Skocz do zawartości

rs

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    1 710
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez rs

  1. rs

    Czy Tangit-em wkleję grzebień?

    Na pewno lepiej silikonem niż klejem do PCW. Większość z nas klei grzebienie silikonem. Zaraz po porannej rozmowie zrobiłem próbę sklejenia twardego PCW ze szkłem przy pomocy kleju do PCW. Nie Tangit, tylko coś innego ale zapach identyczny więc nie sądzę żeby z Tangitem był inny rezultat. Przed chwilą sprawdziłem - efekt taki jak przewidywałem - wystarczyło lekkie dotknięcie i PCW odskoczyło od szkła.
  2. rs

    Pompa igiełkowa PH 2000 MULTI SL

    "Multi SL" to część nazwy odpieniacza (Turboflotor Multi SL). Są w nim instalowane pompy AM OR PH 2500. Są to niezłe pompy, ale tutaj pewnie chodzi o pompę AM OR PH 2000, która napędza odpieniacz Biostar Flotor. Można spotkać informację, że pobiera 9W ale chyba jest to efekt bezmyślnego kopiowania tekstu - moim zdaniem ma moc 19W. Tak czy siak, jest to słaba pompa i rzeczywiście nie można jej nawet porównać z pompą np. AB 2000 AS.
  3. rs

    Nasze perełki.

    To wiele wyjaśnia. Ale skąd to fachowe określenie stalowego kształtownika? Nie trać więc czasu na forum i biegnij wdychać. A jeśli chodzi o babeczki to moją perełką była para Stonogobiops nematodes/Alpheus randalli.
  4. rs

    Nasze perełki.

    Enia, jak masz więcej tego co bierzesz, to chętnie bym się podłączył Ale co do gołych babeczek to się z Tobą absolutnie zgadzam. Darek, nie drocz się z nami.
  5. rs

    Pytanie o pompy

    Pompy niesterowalne - prąd AC, sterowalne - DC. Puszeczka - tzw. zasilacz - zamienia prąd AC na DC (przemienny na stały).
  6. rs

    Nasza druga pasja "MOTÓR"

    Muszę mojej żonie (jeździ Yamaszką Maxim 400, rocznik chyba 84 - bardzo fajne cuś) pokazać ten wątek i odesłać do postu Sewera żeby zobaczyła jak wygląda prawdziwy motór Do tego w najszybszym kolorze. Piękny. I rzeczywiście, Mikołaj na pewno nie był święty
  7. rs

    Czy Tangit-em wkleję grzebień?

    Ale żeby nie było tak łatwo, to silikon nie klei tworzyw sztucznych Wszystko zależy od oczekiwać klejącego. Ja oczekuję solidnej spoiny, ale mamy na forum magików, którzy np. kleją silikonem odpieniacze z pudełek polietylenowych. I się im często udaje, bo nie wiedzą, że nie da się tego tak zrobić ed. Są jeszcze błony klejowe. Niektóre tzw. taśmy klejące dwustronne też się nadadzą.
  8. rs

    Czy Tangit-em wkleję grzebień?

    Tangit to klej do PCW - klei PCW z PCW. Nie liczyłbym na solidną spoinę ze szkłem, ale nic nie stoi na przeszkodzie żebyś zrobił próbę. Nie mam doświadczenia w takiej kombinacji. Ja bym zastosowałbym jakiś klej cyjanoakrylowy (Cyjanopan, Kropelka itp.) ale może i Tangit da radę. Nie pomogę, przykro mi.
  9. rs

    112l w Tychach :)

