rs

Wszystkie trzy barwy na raz? Moim zdaniem zły pomysł. Bardzo zły. ed. A te świetlówki to chyba t5.

Marek, gdzieś mi wpadło w oczy jak pisałeś, że macie rodzinny problem ze zdrowiem. Jak tam, wyprostowało się, będziecie wszyscy?

A jaki toto ma wirnik? Może by tutaj też powalczyć, chociaż 300l to chyba przeciętny wynik przy takich pompkach. Gdyby ją przenieść tuż pod powierzchnię i wylot skierować w dół, to też powinno wiele zmienić (większa ilość powietrza i dłuższy kontakt bąbli z wodą). Mam tylko nadzieję, że nie na gorsze

Aloha! Drinki z parasolkami, panie w kwiatowych naszyjnikach (niech mi ktoś podpowie jak się to nazywa), no i niebieska fala - kroi się impreza coraz bardziej pasująca do tropikalnych akwariów. @Michał, mam nadzieję, że regularnie trenujesz przysiady, bo kondycja Ci się chyba przyda. ed. Przypomniałem sobie - lei.

Po "skale" z gipsu spodziewałbym się kłopotów. Dziwne, że w ogóle wytrzymała dwa tygodnie... Nawet jeśli autor nie odróżnia gipsu od cementu i kamienie są zrobione z tego drugiego, to przy takiej ilości chyba by się przydało dłuugie moczenie. Czy coś żyje na tej żywej skale?

Biedny toperz, jest przerażony. Pewnej nocy żona zauważyła swojego męża przy kołysce ich nowo narodzonego dziecka. W ciszy obserwowała męża. Kiedy patrzył w dół w kierunku śpiącego maleństwa, zauważyła na jego twarzy mieszankę emocji: niewiarę, wątpliwość, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm. Wzruszona tym niezwykłym przejawem głębokich uczuć, kobieta podeszła cichutko do męża i przytuliła się do pleców, obejmując go ramionami. - Dam grosik za twoje myśli - szepnęła mu słodko do ucha. - To niesamowite! - odpowiada mąż - Po prostu nie mogę uwierzyć, jak to możliwe produkować takie kołyski i sprzedawać za jedyne 29.99 zł! Przychodzi gość do lekarki. - Mogłaby pani mi coś dać, bo mam erekcje 24 godziny na dobę. - Mogę panu dać spanie, jedzenie i tysiąc złotych tygodniowo.

Chyba wolałem jak był prywatny i nie mogłem go obejrzeć. Idę się napić. Bartek, mógłbyś nagrać ze dwie, trzy godzinki? Nie musiałbym zakładać akwarium.

"Ten film wideo jest prywatny"

Pierwsza myśl to filtr glonowy, a druga nie wynika jasno z tytułu. Rzeczywiście byłoby lepiej to zmienić i przenieść do innego działu, bo za 2 tysie raczej nie odpalisz zbiornika 250-600l. Jak się nie zgłosi żaden moderator, to zaatakuj któregoś na PW w tej sprawie. Ale do adremu... A nie chcesz żywej skały i suchego piasku? Wiem, że ludzie boją się tych wszystkich plag, które tylko czekają w skale żeby zaatakować znienacka, ale radości obserwowania pojawiającego się życia na skale, nie zrekompensuje, moim zdaniem, nic. ed. O, zgłosiła się Pani Moderatorka, a i ja doczytałem o starym akwarium i skale, którą masz zamiar wstawić do nowego akwarium. Możesz o tym napisać parę słów? Tu zwracam się do autorki wątku.

Może dałoby się jakoś zwiększyć wydajność tego oryginalnego odpieniacza? Jakaś modyfikacja albo wymiana pompy, czy tam cuś... Ze zrobieniem nowego pudła reakcyjnego (z zachowaniem oryginalnego kubka) nie powinno być problemów. Większy problem, to zrobić to z sensem i tak żeby wydajność była wystarczająca. Dlatego na początek poszukałbym innego rozwiązania. Możesz pokazać co ta pompa ma w środku? Chodzi o wirnik. Przydała by się też informacja (może od producenta) o ilości zasysanego powietrza oraz o poziomie wody w komorze odpieniacza. Teraz mam mało czasu, ale za 3-4 tygodnie, jeśli powstałby tu jakiś projekt, może mógłbym pomóc w wystruganiu takiego dziwadła.

