smk

Dzięki za życzenia. Slub na Malediwach jest nieważny poza Malediwami, a księdza nie da się sprowadzić (a chcieliśmy z pobliskiej Sri Lanki) ponieważ na Malediwach nie można uprawiać obrządków innej wiary niż Muzułmańska. Ale nie panikujcie nie zmieniłem wiary żeby brać ślub. Po prostu udziela go świecki sędzia. Więc ślub taki jak chcemy mamy tutaj a po powrocie do kraju mamy skromny ślub cywilny jako czysta formalność, z kolacją u nas w domu dla rodziców i świadków. Stani, nie to że nie szanuje rodziców, ale tak jak pisałem wcześniej - wymaganie od kogoś żeby wywalił 35 tysięcy PLN żeby rodzina mogła się uchlać i obrobić d*pę, to wybacz - mam taką tradycję w poważaniu. Na pomysł takiego ślubu wpadliśmy jakieś 1,5roku temu i nieśmiało spytaliśmy się babci jako najstarszej w rodzinie co o tym sądzi. Babcia bardzo entuzjastycznie do tego podeszła i dała zielone światło, więc już z resztą rodziny poszło gładko. Więc Stani szacunek jak najbardziej został zachowany. Aparat to faktycznie Canon G7 z obudową podwodną do niego dedykowaną.

Big_ben - a co ty z moją matką gadałeś? Wytłumacze to tobie jak tłumaczyłem jej wyszedłem z założenia że jak już mam wypierdzielić tyle sosu na ślub na 100 osób w jakims tam lokalu (a rodzinę mam duuużą) i do tego latać cały dzień żeby goście byli zadowoleni (a i tak ktoś by mi obrobił dupe ze coś było nie tak), to wolę za tą kasę zrobić ślub na którym to my a nie goście będziemy najważniejsi. Tylko i wyłącznie dla nas. A kasa wyszła w sumie taka lub mniejsza jak za ślub w Polsce dla 80-100os, więc żadna to ekstrawagancja a dla nas wymarzony ślub jest zupełnie inny niż Polski kościelny. Każdy robi jak chce Jakby młodzi ludzie nie bali się że będą wyklęci przez rodzinę to by więcej tak robiło. Co innego jak rodzice płacą - płacą to wymagają tyle w tym temacie. Macie tu kilka dodatkowych fotek. Dziś rekiny były numero uno - praktycznie 3 sztuki pływały co 10 min obok nas przez 3h naszego snoorkowania. Także fotek mamy zatrzęsienie. A jeszcze nie wpakowałem się w sprzęcie nurkowym i to tylko snurki.

Witam wszystkich i pozdrawiam z Malediwów gdzie od wczoraj wypoczywamy. za 2 dni bierzemy tu ślub na plaży a dzien pozniej bede wam wrzucał fotki rafek i zwierzaków bo po ślubie nie bede wyłaził z wody (no chyba że mi się powietrze w butli skończy) Na razie wczorj poszliśmy na 15min na snorkling i już pływaliśmy z rekinem czarnopłetwym Tutaj wrzucamy fotki z wyjazdu bo mamy dostep do netu w domku. http://www.travbuddy.com/travel-blogs/49641 a jak by nie było widać blogu bez rejestracji to tu się możesz zarejestrować na travbuddy.com http://www.travbuddy.com/register.php?ref=1309119 na zachęte wrzucam 3 szybkie fotki z wczorajszych 15min snurkowania.

sie człowiek uczy całe życie

Hmmm... akwarystyka mnie nigdy nie interesowała a wręcz była synonimem nudy. Do czasu az zacząłem nurkować w tropikach. Od tej chwili moje akwa to dla mnie: - pasją w wolnym czasie - odskocznią na te parę minut w czasie pracy - moim kawałkiem rafy gdy nie mogę wyjechać na nurkowanie - reklamą i ozdobą mojej firmy - źródłem nowych przyjaźni z nano-reef ale także... - finansową studnią bez dna - sporym kłopotem gdy nie ma czasu się nim zająć - źródłem wielu niecenzuralnych słów gdy coś w akwa niewychodzi - przyczyną wielokrotnych podtopień mojego biura ale co tam hobby trzeba mieć

tu masz jednego posta http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&p=88879#88879 i drugiego dłuzszego http://www.nano-reef.pl/forums.php?m=posts&p=74310#74310

Fakt miałem filtr siarkowy - musiałbyś w "szukaj" poszukać w baaardzo starych postach to tam szczegółowo się dowiesz, bo sam już nie pamiętam dokładnie co i jak. Ale ogólnie rozwiązanie ma swoje wady. Musisz kropelkowo przepływ ustawić w zależności od tego ile masz tej siarki i mierzyć na wyjściu filtra NO3 (musi być w końcu 0mg/l - jeśli jest więcej to za duży jest przepływ). Filtr zacznie działać po jakiś 2-3 tyg. ...JEDNAK mimo że działa to nie jest to najwydajniejszy sposób. Do tego dużym minusem jest obniżanie PH w akwarium. żeby utrzymać je w ryzach musiałem dozować sporo kalkwasser przez kalkwasser mixer. Lanie kalkwasser przez 2 lata doprowadziło do znacznego nakumulowania PO4 u mnie w skałach i piasku, co potem zaowocowało sporym załamaniem systemu gdy zmieniłem koncepcje i kosztowało mnie kolejny 1,5 roku wychodzenia z tego bagna. Suma sumarum wywaliłem filtr siarkowy, kalkwasser mixer, reaktor wapienny i przy okazji miracle mud. Teraz jade na samych podmianach 20% co miesiąc, DSB w refugium i prodibio. Przy sporym zarybieniu (grubo wyrośnięte pokolce) NO3 trzyma mi się na poziomie ok 10mg/l. Moze nie ideał ale znacznie mniej roboty z utrzymaniem PH (non stop 8,15-8,3 w porównaniu do 7,7-8,1 na filtrze siarkowym) w ryzach i do tego nic mi się teraz nie kumuluje w akwa. pozdrawiam Remik