Skocz do zawartości

Tom

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    1 356
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Zawartość dodana przez Tom

  1. Tom

    zdolna bestia:D

    pff ... ladny kujon gratuluje
  2. Tom

    wprowadzenie żywej skały

    czytalem gdzies ze soli w sumie wystarczy pare dni zeby sie rozpuscila i przegryzla, po co tygodniami czekac i w pusty baniak sie gapic
  3. Tom

    Tridacna pod T5?

    moj expert w welke tez twierdzi ze akropory bez problemu da sie trzymac pod t5. ludziska ich po prostu nie doceniaja. jak wroce z urlopu to zaczne experymentowac. euphylia ma sie pod t5 swietnie mimo ze na zamym dnie zbiornika siedzi
  4. @AquaManiac to z niemieckiego forum.korallenriff.de postowal tam facet ktoremu taki zbiornik wcisnal sprzedawca zajmujacy sie akwarystyka morska. do tego dal mu od razu korale, xenie, ryby itp, facet to wszystko na raz wrzucil do baniaka i pozniej postowal bo wszystko mu w 2 dni padlo szukaj w dziale S.O.S. postu "alles geht ein" na bodajze 3 czy 4 stronie
  5. a ja mysle ze wzorowal sie na innym "pionierze alternatywnej akwarystyki"
  6. Tom

    Pytanie ogólne

    poslij na wildtom@arcor.de to Ci je zapostuje
  7. Tom

    Pytanie ogólne

    ew. zakladamy konto nahttp://www.imageshack.us/ (za friko) po czym tam uploadujemy fotki. strona jest na tyle uprzejma ze podaje nam od razu gotowy link do postowania na forum, ew. link do klikalnej miniaturki.
  8. Tom

    NO SZPECE JAKA TO FISZA!!!-))

    mama zebrasoma puscila sie z tata mrowkojadem
  9. /mądrala mode ON a tak wogole to ten problem trzeba od razu na poczatku za leb brac. nie czekac az sie to plugastwo rozpelznie po calym zbiorniku /mądrala mode OFF wundermani powoli do wody przyzwyczajaj, inaczej moga kopnac w kalendarz
  10. ja mam w 250 litrach 2 "cudowne mańki" i jak juz zdazy mi sie zobaczyc w dzien jakas niesmialo kielkujaca aiptasie to w nocy znika ona jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki. polecam wundermani
  11. z rybka to albo/albo - jeden klient z niemieckiego forum pisal ze dostal swoja pierwsza rybke z zywa skala przy zakladaniu zbiornika, rybka ledwo zywa ale przezyla droge ze sklepu do domu i dojrzewanie baniaka i ciagle plywa. @Jacek masz cos polozone na dno akwarium? jakas plyte pvc czy cos innego? lepiej przezornie cos daj, zeby dnu sie po pewnym czasie nie zachcialo peknac. ulozenie kamieni to przypomina mi dziko cegly na budowie, ale jak piszesz ... jeszcze sie to zmieni. powodzenia.
  12. Tom

    roczniki 1980 i starsze

    ... bo fantazja jest od tego ... zeby bawic sie .. .zeby bawic sie ... zeby bawic sie na calego ... pamietacie to ? mam dziwne wrazenie ze u dzisiejszych malolatow fantazja to to co im w telewizji kaza robic
  13. Tom

