-
Liczba zawartości
2 851 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez smk
-
nie 2 a 3 ale ...znaczy to że nasze do znudzenia powtarzanie "użyj opcji szukaj" przynosi efekty. Piękny przykład "używania opcji szukaj"
-
A tu na forum nic się nie zmienia, co chwile jakiś wicher o byle G. Eeeech. Widać akwaryści morscy mają dużo wolnego czasu
-
Nie wiem gdzie szukałeś ale statndardowa cena niezależnie czy to Hurghada, Sharm czy Marsa Alam to 50 USD (lub euro) za intro diving. Fakt że niektóre bazy oferują za ta cene 1 zejście dłuzesz a niektóre 2 zejścia krótsze. To na wyjątkowo drogich Malediwach intro kosztuje 70-90 usd, a to przeciez tani Egipt. Choć prawda że ceny samego nurkowania w Sharmie są duzo wyższe niż w Hurghadzie. Nie wiem za co tyle sobie każą płacić jak tam taki tłok na rafach że nie ma prawie żadnej radochy z nurkowania. Zdecydowanie polecam Safagę! Nie ma się co oszukiwać - z butlą zobaczysz nieporównanie więcej niż na snorklingu (no chyba że potrafisz wstrzymać powietrze na 20-30 minut jak delfin )
-
Bardzo ładne - popieram minimalizm i brak gruzu w akwa. Sam mam skały w granicach rozsądku (100kg na 550L) i nigdy nie byłem zwolennikiem gruzowiska. Fajne czyste akwa. Moje trochę jest zapuszczone przez apitasie i sam się zastanawiam nad wywaleniem skały i zrobienie wszystkiego od nowa.
-
No prosze gratulacje. W końcu przestane zastanawiać się czy ten kolor we fiolce to różowy, różowawy, różowiutki czy coś jednak bardziej różowego ...oczywiście liczymy że będzie to dostępne dla przeciętnego kowalskiego z akwarium morskim Wiedziałem że coś ci zaświtało po moim temacie "czy testy są tylko dla ciepłych", jak zacząłeś kombinować z robieniem fotek próbek i rozróżnianiu tego w komputerze.
-
Zdjęcie baniaczka z rekinem wielorybim wypas - jednak co lustrzanka to lustrzanka. Fajne to Taipei 101. Jak tak dalej pójdzie im z tym prześciganiem się z tworzeniem najwyższego budynku świata, to zanim skończą Burj Dubai (już jest wyższy niż Taipei 101) to coś innego będzie wyższe. http://taipei-101.info/taipei-101-burj-dubai.jpg W Arabii Saudyjskiej słyszałem że ma ruszyć budowa budynku o nazwie "Mile High Tower" - jak sama nazwa wskazuje 1,6km wysokości. Czekamy na fotki "lądowe"
-
Nie chce być nieczuły, ale jestem przekonany że to była wina tej babki. Jakie są rekiny każdy wie - nieobliczalne, jednak NIGDY nie atakują nurków bez ostrzeżenia (co innego surferów których mylą z fokami). Pamiętajmy że one nie polują na ludzi dla pożywienia, więc (jak w przypadku ataku większości zwierząt) jest to reakcja obronna na poczucie zagrożenia jakim dla nich jest człowiek. Rekin czując się zagrożony wygina ciało w łuk, opuszcza płetwy piersiowe, podnosi nos do góry i tak przez chwile płynie. Jeśli widać taką postawę to trzeba brać płetwy za pas i odpłynąć w przeciwnym do rekina kierunku. Podążając za nim możemy być pewni że zaatakuje. Inną możliwością przy jakiej mogła zostać ranna jest karmienie rekinów (co jest zabronione w morzu czerwonym), rekiny w amoku mogą zamiast zanęty złapać czyjąś rękę/nogę jeśli się jest za blisko, a wykrwawić się od ran szarpanych zadanych tym ostrym rekinim zestawem ząbków to chwila moment. Po prostu schodząc pod wodę trzeba znać zagrożenia i zachowanie ryb jakie możemy spotkać, bo potem jest jak w ww przypadku
-
Akwaria w Dubaju - Dubai Mall, Atlantis Palm, Burj Al Arab
smk odpowiedział smk → na temat → Globetrotter
W odpowiedzi na twoje pytanko mam nadzieje że nie naraże się za dosłowną reklame, ale w ramach rekompensaty dla Przemka oferuje jakiś rabacik na wyjazd Stronka naszego biura to www.slonecznie.pl - osobna wyszukiwarka jest na wyloty z polskich lotnisk, a osobna z niemieckich. Nie wszystkie oferty polskie są w wyszukiwarce (choć większość jest), więc najlepiej zadzwonic albo napisać do nas to nasza głowa żeby znaleźć wam coś odpowiedniego. -
problemem przy dużych jednorazowych podmianach jest to że niestety jest to pewna destabilizacja zbiornika. W podmianie ciągłej wydaje mi się że jest o tyle lepiej że warunki w baniaku sa właściwie stałe. Natomiast co do skuteczności podmiany do podmiany ciągłej to na pewno lepiej wyjdzie wymienić jednorazowo określoną ilość wody, zamiast po trochu rozwadniać i dlatego trzeba robić podmianę o odpowiednio wiekszą ilośc litrów w podmianie ciągłej. Mam natomiast pytanie do tych co mają podmianę ciągłą pompami dozującymi - jakie może być maksymalne stężenie solanki w zbiorniku na dolewkę żeby się sól nie wytrącała?
