Skocz do zawartości

kaziko

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    1 588
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez kaziko

  1. może i dobrze , że nie jest house, bo on stosuje czasami hardcoreowe metody.
  2. fakt, jedna dłoń mniej czy więcej po gangrenie to pierdoła jest, kto by sobie głowę zawracał...
  3. mysle, ze najlepiej jednak bedzie jak zaprzegniesz do pracy excela. bo poki co to widze, ze nadal rozumujesz na zasadzie liczenia "mniej/wiecej bo to pomijalne a tamto nie". czesto sie zdarz, ze kupa 'pomijalnych' drobiazgów generuje spora kwote. zasada kupowania dwa razy jest stara jak swiat. albo chcesz miec tanio , albo chcesz miec dobrze.
  4. to racja. trzeba pamietac, ze wzór cena=13.4*pojemność+86.67 zgodnie z opisem z prezentacji http://www.haraniec.neostrada.pl/prezentacja/img72.html opiera sie na srednich cenach sprzeatu uzywanego. ja jak cos kupowalem uzywanego to ceny byly na poziomie 50-60% nowego... jesli przyjac to jako zasade to 18000*2 nalezy z grubsza przyjac.
  5. przy tych wymiarach podanych na poczatku to 1350 litrow. 10% podmiany co dwa tygodnie to 135litrów solanki, liczac 35gram soli na litr, to wychodzi okolo 5kg soli na jedna podmiane miesiecznie (135 litrów * 35 gram = 4725 gramów , czyli 4,7kg) podmiany co 2 tygodnie, czyli okolo 9 kilo miesiecznie. to a pro pos zdania "poźniejsze koszty utrzymania nie sa tak wazne". gdybys w swoim budżetowaniu dodał jedno zero wiecej to bym na to nie zwrócił uwagi, ale jak piszesz o kwotach rzedu 3-4 tys złotych, to zwroce uwage, ze sam koszt soli to ok 1200zł rocznie, do tego suplementacja Ca, Mg plus cała reszta, sama produkcja RO non-stop i wymiany prefiltrów, membrany etc da Ci ok 3000 zł lub cos kolo tego rocznie. wymiana świetlowek, żarników HQI etc etc szukajcie a znajdziecie : http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&highlight=koszty&p=85371#85371 http://www.blum.com.pl/rafa/c_kzam.htm http://www.blum.com.pl/rafa/c_kuar.htm http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&q=6535 http://www.haraniec.neostrada.pl/prezentacja/img72.html oczywiscie ludzie stawiaja i wieksze akwaria, ale warto sobie dobrze policzyc koszty startu i koszty utrzymania. nie na zasadzie, "to bedzie jakies 1000zł wiecej", tylko weź excela i zacznij sobie wypisywac czego ile zuzyjesz i ile musisz za to zaplacić... wg wyliczen ze wzoru pod ostatnim linkiem zalozenie zbiornika 1350 litrow to ok 18000zł. koszt utrzmania rocznie, z grubsza 2 x koszty zbiornika 600l ze strony blum ok 6000zł rocznie.
  6. tylko nie zrozum źle tych odpowiedzi. generalnie nigdy nie slyszalem o tym, aby ktos smiertelnie zszedł w wyniku zajmowania sie akwarium morskim. chyba jedyną i najbardziej znana ofiara jest pies , ktory podobno wlazyl pysk do wiadra z zoanthusami. co prawda nie wiem co on tam im zrobil , ze go zabily to nie wiem, bo patrzac na reakcje mojego psa na zapach wody morskiej trudno mi uwierzyc, ze tamten polizał czy pogryzł je. wiec nie wiem jak serio mozna traktowac takei doniesienia. z tego co pamietam to na forach internetowych znalazlem jakies 3-4 wzmianki o tym, ze komus zdarzyło się podtruć jakimiś toksynami. wliczajac tego goscia ktoremu ręka spuchła co zilustrowane zostało fotografiami na stronach powyżej. takze akwarium generalnie nie powinno zamordować Ci żony. ps.no chyba, że trafi Ci sie taki ślimak z morza czerwonego, miejscowi nazywaja go : ślimak-dwanascie-kroków, podobno wydziela tak silny jad, ze dorosły czlowiek umiera zanim przejdzie 12 kroków. taki ślimak w akwa to kaplica... jak Cie dziabnie to jedyna rada, nie robić ani kroku...
  7. tak jak pisze Timur, jesli to e.quadricolor to bedzie preferowal umocowanie na skale z mozliwoscia ukrycia sie. czasami ukwialy rzeczywiscie potrafia kilka dni spedzic w ukryciu. ale z drugiej strony moje wlasne doswiadczenie pokazuje, ze czasami z ukwialem cos jest nie tak i wtedy zachowuje sie tak jakby go swiatlo parzyło. ja mam teraz jednego quadricolora w bardzo efektownym ubarwieniu, wpadl w pompe, przezyl ale od wypadku tylko siedzi w cieniu. i to juz dobre 2 miesiace. kiedys mialem malego quadricolora , ktory wedrowal jak najety i generalnie unikal swiatla, nie przyjmowal pokarmu, az w koncu zszedl. trwalo to jakies pol roku.
  8. @michu, nie wiem jaka masz instalacje elektryczna w domu, ja mam taką, że nawet wpadniecie T5 do wody nie jest grozne, bo bo od razu wylacza sie centralny bezpiecznik. oczywiscie oprawka bryzgoszczelna okazala sie juz dawno nie szczelna, mimo to nic w akwarium nie zgineło, ja też żyje... A co do reszty : - wieloszczety : unikac bo te ich małe niegroznie wygladajace kolce, jak wejda w skore to za cholere nie da sie ich wyjąć i trzeba czekac jakies 2 tygodnie , zeby organizm sam sobie z tym poradzil. - zaonthusy : niepozorne , ale wytwarzaja jedna z najbardziej niebezpiecznych toksyn w przyrodzie, generalnie trzymac sie z daleka jesli ktos ma jakies zadrapania na skorze czy skaleczenia, chociaz slyszalem , ze i bez tego potrafia byc niebezpieczne (rzadko bo rzadko, ale sie zdarza). - Mycobacterium marinum : choroba jaka mozna zlapac http://www.reefkeeping.com/issues/2003-07/sp/feature/index.php zdjecia mówią same za siebie. - na koniec : jak ktos chce trzymac w akwarium zwierzeta , ktorych podstawową bronią jest jad (niektóre ośmiornice, skrzydlice) to powinien sie przygotowac dobrze na taką hodowlę, czyli poczytac, zaopatrzyc w rekawice, długie szczypce, uchwyty do prac w akwarium etc etc.
  9. kaziko