    roczniki 1980 i starsze

    pamietam ze u nas na blokowisku to sobie kolezanki dzieci male pozyczaly zeby sie wkrecic do kolejki. sam pamietam jak robilem 3 - 4 rundki w kolejce po kawe, razem z cala rodzina. ludzie psiocza dzis na kolejki ale dzieki temu cale osiedle sie znalo, tworzyli jakas spolecznosc i nikomu by nie przyszlo z nudow sasiadowi noza w plecy wsadzic @AquaManiac racja, kto nie przezyl to nie ma czego zalowac, szkoda tylko ze dzisiejsze dzieciaki zupelnie nie wiedza co zrobic z ta rzeczywistoscia. My jednak bylismy bardziej ... ee.. kreatywni jesli chodzi o zabawy. takie chocby glupie dzwonienie do roznych kamienic w drodze ze szkoly do domu, albo podrzucenie palacej sie gazety z psia kupa w srodku komus na wycieraczke, zeby sobie z laćkach ogien zadeptal ... to byl ubaw
  14. kumpel przyslal mi na skrzynke ciekawy text: "Do wszystkich urodzonych przed 1980 (reszta nie ma tu czego szukać - paszoł won!), dzisiejsze dzieci owijane są w watę! Jeśli jako dzieci albo młodzi ludzie żyliście w latach 40; 50; 60 i 70-tych XX wieku - nie możecie dziś uwierzyć, że w ogóle mogliście przeżyć! Dlaczego? A dlatego, że: - jako dzieci siedzieliśmy w samochodach bez pasów bezpieczeństwa i poduszek powietrznych - nasze łóżeczka pomalowane były farbami o krzykliwych kolorach, pełnymi kadmu i ołowiu (o rozpuszczalnikach nie wspomnę...) - buteleczki z lekarstwami i innymi (nie)bezpiecznymi chemikaliami z "Wyborową" na czele dały się przecież bez trudu otworzyć a ciekawość to przecież cecha dzieci i młodzieży, prawda? - drzwi i szafki w kuchni i łazience były stałym niebezpieczeństwem dla każdego z nas, zwłaszcza, że nikt nie słyszał o zamkach anty-dziecięcych... - do jazdy na rowerze nikt w życiu nie włożył kasku ochronnego (podobnie na nartach albo wrotkach) - wodę piło się z kranu a nie hermetycznych butelek i tym temu podobnych... - pierwsze samochody budowaliśmy z pudeł albo skrzynek po kartoflach i podczas jazdy z górki stwierdzało się, że się zapomniało o hamulcach... - rano wychodziliśmy z domu by pójść się pobawić, musieliśmy wrócić wtedy, kiedy zapalały się pierwsze latarnie - nikt nie wiedział gdzie nas nosi, bo nikt nie miał przy sobie komórki a sprawne budki telefoniczne można było policzyć na palcach jednej ręki (zresztą i tak nikt nie nosił grosza przy sobie...) - człowiek się kaleczył, łamał kości, wybijał zęby i nikt nikogo z tego powodu nie skarżył do sądu; sami byliśmy sobie winni... - jedliśmy keksy, czekoladę (często czekoladopodobną), chleb grubo posmarowany masłem, kiełbasę, kartofle, skwarki i Bóg wie jeszcze co - i co? - i nikt nie był przesadnie gruby... - piliśmy w grupie z jednej butelki i nikt od tego nie umarł... - nie mieliśmy: playstation, nintendo, x-box, gier video, 60 programów w telewizji, kaset video, dvd, surround sound, własnego telewizora, komputera - mieliśmy świetnych kolegów i koleżanki! - po prostu wychodziliśmy z domu i spotykaliśmy ich na ulicy, bez telefonowania i umawiania się, bez wiedzy rodziców (oni nie musieli nas przywozić i odwozić) - jak to było możliwe? - wymyślaliśmy zabawy z kijem i kamieniem, jedliśmy ziemię, dżdżownice i temu podobne - i co? - przepowiednie też się nie sprawdziły - robaki nie żyły w naszych żołądkach a kijami nie wyłupaliśmy rówieśnikom zbyt wielu oczu... - niektórzy z nas nie byli tak sprytni i przepadali na egzaminach albo powtarzali klasę i nikt nie zwoływał z tego powodu kryzysowych nauczycielskich narad... - jeździło się autostopem i nikomu nie przyszło do głowy, że coś takiego może się bardzo marnie skończyć... Nasze pokolenia stworzyły tak wiele! może właśnie dlatego, o czym piszę powyżej , że bez obaw, z wolnością, siłą, konsekwencją, sukcesem i klęską, gotowością na ryzyko i wiarą w drugiego. To właśnie zawdzięczamy naszym rodzicom i rodzicom naszych rodziców - i czasom naszego dzieciństwa i młodości... I Ty też do nas należysz! " tak czytalem czytalem i powiedzialem sobie - qfa, prawda. i tak mnie naszlo, skoro mamy tu wszystkie grupy wiekowe to moze byscie tak powpisywali, co z dziecinstwa Wam najbardziej w pamiec zapadlo ? Mi osobiscie : saturatory, krecone lody "wloskie" i oranzady w foliowych woreczkach i to, ze plac zabaw pustoszal tylko wtedy, kiedy w czarnobialej TV lecial Mis Yogi. To tyle z rocznika 1977
  15. Tom