-
http://wiadomosci.onet.pl/1973890,69,sad_skazal_dziennikarke_za_zabicie_12_rybek_akwariowych_na_wizji,item.html ...i dobrze pindzie
-
Akwaria w Dubaju - Dubai Mall, Atlantis Palm, Burj Al Arab
smk odpowiedział smk → na temat → Globetrotter
Heh no porównać tego z Egiptem za bardzo nie można ale spróbuję Pierwsza i podstawowa różnica ważna dla naszych rodaków - all inclusive w hotelach jest rzadkością. W Dubaju chyba nie ma hotelu z all inclusive (przynajmniej nie znam), za to są takie w sąsiednich emiratach (Ras Al Khaimah, Fujairah). W emiracie Sarjah w ogólnie nie można spożywać alkoholu (to sie u nas nie przyjmie ) Druga sprawa - jeśli ktoś chce sobie w emiratach ponurkować lub posnurkować to doznania takie jak w Grecji czy Turcji. Brak raf i brak porównania nawet z morzem czerwonym. Ceny w Dubaju nie będę ukrywał są masakryczne. Browar w pubie lub na dyskotece 12-16zł, whiskey z colą 26-36 zł. Obiad to 70-100zł / osoby. Zaraz mnie ktoś zakrzyczy że był i że zjadł za 20zł a browara kupił za 5zł - mówię o cenach normalnych jak idziesz sobie do restauracji/pubu/dyskoteki w miejscach gdzie jest dużo turystów w ruchliwych punktach / centrach handlowych, czyli tak jak zazwyczaj robi zwykły przeciętny turysta, a nie backpacker wyszukujący gdzie najtaniej. Można kupić coś / zjeść tanio ale chyba tylko w indyjskich dzielnicach. Pobawić się można, ale właściwie to tylko w Dubaju i Abu Dhabi (z mocnym wskazaniem na Dubaj). Byłem zaskoczony że są tam normalne kluby, dyskoteki sieciowe, puby, gdzie głównie przesiadują spici angole (a raczej angielki bo anglicy przy tym co one tam wyprawiają to trzymają fason). Mało na nich jest emiratczyków. Jak już sie jakiś zagubi to pewnikiem czarna owca w rodzinie (choć na pewno bogata czarna owca ). Jeśli chcecie uprawiać clubbing po Dubaju, to bez budżetu 300-400zł/osobę nie ma się co wybierać. Ale za tą kaskę można się naprawdę dobrze pobawić (heh w sumie gdzie nie można) w wydawało by się bardzo konserwatywnym kraju - rzućcie okiem na te balety, polecam! http://www.myboudoir.com/ Tanie w Dubaju są taksówki (zazwyczaj 10-15zł) i to jest właściwie główny środek transportu. Nie ma metra w Dubaju(budują), nie ma chodników (do tego stopnia że czasem do pubu 400m dalej musisz wziąć taxi). Są natomiast autobusy (nawet nasze polskie solarisy) jednak nie jest to najwygodniejszy sposób na poruszanie się po mieście, raz że jeżdżą nimi głównie robotnicy budowlani z Indii i krajów arabskich (i wyobraź sobie jak fajnie jest w autobusie w którym jedzie 40 chłopa do domu na prysznic po 10h pracy w ostrym słońcu na budowie), a dwa właśnie z powodu braku chodników dla pieszych. Opcja wynajęcia auta jak najbardziej dla ludzi o mocnych nerwach. Tam nie ma tradycji jeżdżenia autem przekazywanej jak u nas z ojca na syna i często osoby za kółkiem są pierwszymi w swoich rodzinach jeżdżący autami, no i jeżdżą tak jak by sobie nie zdawali sprawy że autem można zabić. Wypadki są jedną z przyczyn dlaczego emiratczycy jeżdżą zazwyczaj wielkimi ciężkimi samochodami zamiast sportowym lamborghini (bo nie brak kasy jest dla nich problemem). Do tego ulice w Dubaju zmieniają sie jak w kalejdoskopie i znajomy który tam mieszka 3 lata, mówi że nie jest niczym niezwykłym że w ciągu nocy zmieniają ci całkowicie rozkład