    ukwiał

    to sie czesto zdarza po wprowadzeniu do nowego zbiornika. Pozniej co jakis czas tez.
  10. W takim razie szacunek dla p. Jury. Fotki swietne, nie widzialem ich wczesnie.
  11. Obawiam się, że nie- 'Bezkręgowce' Czesława Jury chyba to były, ale głowy za to nie dam Jeśli chodzi o mało wiarygodne źródła, to google i hasło'rozgwiazda regeneracja' - wyskoczy trochę wyników w których mowa o rozgwiazdach regenerujących się z jednego ramienia. Dodatkowo, w moim baniaczku widzę czasem małe rozgwiazdki (Asterina?), które jedno ramię mają duże, a resztę szczątkowe, stąd wniosek, że do ramienia dobudowuje się reszta zwierzęcia. sory, mam silny wewnętrzny metaprogram. musze miec potwierdzenie z kilku źródeł. nie znam pana Jury i nie jest dla mnie autorytetem. na wetwebmedia to co na szybko wyczytalem to fakt, ze moze nastapic regenracja, ale nie z ramienia jako takiego. musi byc fragment dysku centralnego do ktorego ramie jest przytwierdzone. jest w tym logika zwazywszy na wydatek energetyczny potrzebny do odbudowania takiej masy tkanek. jak to zrobic bez żołądka który jest organem którym rozgwiazda trawi i pozyskuje energie i mikroelementy. a żołądek jest właśnie częscia dysku centralnego. a co do asterinia sp. widzialem zdjecia robione w czasie podzialu i to nie jest tak, ze oddziela sie jedno ramie, ale wlasnie tak jakby rozgwiazda dzielila przez srodek, nie koniecznie symetrycznie stad to co zaobserwowales.
  12. kaziko

