tdew
Klubowicz-
Liczba zawartości
542 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez tdew
-
nie rozmawiam z Pawlem o naso, akurat z literatusem w kwestii przyjmowania pokarmow nie bylo zadnych problemow. A w kwestii lineatusa przeczytalem juz tony informacji na jego temat, nawet nie pisalem w tym watku zeby ktos mi napisal czym karmi (tak czy inaczej dzieki Pawel moze akurat szpinak jej siadzie ) bo to juz taki urok tej ryby, niektore przyjmuja pokarm zastepczy inne nie. Raczej opisalem przejscia z tym gatunkiem. Tak na marginesie Pawel masz ja ciagle, jesli tak to faktycznie nastepuje u niej wzrost agresji? Pzdr
-
nie mam ani grama glonow poza wapiennymi, kompletne zero. Cos tam dziubie skalki ale raczej wiele z tego nie ma. Probowalem juz wszystkiego co wymieniles poza szpinakiem a poza tym spokojnie liczac ze 20 rodzajow pokarmow. Jedno co jest na plus to to ze na poczatku nie jadla nic a teraz wykazuje zainteresowanie czerwonym planktonem, oczlikiem i sporadycznie krylem. Na artemie ktora zwykle byla super miesnym pokarmem dla pokolcow kompletnie nie zwraca uwagi. Ciekawe ze nie jest zainteresowana zadnym rodzajem pokarmu roslinnego jaki jest podawany. Sprobuje ten szpinak tylko bede musial zonie wytlumaczyc ze to nie dla mnie a dla ryby bo osobiscie nie cierpie Bedzie jak ma byc, ryby zawsze byly na marginesie moich zainteresowan ale powalczyc warto. Pzdr
-
tez mialem problemy z literatusem. Na poczatku wszystko bylo w porzadku, zaklimatyzowal sie bez problemow, nawet bez wysypki, jadl, nie byl klotliwy Ladnie sobie przytyl i tak mniej wiecej po trzech miesiacach padl w ciagu kilku godzin. Co ciekawe umierajac lapal kawalki jedzenia. Myslalem ze cyjanek ale jakos pewien nie jestem. Nic specjalnego sie wtedy w akwa nie zdarzylo co mogloby chociaz minimalnie tlumaczyc ten zgon. A co do trudnych pokolcow czyli acanthurusow i naso to niestety duzo zalezy od konkretnego osobnika. Mozna kupic rybe w dobrej kondycji, ktora bedzie jadla ale i tak nastapi zgon. I niekoniecznie powodem bedzie cyjanek czy pasozyty. Czegos im niestety w akwa brakuje. Teraz walcze z lineatusem, w sumie rozsadek nakazywal mi zrezygnowac z zakupu ale czasami czlowiek robi rzeczy nierozsadne. Statystycznie szanse mam tak moze z 5%. Na razie to probuje go przekonac do zarcia co niestety podobnie do achillesa latwe nie jest. Cos tam dziubie wybranych pokarmow ale z pewnoscia za malo. Pzdr
-
Jesli jakas to flavescens albo strigosus, z tych ogolnie dostepnych w sklepach nic innego mi nie przychodzi do glowy. Pzdr
-
do 63l to pasuja tak jak A. Achilles. Ta ksiazke ryby akwariowe 1000 fot. to chyba pisali ludzie ktorzy akwarium morskie widzieli na obrazkach. Anthiasy to w zdecydowanej wiekszosci wypadkow ciezkie w hodowli ryby, wymagaja obfitego, roznorodnego i przede wszystkim regularnego karmienia (niektore zrodla sugeruja 5-6 razy dziennie). Czesto w sprzedazy dostepny jest Pseudanthias squamipinnis. Poszukaj lepiej czegos innego. Pzdr
-
ten phytoplex to jakies fito? Jesli tak to nie ma sensu, goniopora odzywia sie planktonem a nie fito. No chyba ze sa w akwa zwierzaki ktore to fito skonsumuja. Pzdr
