AquaManiac

na 99% E. Quadricolor, zdjecie pod innym kątem pozwoliloby rozwiac te 1% wątpliwość

Nie ma co sie szczypac tylko ciąć, za jakiś czas znowu bedzie taki duzy, i wtedy znowu ciąć

Bez przesady, akurat wyzsze NO3 nie zabija ryb.

"planuje zakryc zoantusami CALA ZYWA SKALE" - odradzam takie pomysły Generalnie zoa raczej lubią światło i cyrkulacje niz nie lubią. Mam w pracy akwarium ca 500L ze swiatlem 2x400W + jakies T5 niebieskie do tego, zona rosną prawie pod samą powierzchnią razem z Acroporami.

Nie rozumiem co ma czysta woda wspolnego z CO2??? Nie mam nic przeciwko placeniu podatkow, pod warunkiem ze idą one na "zbożne" cele. Nabijanie kabzy różnym cwaniczkom w stylu Al Gore'a nie uwazam za zbozny cel. Oczywiscie to nabijanie odbywa sie nie wprost, ale poprzez np. podnoszenie cen energii, bo energia pochodzaca np. z ogniw fotowoltanicznych jest bardzo droga. A kiedy drozeje energia to drozeje wszystko inne, a ja oczywiscie mam za to zaplacic.... Rozumiem doskonale, ze musimy sie kiedys uniezaleznic od węgla i ropy, ale prosze w takim razie powiedziec to wprost, a nie mydlic ludziom oczy o jakims ociepleniu wywolanym przez czlowieka i straszyc ludzi koncem swiata. I dac ulgi przedsiebiorcom i osobom fizycznym korzytsjacych z energii "odnawialnej" czy tam "CO2-neutralnej" (w duzym cudzyslowiu neutralnej, ale to osobny temat) bo ratują świat przed zagładą

Ogólnie na dłuższą metę karmienie szkrzydlic rybami słodkowodnymi kończy sie żle...

To z tego, ze wszystkie te fanaberie kosztują miliardy. Wody z kranu moge sie napic bez problemu bez wydawania tych miliardow. To jest wszystko jeden wielki szwindel, ktory ma na celu wyłudzenie ogromnej ilosci pieniedzy od podatnika. Nie tylko zreszta od podatnika, gdyz truc sobie moze kazdy ILE TYLKO CHCE, wystarczy ze za to zaplaci, tj. kupi limity CO2. Ja juz bez tego szwidlu oddaje Panstwu prawie 40% moich ciezko zarobionych pieniedzy, mam w imie jakies chorej ideologii oddawac jeszcze wiecej??? Niech w takim razie powiedza wprost: Drogi Podatniku, jeszcze nam malo wiec zabierzemy Ci kolejne 10% twoich pieniedzy, a niech mi tu nie sciemniaja o jakims "globalnym ociepleniu" oszusci.

Bo to jest właśnie cholerne WiFi... ja wczoraj 3 godziny probowalem połączyc do internetu przez WiFI odtwarzacz Blue-Ray. Żadnych szans przez kabelek LAN oczywiscie hula jak talala, w routerze ustawione DHCP i faktycznie router przyznaje numer IP odtwarzaczowi i świat jest piękny ale przez WiFi "niedasie", odtwarzacz widzi siec, wpisuje klucz, odtwarzacz nie może się połączyć z siecią WiFi. Myslalem, ze moze cos jest z moim routerem i probowalem sie połączyć z siecią sąsiadki to samo, odtwarzacz nie jest w stanie połączyć sie przez WiFi....

Wierzę. Ja również pisałem o moich doświadczeniach z chorymi Favitesami/Faviami. Po prostu mamy inne doswiadczenia.

Faktycznie, jest to prawdopodobnie Echinophyllia

Tamara z artemią jest ten problem, ze to nie jest zasadniczo organizm morski, tak wiec w swoim skladzie nie zawiera wielu waznych dla ryb skladnikow pokarmowych (NNKT itp...) lub zawiera je w niewystarczajacych ilosciach. Hodowla fitoplanktonu jest żmudna, zooplantkonu typu wrotki nawet bardziej, takze hodowla mysis w rozsadnych ilosciach tez jest trudna... msle ze jestesmy na razie skazani na mrozonki....

