Skocz do zawartości

rs

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    1 710
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez rs

  1. rs

    Klucze nasadowe

    Myślę, że do dobrych marek tutaj wymienionych (Stanley jest mocno kontrowersyjny), można też dodać Stahlwille i Bahco.
  2. Trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś nie chciałby nas przyjąć ponownie. Jesteśmy przecież tacy sympatyczni... Myślę, że nasze spotkania nie odbiegają od średniej krajowej. A nawet powiem, że widziałem wypasioną imprezę "wysokich managerów", po której został taki "syf", jakiego w Milówce nigdy nie zaobserwowałem, ze zwykłym chamstwem włącznie. Zauważyłem, że w Milówce, jeśli ktoś, z czymś przesadził, to później starał się swoją winę jakoś naprawić, albo Szefowej zadość uczynić (nie wnikając w szczegóły), więc nie było tak źle. Bardziej bym się obawiał zjazdu na byle czym. Nasze "byleca" powinny chyba mieć koła, bo płozy mogą się na trawie nie spisać najlepiej. Sorry, taki mamy klimat
  3. Pewnie wezmę deskę jeśli będą jakieś resztki śniegu. ed. I jeśli poczuję się lepiej, bo tydzień temu lekko uszkodziłem sobie kręgosłup :/
  4. Mnie się wydaje bardziej prawdopodobne, że "skubią ją, bo jest uszkodzona" niż "jest uszkodzona, bo ją skubią". Czyli przyczyna pierwotnego uszkodzenia może być inna niż te krewetki i może nie wynikać z agresji jakiegoś zwierza, a np. z warunków środowiskowych/infekcji itp.
  5. Jeszcze ja, jeszcze ja! Zaczekajcie na mnie! Chyba się już wpisywałem na jakąś listę (początek grudnia), ale to pewnie było w starym wątku. Nie jestem w temacie zorientowany - wieczorem spróbuję nad tym zapanować i posłać zaliczkę. Tymczasem: 1. Świrek + Kinga + Alicja(d) 2. inmar+Inga+Bartek 3. luft z Kaliną 4. Włodzimierz + Ania 5, AnT 6. VDR + Basia + parapety w bagazniku 7. Yarcio ( też wezmę ze sobą swoje parapety ) 8. kmirko+Beata 9.baszurek (bez parapetów,preferuję opcję wyspiarską "by Tester" 10. czapa771 i jego baba 11.Enia 12. kiflu 13. slawomirdyl (SF) 14. Smash + Kasia +Julka(d) 15. Mateusz89 z Agnieszką 16. HetmanPL+Iwona+Michałek (5lat) 17. rs
  6. Eeejjjjjj...! Chciałem bezlitośnie wszystko skrytykować, a tu "zdjęcia niedostępne" i cały mój misterny plan w ... Carolin, spróbuj, proszę, to naprawić. Ed. Fajny film, chociaż ścieżka dźwiękowa (tzw. soundtrack) dość oszczędna. Proszę o więcej filmów z robalami!
  7. rs

    Transport

    W najbliższy poniedziałek (pojutrze), rano (ok. godz. 6) wyjeżdżam z Częstochowy do Międzygórza (koło Bystrzycy Kłodzkiej). Będę jechał prze Opole, Nysę, Kłodzko. Powrót tego samego dnia wieczorem albo następnego rano. Mogę zabrać coś niezbyt dużego i najchętniej nieżywego (długie międzylądowania). Jakby ktoś szukał transportu dla martwych ryb albo korali, to okazja nie do pogardzenia
  8. rs

    Klejenie pudełka przelewowego

    Nie wiem, nie kupuję klejów w Castoramie. W jakimś markecie budowlanym widziałem klej Bison do plexi (nie pamiętam jak się dokładnie nazywa) - bardzo dobry. Możliwe, że kleje "do twardych plastików" będą odpowiednie. Unikaj cyjanoakrylowych, takich jak ten Patex żel. Trzeba poczytać opisy. Inne możliwości to np. Cosmofen PMMA albo Acrifix 116, do kupienia w sklepach z tworzywami sztucznymi.
  9. rs

