Skocz do zawartości

mufti

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    1 192
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez mufti

  1. mufti

    Aqua Reef Meter

    Nowy firmware do ARM v4.X. Wersja 4.10. Kilka szczegółów: - dodano możliwość programowania wyjść w cyklu wielodobowym, czyli np. 22:00-05:30 - poprawiono działanie ustawiania czasu zwłoki załączania i wyłączania - parametry D>on i D>off - uaktywniono prawidłowe działanie kalendarza. Można już ustawić. Powinien normalnie się przestawiać - kilka drobnych poprawek Z powodu kolejnych perturbacji zdrowotnych, kilka kolejnych poprawek niebawem. Nie wyrobiłem się...
  2. Witam Właśnie 3 miesiąc przechodzę zakażenie Mycobacterium Marinum. Przeszedłem niestety ową niewiedzę kilku lekarzy, którzy wpakowali we mnie antybiotyki - Penicylinopochodne. W efekcie, raz, że mało co pomogło, a dwa, że paskudnie mnie uczuliło. W efekcie dostałem silnego uczulenia w postaci dodatkowych rumieni wielopostaciowych. Niedawno na Onet.pl był artykuł o rażącym wzroście liczby osób uczulonych na penicylinę. A to głównie w wyniku bezmyślnego przepisywania przez lekarzy pierwszego kontaktu tego typu antybiotyków na nawet błahe schorzenia. Ale ja nie o tym. Moja świetna Pani doktor, poważnie w końcu potraktowała moje dolegliwości i za radą innej pani doktor, chorób zakaźnych, zaleciła mi dawkowanie 2 antybiotyków: - Dafercin - Cipronex Ten pierwszy działał tak sobie, a ten drugi to wydaje się właściwym antybiotykiem. Jako że miałem przez 1,5 miesiąc przykre rany guzkowate z silnymi wysiękami ropnymi, miałem przedłużoną terapię Cipronexem, musiałem przyjąć kolejną serię. Tym razem spokojnie bez obaw nic się nie działo jeśli chodzi o uczulenie. Minął niespełna miesiąc i znowu ni stąd, ni zowąd, na tej samej ręce, ale palcu obok pojawił się zwykły ropniaczek. Ot takie maleństwo, co to wystarczy nacisnąć i po sprawie. No i się zaczęło znowu! Teraz mam łapę zawiniętą, z opatrunkiem chyba "bromek srebra" o ile się nie mylę, który przyspiesza gojenie. Po podaniu mi Cipronexu, rana zaczęła szybciej pozbywać się ropy i widać efekty gojenia. Niestety, ale wygląda to bardzo paskudnie. Powiem, że ohydnie. Taka pokiereszowana skór na powierzchni 3x2cm. Właśnie kończę pierwszą serię antybiotyku. Zatem mogę potwierdzić, że to ten antybiotyk jest dobry na tą bakterię Mycobacterium Marinum. Na dniach udam się do dobrego dermatologa. Przypuszczam, że dorzuci mi coś jeszcze z antybiotyków. Czekanie na wynik testu z rozwaloną ręką mijało się z celem, ponieważ wynik otrzymuje się po 7 tygodniach. A ból ręki jest tak cholerny, że bez antybiotyku idzie normalnie oszaleć. Przynajmniej u mnie. Aha, a powyżej przytoczony przez @Rafi post o zakażeniu, to oczywiście mój post, opisujący w detalach, co mnie spotkało. Jak się dowiedziałem, Mycobacterium generalnie występuje i w wodzie wodociągowej, tylko z reguły jesteśmy na nią odporni. Niestety, podczas przenoszenia baniaka, paskudnie się skaleczyłem "boschką", do kości. Kontynuowałem przenoszenie, przekładając wszystkie życie gołymi rękami. Skaleczenie szczypało jak nie wiem, jak to w słonej wodzie. Nigdy się tym nie przejmowałem. Aż tu nagle spuchnięcie, czyli infekcja jednak się wdała...
  3. mufti

    Aqua Reef Meter

    Tak, coś drgnęło, ale jeszcze na etapie konstruowania. Aktualnie tworzone jest oprogramowanie 2 procesorów na pokładzie ARX-a. Trochę to czasochłonne. Ale za to działają już m.in. wyjścia sterujące PWM - 5V / 0-10V (opcja przełączana). Z powodu nawrotu zakażenia mojej ręki (Mycobacterium Marinum) chwilowo mam ograniczenia co do konstrukcji ARX. Mam nadzieję do paru dni opracować końcowy projekt PCB, aby móc poskładać klika urządzeń do testów. Zdjęcia są kiepskawe, bo robione na szybko komórką. Jak zadziała wszystko, zrobię ładne fotki.
  4. mufti

