-
Liczba zawartości
657 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez loccutus
-
PS/2 to nie jest prawidłowa nazwa wtyku Wtyk należy do standardu Mini DIN i takiego należy szukać. A znajdzie się tu: http://www.tme.eu/html/PL/wtyki-meskie-mini-din-na-przewod/ramka_815_PL_pelny.html
-
Jakiego amoniaku? baniaczek pierwsza klasa, na ciągłej podmianie (chyba że ktoś ma zatwardzenia). Jedyny problem że te podmiany z deka za duże ale co tam Ja natomiast zauważam jeden konkretny plus - no LEDY są !
-
Nein. Podrabianie niemiecka technologia ist verboten. Ordnung must sein, du polnishe kombinatoren, must oryginal sofort kaufen und viel bezahlen. A poważnie - bez najmniejszego problemu. To jest zwykły kontaktronowy pływaczek. Trzeba tylko zobaczyć na które "szpilki" we wtyki idzie sygnał.
-
Sławek naprawdę nie rozumiem czegoś się uwziął na to akwarium, normalnie wygląda jakby ci krzywdę jakąś zrobili wypuszczając Reefmaxa na _polski_ rynek. Akwarium jak akwarium - w czym problem? Wiesz, w Polsce nie każdego stać na początku na 1000L basen z rafą, chyba lepiej zacząć tak niż wcale prawda?
-
Posprawdzaj jeszcze to miejsce w instalacji gdzie wpięty był sterownik CZ.
-
Zwykle te sterowniki CZ które widziałem, miały takie wielopinowe złącze MOLEX - jak zasilacze komputerowe ATX, wystarczy że to rozepniesz i będzie wiadomo. Chyba że gdzieś z kablami się "porobiło" - wtedy współczucie. Znaleźć dziś elektryka samochodowemu któremu by się chciało grzebać w aucie starszym niż 2005 to ze świeczką...
-
Jeśli to świetlówki LED, to efekt bedzie mizerny - za duże rozproszenie światła.
-
Bingo. Tam szukaj przyczyny - w sterowniku CZ, zwłaszcza jeśli coś sie z nim dzieje jak piszesz i zwłaszcza jeśli miał funkcje "mrugania" kierunkowskazami przy zamykaniu/otwieraniu auta.
-
Nie ma znaczenia co to za Ledy a już zwłaszcza gdzie kupione jeśli chodzi o bliki - nie wiem co ty Sławek próbujesz sugerować, że blik zależy od tego "jakie ledy" ?? Guzik prawda. Tak samo zrobiona lampa może blik dać, albo nie. Zależy tylko i wyłącznie od 2 rzeczy - 1 jak wysoko nad wodą wisi (pozorne skupienie światła w punkt), 2 - jak mocno pofalowana jest powierzchnia wody Bliki _w dzień_ są tym bardziej widoczne im bardziej punktowe i mocne jest źródło światła. I tak naprawdę tylko o to chodzi, by źródło światła było bardziej punktowe niż rozproszone wtedy blik będzie widoczny. Chyba że nie będzie falowała woda, wtedy możesz słonce zaświecić nad baniakiem i kiszka. ALE, paradoksalnie, żeby w ogóle je zaobserwować wcale nie musi to być mocne światło, wystarczy że będzie silnie punktowe. Nawet jeden mizerny, starej generacji LED wystarczy, żeby w nocy zaobserwować bliki na dnie akwarium. Doskonale wiedzą o tym posiadacze Reefmaxów - tam jeden niebieski 1W led, w nocy daje takie "oczojebne" bliki po całym baniaku że aż dech zapiera. Nie ma znaczenia czy to Cree czy n/n - blik będzie dobrze widoczny (ten "prawdziwy" - w dzień) w przypadku led jeśli: - Źródeł światła będzie stosunkowo mało i będzie ono bardziej skupione (soczewki tu pomogą osiągnąć efekt), a np jedna dioda 30W da ZNACZNIE więcej bliku niż 30 LED 1W. To wynika tylko właśnie z "punktowości" światła. - Im wyżej zawiesisz światło tym większa szansa na bliki - no niestety spadnie "jasność". BTW - zwykłe świetlówki T5 też dadzą bliki i to wyraźnie widoczne - podnieś je o metr wyżej nad wysokość lustra wody i zaczniesz obserwować ten efekt, niestety ilość światła w zbiorniku będzie już mizerna.
-
wywal wszystkie 3 żeby mieć dostęp do tego "6", potem wstaw wszystkie oprócz 6tki i będziesz wiedział. Myślę jednak że to nie przerywacz jest winien a raczej coś w okolicy włącznika awaryjnych. Albo.... Masz tam zainstalowany jakiś nie fabryczny sterownik centralnego zamka lub alarm? - te układy też wpina się w obwód kierunków może tam jest problem. Przede wszystkim znajdź schemat elektryczny bo inaczej to wróżenie z fusów.
-
Przemek otwiera filie w... Poznaniu
-
Szkoda 10zł... komparator Panie Kolego na jakimś LM3xx, kalibrowany na sztywno we wodzie RO co to ją TDS ocenia że "miodzio" jest, Elektroda z 2 igieł stalowych strzykawkowych, i ziu do właściwego "roztworu pomiarowego". Jak się w nim co znajdzie więcej niż we wodzie co to było kalibrowane, dostaniesz na wyjściu komparatora "1" i dalej już z tą jedynką robisz co tam wyobraźnia podpowie. Świecisz, pikasz, bzykasz itd...