-
i to jak sie liczy, mam nad akwa 2 HQI i 5xT5 i okazalo sie ze globalnie liczac wiecej zra pompy niz oswietlenie. Warto zainwestowac w jakas dobra glowna bo chodzi 24h. Tanie chinskie badziewka sa tanie tylko przy zakupie. Potem sa problemy i wysokie rachunki. Pzdr
-
no wlasnie Arcadio byloby za pieknie gdyby chodzilo tylko o karmienie. Z tymi gonioporami to troche jak z leczeniem HIV (przepraszam za przyklad ), sa sposoby na dluzsze ich trzymanie przy zyciu w niewoli ale kazda i tak jest z wyrokiem. To tylko kwestia czasu. Czegos brakuje im w akwa, faktem jest to ze zyja dlugo w oceanariach ktore uzywaja naturalnej wody morskiej. Pzdr
-
raczej bym strzelal ze chodzi o echinophyllie bo o czyms takim jak echiophylia nigdy nie slyszalem. Jesli tak to sympatyczny koral, miewa atrakcyjne ubarwienie. Zwykle w akwa zjawia sie w niezbyt ciekawej kolorystyce ale dosc szybko potrafi sie wybarwic. Rzadko spotykany w sprzedazy, twardy - doslownie i w przenosni, rosnie dosc powoli. Pzdr
-
Pycnogoid, generalnie sa to pasozyty a to na czym pasozytuja decyduje o tym czy sie do akwa nadaja czy nie wiec zalezy jak fabryka dala. Nie wiem czy ten twoj nie zre aiptasji ale sam zdecyduj o jego losie. Poza tym nie jest latwo je utrzymac przy zyciu w zbiorniku. Pzdr
-
ok mea culpa Mialem na mysli poxiline. Poxipol jest bardziej plynnym klejem, byc moze faktycznie zastyga pod woda. Osobiscie nie zaryzykowalbym jednak takiego uzycia tego kleju. Klejenie na zewnatrz akwa OK, ale wewnatrz raczej bym sie bal, za rzadki ze sie tak wyraze Pzdr
-
moze sprobuje jeszcze raz bo gdy za pierwszym razem nie wyszlo dalem sobie spokoj - pokleilem wtedy kilka skalek, wszystko sie rozlecialo. Moze nieproporcjonalnie wymieszalem skladniki. Pzdr
-
http://www.um-um.pl/product_info.php?products_id=4292 osobiscie uzywam czegos innego ale to cos w tym stylu. Pzdr
-
no nie wiem, mnie nie zasycha, za cholere, potrafil byc moze nie miekki ale elastyczny tygodnie po zamoczeniu Powinienem jeszcze dodac ze przy klejeniu w wodzie niespecjalnie chcial mi lapac skalki, z reguly przy najmniejszym poruszeniu odpadal. Pzdr
-
zalezy od korala, ze zdecydowana wiekszoscia bym nie zaryzykowal, wspomniana wczesniej euphylia raczej moglaby tego nie przezyc ale np kazda montipora digitata z mojego akwa ma to za soba, niektore niejeden raz ale nalezy pamietac o temperaturze !!! i pH. Pierwsza musi byc praktycznie taka sama a drugie bardzo zblizone. Metoda ta opiera sie na zasadzie ze pasozyty w przeciwienstwie do korali gina natychmiast w kontakcie ze slodka woda. Tyle zeby sie lapac takich metod trzeba miec konkretna przyczyne a nie za bardzo rozumiem po co robic to w przypadku korali miekkich. Korale naprawde potrafia byc twarde, mam digitate ktora przezyla kilkugodzinny pobyt na powietrzu - kleilem ja poxipolem i o niej zapomnialem (skleroza nie boli ). Wygladala kiepsko ale po kilku godzinach w akwa wystawila polipy i zyje do dzisiaj. Pzdr
-