    Prośba o identyfikację i pomoc

    Wysokie Si, prawdopodobnie. To pożywka dla okrzemków, ale niekoniecznie z dolewki. Jaką sól stosujesz, kiedy podmieniałeś, co ile, w jakiej ilości? Jaki poziom NO3 i zapytam jeszcze o pH? Jeśli niskie pH to zakwaszenie wody może być dobrym środowiskiem dla okrzemków, chodź i to nie jest całkiem pewne. Czy dolewałeś coś? Suplementy? Nie używasz jakiejś gąbki gdzieś w obiegu? Gdzie baniak usytuowany? Nie jest blisko oświetlenia naturalnego? Kiedy lampy kupione? Jakie?
  5. mufti

    Zakażenie - oto moja historia

    Do teraz niestety pojawia mi się co jakiś czas nowy wykwit uczuleniowy na podane antybiotyki (z rodziny penicylin). Brałem m.in. Dafercin, potencjalnie mało uczulający lek, ale jestem chyba w tym 4% gronie pacjentów również uczulonych na ten pochodny od penicylin lek. Nikomu oczywiście nie życzę takich powikłań. Bardzo utrudnia jakąkolwiek pracę. Dobrze, że to lewa ręka, a nie prawa...
  6. mufti

    420L - po 2 miesiącach

    420L po 2 miesiącach. Po przesiadce z 220L. Praktycznie start od zera.
  7. Ja myślę, że to nie kwestia łatwości kontra trudności. Prawdę mówiąc to jest tak, że stopień trudności zależy od stopnia skomplikowania. Jak się prowadzi baniak pod SPS to pod te korale wszystko idzie, czyli twardość, Ca itd... Jak tylko miękkie, to zaś powiedzmy zasolenie ciut inne (tylko dla przykładu, niekoniecznie tak musi być), inny czas świecenia, może inna barwa itd.. Ale jak się zmiesza w akwarium różne gatunki, powiedzmy każdego po trochu, to już trzeba ruszyć głową, powstają trudności, a raczej ciekawe zjawiska, czyli istota tego hobby, aby móc pokombinować z rozmieszczeniem, żeby się nie parzyły wzajemnie, żeby twardziel miał światło dobre, żeby miękas zaś miał miejsce na napompowanie, żeby LPS miał miał odstęp od miękasa itd.. Czyli powstaje pole do eksperymentowania z hodowlą różnych gatunków. Dzięki takiej cesze tego hobby zaczyna to wciągać jeszcze bardziej. Rozszerzają się horyzonty, można sobie w głowie układać kompozycje. Bo przecież wymyślone ułożenie korali nie jest z reguły łatwe, choćby z konieczności klejenia, czy ułożenia skały. Na to nałoży się kolejna część, czyli zwierzaki ruchome. I tu się pojawia możliwość zdobycia wiedzy o tym, który gatunek w jakim litrażu może się dobrze czuć, z czym lepiej nie próbować, dla dobra zwierzaków, itp.. Chodzi mi o to, że wydatki, czyli koszt utrzymania to wcale nie jest wykładnia do lepszej oceny, czy konieczności eksponowania zachwytu. Równie piękne są nano rafki po 20-30 litrów, utrzymywane z głową i to jest piękne. Na pewno zaś dążenie do utrzymania życia w akwarium na poziomie, który można łatwo okiem zaobserwować, że owo życie jest bujne, piękne, zdrowe i nie ma że tak powiem bagienka, jest istotą tego hobby. Osobiście próbowałem różnych sztuczek, miałem różne odmiany korali, ryb i na czym się spażyłem? W moim wydaniu to zbędny pośpiech (niestety jestem w gorącej wodzie kąpany). I wcale nie chodziło o to, że akuratnie mogłem sobie kupić Skolimię za 400-500PLN, bo akuratnie mnie było stać, tylko o to, żeby ten koral mógł mieć dobre warunki, mógł się pompować. Bywało, że w portfelu była posucha i nie dało się za bardzo inwestować (inne ważne wydatki), ale jakieś minimum jednak trzeba było utrzymać, czyli podstawowe rzeczy do utrzymania właściwych parametrów. Generalnie bardzo lubię osobiście miękkie korale. W obecnym baniaku 420L mam ich sporo, a na samym szczycie skał są SPS. I jakoś się udaje, do czego zachęcam. Miękkie korale są tak samo ładne jak i pozostałe, im bardziej bujne, tym bardziej naturalne. Nie chodzi wcale o układanie kolorowego pomnika, a w sumie o odwzorowanie naturalnego wyglądu. Jakby się "wycięło" kawałek z oceanu i przeniosło w całości do baniaka... Poniżej moje "bure" miękkasy:
  8. No i ja się podłączam do problemu. Stosuję co jakiś czas Joe Juice i to jedyny skuteczny, ale na chwilę niestety preparat. U mnie to jakaś normalnie istna kosmiczna odmiana tych aiptasii, bo co przelecę, to zaraz pojawiają się nowe jeszcze większe... Wpuściłem Brzydala z miesiąc temu, oczywiście podobnie jak u Debry wcina wszystko oprócz aiptasii. Od przedwczoraj zainicjowałem głodówkę. Licząc na to, że innym rybkom wyjdzie to tylko na zdrowie, mama nadzieję, że się uda z Brzydalem. Na razie póki co, to sroży się wzdłuż szyby albo pod koralem i rusza oczami, zero "ataku" na różalce...
  9. mufti