    Kozacka reklama

    i jeszcze jedna
  13. kaziko

    Kozacka reklama

    sluchac z głośnikami włączonymi... http://pl.youtube.com/watch?v=O9Lnty0dTro
  14. Jest jeszcze prostszy. I jeśli odetniesz ramię, to faktycznie, do każdej części dobuduje się reszta, co nie zmienia faktu, że taka operacja jest raczej nieprzyjemna dla zwierzęcia czy mozesz wskazac źródło tej informacji ? jesli dobrze pamiętam artykuł z coral magazine sprzed około 2 lat to pisali coś zupełnie innego. co prawda nigdy nie wnikałem w szczególy i nie studiowałem tematu, ale na chłopski rozum , gdyby rozmnażanie przebiegało w ten sposób to kwitłby handel rozgwiazdami z hodowli, a nie z odłowów, a z tego co wiem praktycznie wszystkie rozgwiazdy pojawiające się w handlu pochodzą właśnie z odłowów z rafy.
  15. sory, ale to nie jest tak prosty organizm jak wieloszczt, ze jak przerwiesz go na dwa to masz dwa wieloszczety. w tej chwili nie mam czasu szukac informacji, ale rozgwiazdy wbrew pozorom to nie jest po prostu 5 ramion połaczonych ze soba w jednym punkcie.
  16. kaziko

    ŚCIĄGA NOWICJUSZA

    problemy sie powtarzaja, odpowiedzi tez, dzieki temu jak poczytasz posty z ostatniego miesiaca to bedziesz wiedzial co trzeba.
  17. kaziko

    LAMPY LED RGB

    tak jak 5 lat temu mało kto myślał o T5, tak za 5 lat LEDY pewnie będą tym czym T5 są dzisiaj. naturalna ewolucja techniki. z tym, że dzisiaj jako nowa technologia lampy LED są obarczone typowymi problemami i ryzykiem wieku dziecięcego, a więc, jakość, trwałość parametrów, niezawodność i na końcu ... cena. jak zwykle nowa technologia w początkowym cyklu życia produktu jest droga. jeśli się przyjmie to w ciągu 2-3 lat znacznie potanieje. prześledźcie sobie ewolucje ceny wraz ze wzrostem popytu na przykładzie iphonea. za 1,5 roku moze 2 lata bedzie juz wiadomo co to jest warte w długoterminowym użytkowaniu bo będzie można zobaczyć zbiorniki jadące na LEDach po ok 2 lata.
  18. kaziko

    ŚCIĄGA NOWICJUSZA

    a ja bym dodał, że chyba oczekujesz niemożliwego - czyli tego , że dostaniesz porady dzięki którym unikniesz jakichkolwiek problemów. imho to utopia. podejrzewam, ze każdy na tym forum doświadczył lub predzej czy pozniej doswiadczy jakiegos w swoim akwarium. ilosc czynników majacych wpływ na to co sie dzieje w systemie i do tego ich czesto złożone wzajemne zależności powodują, że nie ma recepty gwarantujacej sukces. a jak napisale przedmówca, odpowiedzi na Twoje pytania pojawiaja sie co tydzien w róznych dyskusjach.
  19. kaziko

    Atak Glonów (dopadło i mnie)

    popełniłeś kaktus błąd podobny do mojego czyli nie zareagowałeś kiedy glony zaczęły rosnąć, bo to co teraz pokazujesz na fotkach to już ładna hodowla jest. halimeda bym sie nie przejmował, bryopsis popamietasz długo, jak ktoś napisał najpierw popracuj nad wodą później poza zbiornikiem usuwaj bryopsis mechanicznie, nei rob tego w akwarium bo podobnie jak z tym czyms na ostatniej fotce, bryopsis jak sie rozpłynie po zbiorniku to za jakis czas bedzie go wiecej.
  20. kaziko