    ''To JestGosc''

    nie ma ???? to sprobuj trzasnac obrotowymi drzwiami
  16. Tom

    ''To JestGosc''

    a nie lepiej "po Bozemu" zakladac ? z sliczna zywa skala ? zamiast tego pakujeta jakies cementowe odpady z ruskiej budowy i lejecie kublami chemie
  17. Tom

    Koral sloneczny

    @AquaManiac my to wogole pokrzywdzeni przez los jestesmy nie dosc ze morszczyzna w germanii jest 100 razy bardziej popularna niz w PL to zdzieraja z nas ostatni grosz. btw ja za moja Euphylie 35 euronow musialem wywalic
  18. Tom

    ''To JestGosc''

    Fajnie sie topik zapowiadal, ale zawsze ktos musi nas na ziemie sprowadzic . nikt juz sie nie nabija z kolegi.kto wie, moze bedzie pierwsza osoba na swiecie ktorej sie uda utrzymac zbiornik oparty na tufie i chemicznych mieszankach a`la Baba Jaga ? i wtedy bedzie nam łyso . zreszta - zawsze moze zbiorniki zamienic miejscami i ten "glowny" przemianowac na refugium
  19. Tom

    ''To JestGosc''

    ten gosc to Jacek i nie tylko na wapieniach i tufie ale przede wszystkim na roztworze ca(oh)2 a nie odzywa sie bo pewnie caly czas garsciami gloniska wyrywa
  20. @Marx czepiasz sie zamiast jakas sensowna odpowiedz dac :con. raczek mi nie urwalo od "szukaj", niestety te tematy ktore znalazlem polegaja w glownej mierze na niesprawdzonym gdybaniu jakby to ustawic zeby bylo najlepiej. a te linki na google to juz wczesniej wyprobowalem i to taka sama gdybanina. zreszta - technika i pomysly ida do przodu i moze byc ze archiwalne pomysly juz nie sa "debest" @Kiflu u mnie to nie przejdzie - pokrywa jest dosc szczelnie dopasowana wiec wentylatory w srodku tylko by te nagrzane powietrze kotlowaly tam i spowrotem i tu moje pytanie - czy ktos juz wyprobowal rozne ustawienia wentylatorow ? czy lepiej walnac powiedzmy dwa z gory zeby dmuchaly pionowo na tafle wody, czy pionowo, jeden dmucha, drugi zasysa ? czy moze lepiej z obu bokow obudowy - jeden dmucha, drugi wysysa, tak zeby swierze powietrze "przelatywalo" kolo jarzeniowek i bylo wyciagane przez wentylatorek przeciwlegly ?
  21. wcale tego nie twierdze i na pewno nie chce sie o patent ubiegac. to ze to jest robione to ja wiem, chcialem zeby mi ktos powiedzial CZY WARTO !! tzn czy to rzeczywiscie cos daje
  22. rezygnacja z pokrywy u mnie niestety nie wchodzi w gre. musze cos innego wymyslic.
  23. KLIK moge jak najbardziej polecic - mam jedna na 250 litrow i w dwa dni przekopala mi caly piach. do tego zywi sie cyano. minusem jest to ze robi niezla burze piaskowa w akwarium ale jak te najdrobniejsze drobinki piachu juz w filtrach wyladuja to mozna wytrzymac. ewentualnie KOPIACA ROZGWIAZDE, tyle ze ona raczej pod piachem lazi i jest dosc anemiczna w czyszczeniu. ale kopie tez ladnie, choc niewidocznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.