No, czytałem, czytałem. Zadałem tam nawet pytanie o skalę tej sabotażowej działalności i nakłady pracy związanej z porządkowaniem Targowiska, ale zostało zignorowane, wobec czego potraktowałem nowy przepis jako realizację nieprzepartej potrzeby wymyślenia czegoś nowego i zapomniałem o tym na długie miesiące Jak obsługa jakiegoś sklepu chodzi za nami krok w krok, patrząc na ręce, to mamy pretensje, że traktują nas jak potencjalnych złodziei. Jak urząd skarbowy podejrzewa nas o przekręty, to mamy pretensje, że nas traktuje jak potencjalnych złodziei. Ale jak tak nas traktuje forum, to jest wszystko w porządku? Hipokryzja, czy moje widzenie świata jest nietypowe? Tak naprawdę, nie jest to dla mnie bardzo ważne, akceptuję Regulamin, skoro tutaj piszę. Wiem, że jest pełen błędów, ale nie widzę sensu (ani szans) w walce z tymi niedoskonałościami. Jak pojawiają się dyskusje o tym jak coś usprawnić, to czasami wyrażam swoje zdanie, ale nie po to żeby coś wytknąć i cwaniakować, ale żeby było jak najwięcej opinii, z których by można wyciągnąć jakieś wnioski i poprawić funkcjonowanie forum. Nie jest to jednak moim jedynym celem w życiu. Piszę to z pozycji szarego użytkownika forum i zdaję sobie sprawę, że punkt widzenia moderatorów może być inny. Przepraszam, jeśli wprowadziłem nerwową atmosferę. Z moje strony eot.

Bardzo słuszna uwaga. I do tego należałoby odnieść ograniczenia wobec osób, które chcą zabrać głos w Targowisku, a nie mają wymaganej ilości postów na koncie. Szukam tu sensu, szukam... I jakoś nie bardzo znajduję.

To już wersja zmodyfikowana. Pierwotnie miało być "jak będę królem", a nie "gdybym był królem", więc jak widać, powściągnąłem się dość mocno Mimo wszystko, ciekawy jestem jakie argumenty stoją za, tak daleko idącą, ingerencją w ogłoszenia. Obligatoryjność umieszczenie fotografii przedmiotu ogłoszenia, jest dla mnie jednym z najbardziej idiotycznych "przepisów" na jakie natrafiłem w życiu (powody są chyba oczywiste), ale to tylko jeden z efektów tej orwellowszczyzny. Na co to komu? Przecież można to zrobić prosto i bezkonfliktowo, upraszczając regulamin i procedury, pozostawiając ludziom możliwość wyboru i swobodę działania. Ja wiem, że jestem dziwny, ale czasami nawet wariat, przez przypadek, powie coś, co może naprowadzić na właściwą drogę. Brniecie Państwo Moderatorstwo w dalsze, niepotrzebne, dyskusje. Dyskusje, które czasami nie są bezpodstawne, biorąc pod uwagę wszelkie niedoskonałości moderowania, jako działalności zwykłych, omylnych, człowieków Czasami ktoś jest zbyt niecierpliwy i po kwadransie dobija się do Debory, bo nie ma potwierdzenia, czasami Debora coś przeoczy (np. fikcyjne miasto ), bo ma na głowie coś zupełnie innego itd. Nie korzystam często z Targowiska, ale wygląda na to, że to jest jednak istotna część tego serwisu, więc umieszczenie ogłoszenia powinno być proste i bezbolesne. Tak zorganizowane, żeby nie rodziło konfliktów. Dobra, kawę idę zrobić, bo to pisanie, to chyba na nic...

Ciekawe ile jest już wątków o Targowisku? Liczył ktoś? Już to kiedyś pisałem, ale powtórzę, może w międzyczasie coś się zmieniło. Szanowna Moderatorko i Moderatorzy, dlaczego nie chcecie zdjąć z siebie niektórych obowiązków i odpowiedzialności? Chcecie dobrze, wiem, ale pamiętajcie, że za każdy dobry uczynek będziecie jakoś ukarani. Ta stara prawda jest wciąż aktualna. Co parę tygodni tłumaczycie dlaczego to, dlaczego tamto... zamiast napisać "bo tak". Jak zachęcić ogłoszeniodawców do określania lokalizacji? Ignorować ogłoszenia bez tej informacji tak długo, aż ich autorzy się czegoś nauczą. Ale gdybym był królem to w ogóle bym zlikwidował Targowisko w takiej "opiekuńczej" formie. Na wielu forach giełdy funkcjonują w postaci "słupów ogłoszeniowych", na których autor może umieścić jeden wpis, a cała korespondencja między zainteresowanymi jest prowadzona poza forum. Im lepiej napisze ogłoszenie, tym większa szansa na sfinalizowanie transakcji. Teraz Debora poświęca swój czas żeby i dla leniwych albo nierozgarniętych było miejsce na Targowisku. Targowisko w obecnej formie przypomina przedszkole, a jest coraz gorzej, bo wymagania użyszkodników rosną i oczekują, że każda sprawa będzie pilnowana przez przedszkolankę. Nie macie wrażenia, że to się wymyka spod kontroli i przybiera dziwną postać?

