-
Liczba zawartości
1 665 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Qlfon
-
Ten od Staniego jest u mnie;)
-
@chodi: wiesz, jesteś nieodpowiedzialny i nie potrafisz się przystosować do obowiązujących zasad w cywilizowanym społeczeństwie:) Taki żarcik, ale faktycznie - takie rozwiązania bolą jak cholera. niestety są bardzo skuteczne... Punkty punktami, też bolą ale kary finansowe są chyba gorsze. Bogu dzięki nie mamy systemu skandynawskiego: mandat zależny od dochodu - to jest dopiero jazda. I już zupełnie na koniec tego OT - w UK jeżdżąc zgodnie z przepisami i tak masz średnią wyższą niż u nas nawet zap**** po naszych "drogach"....
-
Ta profilowana szyba to ta sama co widujesz w tzw. panoramach tylko wklejona tył na przód:) Ale jak koledzy mówią: odpuść bo będziesz płakał - wszystkie walce, krzywizny i fale to może się w night-clubach spisują ale nie w domu - niepotrzebna komplikacja ze szkłem a efekt nędzny....
-
Tak czytam ten wątek i się zastanawiam: czy przypadkiem to biadolenie na to, że samochód się popsuł tak a nie inaczej nie wynika przypadkiem z faktu iż my tutaj w PL żyjemy w innej świadomości ekonomicznej niż Darecky w UK. U nas ubezpieczyciel ma chyba statutowo zapisane żeby klienta orżnąć na kasę przy wypłaceniu należności za szkodę. Będą szukali wszystkiego żeby tylko zwiększyć Twój udział własny. W UK to jest szybka i stosunkowo prosta piłka. Mieszkałem tam 1,5 roku , miałem 3 samochody, ubezpieczałem w 3 różnych firmach i za lekkie najechanie na mój tył (miałem Toyotę Carinę) przez zakochaną panienkę w Clio dostałem szkodę całkowitą - przelew =2x wartośc mojego samochodu. Bez żadnych kombinacji itp. Tak to po prostu działa gdzieś gdzie jest cywilizacja i klient ma jakieś prawa oprócz tego że ma prawo płacić. To w jakim stanie samochody w UK trafiają na szroty po wypłacie odszkodowań to się nam tutaj w głowie nie mieści. Dla nas to delikatne potłuczenia a u nich szkoda całkowita. I gospodarka się jakoś kręci:)
-
OK, dzięki Panowie - Leroya mam niedaleko to się wybiorę. Te z allegro nawet z atestem są zwykle po jakiś dziwnych rzeczach, może przesadzam ale jakieś obawy mam:) Chociaż z drugiej strony to tylko doraźne przechowanie wody RODI i ew. przywiezienie od kogoś wody z podmianki więc może nie będzie źle;)
-
Panowie, a macie jakieś sprawdzone źródło gdzie można zakupić bezpieczne bański zakręcane 20-30l? Na allegro są po różnych ziołach, nalewkach a nawet po Tigerze ale nie wiem czy to bezpieczne. Ew. jak to myć po czymś takim żeby mieć pewność że niczego później do wody nie odda?
-
Tak przy okazji: rozmawiałem dziś z lubelskim MPWiK w sprawie testów wody (no3,no2,po4, ca, mg). Owszem robią testy, pełna profeska ale za próbkę od bodajże 32-44zl netto sobie liczą. U Was ceny podobne czy tylko u mnie tak drogo? A, termin - 3 dni robocze:(
-
Panie i Panowie, a odważył się już ktoś u nas spróbować testów Red Sea? Wiem o problemach z odczytem testu na PO4, ale reszta? U nas nikt nic nie pisze:(
-
Widzę że kolega na ostro idzie:)
-
Szkło było, akryl był, akwaria ramowe były, ale blaszane wanny na ryby? Monstrum!
-
Ben: kontekst, wiesz? http://www.reefcentral.com/forums/showthread.php?t=2121728 http://198.92.103.102/forums/showthread.php?p=16217761 http://glassbox-design.com/2009/the-drop-off-lps-reef-of-mariusz/ http://www.reefcentral.com/forums/showthread.php?t=1754535 pierwsze z brzegu. EOT dla mnie bo donikąd to nie prowadzi a Testerowi zaśmiecamy wątek. Sorki Tester.
