Kraszan

Początki są zawsze trudne.Choćby finansowo. Żeby zalegalizować i prawnie usankcjonować działalność stowarzyszenia potrzeba jest sporo pieniędzy. I tu już jest pierwszy problem. Uważam, że jakby udało się na poczatek wciągnąć 100 osób z forum (ja wiem, że zarejstrowanych jest 1,5 "kiloosób") i składka wyniosła by te "przysłowiowe" 30-40 zł, to za 3-4 tys zł przeprowadzenie sądowej rejestracji 100warzyszenia może być trudne. Opłaty sądowe, notariusz, znaczki skarbowe itd... Do tego jest sporo wydatków "towarzyszących". Ale po odpowiednim nagłośnieniu sprawy w mediach... kto wie?

A wracając do ulepszenia forum. Poruszę drażliwy temat licznika postów. Na jednych z for (bodajże samochodowym o marce VW) jest taka opcja <POMÓGŁ>. Jest to zupełnie oddzielny licznik. Wszystkim zależy na tym, by się czegoś z forum dowiedzieć, a często uzyskać szybką i pomocną podpowiedź gdy coś się dzieje z ukwiałem/rybą/koralowcem. Szybkość jest owszem ważna, ale też jej jakość. Często zabieramy głos w tematach off-topic, licznik bije i bije. Chodzi o to, że gdy uzyskamy od kogoś fachową poradę, która się sprawdziła i dany osobnik pomógł, to klikamy odpowiednią opcję. Wtedy wiemy, że ten ktoś coś wie na prawdę, a nie wkleił 1000 postów z dowcipem, czy wymądrzał się o Stowarzyszeniu

Co więcej - mam kolegę siedzącego trochę w kwestiach dotacji unijnych. Można by postarać się (udowadniając proekologiczny charakter działalności, szerzenie wiedzy o zagrożonych gatunkach, florze i faunie raf koralowych itp) o całkiem fajną dotację na rozwój stowarzyszenia. Gra warta świeczki. EDIT: przed chwilą dzwoniłem do kumpla. Mogłyby być problemy z udowodnieniem, że Unia na ochronie raf koralowych cokolwiek zyska (chodzi o ekologię) ale można spróbować. Zawsze to można podciągnąć pod edukację młodziezy, (Ustawa o wychowaniu bla bla...), tworzenie kółek zainteresowań, wygłaszanie prelekcji i robienie wystaw/pokazów. Wtedy inna rozmowa. Poza tym jest wiele wiele innych organizacji ekologicznych gotowych wyłożyć kasę na taki cel. Choćby na założenie hodowli do ożywiania skały - tufu wapiennego (zamiast wyrywania rafie żywej skały) albo na propagację korali (zamiast ich pozyskiwania ze środowiska naturalnego).

Jezeli chodzi o stowarzyszenie to już dawno o tym wspominałem. Mam już projekt statutu i scenariusz działania. Orientowałem się też w kwestiach prawnych. Tragiczna ilość roboty, kupa czasu, ale da się zrobić. Rejstracja Stowarzyszenia to trochę wydatków, kilka wizyt w sądzie, wybór zarządu itd... TSA się udało, to czemu miałoby nam się nie udać. Zaintersowanym przypominam proponowane już wcześniej nazwy: S.R.A.M. (Stowarzyszenie Rozwoju Akwarystyki Morskiej) T.R.W.A.M. (Towrzystwo Rozwoju i Wspierania Akwarystyki Morskiej). Przypominam, że po uzyskaniu osobowości prawnej, wcale nie zamykają się mozliwości działalności gospodarczej. Hurtowe zakupy za składki członków stowarzyszenia np 2 ton soli wyjdzie taniej niż gdziekolwiek - a na to, to już jako stowarzyszenie możemy zrobić przetarg. W zasadzie jedyny warunek. Kasa ze składek - ewentualnie zbiórka kasy na jakiś cel, jego realizacja i upłynnienie wewnątrz stwarzyszenia BEZ ZYSKU. Pomysłów są tysiące. Generalnie na stworzeniu takiego Stowarzyszenia możnaby tylko zyskać.

Dzięki wszystkim za pozytywne komentarze Może by się przydał jakiś artykuł o pozostałym robactwie jakie można przytargać do zbiornika. Myślę też o przetrzepaniu sieci i ksiazek w poszukiwaniu ciekawostek o: - krabach roznej maści - wieloszczetach, - ślimakach nagoskrzelnych, - ośmiornicach, kałamarnicach - langustach, homarach - konikach morskich - mątwach - rozgwiazdach (szczególnie korona cierniowa) - murenach - itp. Każdy to jakiś alien ze swoimi większymi i mniejszymi ciekawymi tajemnicami... albo zaproponujcie coś...

@Tynio Masz rację. Generalnie, żeby nie przynudzać wpisywałem najczęstsze występowanie. Gatunek ten występuje na wielu obszarach, i oprócz Australii, mozna go spotkać na Filipinach, Indonezji, i w jeszcze kilku miejscach.