    Klejenie pudełka przelewowego

    Użyj kleju do plexi.
  10. rs

    Naklejka logo Morszczaka

    Chodzi o błazna? Błazna ja narysowałem, więc nie musisz się bać
  11. rs

    Naklejka logo Morszczaka

    Błazny sprzed kilku lat, które wycinałem miały wymiar (jeśli pamięć mnie nie zawodzi) ok. 95x60mm. Były czarne, białe i srebrne. Rzeczywiście była jakaś akcja "sprzedażowa" ale to chyba była aukcja dla Owsiaka, zaproponowana przez BartY'ego. Później wysyłałem naklejki po dostarczeniu mi zaadresowanej koperty zwrotnej, a potem na jakimś zlocie była dostępna większa ilość. Chyba nie stoi nic na przeszkodzie żeby akcję powtórzyć. Mogę też użyczyć rysunek w formacie cdr, jeśli odnajdę.
  12. rs

    dopalacze-sklepy

    Qlfon, dobrze napisane, trudno się nie zgodzić. Mądry nie jestem, ale jestem przekonany, że chodzi o dywersyfikację źródeł przychodu. Skoro mamy kilka substancji o podobnym działaniu, to delegalizując niektóre z nich, można czerpać zyski z zakazu ich stosowania, czyli z innych źródeł. Tak jak napisałeś o amerykańskich więzieniach - to przemysł. Teoretycznie zatem, można, ale się nie opłaci. Tak samo jak nie płaci się skutecznie leczyć chorych, wdrażać alternatywnych źródeł energii itp. Zawsze byłem przeciwnikiem teorii spiskowych, ale coraz częściej nie wiem, kto jest tym dobrym, a kto złym charakterem w tym filmie.
  13. rs

    dopalacze-sklepy

    Problem jest taki, że zakaz handlu narkotykami nie uwalnia nas od tego - i tak wszyscy płacimy za leczenie palaczy tytoniu, alkoholików, narkomanów itp. To jest efekt braku odpowiedzialności za swoje czyny - tak się dzieje w każdym socjalistycznym kraju, a takim jest Polska i reszta Europy.
  14. A ja bym chciał, przy okazji, wystosować apel Oczywiście, morskich tematów nie zabraknie, ale... Jeśli ktoś ma jakiś kawałek doświadczenia, którym chciałby się podzielić, to może warto podać to w formie niezobowiązującej prezentacji. Nie chodzi o slajdy i czytanie tekstu umieszczonego na ekranie, ale o zaproszenie do zwykłej rozmowy, na konkretny temat, poparty przemyślaną "strategią". Pamiętacie jak np. kilka lat temu Sławek Dyl pokazywał swoją pierwszą lampę na LED'ach? Może i nie wszystko było zgodnie z obowiązującymi dziś zasadami, ale duch pionierstwa i chęci tworzenia "nowego" był wyraźny To było spotkanie przy zwykłym stoliku, gromadzące osoby żywo zainteresowane tematem. Jasne odpowiedzi na pytania i miła, koleżeńska atmosfera - naprawdę, było bardzo sympatycznie. I choć później dyskusja zeszła na szczegóły, to ogólna forma bardzo mi przypadła do gustu. Pewnie, że prelekcje o "szarkach" i np. pokarmach dla morskich zwierzaków były bardzo wartościowe, ale każdy z nas jest "w czymś dobry", więc może warto się "pokazać"? Nie tylko dla sławy, pieniędzy i pięknych kobiet (albo mężczyzn, jeśli ktoś woli), ale dla zwykłej zabawy i podgrzania dyskusji. Realizacja sprzętowych projektów DIY, alternatywna filtracja biologiczna, kontrowersyjne terapie zwierząt... Cokolwiek, bo to "otwiera głowy" i pozwala spojrzeć szerzej na problem. Myślę, że nawet nie musi to być ujęte w oficjalnym programie zlotu, ale byłoby świetnie gdyby kilkoro takich "prowokatorów" się znalazło. Cieszę się, że coś się zaczęło dziać.
  15. Aloha! Wpiszcie mnie, proszę, na zlotową listę. Bez względu na termin i lokalizację (w granicach rozsądku, chociaż od dawna marzy mi się Nowa Zelandia ). Może uda mi się nawet do tego czasu podjąć jakieś kroki w kierunku założenia akwarium. Panie i Panowie, zróbmy to spotkanie, nawet jeśli tym razem miałoby być mniej liczne. Za każdym razem było to bardzo pouczające merytorycznie doświadczenie. Skoro jest okazja, to dementuję pogłoski jakoby alkohol był największą atrakcją tej imprezy. Wódkę można sobie kupić w każdym sklepie, ale pogadać o słonej wodzie tam się nie uda. Zimowe zloty to najlepsze połączenie relaksu, poznawania wspaniałych ludzi i chłonięcia akwarystycznej wiedzy, jakie znam. Było wystarczająco optymistycznie? Problem organizacyjny może być taki, że nie wiadomo ile osób jest zdecydowanych. To w istotny sposób ogranicza poszukiwania odpowiedniego "lokalu". Wiem, że był postulat żeby do 15 listopada wpisały się chętni, ale może przesunąć termin i za kilka dni zobaczyć jak to wygląda? @VDR, za którymś razem (chyba zlot nr 1 albo 2) udało mi się z Tamarą wyskoczyć do Zwardonia na małe szusowanie na desce (w czasie kuligu innych uczestników) więc i nawet w Milówce się da. Zgadzam się natomiast, że Zakopane to jedno z najgorszych miejsc. Tatry mają wiele do zaoferowania, ale my chyba z tego nie skorzystamy, a zapłacimy wysoką cenę za niewygodny dojazd i zawyżone ceny pobytu. Ale nie neguję, bo nie mam lepszej alternatywy. Gdyby to był wyjazd narciarsko-deskarki, to bym powiedział, że najlepszą górą, po Kasprowym, jest Pilsko i zaproponowałbym Korbielów. Ale nie o to chodzi. Gdybym mógł jakoś pomóc, to powiedzcie co mam robić.
  16. rs