    Hehe, trochę można je wytresować. Ja miałem identyczne problemy. Czasami udawałem, że mnie to nie obchodzi - wrzucałem żarcie i wychodziłem, bo pewnie bym oszalał. Jak chciałem trochę mocniej pokarmić różne zwierzaki to zamykałem krewetki w zagrodzie. W rogu akwarium wrzucałem kilka kawałków mrożonej krewetki albo małża i wstawiałem płytę plexi, odgradzając od reszty. Plexi była za niska i po paru minutach przepływały górą ale może to być jakiś punkt wyjścia. W końcu, krewetki same biegły w ten róg żeby dostać mięsko jak wyłączałem cyrkulację. Kawałki powinny być dość duże, żeby musiały je rwać - zyskujesz kilka dodatkowych minut
  10. Jeszcze jeden. Ostry finisz. Chyba będą niewielkie różnice punktowe w drugiej piątce. No to się udało. Gratulacje
  11. Ja też zagłosowałem. Chciałem trzy razy ale się nie udało, zrobię to później. Kandydatek, które mają ponad 9000 pkt jest chyba jedenaście, a Natalia zamyka dziesiątkę. Do czołówki dość daleko - trzeba się sprężyć bo czas tylko do północy
  12. Eh, zapomniałem o dwóch ważnych sprawach: 1. Te paznokcie fajne Ostatnio walczyłem z podobnym efektem, chociaż na innym podłożu. Chętnie bym się dowiedział czegoś o technice paznokciowej. 2. Pochwała za pisanie bez błędów.
  13. Nieprawda. Tak się tylko ostatnio nieszczęśliwie składa Właściwe to już prawie wszystko napisałem. Mam nadzieję, że moje uwagi mogą być uznane za konstruktywne, chociaż nie są gotowymi rozwiązaniami. Mała (tutaj zwracam się do Małej ), to że blog jest prowadzony przez ładne dziewczę, nie jest moim zdaniem, wystarczającym usprawiedliwieniem dla słabej treści. Oprócz tego, że jest o niczym, to jeszcze to co jest, nie powala jakością. Chętniej bym wracał do Twojego bloga jeśli byłaby jakaś rzecz, która by łączyła posty. Taka, która nadałaby całemu przedsięwzięciu jakiegoś charakteru. Teraz jest nią wyłącznie osoba autorki - dla niektórych pewnie wystarczająco, ale nie dla wszystkich. Dominiko, zdaję sobie sprawę, że to "praca domowa" i może nie wkładasz w to serca. Również, że nie jestem osobą, do której jest adresowany blog - nie ta płeć, nie ten wiek, nie te zainteresowania. Domyślam się, że tak skonstruowany blog może przynieść efekt mniejszym kosztem. Chodzi w końcu o jak największą liczbę odsłon i komentarzy, a to oczywiste, że osób, którym wystarczy przeczytanie "bezcennych" rad w postaci zasad z postu o zołzach, jest więcej niż tych, których by zainteresował np. los bezdomnych kotów albo topniejących lodowców na Spitsbergenie. Nie ma więc chyba powodu żebym za wszelką cenę próbował zachęcać Cię do zrobienia tego lepiej. W tym miejscu chyba znowu by można ponarzekać na system edukacji bo to zwyczajne nakłanianie ludzi to tworzenia bubli. Mam nadzieję, że blog się rozwinie w dobrym kierunku (np. seksualne fantazje zakonnic ) bo to dopiero początek. Siedem postów to za mało żeby sprawa była przesądzona. Czymamy kciuki. Jak byś rozpoczęła pisanie bloga pt. np. "Akwarium mojej matki" to w godzinę byś miała parę setek doskonałych komentarzy. Przemyśl
  14. rs

    sump i spienione

    Może zacznij od próby przyklejenia PCW do szkła, bo to jest największym wyzwaniem. Jak będziesz zadowolony z wytrzymałości spoiny to działaj. Zawsze możesz przecież usztywnić przegrodę wąskim paskiem.
  15. Poklikałem trochę, przeczytałem całość jeszcze raz i... nadal nie wiem o czym jest ten blog. O pokusach kobiet? O kuszeniu mężczyzn? O teatrze? O wszystkim? Pewnie znowu wyjdzie, że się czepiam bez powodu, ale ja wolę wiedzieć co się ludziom nie podoba np. w mojej pracy. Nie znaczy to, że muszę się dopasować, czasami jednak pomaga to w podnoszeniu poziomu. Może i tutaj, zdanie krytyki odegra jakąś pozytywną rolę. Brakuje mi w tym blogu jakiegoś zdania wprowadzającego i ogólnej myśli przewodniej. Teraz to jest garść marnych "ciekawostek" znalezionych w internecie. No ale ja naprawdę jestem dziwny (a do tego na pewno nie rozumiem kobiecych blogów) i nie można się opierać wyłącznie na moim zdaniu. Tym bardziej, że blog otrzymał też pozytywne opinie. Oczywiście postaram się pomóc jakimś miłym komentarzem, ale tak między nami, w tajemnicy mówiąc, to nie porywa mnie.
  16. No... oglądam, oglądam. Wiek córek Enii poznaliśmy w innym wątku - tutaj tego nie szukam. Wiesz, dla mnie za stare Przeraził mnie post o kolorze czerwonym. Rany, skąd ci amerykańscy naukowcy wzięli tych młodych mężczyzn do eksperymentu? Dla mnie to wszystko wcale nie jest takie oczywiste. Dobra, przeczytałem też resztę. Jeszcze nie mam zdania
  17. Zaraz sprawdzę czy nie robi błędów ortograficznych
  18. Ehhh, Austria... W połowie kwietnia jechałem, jak zwykle, na narty przez Austrię i trafiłem na remont drogi. Gdzieś w okolicy granicy niemiecko-austriackiej - trudno powiedzieć bo nie było żadnego oznakowania granicy. W drugą stronę również - jedyną informacją była zmiana ograniczenia prędkości. Zbyt długo zwlekałem z wykupieniem winietki i nie udało mi się zjechać (remont drogi) na chyba ostatnią niemiecką stację paliw. Następna już była, jak się okazało, w Austrii. Zjechaliśmy tam żeby kupić winietę ale nie zdążyłem bo czekała na nas silna ekipa policjantów wypisujących mandaty za "niemanie" winietki. Chłopaki mieli taki przerób, że we czterech się nie wyrabiali bo zdecydowana większość aut nie miała winiet - nie było gdzie stanąć. Niemcy, Włosi, Polacy - niewiarygodne ilości... 120 euro płatne gotówką albo trochę więcej przelewem. Do kosztów podróży doszło pięć stów. Przełknąłbym to bez gadania gdyby nie to austriackie sku...syństwo. Dobrze wiedzieli jaka jest sytuacja i ją wykorzystali dla taniego zbierania kasy. Nie są lepsi od nas.
  19. rs

