-
Liczba zawartości
2 851 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez smk
-
Przejrzałem ostatnio co kurzy się u mnie w szafce i okazało się że leży tam całkiem sporo niezłego używanego sprzętu SPRZEDANE - moduł pomiarowy Redox/Przewodność GHL Profilux PLM-CondS-Redox - 350 zł SPRZEDANE - Tunze Singlecontroller + fotocela - 120zł SPRZEDANE- Aquamedic automatyczna dolewka AM SP 3000 Niveaumat - 200zł 1szt SPRZEDANA - Listwa sterowalna GHL Profilux STDL-4-3 , 2szt - 2x 290 zł - stateczmik T5 ściemniany sygnałem 1-10V Osram Quicktronic QT-FQ 1x54W DIM , 5szt - 5x 100zł - stateczmik T8 ściemniany sygnałem 1-10V Philips HF Regulator HF-R 258 TLD 2x58W - 50 zł SPRZEDANE - statecznik elektroniczny Vossloh Schwabe ELXc 180.866 1x80W , 2szt - 2x 40zł - Aquamedic Nitrareduktor / Reaktor siarkowy AM SN 400 - 190zł - Aquamedic mieszacz wody wapiennej AM KS 1000 wraz z kalkwasser ROWA i AM - 290 zł
-
Tak jak pisze rah - tunze z elektroniką w aluminiowych boxach piszczą jesli wirnik się zblokuje. Może być że twój przy zjechaniu do niskich wartości mocy po prostu się zatrzymał na jakąś chwilę. Kiedyś tak miałem po ustawieniu tunze 6100 w tryb wawveboxa (start/stop co 1,3 sek). Po wyczyszczeniu pompy wszystko powróciło do normy.
-
@Viridis - to widzę że pochodzimy z tej samej szkoły U Jurka robiłem zarówno OWD jak i AOWD jak jeszcze pracował w (ś.p.) VIP Divers. Też mogę go szczerze polecić. Dobry nauczyciel. Spokojny i cierpliwy. Ale z tego co wiem to on teraz Sharmie uczy, nie?
-
no chyba żartujesz... chyba miałes na mysli 12m a nie 30. Polecam ponowne przemyślenie tego co napisałeś, zanim będziesz musiał sprawdzić to w praktyce. Ostatnio miałem awarię zawora w butli na 35m i mogłem wziąc tylko pół oddechu, za kolejne kilka wdechów, już 1/3 wdechu i uwierz mi, awaryjne wynurzenie było ostatnią opcją jaka wpadła mi na myśl (najprawdopodobniej równałoby się to z pobytem w komorze dekompresyjnej). Do tego zgubiła mnie rutyna, bo zawsze pływam kawałek od grupy żeby mi zwierząt do fotografowznia nie straszyli. Na całe szczęście udało się rozwiązac problem pod wodą. Co do kursów w Egipcie, to zalezy kto co woli. Nie ma co demonizować kursów w ciepłych krajach. Jesli jesteś osobą rozsądną i wybierzesz dobrego instuktora, to nie widzę najmniejszego problemu aby tam tego kursu nie zrobić. Czy po kursie w Polsce czy Egipcie i tak zanim będziesz dobrze nurkował i brał mało powietrza, to potrzebujesz przynajmniej 30-40 nurków zrobić. Nie ma na to siły, choćby cię szkolił sam Dżejms Bond, to nie możesz uważać się za nurka (mówię tu o bezpieczeństwie twoim) po kursie OWD czy nawet AOWD zanim nie nabędziesz odpowiedniej praktyki. Kursy w Egipcie polecam wielbicielom rafy i nurkowania rekreacyjnego w ciepłych wodach. Nie polecam na pewno tym którzy chcą potem nurkować w naszych zimnych wodach. A co do tego żeby robić kurs w Sharm a nie w Hurghadzie to się nie zgodzę. I tak nic ciekawego nie zobaczysz pod wodą bo kurs OWD to głównie ćwiczenia i w sumie ostatni dzień to jako takie nurkowanie na rafie podczas którego będziesz mógł pooglądać zwierzaki jeśli bedziesz na tyle ogarnięty żeby nie walczyc cały czas ze swoją pływalnością. - Sharm raz że jest dość drogi a dwa że są tam dosłownie tłumy pod wodą. W sharm dobra jest Nautica http://www.nautica.pl/egipt/ - Znacznie lepsza jest Safaga (60km od Hurghady) gdzie są przepiekne rafy i spokój. Zresztą jest tam polska szkoła http://www.dive-top.com/ z którą nurkowałem kilka razy, jednak nie mam pojęcia jak szkolą bo kursów u nich nie robiłem. - W Hurghadzie nitrox robiłem z seva divers http://www.sevadivers.com/ prowadzona przez polkę i "polskiego" egipcjanina - W marsa alam natomiast kursik możesz zrobić u Polaków w 3will divers http://www.3will.eu/, gdzie na pewno dobrze cię wyszkolą, ale Marsa Alam jest najdroższą opcją. Jeśli chcesz jechać w maju a nie w kwietniu to lecimy na nurkowanie z instruktorem z Polski do Safagi 7-21.05 u którego możesz zrobić kurs OWD http://www.nurkowanie.swinoujscie.pl/ jak chcesz więcej szczegułów to pisz bezpośrednio do niego.