    dopalacze-sklepy

    Nie chcę się spierać, więc przytaknę, chociaż chyba większość z wymienionych firm została zbudowana albo przynajmniej zmodernizowana (jeśli została założona wcześniej) przez Gierka. Inne duże firmy np. działające na rynku surowców, energii, paliw, zbrojeniowym itd. funkcjonują trochę inaczej, więc czy można mówić o ich czystym sukcesie? A Big Star jest polski chyba tylko w Polsce - coś mi się obiło o uszy, że nie mają prawa do marki poza granicami, ale nie dam sobie nic uciąć. Nie przeczę, że dzieje się także coś dobrego, ale nie przekonuj mnie, że jest mi dobrze, bo nie jest - to moje pieniądze z wszelkich podatków są codziennie marnotrawione. A przynajmniej mam takie poczucie @Ben_sage, chyba się nie zrozumieliśmy. Ja jestem w każdej chwili gotów wziąć swoje życie we własne ręce, ale jak spoglądam na niektórych ludzi mijanych na ulicy, to nie jestem pewien czy oni też. Pisałem "my", przez moją ujmującą delikatność - żeby nie wprowadzać nerwowości na forum. Dobra, eot.
  17. rs

    dopalacze-sklepy

    Ale autostrady nie "produkują pieniędzy". Co najwyżej przekładają je z jednej kieszeni do drugiej i trudno mi je uznać za coś wyjątkowego, zwłaszcza za taką kasę. Myślę, że sieć autostrad powinna być wynikiem bogacenia się kraju, a nie celem samym w sobie, oderwanym od rzeczywistości. U nas się nie buduje, nie produkuje itd. Może z wyjątkiem żywności i odrobiny mebli. Przede wszystkim jesteśmy rynkiem zbytu, a te autostrady pomagają przetransportować towary z zagranicy do "naszych" sklepów. Po tych drogach (zbudowanych przez polskie firmy) powinny jeździć samochody produkowane w polskich fabrykach, z polskich części i wozić towary nad morze żeby ładować je na statki z polskich stoczni. Itd. A jeśli chodzi o dopalacze, to się zgadzam - powinny być dostępne, podobnie jak inne narkotyki. Skoro alkohol jest legalny... Obawiam się jednak, że do takiej wolności nie dorośliśmy. Najpierw trzeba sobie uświadomić, że taka wolność musi się wiązać z ponoszeniem ewentualnych konsekwencji. A my pewnie chcielibyśmy mieć narkotyki w każdej aptece, bez recepty, a potem oczywiście, koniecznie darmowe leczenie. No i w tym momencie wszystko się rozpieprza.
  18. rs

    Trochę śmiechu :)

    http://www.biztok.pl/Gdy-grafik-ma-zly-dzien-Najgorsze-logo-swiata-g9661-32856
  19. rs

    Sexi laska o co kaman

    Moje wątpliwości tyczą się kilku spraw. 1. Laska bez sensu - sklep ma mnie za idiotę, który kliknie we wszystko co ma cycki. Wolałbym wspomnianych Marsjan - byłoby przynajmniej oryginalnie, chociaż "cukierasy nie z tej Ziemi" też nie brzmi najlepiej. Rzeczywiście przekaz jest jasny, ale to nie zasługa laski. 2. Wątpliwość, że cukierasy występują wyłącznie w reklamującym się sklepie. Na reklamie jest "tylko u nas", a ja wiem, że nie tylko, bo gdzie indziej widziałem tak samo fajne. 3. Ucięta głowa przywodzi na myśl pytanie czy twórca banera na pewno ma prawa do tej fotki. A przynajmniej to, że z jakiegoś punktu widzenia, głowa to najmniej potrzebna część ciała kobiety. 4. Anonimowość. Mam za mało czasu na klikanie na oślep. Są sklepy, w których nic nie kupię, bez względu na proponowane warunki finansowe. Ten sklep akurat do takich nie należy, więc w moich oczach tylko traci, bo mam wrażenie, że ukrywa się za laską. 5. No i najważniejsze - brzydkie stopy, chociaż ich brzydota może być związana z rozciągnięciem postaci w programie graficznym. Oczywiście przejaskrawiam wszystko po to żeby pokazać, że byłoby się do czego przyczepić i można mieć odmienne spojrzenie. Lubię Skrzydlicę i nie jest to atak na sklep - piszę tylko, że ta reklama do mnie nie trafia i zgadzam się z Grześkiem. Odbiór reklamy jest sprawą bardzo subiektywną. Fajnie, że komuś się to podoba, bo to oznacza, że czyjaś praca nie poszła na marne. Klikajmy w co chcemy.
  20. rs