    Edukacja szkolna, wychowanie dzieci

    Z takim idiotyzmem trudno w ogóle polemizować więc odniosę się tylko do: Pomyśl, że gdyby nie np. twoja bezpłatna, polska edukacja, to być może byłbyś teraz w czarnej d*pie a nie w 99-cio metrowym super apartamencie w centrum miasta. Takie są społeczne koszty twojego dobrobytu. Chcę powiedzieć wyłącznie, że nic nie jest tylko białe albo tylko czarne i podgrzewanie atmosfery dzieleniem nas na "my" i "wy" niczemu dobremu nie służy. Nie jesteś przypadkiem zbyt uczulony na tym punkcie?
  20. rs

    Zoasy rozwój

    IMO, za wysoko.
  21. rs

    Edukacja szkolna, wychowanie dzieci

    Z mojego punktu widzenia, zbawienny wpływ emigracji na polską gospodarkę jest mocno przesadzony. Powtarzam, z mojego punktu widzenia, bo nie znam nikogo, kto pracując za granicą utrzymywałby rodzinę mieszkającą w Polsce albo jakoś "tutaj" inwestował "tam" zarobione pieniądze. To pewnie kwestia środowisk, w których się obracamy. Te kilka osób, które znam i wyjechały za granicę, zrobiły to wraz z rodzinami i ani myślą tu wracać. Inwestują "tam" bo tam żyją i tam będą żyć ich dzieci. Czasami przyślą rodzicom parę setek ale muszą myśleć też o swoich dzieciach więc ta forsa nie leje się tu wielkim strumieniem. Z całą pewnością, wielu ludzi, gdyby nie wyjechało, zasiliłoby szeregi bezrobotnych (niektórzy pewnie z prawem do zasiłku) więc jest to jakieś odciążenie dla gospodarki, ale na drugiej szali jest emigracja jednostek bardzo wartościowych - świetnych fachowców, ludzi pracowitych itp. Nie jestem w stanie ogarnąć moim ciasnym umysłem czy dla Polski w ogólnym rozrachunku jest więcej zysków czy strat. Każdy z nas widzi tylko niewielki wycinek rzeczywistości więc trudno o uczciwą ocenę całości. Na pewno wielu z emigrantów zupełnie traci kontakt z polską rzeczywistością. Wy tu, Panie i Panowie emigranci, w jakiś sposób aktywnie uczestniczycie w polskim życiu ale to nie jest reguła. Myślę, że po kilku, kilkunastu latach wasz obraz ojczyźnianej rzeczywistości może się nieco rozmijać z obrazem mieszkańców Polski, choćbyście nawet tego nie chcieli. Trudno teraz wyrokować, zobaczymy. Nie można nikogo potępiać za to, że wykorzystał szansę żeby poprawić swój byt więc ja lubię albo nie lubię kogoś niezależnie od miejsca jego zamieszkania. Żeby o edukacji było choć trochę, dodam, że warto na emigracji uczyć swoje dzieci języka polskiego. Nigdy nie wiadomo czy się to jakoś nie przyda, a na pewno jest to świetne ćwiczenie dla mózgu i często takie dzieci łatwiej opanowują inne języki w przyszłości.
  22. rs

    Edukacja szkolna, wychowanie dzieci

    Albo nic nie napiszę...
  23. rs

    Edukacja szkolna, wychowanie dzieci

    To co, damy sobie może spokój z tym ględzeniem o szkole i pogadamy o czymś fajnym?
  24. rs

    Edukacja szkolna, wychowanie dzieci

    To już cztery razy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.