-
up
-
*denonik - pisz w swoim starym poscie a nie twórz tych samych tematów. Twoj nowy temat dotyczący tego samego skasowałem.
-
wielka prośba do wspaniałomyślnych akwarystów!!
smk odpowiedział wieniu → na temat → Archiwum Targowiska
bigwalkerowi pewnie raczej chodziło o NH4 , NO2 i NO3 niz Ca czy KH no i wielkość baniaczka oraz rodzaj odpieniacza. Zeby mieć pewność że zwierzaki nie idą na zmarnowanie. -
Ponieważ już mnie dobija zabawa orginalnym sterownikiem od waveboxa na którym nie mogę osiągnąć tak ładnych fal jak z profiluxa, więc chętnie kupie używany moduł profilux GHL PLM-2L4S lub PLM-4L (dodatkowe kanały 1-10V).
-
No właśnie szukam jakiejś bardzo dokładnej pompy dozującej do podawania zeostart Tu nie chodzi o to że jestem leniwy (choć jestem ) ale o to że mimo iż w biurze siedzie 4m od akwarium średnio 10h dziennie to często jest czas tylko na nakarmienie ryb 2x dziennie. Od samego początku staram się zautomatyzować wszystko w akwa najbardziej jak można, a że po ostatniej katastrofie jest nowy start baniaka to i spróbuje z nową metodą póki nie ma zwierząt które mozna zabić. Jeśli nie uda mi się znaleźć rozwiązania mieszającego kamieniami to pozostane przy dozowaniu zeobak i zeostartu.
-
A czy te "wstrząchanie" kamykami można jakoś zautomatyzować? Bo jeśli mam kilka razy dziennie mam mieszać kamykami to nie jest to w moim przypadku wykonalne. Czytałem o nowym reaktorku Fauna Marin który to robi automatycznie ale za 1200$ (za mniejszy) to delikatna przesada http://reefbuilders.com/2010/01/21/fauna-marins-zeomatic-2-zeolith-reactor/ można to zautomatyzować jakoś taniej?
-
Ostatnio po ok 1,5 roku bezproblemowej pracy przestał mi działać elektrozawór. Po podłączeniu zasilania słychać charakterystyczne kliknięcie. Więc wygląda jakby elektromagnes działał. Odkręciłem elektrozawór i wsadziłem najperw na dobę do "coca coli" a potem na kolejną do odkamieniacza. Po takiej kąpieli i podłączeniu zasilania jedyne co pomogło to jak na maksa przedmuchuję wodę to kapie kropelkami. Czy teraz myślicie że po prostu nieskutecznie go odkamieniłem, czy też może jest coś z elektromagnesem? W jaki sposób wy czyścicie elektrozawór do swojej dolewki?
-
Zasolenie zasoleniu nie równe. Problem jest nawet ze zwierzetami z bałtyku, krewetki dają radę a juz np flądrę w zasoleniu >1.022 jest trudno utrzymać. Próbowałem z 3 i nie przetrwały doby, mimo że zasolenie zwiększane było kropelkowo.