dróg i nie wie jak dojechać do pracy. Jest to też powodem braku map GPS Dubaju, które się do czegokolwiek nadają. Auto natomiast jest dobrym pomysłem jeśli mieszkasz w hotelu poza Dubajem (np. w pobliskim emiracie Sarjah oddalonym o 30-40km), lub jeśli chcecie zwiedzić inne emiraty. Poza samym Dubajem jeździ się całkiem bezpiecznie. Co do kultury i emiratczyków. Są bardzo przyjaźnie nastawieni do turystów, żyją sobie bezstresowo i są bardzo leniwi Minimalna płaca w emiratach (ale tylko dla obywatela, którym właściwie nie można zostać jeśli się tam nie urodziłeś lub nie jesteś kobietą która wyszła za emiratczyka) to 6000$ miesięcznie, więc czy coś robią czy nie 6000 do 20000 $ miesięcznie wpływa im na konto co miesiąc. Mówimy tu o pensjach w administracji a nie o ludziach biznesu . Przy takich pensjach nic dziwnego że właściwie tylko piją kawkę i pykają SMSy w komórkach. Ale w odróżnieniu od mieszkańców Arabii Saudyjskiej, emiratczycy sa naprawdę przyjaźni i wyrozumiali dla turystów. Zabytki jeśli mam porównać z Egiptem to z kolei emiraty wypadają bardzo blado. Wszystkie zabytki jakie mają (głównie forty) są bardzo dobrze odrestaurowane i można sobie spokojnie po nich polatać nie będąc nękanym przez hordy turystów. Tu głównie przyjeżdża się dla niesamowitych nowoczesnych budowli, a nie zabytków, jednak znajdzie się jak mówiłem coś dla wielbicieli kosmicznej nowoczesności, jak i dawnej kultury arabskiej. Teraz co do cen wyjazdu. Oferty w samym Dubaju są najdroższe - za tydzień trzeba liczyć 3500zł a za 2 tygodnie od 5000zł w górę. Jednak dobrym pomysłem na spędzenie tańszych wakacji w emiratach jest pobyt w jakimś mniejszym emiracie obok Dubaju, a do Dubaju wyskoczyć wynajętym autem na 2-3dni. Taki 3+* hotel za tydzień pobytu mieliśmy ostatnio w lastminute za 2300zł. Jeśli komuś zależy głównie na przebywaniu w splendorze niesamowitego Dubaju, a nie na odludziu to niech uważa na te tańsze oferty ponieważ właśnie często napisane jest że to Dubaj, a dopiero jak się człowiek wczyta, to się okazuje że to np Fujairah (140km od Dubaju) czy Ras Al Khaimah. Tego lata kilka polskich biur podróży zaczęło latać do emiratów z Warszawy i Katowic, więc poza głównym sezonem można liczyć na naprawdę dobre lastminute w stylu właśnie 2300zł za tydzień. Mam nadzieje LUK że ten "pościk" zaspokoi choć część twojego głodu wiedzy o Zjednoczonych Emiratach Arabskich -
Fakt faktem że przy club faarana jest jedna z najładniejszych raf przyhotelowych w sharm i fakt że stanowi ona jedno z miejsc na które przyplywa się łodziami na snorkling i nurkowanie. Jednak nie ma się co oszukiwać że to najlepsza rafa w okolicach sharm "ładniejsza niż rafy do których się pływa" Co najwyżej przeciętna. Intro diverów i snorklingowców zabiera się na rafy na których nie mogą już dużo więcej zniszczyć
-
Akwaria w Dubaju - Dubai Mall, Atlantis Palm, Burj Al Arab
smk odpowiedział smk → na temat → Globetrotter
dzieki za zyczenia. Roman jasne ze mozesz - przeslac wycene? jak sie ogarne w weekend to wrzuce fotki z nurkowaniana malediwkach -
Akwaria w Dubaju - Dubai Mall, Atlantis Palm, Burj Al Arab
smk odpowiedział smk → na temat → Globetrotter