poxipol nie nadaje sie do klejenia skalek w akwa (nie zaschnie w wodzie) ale calkiem niezle radzi sobie z klejeniem zaszczepek do skalki pod warunkiem ze odbywa sie to na powietrzu (trwa to min. 10 minut wiec jak ktos ma slabe nerwy nie polecam :wink ). Kropelka moze byc, z ta jednak wada ze dobrze radzi sobie gdy obie klejone powierzchnie sa suche, w przypadku np acry jest to prawie niemozliwe. Do tego odnosze wrazenie ze zaszczepkom sie ten klej nie siada, potrzebuja wyraznie dluzszego czasu na zalanie (moze to tylko moje wrazenie ) Do klejenia skalek uzywam kleju AM, tani i jak dla mnie OK (wiem ze jest grupa osob o innych w tym temacie pogladach) a do klejenia zaszczepek super sa kleje w zelu (kleja przy kontakcie z woda). Kosztuja okolo 70 PLN ale sa wydajne, szybkie i zupelnie "bezbolesne" dla korali. Pzdr
-
Qbab koral koralowi nierowny W przypadku favitesa nie widze sensu robic niczego wiecej niz tylko wyrownac temperature, w przypadku np euphylii bylbym bardziej ostrozny i pewnie nie obylo by sie bez wkraplania wody z akwa. Pzdr
-
w sprawie aklimatyzacji, naprawde wazna jest kwestia temperatury, jesli koral jest w przyzwoitej kondycji, zbiornik w ktorym laduje ma jako takie parametry (bynajmniej nie idealne) nic nie powinno sie stac. Jesli sps zostanie przychlodzony w trakcie transportu badz zostanie nagle wrzucony do wody o wyraznie innej temp moze zaliczyc zejscie. Kwestie NO3, poziomu Ca, Mg, fosforanow, krzemianow itd nie graja IMHO wiekszej roli o ile nie odbiegaja powaznie od normy. Dotyczy to spsow z propagacji.Jak zwykle od zasady sa wyjatki - z tymi z natury trzeba sie zdecydowanie bardziej certolic, to samo dotyczy korali ktore sa "niedzisiejsze" i wyrazanie widac ze wlasnie decyduja, czy sobie jeszcze pozyc czy tez sie pozegnac. W ich wypadku warto zastosowac aklimatyzacje ksiazkowa Mnie ani zadnemu z kilku znajomych ktorzy trzamaja spsy nigdy nie zdarzyl sie zaden zgon w trakcie aklimatyzacji. A polega ona na wyrownaniu temp. i nastepnie koral laduje w dolnej strefie akwa na dzien, dwa. Pozniej zajmuje pozycje docelowa badz taka, ktora mi sie wydaje ze takowa bedzie (zwykle to drugie )Bardziej dal nam popalic brak kwarantanny co powodowalo rzadko ale jednak w przypadku spsow z natury przytaszczenie pasozytow czy jakis infekcji bakteryjnych. Co do sporu, ciezko sie wypowiadac bo nie sposob ustalic jak faktycznie wygladala sytuacja wiec jest to typowe "zdanie przeciwko zdaniu". Tyle bedzie z niej pozytku ze chyba kazdy bedzie pstrykal zdjecia po otrzymaniu towaru i reagowal natychmiast gdy cos jest nie tak. Zreszta sam tak robie, ostatnio dostalem obok lpsa rybe a w zasadzie cos co kiedys bylo ryba, po otworzeniu kartonu najbardziej przypominalo to filet z mintaja. Nie wierze ze sklep zapakowal ja martwa bo to byloby kompletnie bez sensu, wiadomo ze bede reklamowal, w koncu z ryba sprawa jest jasna, od razu widac ze nie zyje W sumie bylem zdziwiony ze podczas transportu trwajacego okolo 9h ryba zaliczyla zejscie no ale stalo sie. Pstryknalem foty jeszcze w woreczku a potem zwrocilem rybie wolnosc. Pzdr
-