    Ospa

    @Timur: jeśli dosłownie traktować to co napisałeś to jednak jest różnica pomiędzy kuracją jaką ja zastosowałem, a tym co Ty robiłeś. w pierwszym przypadku wszystko sie zgadza z moimi doświadczeniami, czekałeś kilka dni, choroba się rozwijała i jak już się wziąłeś za leczenie było za późno. w drugim przypadku piszesz, ze UV było profilaktycznie włączone od początku - czy od początku podawałeś czosnek i witaminy ? z opisu wynika, ze nie. i na końcu to co piszesz: gdyby "zadziałała sama UVka" - sama UVka nie zadziałała i w moim przypadku i mam przekonanie, ze nie zadziała w zdecydowanej wiekszosc przyadków na sto zainfekowanych zbiorników. natomiast bardzo skutecznie zadziałała UVka równocześnie z czosnkiem i równoczesnie z witaminami. w tym punkcie jeszcze raz podkreślę wagę właściwej intepretacji tego co jest napisane na forum. ale oczywiscie masz racje, ze generalizowac nie mozna i dlatego oprócz wlasciwej interpretacji tego co ludzie piszą na forum tym czy innym, ważne jest aby pamietać, ze pojawia sie masa czynników X, które sa praktycznie niemozliwe w calosci do wysledzenia. nie chce nadmiernie komplikowac , ale : - skutecznośc UV oprócz czynników wymienionych wczesniej przeze mnie zalezy takze od (a)wieku lampy (też się zużywa), (b)czystości wody (im więcej 'zawiesiny' organicznej tym mniejsza skutecznosc, tzw żółta woda powinna byc najpierw przepuszczona przez węgiel celem oczyszczenia), ©czystosci tuby przez którą przepływa woda, (d)cyrkulacje wspominalem, ale to bardzo ważne wiec warto powtórzyć, za słaba cyrkulacja, (e)wiele zakamarków z których woda nei jest skutecznie wymywana powoduje, ze tomont (angielska nazwa jednej z form c.irritans, sory, ale nei chce szukac mi sie polskiej) ma gdzie sie przechowac czekajac na żywiciela. tak wiec skuteczność lampy UV zależy od w sumie 7 czynników (bo jeszcze (f) moc lampy w W, (g) predkość przepywu wody przez lampe). jesli ktos zna jeszcze inne o to niech sie podzieli z ogółem tą wiedzą... - czosnek, ponad wszelką wątpliwość ma właściwości bakterio- wiruso- grzybo-bójcze. pytanie jaki czosnek ? czy czosnek producenta X ma dokładnie taką samą siłę rażenia jak czosnek producenta Y i jak ma sie do tego sok wyciskany przez niektórych ręcznie (są pewnie tacy, sam to raz praktykowalem, ale żona zagroziła rozwodem i pzrerzuciłem się na firmowe specyfiki... ). czy jeśli kupiłeś fiolkę czosnku która wcześniej leżała 3 lata w magazynie w niemczech po czym została sprzedana hurtownikowi w polsce i u niego spędziła nastepny rok na półce to czy jest to cały czas tak samo skuteczne lekarstwo jak ta którą ktoś inny kupił w miesiąc po jej wyprodukowaniu? jak były transportowane i przechowywane (zima/lato różnica temperatur etc )ja nie znam odpowiedzi na te pytania, ba nawet nie wiem czy dla czosnku ma to jakiekolwiek znaczenie, pisze o tym tylko dlatego żeby zwrócić uwagę na to jak wiele w praktyce różnic może się pojawiać , ktore mogą mieć wpływ na skutecznośc róznych specyfików i na końcu mogą rzutować na rezultat końcowy kuracji. wiec masz racje : nie mozna generalizowac. ani w jedna ani w druga strone. czyli nie zawsze kuracja oparta na uv+czosnek+witaminy sie sprawdzi, ale tez nie zawsze sie sprawdzi to co Tobie zadziałało. btw, nareefkeeping podawane jest w sumie chyba ponad 15 różnych metod zwalczania c.irritans z tym, że wszystkie były dyskutowane oddzielnie (jesli dobrze pamietam, bo czytalem dawno, a nie chce mi sie teraz tego odszukiwac). moje doswiadczenie opisuje uzycie równocześnie 3 czynników wymienionych wyzej.
  21. cóż, akurat pod tym względem miał sporo racji. to nie jest przypadek , ze od 50 lat us army jest najwiekszym policjantem świata.
  22. kaziko