Tak - specjalnie wybrałem przelot liniami Emirates z międzylądowaniem w Dubaju i w drodze powrotnej zrobiliśmy "stopover" 10dniowy na rejs po zatoce perskiej + 3dni w Dubaju. Te 3 dni to jest minimum jakie trzeba poświęcić na to miasto. Taki ogromny disneyland dla dorosłych -
W końcu się ogarnąłem po powrocie z podróży poślubnej więc wrzucam trochę informacji dla morszczaków wybierających się do Dubaju. Dubai Mall http://www.thedubaimall.com/en/entertainment/entertainment-section/dubai-aquarium-underwater-zoo.html Przeogromne a zarazem największe centrum handlowe na świecie (1200 sklepów, lodowisko, oceanarium, park rozrywki itp), zlokalizowane w dzielnicy Burj u podnóży najwyższego budynku świata Burj Dubai (819m wysokości). Jako że wszystko w Dubaju musi być "naj" to nie mogło się obyć bez jednego z największych akwariów świata. W centralnym punkcie na wysokość 2 pięter stoi akwarium o pojemności 11mln litrów (wymiary 51m x 20m x 11m). Z przodu jest ogromna szyba o grubości 50cm, a przez środek przebiega tunel w którym można pooglądać sobie z bliska "rybki". W środku pływa 33tyś ryb (nie pomyliłem się 33tysiące!), w tym mają 35 wielkich tiger sand sharków, 2 grey reef sharki, orlenie centkowane, orlenie oceaniczne i wiele innych w sumie ok 400 rekinów i płaszczek. Z dużych zwierząt jest kilka napoleonów i nie mam pojęcia jak się nazywająca ogromna ryba, przy której napoleony to maluszki Ilość ryb jest niesamowita, a rozmiary nie mniej imponujące. Poza rekinami, największe wrażenie robi cała ławica orleni oceanicznych, które pływają w toni i wyglądają jak stado małych mant. Jak się człowiek przyjrzy na spokojnie i ochłonie od tych wielkich zwierzaków to widać takie "malutkie" zwierzaczki znane z naszych baniaków jak stada białobrodych, zebrasomy flavences, lo vulpinusy itp. Nie mam pojęcia jaki mają tam system filtracyjny ale musi być mega wydajny. Co więcej można sobie w tym akwarium ponurkować - zarówno osoby z certyfikatami, jak i intro diving. Nurkowanie z w tym przybytku pośród ogromnych rekinów kosztuje ok 600zł i mimo moich najszczerszych chęci, moja świeżo poslubiona żona zrobiła mi awanturę żonglując argumentami w stylu "wydałeś XXX na nurkowanie na Malediwach" i dla dobra mojego związku (i kart kredytowych) musiałem się objeść smakiem Nad akwarium mieści się naprawdę spore (jak na centrum handlowe) oceanarium. W środku znajdziemy sporo ciekawych baniaków, nawet w sekcji słodkowodnej (którą zazwyczaj omijam długim łukiem) znajdziecie sporo ciekawych i wielkich okazów. Sekcja morska to zbiorniki z rekinami i płaszczkami, ze skrzydlicami, murenami, węgorzami piaskowymi, konikami morskimi, nautiliusami, fokami, pingwinami i wiele więcej. Naprawdę polecam. Niestety nie ma żadnych ciekawych baniaków z koralowcami Akwarium z daleka można podziwiać za darmochę, wejście do tunelu to 25zł a tunel + oceanarium za 50zł/os Burj Dubai - najwyższy budynek świata 819 metrów czy ktoś wie co to za rybka? stadko orleni oceanicznych Atlantis Palm Dubai http://www.atlantisthepalm.com/lostchambers.aspx Hotel wybudowany kosztem 1 miliarda dolarów (!) na szczycie słynnej wyspy w kształcie palmy. Sam hotel jest niesamowity. Cała sceneria jak nazwa wskazuje w formie bajkowej zaginionej atlantydy. Wszystko kręci się tu wokół tematu morskiego - restauracje, wystrój, aquapark, małe oceanarium, no i oczywiście wielkie akwarium. Hotel jak już mówiłem