-
OK, robi dla Ciebie: drop-off czyli akwarium z poprzecznym uskokiem dna gdzie część dna jest niżej niż pozostała część. PS. Tak myślałem, że wątkiem o ortografii narobię sobie "fanów"
-
Stani ma rację: zrób normalną kostkę a klif zrobisz na konstrukcji chociażby z kratki rastrowej czy rurek PCV/prętów węglowych. Jak podejdziesz do tego z głowa to wyjdzie estetycznie. Drop-off to wyższa szkoła jazdy, może w takiej skali nic się nie stanie ale wolałbym dmuchać na zimne. Standardowa kostka w razie gdyby Ci się znudził układ daje większe możliwości przearanżowania. Drop-off już niekoniecznie.
-
O, ja miałem Gienka pytać o to samo:) Tutaj wątek z UR o czymś takim "low cost version" http://www.ultimatereef.net/forums/showthread.php?t=318549
-
Dzięki Snocho! Domyślam się że ta dziurka z przodu to wylot do ozonatora a gdzieś na górze jest wlot. To powietrze ma się przeciskać przez ten wkład czy jak? Nie będzie to tłumiło ssania?
-
Snocho, a mógłbyś podrzucić jakiegoś linka/zdjęcie z tym osuszaczem? Jakieś DIY czy zakup?
-
@jami: jaki syndrom szeryfa, chłopie? Ja nie chcę tu rządzić tylko chciałbym żeby Ci co rządzą pilnowali przestrzegania regulaminu. Na targowisku się szybciutko zrobił porządek jak wprowadzono ostatnie zmiany, myślę że tydzień, dwa restrykcyjnego pilnowania zasad i byłoby znacznie lepiej. Nawet jeśli piszesz poprawnie to (jak już tu wspomniano) obcowanie z "nowom ortografjom" powoduje, że sam zaczynasz walić byki. Chcesz tego? Świata nie zbawimy i krucjaty nie zacznę ale zróbmy coś dla naszego dobra. Wiem że to mrówcza robota, ale może nasz Władca Guzików mógłby coś zrobić żeby po napisaniu posta czerwone szlaczki, które pojawiają się podczas edycji, zostawały w napisanym poście widoczne? Mięlibyśmy taką "automiotłę"
-
@Kosmid: oj autokorekta to nie jest dobry pomysł, uwierz. jak znasz angielski to popatrz: http://damnyouautocorrect.com/ BTW: ktoś wie jak w Office 2010 wyłączyć zamianę "sali" na "Sali"? W autokorekcie nie mam tej pozycji a durny Word wie lepiej:(
-
Eh, widzę że kij w mrowisko wsadziłem,a le co tam. @Warszawiak (a może Warszafiak bo nie zadałeś sobie nawet trudu żeby sprawdzić jak mojego nicka sam piszę. nie jest tak trudny jak np. Gotterdamung:)) Być może dla Ciebie głupotą jest to co napisałem (w sensie, że pozwoliłem sobie wyrazić swoje zdanie na temat niechlujstwa ortograficznego tutaj). Być może tak jest, ale dla mnie zwrócenie komuś uwagi iż postepuje niewłaściwie a w zasadzie niezgodnie z przyjętymi zasadami jest dalekie od głupoty. raczej to przejaw troski o drugiego człowieka. Literówki to ludzka rzecz, robię ich masę i często zaraz po wysłaniu posta robię "edytuj" - to jak piszemy świadczy o nas i tylko o nas. Co z tego że merytorycznie jest super jak forma jest byle jaka? W baniakach każdy chce mieć idealne parametry ale o estetykę wypowiedzi nikomu (prawie) nie chce się zadbać? Żal trochę bo to nie jest forum kiboli tylko ludzi na jakimś poziomie. (Jeśli ktoś jest kibicem to bez urazy, odróżniam kibola od kibica). Co do tego czym jest dysleksja, dysgrafia czy dyskalkulia: faktycznie są opisane w ICD-10 czy DSM-IV jako zaburzenia, często o podłożu neurologicznym ale niestety jako psycholog z wykształcenia wiem jak dostaje się zaświadczenia o "byciu chorym". Wybacz - temat stał się modny w latach 90 gdy okazało się że trzeba być politycznie poprawnym i nie można wymagać od kogoś kto ma takie zaburzenia poprawnej ortografii. Nie przeczę, iż są ludzie którzy faktycznie posiadają takie zaburzenia w stopniu utrudniającym