Ze słabym światłem moge sie jeszcze zgodzic, ale ze słabą cyrkulacją juz nie - IMHO przestaw go w miejsce o sredniej, laminarnej cyrkulacji. Mozesz go takze troche podkarmic: amino, fito itp...

Mozliwe tez, ze sa to po prostu malutkie krewetki pistoletowe, sa gatunki ktore osiagaja max. 1cm i sa praktycznie nie do namierzenia.

No właśnie ja tez nie rozumiem, skąd ten owczy pęd do wybijania wieloszczetow? Po pierwsze nie jestescie w stanie wylapac wszystkich chocby nie wiem co, a po drugie co wam te biedne zwierzeta zrobiły? Rozumiem jakis bardzo duży Hermodice, chociaz jesli akwarium jest karmione to w 99% wystarczy mu to co znajdzie, ale te zwykle male wieloszczety?

Myślę, że Tamara będzie bardzo dobrym moderatorem, jest tu z nami juz ponad 7 lat i zawsze mialem takie wrazenie, ze bardzo dobrze sprawdzilaby sie w tej roli

Ciasno, wilgotno i ciepło - ja również preferuję taki mikroklimat.

Wapń max. 10mg/L dziennie.

Musze powiedziec, ze nie bylo to najrozsądniejsze z twojej strony posuniecie. Jesli rybka okaze sie tej samej płci co inna, nastapi masakra i to natychmiast. Absolutnie konieczne jest w takim przypadku wylowienie jednej z ryb. Tak wiec masz 50% szans na powodzenie...

Kurde, no mam nadzieje ze wyjdzie z tego, ale z doswiadczenia wiem, ze bedzie ciezko - choroba dopada czesto wlasnie pokolce czy Chaetodony. Acanthurusy sa zasadniczo wrazliwe na parametry wody, to sa niestety problemowe ryby i zejscia zdarzaja sie czesto...

Odpieniek to wytwór DIY konkretnej firmy Robiony na zamowienie do zoo w Hamburgu, kupilismy go od człowieka, ktory im go zrobil, teraz zoo potrzebuje wiekszy odpieniacz wiec ten "mniejszy" bierzemy my. Pompy to tez wynalazek tego czlowieka, nawet nie wiem jaka maja dokladnie wydajnosc, bo odpieniek przywiozl jego pracownik, a sam Peter przyjedzie w przyszlym tygodniu i przywiezie całą dokumentacje i specyfikacje, i bedziemy przebudowywac zbiornik. Z baniaczka zostaną tylko szyby i chyba te duze reflektory 1000W. Całość robi nam http://www.sea-star.de/SeaStar/HomeEN.html Baniaczek stoi w Filderstadt, praktycznie dzielnica Stuttgartu, w sklepie sieci Zoo und Co. gdzie mam przyjemnosc byc kierownikiem działu akwarystyki, i gdzie wszystkich serdecznie zapraszam

Złe wiadomośći: prawdopodobnie juz po nim, wyglada na infekcje bakteryjną.... Jak długo pływa juz u Ciebie i w jakich warunkach?

dluzej niz ja sie zajmuje tym akwarium, ponad 2 lata, japonicus troche krócej.

Macro, macro! Chcemy macro!!!

Podjechac mozna w kazdej chwili, wszystkich forumowiczow serdecznie zapraszam Basenik liczy sobie teoretycznie 22 tysiace litrow, po odjeciu szyb, skały i piasku wyszlo nam troche ponad 20 tysiecy. W takim zbiorniku zachowanie ryb jest zupelnie inne niz w domowym akwarium, praktycznie mozna to porownac do rafy koralowej pod tym wzgledem. Ryby nie sa zestresowane, sa absolutnie zdrowe i zywotne, praktycznie w zbiorniku odpukac nie ma zadnych strat. Parametry są bardzo stabilne, zbiornik zuzywa np. ok. 1mg/L wapnia dziennie KH spada w ciagu tygodnia moze o jedną jednostkę itd... Taki zbiornik prowadzi sie troszke inaczej niz domowy z jednej strony trudniej ale z drugiej tez jednak prosciej, m.in. nie trzeba sie tak bardzo martwic o chore ryby bo takowych nie ma agresja miedzygatunkowa czy w obrebie tego samego gatunku nie jest praktycznie w ogole zadnym problemem. Planuje powiekszenie obsady o kilka ciekawostek w tym tez celu przyjechal do nas ten odpieniaczyk. Jesli macie jakies pytania to pytajcie.