-
Liczba zawartości
1 356 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Tom
-
@ L. Boleslawski dzieki za rade, nie wiem tylko czy nie mielismy czasem roznych czujnikow - moj juz jest jakby zalany takim czarnym plastykowym kapturkiem z ktorego wylazi kabel (tez na glucho zalany). nie da rady u mnie rozlaczyc tej diody od dalszej gumowej czesci. miales tez cos takiego? czy chamsko jakos z kablami na wierzchu polaczone? jak miales tak jak ja to musze pomyslec czym to zrobic, koszulka termokurczliwa? nie bedzie pokazywal niedokladnek temperatury przez taki manewr ?
-
ja liczylem przez statyka wytrzymalosc mojego stropu bo wlasciciel sie uparl i wyszlo ze mimo ze oficjalnie podane jest 150 kg na metr2 to moge walnac nawet do 350 kg na metr2 pod warunkiem ze przy scianie nosnej bedzie stalo bez zadnych murarskich robot. wiec roznica jak na moje potrzeby kolosalna byla. 350 kg na metr2 w zasadzie prawie ze rozwiazuje problem statyczny w baniakach do powiedzmy 500 litrow
-
daj jakiegos namiara na to cudo. czy tam mozna czasowo sterowac kazdym gniazdkiem z osobna, czy wszystkie na raz pod zegar sa podpiete ? aha, apropopo takiego sprzetu, to kupilem sobie to cudo do sterowania wentylatorami. czujnik jest fabrycznie wodoodpornie poskladany, temperature pokazuje dokladnie, mozna ustawic na grzanie (ponizej danej temp-ON, powyzej-OFF) lub chlodzenie (powyzej danej temp - ON, jak spadnie do ustawionej wartosci to OFF). polecam, warte swojej ceny (30 teuronow)
-
to co przechodzisz to normalne w poczatkowej fazie dojrzewania. rozne rodzaje glonow beda sie po kolei pojawialy i znikaly kiedy w srodowisku zabraknie im pozywki. przeczekac po postu. i bron Boze nie kupowac zadnych zwierzakow na razie
-
CZekaj Oluś, czekaj. moj jak byl maly i chudy to tez sie wlasnego cienia bal. teraz jest duzy i gruby i podskakuje
-
wiem, wiem, ale zeby taka konstrukcja jakos sie kupy i d .. trzymala to trzeba by chyba jakis poteznych kotw w scianie, ew. rzeczywiscie przewiercic sciane na wylot i skrecic srubami. jakos nie widze takiego rusztowania z tona wagi wiszacego na kilku kolkach rozporowych z Praktikera.
-
moje pierwsze wlasne mieszkanie bylo 20 metrow od mocno uczeszczanej linii kolejowej. po 2 - 3 miesiacach juz pociagow nie slyszalem. przyzwyczaisz sie. woda splywajaca do komina dziala usypiajaco:)
-
Ktos mnie kiedys ostrzegal (Swirlej ) zeby z zoltkiem jak ze smierdzacym jajkiem sie obchodzic, zeby nie stresowac bo dostanie wysypki i kipnie i CO ?? i wychowalem sobie rozpieszczonego bachora. dzis sadzilem w baniaku szczepke xenii w poblizu jego ulubionego miejsca obserwacyjnego i myslalem ze mi paluchy poodcina tym ogonem. musialem zone zatrudnic zeby go siatka odganiala i trzymala na dystans bo nie szlo. uwazajcie jak sobie rybki wychowujecie
-
zaryzykowac - moze. ale pomijajac juz kwestie ryzyka to za estetycznie takie rusztowanie w pokoju nie wyglada
-
za to w lecie dojdzie chlodziarka T5!! T5!! T5!!...
-
ja tez nie, jakos marnie i krucho ta konstrukcja wyglada.