im życie i rozwój ale (strzelam) 80% z tych z zaświadczeniem to ludzie, którzy po prostu mieli dojście. Ciekaw jestem, czy gdyby ludzie z takimi zaświadczeniami mieli podobne problemy z uzyskaniem niektórych zaświadczeń czy uprawnień jaki innych chorzy z tej samej grupy zaburzeń jaki inni chorzy z tej samej grupy zaburzeń psychicznych (ICD10 grupa F, np dysortografia jest F81.1 a schizofrenia to F20 do F29) nadal byliby tacy szczęśliwi iż takie zaburzenia posiadają. W moich nieodległych czasach człowiek się po prostu miał nauczyć pisać poprawnie. Ja np. mam problem z czytelnością mojego odręcznego pisma. W związku z tym w szkole polonistka kazała mi pisać ołówkiem by poprawić moją zdolności kaligraficzne:) Co do tego czy tutaj warto zwracać na to uwagę czy nie? Cóż - jeśli nie traktujesz tego forum poważnie pisząc że w pismach urzędowych wypada dbać o to jak się pisze a tutaj nie to oczekujesz że inni będą Ciebie traktować poważnie? Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale zastanów się czy CV i list motywacyjny tez napiszesz na "odwal się" bo treść się liczy? Last but not least: nie mam ambicji zostania adminem, wybacz. Ale uważam że jakieś środki wypadłoby przedsięwziąć w tym zakresie. @Niejeden z nas: proszę bardzo: http://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_ortografii_polskiej Język żyje i się rozwija, nie powstał wczoraj - cześć przyjętych zasad pisowni wywodzi z czasów i słów których już dzisiaj nie używamy jednak zostały. polecam audycję w Trójce "Co w mowie piszczy" - sporo się tam o tym mówi w fajny sposób i otwiera oczy na wiele ciekawych kwestii. BTW: w Niemczech parę lat temu przeprowadzili mała rewolucję ortograficzną więc może i u nas kiedyś do tego dojdzie:) @zachu: wiesz co bym zrobił? Korzystał z tego co mi daje technologia. nie piszemy tutaj dyktand na karteczkach, nawet jak to piszę (to chyba mój najdłuższy post na forum) widzę powyżej że roi się od czerwonych szlaczków przy literówkach. I wiesz co zrobię? zanim kliknę "napisz" to prawoklikiem przelecę te wyrazy i poprawię. Proste. Nie bój nic, aż tak mnie to nie boli żeby mi zawał groził ale z tego wątku widzę że nie jestem sam i dobrze mi z tym. Co do Niki: gdyby poprawiała błędy za ich autora do niczego by nie doprowadziła. Część ludzi się wstydziła, cześć poprawiała ale przynajmniej wiedziałeś że robisz błąd. Jej krucjata miała sens. A teraz czytam :jak Ci przeszkadza to nie czytaj" albo "że to głupota komuś wytknąć błąd". Pozwolę sobie jednak zachować moje zdanie w tej sprawie. Kapuhy dobrze napisał: w knajpie potrafimy się zachować wśród często obcych ludzi a na swoim własnym forum między znajomymi (bliższymi czy dalszymi) już nie? Żal po raz drugi. @tomcio: wiesz, część za nas nie mieszka w PL, systemy ma w innych wersjach językowych. Można odpuścić ale można też brakujące elementy dograć @Kozik i TMK: dzięki za posty krótko i na temat. Jeszcze jest nadzieja:) Koniec, sorki że takie długi post mi się napisał
-
Panowie (bo Pani zabrakło ostatnio). Proszę wyznaczcie kogoś ze swojego grona aby zajął się tym co się wyprawia na forum w zakresie ortografii. Różowej miotły zabrakło i oczy bolą, serio. Nie chciałbym wyjść na starego pryka, ale skoro pilnujemy już strony merytorycznej to może i o formę zadbajmy, co? Dysgrafie, dyskalkulie, dysortografie do mnie nie trafiają - edytor postów ślicznie podkreśla fszystkie nowjusieńkie formy ortograwiczne. Myslem, rze fszystkim to wyjdzie na dobre. Óczyńmy to foróm leprzym... Sorki, nie mogłem już .