@R@f@l Może nie doczytałem (sorry), ale czy mógłbyś podać ile dokładnie jest tej skały i jakie wymiary ma zbiornik? (szczególnie jego długość i wysokość).

Jeszcze jedna metoda: wczoraj w sklepie zoologicznym, w którym początkowo nie wiedzieli co to wogole jest aiptsia, w końcu im się przypomniało, że jakiś serwisant do ich wystawowaego akwa wstrzykiwał aiptasiom jod prosto w pysk i podobno pomagało. Nie wiem, czy nie przedawkuje się w ten sposób jodu? Poza tym to chyba tylko rozwsciecza aiptasje bo w zbiorniczku sklepowym są ich tysiące...

W zasadzie to chciałem ją kupić tylko dla obejrzenia/podpatrzenia. "Dozownik" do Ballinga mam już prawie skompletowany. Elektryczny otwieracz do konserw jest już w drodze, zaworki, trójniki i złączki już są... Jestem na etapie poszukiwania strzykawek - łatwiej bombę kupić niż strzykawkę 1-2ml z gumowym tłoczkiem

Dziwna sprawa z tym Joe's Juice... www.reefshop.pl -> Preparaty -> ?rodki przeciwko glonom i pasozytom - klikamy i widzimy: Dost?pno??: na stanie - 24h dostawa! Bierzemy telefon do r?ki - dzwonimy: - Nie, nie ma. No to jak to jest?

Nabijasz się, czy jak? To jest forum miłośników akwarystyki morskiej i w zasadzie tylko o niej traktuje Być może ktoś oblatany w temacie pielęgniczek i glonojadów Ci tu odpowie, ale generalnie my tu tylko o słonej wodzie rozmawiamy

Nie pomyliłeś for?

No ja oczywiście w ten wężyk dmucham brzęczykiem (dobrze że nie wywaliłem wszystkiego ze słodkich czasów)

Nie wiem ile w tym prawdy ale gdzieś przeczytałem: "pierwotniaki nienawidzą bąbelków" Ja u siebie zamiast kostki napowietrzającej wsadziłem wężyk od brzęczyka w ten niebieski zaworek z tyłu pompy Marea. Zaiwania jak głupie, produkując tryliardy małych bąbelków jak w odpieniaczu. Ps. u mnie już się klaruje (3 dzień mleka)

Czekać. Jesteśmy na tym samym etapie W czwartek nakapałem ok. 300 litrów RO/DI. Posoliłem (też małymi porcjami po 1kg), włączyłem cyrkulację i odczekałem dobę. Wszystko było krystaliczne. Następnie 50 litrów wlałem do swojego starego a ze starego donowego. Do tego doszło jeszcze ok. 60 litrów z innego działającego akwarium. Do tego kilka kropli Nitrivecu i poszedłem spać. Rano było mleko. To zakwit pierwotniaków. Cyrkulacja, silne napowietrzanie i czas. Generalnie 3-4 dni, ale bywają przypadki ze i 2 tygodnie.

Spłodziłem artykuł o krewetkach modliszkowych. Zapraszam do lektury i oceny moich wypocin i zarazem pierwszej próby "publikacji" http://www.nano-reef.pl/page.php?id=162

Tak - w Poldkach te? by?y. FSO'owska mysl techniczna..

Przy okazji znalazłem gotowe rozwiązanie: http://www.conbest.com.pl/DSL_Katalog/Page0241.htm

Czy ktoś ma/wie na którym szrocie w 3city stoi duży fiat, w dość starej wersji (ale nie najstarszej)? Potrzebuję wydłubać z niego silniczek do spryskiwacza - jest to gotowa pompa persytaltyczna 12V z kulkami naciskającymi na wężyk, prawie identyczna jak AquaMedicowska.

Przelew z jednym spustem (AquaMediowski) kosztowal w tamtych czasach cos ok. 800pln...

To DIY Zrobił je na wymiar Janek Szczęsny za coś ok. 100zł - zaraz zapodam fotkę @Stani - sorry za zawalenie wątku.

Na to wygl?da. Zalecenie: Joe's Juice http://www.poseidonsrealm.com/problemsolvers.htm

No dobra - pudło. Ma 48cm długości, 3 spływy po 1" i system odpowietrzania "kolana". Zalety: 1. Zajmuje minimalną ilość miejsca (parę cm pod powierzchnią wody) 2. Jest cichy (a w zasadzie bezgłośny) 3. Pewny (fizyki nie da się oszukać) 4. Estetyczny (ma ładny czarny grzebień) 5. Tańszy (nie trzeba wiercić) 6. Bezpieczniejszy (nie ma dziur) 7. Ma regulację (ruchomy grzebień) Wady: Jeszcze takich nie zauważyłem

@Jałoś dobrze kombinuje - owszem, Jego scenariusz jest z tych mniej prawdopodobnych, ale zawsze możliwy. To też mogła być droga wprowadzenia bakterii, które zaczęły się namnażać...

Dltego wolę (i mam) pudełko przelewowe