-
Shii - wersja wii dla kobiet. Koniecznie obejrzyjcie do końca http://www.youtube.com/watch?v=_SXNAtwYMBw
-
37,29 ale nie wiem czy to oznacza że mam za małebiuro czy za duże akwarium No a ponad 60 u roberta i nemo no no, to już prawie biuro/mieszkanie w akwarium a nie akwarium w biurze/mieszkaniu
-
Jader, zgadzam się z tobą, dlatego uważam za karygodne pozostawianie maili bez odpowiedzi, jesli ktoś prowadzi interes także przez internet, ale próbowałem przedstawić sprawę z drugiej strony i wyjaśnić skąd się biorą czasem spore opóźnienia w odpowiedzi na maile. Fakt faktem ,że jesli ktoś zadzwoni to napewno uzyska szybciej odpowiedz niż via mail... wiecie, wyższy priorytet bo klientowi bardziej zależy Sam osobiście jeśli w ciągu 2-3 dni nie dostaję odpowiedzi na maila to przypominam się telefonicznie, a jeśli musze coś załatwić szybko to nigdy nie załatwiam tego mailem. My w firmie dostajemy ok 100 różnych maili dziennie (nie licząc spamu) a nie jesteśmy potężnym gigantem zatrudniającym dziesiątki osób, więc do duzych firm nawet nie próbuje wysyłać maili bo czeka się na odpowiedz od 2 tygodni do wieczności. Zgadzam się że świetnie by było zatrudnić 3 dodatkowe osoby, aby telefon był podnoszony zanim minie pierwszy sygnał, klient dostawał odpowiedz kilka sekund po tym jak kliknie przycisk "wyslij" i jednorożce biegałyby za oknem na tle różowej tęczy, ale istnieje coś takiego jak rachunek ekonomiczny i zatrudnianie kolejnych osób opłaca się dopiero po przekroczeniu pewnego progu obrotów na osobę zatrudnioną. Trzeba przy tym pamiętać że trzeba to liczyć w skali roku, a prawda jest taka że 3-4 miesiące w roku jest taki tak duzy ruch w biznesie, a 3-4 miesiące mozna baki zbijać bo się prawie nic nie dzieje. Podejrzewam że podobnie sytuacja wygląda w morszczyźnie, a zarówno ja, jak i pozostali klienci sklepów morskich nie wyobrazają sobie gdyby własciciel zatrudnił na te 3-4 miesiące dodatkową osobę, która kompletnie nic nie wie na temat morszczyzny, bo nie dość że nic nie pomoze klientom, to jeszcze strat narobi i pójdzie fama że w danym sklepie nic nie wiedzą, bądz wręcz zabije zwierzęta w akwarium przez niewiedzę. Ok lece do pracy - kolejne 9-10h liczenia klientom face to face i odpisywania na maile
-
Powiem wam jak to wygląda z drugiej strony barykady - u mnie co prawda inna branża, ale problem podobny. Prowadzimy sprzedaż zarówno internetową, jak sprzedaż bezpośrednią w biurze. Problem polega na tym, że klienci mają zawsze tendencję walić wszyscy na raz. Albo nie ma nikogo i na e-mailu przeciąg, albo tłumy w biurze i skrzynka pęka w szwach. Niestety wtedy musimy ustawić jakoś priorytety i nie mogę klientowi który przychodzi osobiście do biura, powiedzieć żeby poczekał, siedział i patrzał na mnie jak klepie odpowiedzi na maile. Dlatego ustaliłem z pracownikami, że klienci w sprzedaży bezpośredniej mają priorytet. Nie oznacza to że ci internetowi nie będą obsłużeni lub są olewani. Żaden mail nie pozostaje bez odpowiedzi, ale na odpowiedź zazwyczaj w okresie wzmożonego ruchu czekają po 2-3dni (w ekstremalnych sytuacjach nawet zdarza się że tydzień, jesli zapytania dotycza odległych terminów a jest kupe roboty z najbliższymi), bo nie dajemy rady pracować już po 21:00 - kiedyś trzeba żyć. Jest jeszcze jeden powód. Średnio 80% osób które przychodzą do nas do biura dokonują u nas zakupu prędzej czy później, natomiast w przypadku klientów internetowych proporcje są dokładnie odwrotne - 80% pyta, a 20% transakcji dochodzi do skutku. Także podejrzewam że identycznie sytuacja wygląda w przypadku sklepów z morszczyzną. ...zresztą sam zielony mintaj się przypucował że podpytuje w necie a kupuje w sklepach lokalnych Zaraz ktoś powie że jest na to prosta rada - zatrudnić kolejnego pracownika. Jasne jesli znajdzie się ktoś z odpowiednim doświadczeniem i wiedzą, kto będzie w stanie pomóc zarówno nam jak i klientom, zarobi na swoją pensję (a to koszt co najmniej 20-30 tyś zł rocznie) no i oczywiście dodatkowo coś dla mnie. A o dobrego pracownika niestety nie jest dziś łatwo.