-
to mozna w 2xx litrach trzymac wiecej niz jedna parke blaznow? wydawalo mi sie zawsze ze parka "zaklepuje" sobie zazwyczaj teren wiekszy niz akwarium i sa zgrzyty z innymi? TUTAJ masz male info o blaznach
-
zostaw, krewety skonsumuja, czytalem gdzies ze wykorzystuja substancje z wylinki do budowy nowego pancerza
-
ja mam u siebie tez dwie pompy cyrkulacyjne z prefiltrami gabkowymi. duzo ludzi odradzalo, ze niby nitrat mi bedzie podbijalo i takie tam i nic. czyszcze 2 razy w tygodniu i dzieki temu mam wode czyszczona z mechanicznych zanieczyszczen. tez bym zostawil ten filtr, zawsze sie moze przydac do np aktywnego wegla lub wlasnie jako wylapywacz paprochow. a co do uzupelniania wody to mozna sobie po taniemu zmajstrowac takie cudo. mnie czesci do mojego wyniosly jakies 140 zloty
-
heh, wiele rzeczy z mlodosci teraz wraca do laskmoimi lego sie moja siostrzenica teraz bawi.teraz, w pokoleniu komorek i pokemonow. tak offtopicowo - mialem "za bajtla" kompletna kolekcje komiksow "kapitan zbik". wyroslem, stwierdzilem po co mi to i oddalem maluchowi znajomej mojej matki. minelo pare latek i co ? i obecnie w antykwariatach za coniektore POJEDYNCZE zeszyty kolekcjonerzy placa do 1000 (TYSIAC !!) zlotych za JEDEN. dochodze do wniosku ze zycie "na chomika" ma jednak i plusy
-
ludzie tu barany w sciane wala zeby podbic Ph a ten obnizac chce i to jeszcze reaktorem zamien sie ze mna na wode
-
mniejsza odleglosc jaka trzeba pokonac z wiadrem podczas podmiany wody . innych plusow nie widze, akwaria same w sobie pekaja na tyle rzadko ze nie trzeba tym sobie glowy chyba zawracac
-
taki spontaniczny pomysl z ostatniej chwili - sprobuj zmierzyc KH testem innej firmy, tak dla porownania, moze jakis przestarzaly albo co gorsza Sery
-
ale ale, apropos zaleznosci Co2 - Ph, gdzies wyczytalem ze mozna te niskie Ph na wylocie zneutralizowac umieszczajac wylot szlaufika w miejscu silnie napowietrzonym, np w odpieniaczu. co o tym myslicie, ma to sens ?
-
ty mi tu lepiej podeslij jakiegos pomysla czym ten kranik zastapic? szlaufik czyms scisnac? klamerka jakas mocna? a moze patenta z kroplowki zastosowac? wkurza mnie te codzienne regulowanie, niedlugo na urlopa jade a ciotce ktora mi rybek bedzie dogladala to wole nawet reaktora nie pokazywac bo sie zniecheci
-
nie wiem czy to do mnie bylo, czy do kolegi Andreniewa, ale jezeli do mnie, to juz nie staram sie podniesc Ph. zadowala mnie takie jak jet przy KH 9 - 10, gloniska sie nie pojawiaja, wszystko rosnie, rybki plywaja, ph skacze sobie w cyklu dobowym tylko miedzy tymi wartosciami, jestemm zadowolonyu z zycia i nic nie bede zmienial
-
xenie to lubia, podobno jak nie dozujesz to przestaja pompowac (nie moge potwierdzic, moje pompuja mimo ze nie dozuje jodu) po cholere zostawiac te padniete, przeca Xenia i tak rozrasta sie jak zaraza na polu
-
hmm, Swirlej, nie mam zamiaru udawac madrzejszego niz jestem . . . . ale wydaje mi sie ze przy Ph caly czas powyzej 8 to nie ma sensu na sile podnosic KH, moze to jest po prostu optymalna wielkosc dla Twojego baniaka ? ja mam przy KH 10 Ph w granicach 7.8 - 8.2 i nie moge podbic chocbym nie wiem jak krecil
-
nie szkodzi . no wydajny skubaniec jak cholera, pomijajac moja glupote ze jak szybciej bedzie kapac to podniose jeszcze bardziej kh . przy niecalych 30 baniach na minute, tyle ze moj runner dziala prawie na cala przepustowosc. tylko musze wymyslic jakis inny patent na ten maly kranik gardeny bo jak go ustawie na kapanie, to na drugi dzien juz nie kapie i musze praktycznie cadziennie regulowac @andrniew no to musze spasowac. przy 28 na wyjsciu to juz nie mam pomyslow. niech sie madrzejsi odemnie wypowiedza. nie wiem jaki litraz ma Twoj baniak, ale moze reaktor ogolnie ma za slaba wydaknosc/litraz ?