http://www.captiveoceans.com/pdfs/ZEOvitGuide1.pdf Ciezko to tak po prostu opisac w kilku zdaniach, poza tym brakuje w Polsce wiekszej ilosci uzytkownikow z dluzszym stazem. Zajrzyj na reefcentral (tam tej metody generalnie nie lubia - dowiesz sie o jej wadach) i np na www.zeovit.com (tu wrecz przeciwnie - zobaczysz efekty)
-
Z ponizszego linku wynika ze Gonioporki tez sa farbowane choc przyznam ze nigdy nie spotkalem sie osobiscie z takim przypadkiem. Inna sprawa ze juz w momencie kupna to koral z wyrokiem.Farbowany czy nie. http://www.reefkeeping.com/issues/2002-09/ac/feature/index.htm Dyskusja w kwestii zoltej gonio http://www.reefcentral.com/forums/showthread.php?s=&threadid=621594&highlight=yellow+turbinaria I tak do przejrzenia http://www.advancedaquarist.com/issues/june2002/Editorial.htm
-
dla symbolem kolorowanek pozostanie zolta turbinaria peltata. A farbowanie helio to juz kompletne przegiecie, koral sam z siebie prosty nie jest a to mu z pewnoscia nie pomaga. Ale odnosze wrazenie ze zdarza sie to coraz rzadziej.
-
z tymi pasozytami to niestety u mnie. Mam je niezly kawalek czasu, nawet nie wiem jak dlugo ( (ale raczej liczone w latach niz miesiacach). Na poczatku zarly poritesa, troche z nimi powalczylem i kupilem powyzsza rybke. Problem zniknal, nie wiem czy za jej pomoca czy bez ale to fakt. Pozniej przyszla przeprowadzka w srodku zimy, dwa kartony przemarzly i niestety wargatek przyplacil to zyciem. A problem z Cuthona bo tak sie zwa te slimaki wrocil i trwa do dzisiaj. Nie moge ich zwalczyc, w zbiorniku jest 12 montipor, niektore z nich przyrosly do kamieni i szyb, sa nie do usuniecia bez ich kompletnego rozwalenia. A jedynym rozwiazaniem sa kapiele w slodkiej wodzie lub w slonej z preparatem - oczywiscie rownoczesnie dla wszystkich korali. Badz ta rybka na co bardzo licze tyle ze jej nigdzie dostac nie moge. A skoro jej kadzimy to dorzuce jeszcze ze zjada piramid snails ktore pasozytuja na malzach (jankesi nie wyoobrazaja sobie akwa z malzami bez niego badz zoltego wargatka) Zdarzaly sie opinie ze dziubnie tez czerwone pasozyty siedzace na acrach. Jak ktos wie gdzie sa w sprzedazy to prosze o info Pzdr
-
a co to za malza, jaka wielkosc? U mnie radzily sobie bezproblemowo z takimi sytuacjami, czasami cos im wpadalo. Nie bardzo rozumiem co znaczy w dol, bardziej stromo? Jestes pewien tego zwirka bo moze byc inna przyczyna. Masz jakas fote? Pzdr
-
oczywicie ze nie ma o co bo w kontekscie glownego tematu watku jest to rzecz bez wiekszego znaczenia. Wspomnialem o tym bo ten rodzaj akurat miewa dosc nienaturalne kolory co tlumaczy zolte badz pomaranczowe ubarwienie. A z tego co widze to on nawet nie jest zolty tylko zdjecie bylo po prostu za jasne. Inna sprawa ze chyba je zaczeli mnozyc na farmach (propagowac??) bo w naturze sa rzadkie a ceny za dawnych czasow byly dosc wysokie (za oceanem zdarzalo sie i ponad 200 USD co na warunki amerykanskie za lps jest duza kwota) Pzdr
-
nie sprzedadza, tylko 2 mb, w tuplexie nawet nie mieli mozliwosci pociac. Ale poza tym polecam, mozna w koncu kupic na spolke. Poza tym dodatkowy kawalek rury moze sie przydac w przyszlosci jak sie komus zachce miksera albo reaktora. Pzdr