-
Brawo andrzej. W końcu widok w całości. Od lat już wiemy że to jeden z najładniejszych baniaków w Polsce. Tak się tylko zastanawiam jak czytam opis co i jak dozujesz / karmisz to się zastanawiam... kiedy ty masz czas na pracę
-
Może i nie jestem starym wyjadaczem w temacie morszczyzny, ale od czasu gdy 6 lat temu kiedy to zadałem na tym forum pierwszą serię wielu głupich pytań, znieniło się sporo w dostępie do morszczyzny w Polsce. Sklepy z morszczyzną rosną jak grzyby po deszczu (czyli jest popyt), na forum tłumy nowych ludzi zakładających nowe baniaki, piękna sprawa Technika jak zwykle idzie do przodu, dzięki czemu utrzymanie naszych nocników jest obarczone coraz to większą szansą na powodzenie z trudniejszymi gatunkami (np. niefoto). Za kolejne 5-10 lat spodziewałbym się że rozród wśród organizmów morskich w naszych akwariach, będzie znacznie powszechniejszy, np. dzieki gotowym pokarmom i stworzeniu zwierzakom jeszcze lepszych warunków.
-
Przy pompie powrotnej do akwa to chyba najgorszy z możliwych wyborów (duża pompa generuje zakłócenia elektromagnetyczne). Ja swoje trzymam w takim uchwycie na elektrody z AM zamontowanym w refugium z dala od pomp, stały poziom i przepływ wody.
-
No to pięknie. W takim razie oby do wiosny kiedy to przydadzą nam się profiluxy
-
Aquamaniac - tak przy okazji gratulacje dla ciebie i Uli Jak bedziecie w okolicy to nie zastanawiajcie się tylko walcie jak w dym - mieszkać jest gdzie. Na razie co najmniej do maja wyjazdów nie planujemy. Roman - jako że stażem juz jestem bardziej wielkowym akwarystą niż kiedyś to już aż takich ekstremalnych objawów syndromu nie będe miał (w sumie to już 3 tygodnie od katastrofy i kiedyś to już bym coś wpuścił ), ale akwarium nie może mi tu w biurze straszyć (w końcu to reklama i zarabiać na siebie musi) więc za jakieś 2-3 tygodnie zacznę zasiedlać baniak. Kwestia tylko czym bo 10 tyś zł jakie straciłem po ostatniej katastrofie teraz na pewno na raz tyle nie wyłożę. Myslę o jakiś 1 lub 2 skrzydlicach karłowatych na poczatek i 2 pokolcach (żółtek i hepatus, ewentualnie naso) i na razie FO a potem się w miare w kolejnych tygodniach / miesiącach podokłada jakieś korale.
-
Z albumu: Akwa 525L
glony po katastrofie -
Z albumu: Akwa 525L
stan na 8.01.2010 po katastrofie -
Dzwoniłem do Romana i twierdzi że i tak DSB częściowo dobrze wymienić co 2 lata, więc zostawie kilka kilo starego piachu i wsypie nowy póki zwierzaków nie ma. Na razie jest gruba warstwa cyjano i gloniska więc jeszcze trochę czasu minie zanim coś będzie można wpuszczać.