-
Inmar: też się nad tym zastanawiam. Kiedyś Skiba pisał że najlepiej używać ozonu w downdraftach, ale takich to już chyba niewiele jest na forum. Tam bardziej chodziło mu o zredukowanie ryzyka uszkodzenia uszczelek pompy itp. Ale o węglu tez mówił. U siebie nie bardzo widzę jak mógłbym bezpośrednio po odpieńku dać węgiel, może w skarpecie powiesić w komorze pompy zwrotnej? To chyba jedyna metoda na upewnienie się że węgiel jest PO odpieniaczu:)
-
Kośmid: tak było to tutaj wałkowane:) Zostaje jak jest, z glonami damy radę a jak nie damy to zmienię rolety na black-outy:)
-
Dzięki Snocho:) Fakt - czekałem na ten moment długo i zaczyna to w końcu wyglądać jak akwarium, szkoda że sąsiad nie chce sprzedać mieszkania za ścianą - zrobił bym sobie fish-room:). Lampa UV jest, ozon też będzie z wyczuciem więc jestem dobrej myśli. Na RC widać sporo baniaków oświetlanych częściowo naturalnym światłem i generalnie jest OK, więc się niespecjalnie przejmuję. Twoim wczorajszym postem mnie zainspirowałeś do zrobienia zabudowy korony/komina z akrylu. Najpierw chciałem zrobić szkielet aluminiowy i na tym wieszać lakierowane panele jak na dole ale to będzie niepotrzebnie ciężkie a czarny akryl będzie się (będzie?) komponował z dołem. Ale u Ciebie widzę że chyba boki akwa tuz przy ścianie masz dociągnięte do góry z płyty, tak? Nie zrobiłem tego bo nie miałbym dostępu do zaworu na zrzucie ale na akrylu można o tym pomyśleć. A wracając do światła: przy oknie lepiej zaplanować jakieś bardziej wymagające SPS a od strony fotela LPS? Ze światła mam 3 belki 2x39W T% i BP140XM i mogę to dowolnie przestawiać...
-
DziękiPanowie:) @Ben:klamki są wyżej niż szkło, tamtego okna to nie otwieraliśmy odwieków. NAwet jak się je otwiera to tylko na uchylenie więcspokój. Lewe skrzydło przechodzi bez problemu na pełne otwarciewięc jak żonę najdzie na mycie okien to da radę Codo metody na drzwiczki: boje się tylko o trwałość tych szyn bonierdzewka to nie jest. Ale wymiana to 20 minut na jedno skrzydłowięc nie ma tragedii. Gdybym od początku wiedział że tak tobędzie wyglądać to kazałbym przyspawać do poziomych profilipłaskowniki z owalnymi otworami zamiast tych, niezbyt estetycznychi dużych, wsporników które zostały wstawione. Niestetymusiałem wyjść z domu jak akurat to robili i jestem przez tozadowolony na 95% ale i tak jest lepiej niż myślałem. Resztawyjdzie w praniu:) Muszę trochę w obwodzie zrzucić bo teraz pracew szafce są lekko mówiąc trudne a został mi montaż ozonatora,węży do pompy, filtra przepływowego, sterownika ARM,sterownika 7095 i kontrolera od nano Waveboxa. Pomysł już jestaby zrobić panel z tym wszystkim o tak:
-
Mogę odsunąć ale niewiele, teraz jest tylko tyle żeby okno otworzyć. Zostanie jak jest, najwyżej okleję lub pozwolę zarosnąć