-
się wyremontował fiu fiu teraz to już wiem czego na targach Cie najbardziej regały interesowały
-
A najlepiej z dwoma. Układ niedawno właśnie grzejanc testował jeden pływak jest pływakiem roboczym, drugi przelew/awaria. Jako że ten drugi ma zadziałać tylko i wyłącznie w przypadku awarii pierwszego - układ jest bardzo bezpieczny, bo druga czujka normalnie nie ma kontaktu z wodą. Pływaczki z linku są 100% plastikowe jakby co...
-
http://www.tme.eu/html/PL/czujniki-poziomu-cieczy-serii-ksl/ramka_2247_PL_pelny.html piszą w instrukcji że można podłączyć sondę ściekową MAC-3 a jeśli tak, to to co podałem ci w linku wyżej działa na identycznej zasadzie. Jedyne co, to może sie okazać że trzeba będzie pływak zainstalować 'do góry nogami' zależy to od tego czy impuls do nalewania sterownik interpretuje jako "zwarcie" wejścia czy "rozwarcie"
-
Myślałem że trafo halogenowe już masz... skoro nie, to nie
-
I tak Cię przeraża ten "prostownik" ?? - strachy na lachy, luzik. cena 1,60 Wyjście z transformatora podłączasz do nóżek oznaczonych symbolem ~ obojętnie który przewód gdzie, a z pozostałych 2 (+,-) "czerpiesz" prąd stały. Prawie stały bo będzie tętnił bez dodatkowego kondesatora ale dla zasilania wentylatorów go nie potrzeba.
-
No proszę, przecież LEDY to ściema, nietestowane, nie wiadomo co i jak z koralowcami pod takim światłem, jak baniaczek pożyje na tym tydzień/miesiąc/pół roku/rok (teraz już pewnie 10 lat) to wtedy zobaczymy... ble ble ble. Można? Pewnie że można - jak widać na załączonym obrazku. Piękne Piotrek masz to szkiełko - zazdraszczam Ci.
-
albo zrób sam R=270kOhm i C=3300uF da nieco ponad 16 minut opóźnienia. Zresztą wzór jest prosty wystarczy przeliczyć i uzyskać czas jaki się chce.
-
Homeopatia... jeśli jest tak rzeczywiście jak gość opowiada to ..hehehe.. BTW: 2ga część jest w pasku z boku, nie będę wklejał linka.
-
Szwagier pojechał na wakacje z moim laptopem - tam powinienem mieć te fotki. Jak wróci to spróbuję pomóc.
-
Dzięki Łukasz za naświetlenie sprawy. Zasmrodzenia są sporadyczne, hehe, sporadycznie na kilka godzin, codziennie od ponad tygodnia - zasmradzają tak strasznie że nie wiadomo co zrobić... Najgorsze jest to że jak ten smród wlezie do domu to nie można się go pozbyć. Z obserwacji terenowych zauważyłem że to musi być coś cięższego od powietrza - znacznie dłużej utrzymuje się w dolinkach (moja okolica to głównie polodowcowy krajobraz z jeziorami), na pagórku nie czuć, zjedziesz rowerem w dół to niczego nie pragniesz jak wracać na góre... Wczoraj w nocy jak pisałem tego posta, uruchomili jakiś "palnik" było to słychać u mnie w domu - myślałem że pociąg jakiś mega dłuuugi jedzie- może teraz zaczną to dopalać/wypalac ? nie wiem. W każdym razie sąsiad który mieszka najbliżej tej wieży jest załamany. Nie dość że śmierdzi to teraz ma hałas jak na lotnisku...
-
Pare tygodni, pare miesięcy ładne mi pocieszenie. Nie należe do najwrażliwszych, ale uwierz mi od tego smrodu można umrzeć. Inna sprawa - kto mi zagwarantuje że to co wdycham to "tylko" smród?, Nie po to człowiek tyrał tyle lat, kupił działkę i sie budował żeby teraz godzić sie na podtruwanie przez Exxon'a. BTW - ponoć jak ludzie gadają - naszym się nie opłacało wydobycie, zalali szyby betonem czy czymś i tak 10 lat stały, przyjechali hamerykańce i stwierdzili "ok - no problem" - lekko 3.000.000 USD rocznie z jednego odwiertu wyciągniemy.... i smrodzą.
-
To jak, ja nie mam prawa do życiu w spokoju na własnej ziemi - sąsiadowi wolno mnie truć ??
-
Potrzebuję pomocy - podpowiedzi itd jak walczyć z "wydobywaczami" gazu. Historia krótka i śmierdząca - bez niczyjej zgody, bez jakichkolwiek informacji w kierunku lokalnej społeczności, wybudowali mi (nam) 300m od granicy osiedla szyb i wiercą do gazu. Panie i Panowie pomocy - jak ich wygonić? dzień w dzień upuszczają w powietrze jakiś gaz, smród w promieniu kilometra nie do wytrzymania. Normalnie wali zgniłymi jajcami - podejrzewam że to siarkowodór i Bóg wie co jeszcze. Nie dość że upały od których i tak zdechnąć można, to nie ma szans przewietrzyć mieszkania ze względu na ten smród. Ludzie się boją o zdrowie swoje dzieci. Urzędasy w Gminie mają temat w ... poważaniu. Pomóżcie - gdzie z tym iść - do gazet, TVNu, Rydzyka??... Pomocy.