niesamowity, ale po prostu marzeniem każdego morszczaka jest apartament zagubionej komnaty ze ścianą wychodzącą na ogromne centralne akwarium (http://www.atlantisthepalm.com/accommodation/lostchamberssuites.aspx). Nieźle co? Wracając do akwarium głównego - na stronie informują że mają w obiegu 11,5 mln litrów i 65 tysięcy zwierząt morskich. Szczerze mówiąc mimo że śliczne (aquascaping zrobiony w stylu ruin atlantydy) to wydaje się znacznie mniejsze niż to w Dubai Mall. Jednak możliwe że faktycznie jest większe, a ja prawdopodobnie z podziemnej komnaty nie widziałem całego akwarium i jakaś jego część musiała wychodzić do innej sekcji, ponieważ przez pierwsze 10 minut nie widziałem głównej atrakcji tego akwarium ...rekina wielorybiego! Nie miałem pojęcia że trzymają coś takiego w akwarium. Po prostu wryło mnie w ziemię. Rekin był młodziutki czyli nie więcej niż 4-5metrów długości . W jaki sposób zaspokajają jego potrzeby pokarmowe czyli dziesiątki kilogramów planktonu dziennie, to nie mam pojecia. Reszta zwierzaków w podobnej konfiguracji do Dubai Mall Aquarium jednak jakoś ich znacznie mniej. Obok akwarium jest wejście do zaginionej komnaty gdzie można podziwiać akwarium w klimacie "atlantydzkim" z bliska. Przyjemność ta kosztuje 100 zeta od osoby (moim zdaniem trochę przydrogo) rzeźba z kryształów svarowskiego za 10mln $ - przesada, dałbym max 100tyś $ ruiny atlantydy rekin wielorybi Burj Al Arab - restauracja Al Mahara (ostryga) http://www.jumeirah.com/en/hotels-and-resorts/Destinations/Dubai/Burj-Al-Arab/Restaurants-And-Nightlife/Al-Mahara/ Restauracja z owocami morza w słynnym 7 gwiazdkowym hotelu w kształcie żagla, położonym na sztucznej wyspie. Sam hotel z zewnątrz jak wszyscy wiedzą jest śliczny, natomiast w środku to już delikatnie mówiąc rzecz gustu. Próbowali tu na siłę połączyć ociekające złotem i przepychem arabskie klimaty (2 pierwsze piętra lobby) z minimalistyczną górna częścią. Moim zdaniem żagiel w środku jest kiczowaty, choć nie można mu odmówić przepychu. Ale skupmy się na sprawach interesujących nas morszczaków - akwarium morskie. Juz na samym wejściu w lobby po lewej i po prawej stronie przy schodach ruchomych mamy akwaria morskie z setkami pokolców (głównie białobrode). Z pierwszego pietra zjeżdża się windą w dół do restauracji Al Mahara, gdzie tunelem prowadzą nas do głównej sali restauracji. Restauracja jest w kształcie okręgu i 3/4 zajmuje ogromny okrągły zbiornik morski. w korytarzu powstałym miedzy baniakiem i ścianami stoją stoliki co tworzy główną salę restauracji. My dostaliśmy stolik przy samym baniaczku Obsadę stanowią duże ładne nurse sharki, płaszczki, napoleony, idolki mauretańskie, pokolce i sporo innych mniejszych ryb. Bardzo ładne akwarium i świetnie nadające klimat restauracji, która akurat jest bardzo przyjemnie i elegancko urządzona. Po Dubai Mall i rekinie wielorybim w Atlantis Palm nie robi już takiego wrażenia, jednak jedzenie przepysznego jedzenia, podczas gdy wielkim okiem co chwile przygląda ci się ciekawski 1 metrowy napoleon, a za chwilę obok przepływa nurse shark, jest naprawdę niesamowite. Jak by kogoś interesowało to taka przyjemność może i do tanich nie należy, jednak uważam że i tak udało nam się ten 3 daniowy business lunch zarezerwować rozsądnie cenowo &