    Sexi laska o co kaman

    Robert, miałem na myśli korale w sklepie, a nie zawartość reklamy. Nie wyraziłem się dość jasno. Czepiłeś się najmniej istotnego zdania
  21. Myślę, że jest duża szansa na to, że chłop się opamięta - dotrze do niego, że może stracić znacznie więcej niż te 300zł (choćby przez dojazdy na Policję w celu złożenia wyjaśnień) i sprawa się potoczy pomyślnie. Może Karola, bo tak chyba ma na imię ta dziewczyna, powie mu, że skończyły się żarty... I weźmie to na poważnie. Mariusz, poczekaj jeszcze kilka dni, może i sobie zaoszczędzisz kłopotów. ed. Doczytałem o zagranicy... No, to może być problem. Ale zupełnie odpuścić nie można.
  22. rs

    Sexi laska o co kaman

    Czyli jesteś z grupy tych osób, do których ona dociera we właściwy sposób. Ale nie wszyscy są jednakowi. Ciekawe czy widząc wyłącznie laskę, a nie korale, zrobiłbyś tam zakupy? Wydaje mi się, że nie załapałeś o co chodziło Grześkowi. Ta laska generuje kliknięcia chyba częściej dlatego, że nie wiadomo kto jest jej nadawcą niż dlatego, że dobrze wygląda. Tutaj może wyjątkiem są gimnazjaliści, ale dorosły i myślący człowiek nie będzie się spodziewał, że będzie to odnośnik do darmowej wejściówki na basen z takimi laskami. Uważam, że gdyby ten baner był czarnym prostokątem z napisem "przyleciały", bez innych informacji, to jego skuteczność byłaby bardzo podobna. Połowa ludzi się ucieszy, że to Skrzydlica, a druga rozczaruje. Laska nie jest konieczna. Wolę podejście np. Reefshopu, czy ZooFokusa, bo nie rzucają się na tanie chwyty. Nie wiem kogo masz na myśli mówiąc o strażnikach moralności. Jeśli mnie, to jest to zwykłe nieporozumienie Ludzie, ogłupiani kretyńską telewizją i durnymi portalami plotkarskimi, często w to wierzą i myślą, że tak musi być. Świat celebrytów nie jest dla mnie wzorem, więc się nie zgadzam z tym stwierdzeniem. Gdyby chodziło wyłącznie o to żeby o czymś mówić bez względu na to czy dobrze, czy źle, to świat zapełniłby się obrazkami wywołującymi mocniejsze uczucia niż jakaś laska na piasku. Nie wiem... Np. Chrystus gwałcący sześcioletniego chłopca, czy cuś. Tymczasem, większość z nas powstrzymuje się od takich kroków, także w obawie przed konsekwencjami. Nie tylko moralnymi, ale i prawnymi oraz finansowymi. Tak więc nie każda reklama, o której się mówi, jest dobra, czyli przynosi same zyski. Na szczęście
  23. rs

    Sexi laska o co kaman

    Janusz, piękna Czy klikając na "ciałko" liczyłeś, że zobaczysz więcej takich fot i ze dwie godziny filmów? Czy może "ciałko" przekonało cię, że oferowany towar jest rzeczywiście pierwszorzędnej jakości? Bezmyślne klikanie w cycki to jedno, a świadomy wybór to coś innego. Grzesiek nie krytykował ciała, tylko chyba bezzasadność jego umieszczenia w tym wypadku, z jego punktu widzenia. Tak mi się wydaje. Nie krytykuję klikania w "ciałko". Dzięki temu przynajmniej statystyki Przemka (klikalność w reklamy) rosną. Odnoszę wrażenie, że brakuje nam działu "dla dorosłych".
  24. Szkoda, że nie zapamiętaliście dwóch mało eleganckich, wręcz chamskich, postów dotyczących wspomnianego avatara. Chyba powinienem się czuć winny - sam namawiałem "Stanleya" na wymianę akwarium na większe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.