Moim zdaniem są martwe. Spodziewasz się jakiejś sensownej odpowiedzi na tak zadane pytanie, z taką ilością informacji? Może jakieś forum wróżek...

A ile osób jest wpuszczanych na minę poradami typu: Kup kostkę 30l, powieś kaskadę, włóż grzałkę, pompkę, termometr i będzie ładnie, funkcjonalnie i miło? Co mówią statystyki? Panoszy się ta dziwna moda na zaniżanie poziomu, na bylejakość, i uważam, że jest ona wielce szkodliwa, bo często wprowadza ludzi w błąd, zabierając im mnóstwo przyjemności, którą by mieli z akwarium założonego jak Manitou przykazał. ed. Zupełnie niepotrzebnie się koncentrujemy tylko na wielkości zbiornika. Możemy się przecież kłócić także na inne tematy

Zupełnie nie rozumiem na jakiej podstawie zakładasz, że każdy początkujący akwarysta morski ma problemy lokalowe, a stan konta nie pozwoli na utrzymanie akwarium większego niż 200-300l. Wiele osób zakładających słone baniaki robi to świadomie, więc nie ma ryzyka, "że mu się nie spodoba". Mieliśmy się tu zastanowić, jakie rozwiązania byłyby w miarę rozsądne, a nie usprawiedliwiać szkodliwe tendencje (2 błazny w 30l).

Stanęło na tym, że wezmę trochę naklejek na zlot w Ustroniu, żeby w ogóle coś się w tym temacie zadziało. Jeśli w przyszłości będą jakieś inne pomysły, to można wrócić do dyskusji.

Nie wiem jak wygląda ta komora, ale może dałoby się je ugotować z wyłączonym obiegiem? Możliwe, że podczas podnoszenia temp. zaczną się odklejać.

@khorne01, Zbytni optymizm - tak to się zakłada drugie albo trzecie akwarium, a nie pierwsze. Pewnie, że są wyjątki, a to forum sprawia, że jest ich coraz więcej, ale to wciąż nie reguła, tylko margines. Poza tym, postawienie pytanie i nawet prawidłowa odpowiedź, a wytrwanie w postanowieniu, to różne sprawy.

Ooo, to świetnie ilustruje na jakim obecnie poziomie jest zdolność rozumienia prostego tekstu albo zwykła chęć przyłożenia się do czytania. Bartek na pewno się bardzo ucieszył, że mozolnie tworzona treść, w takim stopniu trafia do niektórych głów

Złota Łopata dla odkopiciela, ale stan naszej wiedzy w tamtym czasie raczej nie powalał

Wrzucę trzy grosze do dyskusji, bo przeszedłem większość etapów morskiej choroby - od całkowitego zakręcenia i podporządkowania życia akwarystyce do sytuacji obecnej - braku akwarium. Czasu mało, więc dwa słowa o wielkości zbiornika. Teraz potrafiłbym znaleźć wielką przyjemność w prowadzeniu bardzo małego akwarium np. 20l, ale na pierwszy zbiornik radziłbym coś ok. 200-300l. Oprócz oczywistej, większej stabilności systemu, pozwala na "upchanie" większej ilości zwierząt, a wiadomo, że na początku MUSIMY mieć wszystko. W takim średnim zbiorniku można zaobserwować bioróżnorodność tego środowiska i zależności nim rządzące, co daje naprawdę mnóstwo frajdy. Chyba wszyscy kombinujemy z oświetleniem - nie znam nikogo, kto miałby tylko jeden rodzaj oświetlenia przez cały czas (z wyjątkiem rezygnujących z akwarystyki po pół roku). W związku z tym, że nie można wykluczyć chęci użycia świetlówek t5, radziłbym wymiary zbiornika dopasować do długości rur t5, nawet jak początkowo nie mamy zamiaru ich użyć. Tak na wszelki wypadek. Muszę przerwać, ale potem może coś o żonach dodam. Aha, jeszcze kij w mrowisko... Jestem zagorzałym zwolennikiem sumpów, bez względu na wielkość zbiornika ekspozycyjnego

Marek, wcześniejsze przyjazdy to chyba nie problem, ale w kontekście poniższego cytatu, chyba należy coś ustalić, bo pewnie wiele osób przyjedzie później niż przed południem.

Ciekawe czy to "Szpilki Fest" działa tak zachęcająco Przyłączam się do pytania, które zadała Enia: O której rozpalamy grilla? Nie musimy wszyscy na raz przyjeżdżać, ale dobrze byłoby uznać jakąś godzinę za orientacyjny początek. Oprócz zalet oczywistych, pozwoli to też z grubsza przewidzieć stan uczestników w momencie przyjazdu