    Ospa

    jeżeli chodzi o morszczyzne, to nie mam 20 letniego doświadczenia, ale mialem 3 mocne uderzenia cryptocarriona w ciagu ostatnich 2 lat i moja obserwacja jest taka, ze mozna skutecznie zwalczyc chorobe pod warunkiem szybkiej reakcji i konsekwencji w działaniu. 3 czynniki : czosnek, UV, witaminy. UV + czosnek tak szybko jak sie da po zaobserwowaniu pierwszej kropki. 3 dni zwloki moze oznaczac takie rozprzestrzenienie sie pasożyta w organizmie ryby, ze moze byc juz za pozno, bo zanim kuracja zdąży zadziałać ryba padnie. zakładam, że czasami się może nie udać bo nie wszystkie ryby są w tej samej kondycji (zdrowie ogólne) i mogą byc przypadki słabszych osobników które nie poradzą sobie z chorobą. na chlopski rozum moze sie zdarzyc, ze ryba jest chora równolegle na cos innego (mogą być inne pasożyty np.:tasiemiec) co przebiega bezobjawowo i dopiero w polaczeniu z ospą tak osłabia organizm, ze nie ma szans. stad trudno o jednoznaczne i 100% pewne diagnozy powodzenia kuracji. druga sprawa to czytajac na forum różne wypowiedzi zastanawiam się czy wszyscy rzeczywiscie dobrze stosują rady. w sensie takim, ze np.: UV włożyć i włączyć można na różne sposoby, czyli po pierwsze pytanie czy wielkość lampy jest dostosowana do wielkości zbiornika, po drugie czy przepływ wody przez lampe jest właściwy, po trzecie jak w tym wszystkim odnajduje sie cyrkulacja , ktora ma wplyw na to jak woda bedzie trafiala do UV. w moim przypadku UV 9W, pompa bodajze 600l/h w akwarium 180l daje rewelacyjne rezultaty. zbyt silna pompa moze obniżyć sprawność lampy i rezultat bedzie taki jakby UV w ogole nie bylo. rada : sprawdz co napisal producent co do optymalnego przeplywu wody przez UV. czosnek i witaminy : dobrze przeczytaj jak producent opisuje dozowanie, imho w przypadku ospy lepiej jest dozowac do wody w akwarium niz z pozywieniem.
  23. generalnie Twoje uogolnienie jest bardzo amerykanskie, oni maja podobną maniere budowania opinii dotyczącej całego kontynentu na podstawie kilku szczatkowych informacji. nie wiem kim byli Ci ktorych spotkales 2 razy w Anglii, ale jesli to byli tego samego rodzaju turysci jak Anglicy przyjezdzajacy do Krakowa w ciagu ostatnich 3 lat to faktycznie wrazenie mogles miec kiepskie, mniej wiecej takie jak ludzie w Krakowie patrzac na Angoli na rynku. zgadzam sie z poprzednimi wypowiedziami, ze my jako polacy mamy chyba statystycznie gorsze notowania na świecie wsrod ludzi ktorzy zetkneli sie z naszymi ziomalami na emigracji. nie przez przypadek w usa standardowy dowcip o głupku to dowcip o polaku. a wsrod amerykanow jak w kazdym innym narodzie spotkasz takich ktorzy nie ogladaja w tv nic innego niz football i ktorzy myslą , że budpaszt to stolica europy , ale spotkasz tez takich ktorzy ogladają filmy kieslowskiego, czytają kosinskiego i jpII.
  24. kaziko

    WIRKI

    zależy który mandaryn, jesli m.wspaniały (Synchiropus splendidus) to wg mojej wiedzy raczej słabe szanse, jeśli zielony (Synchiropus Picturatus) to szanse są. ale to rzeczywiscie loteria. ryby w zaleznosci od miejsca odłowu lub chodowli mogą prezentować nieco odmienne upodobania żywieniowe.
  25. kaziko

    WIRKI

    no i dlatego napisalem , ze wirki maja w głębokim poważaniu wskazania TDS. ja mialem dosc dlugo problemy z wirkami, raz jak zwiekszylem czestotliwosc podmian wody, to populacja sie zmniejszyla znaczaco, ale troche ich bylo. pozniej jak wrocily ponownie to zanim zacząłem działać doszło do opisywanego wyzej załamania populacji, wygladalo to tak, ze na powierzchni wody plywała masa martwych wirkow, mam chyba nawet gdzies zdjecia bo wygladalo to niesamowicie. jak za 3cim razem wrocily to zanim sie namnożyły kupiłem haxeatenie i amam szczescie bo ona je wycięła w pień.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.