    mleko w akwarium

    Tak, prawda, a prawda, ale bakterie, to nie chemia, tylko biologia . Jak je wlejesz, to tam zostaną i będą mieliły cały amoniak na azotyny, a inne na azotany itd...
  10. mufti

    mleko w akwarium

    Eeeee tam, dlaczego za wcześnie piasek - wręcz przeciwnie. Właśnie w piachu jest bardzo dużo bakterii wszelakiej maści. Wsypanie piachu stabilizuje wiele rzeczy, a już na pewno poprawia filtrację. To co ze skały spadnie, to nawet jeśli wejdzie w piach, to będzie pożywką dla innych żyjątek. Na zdjęciach widać okrzemki. Zalecam wlanie bakterii. Prodibio to dobry pomysł. Można też np. nasz rodzimy Aquaforest. Łatwe w dozowaniu. I przy okazji małe sprostowanie, że coś takiego jak "przedawkowanie bakterii" nie ma racji bytu. I tak w zbiorniku będzie żyło tyle, ile się namnoży i będzie w stanie się wykarmić. Wszak wlewamy bakterie na "rozmnożenie", czyli powielenie. Nie ma znaczenia, czy cała fiolka, czy pół. Oczywiście jakby się wlało kilka fiolek, efekt będzie widoczny w postaci zmętnienia z powodu gwałtownego namnażania mikrobów, ale to przecież chwilowe, bo i tak się "ostanie" to, co może w danej chwili. Szkoda po prostu tych żyjątek (kasy też). Na pewno warto wlać te bakterie, w znaczący sposób skróci się okres dojrzewania. Na to wszystko warto poczytać o tym, że podniesienie temperatury np. do 27oC przyspieszy rozmnażanie bakterii... (to z biologii o bakteriach nitryfikacyjnych).
  11. mufti

    Odpieniacz (tak-nie)...

    Ja bym się tylko przyczepił do jednego... Molekuły pisze się prze "u"...
  12. mufti

    ukwiał problem

    Spokojnie daj mu czas. To są zwierzątka z charakterem Dla przykładu podam swój. Jakiś czas temu wpuściłem Quadri. Po niedługim czasie też pompa itd.. Potem się schował w skałę. Nie widziałem go ok. miesiąca. Po miesiącu wylazł ze skały po drugiej stronie. I teraz błazny go zagospodarowały. Jedyna rada - cierpliwość. Fakt, że jak już wylazł, to podałem mu krewetki rozmrożone. Wszamał wszystko. I do teraz siedzi w tym samym miejscu. Myślę, że do kilku dni sam zacznie łazić znowu. Nie dotykałbym go oprócz ewentualnego ponownego ratunku oczywiście. Jeśli pompa jest z boku, za nisko, radzę podnieść wyżej, bo się powtórzy historia na bank...
  13. mufti

    mleko w akwarium

    Bakterie jakieś zapodałeś, czy tylko sama skała żywa jest? Jeśli nic nie dolałeś, to dojrzewanie jeszcze się na dobre nie rozpoczęło. Jeśli coś wlałeś(ewasz), szybko zaobserwujesz zaglonienie, kolejne fazy. Jak ze skałą? Nie ma okrzemków? (brązowe plamy), chodź zastosowanie absorbentu na PO4 pozwoli je zredukować.
  14. mufti

    konduktometr czy TDS?

    To jest praktycznie to samo (w obu przypadkach pomiar jest konduktometryczny). Więc patrzyłbym raczej na cenę...
  15. Nie wiem kolego, na ile jesteś zapaleńcem w dokładności pomiarów. Jeśli Twój przyszły/obecny baniak ma być dopieszczany jak w laboratorium, to jak najbardziej warto zainwestować w Profilix. Urządzenie od lat używane z powodzeniem, sprawdzone. Cena - wiadomo, wysoka, ale za coś w końcu się płaci. W tym przypadku masz z tego co wiem gwarantowane dokładne mierzenie kilku parametrów. Jeśli jednak chciałbyś rozpocząć/kontynuować przygodę z akwarium morskim z jednoczesnym zautomatyzowaniem większości prostych funkcji, to możesz zastosować ARM. Nie będę owijał w bawełnę, bo w osobnym wątku na jego temat jest historycznie uzbierana masa informacji na temat tego kontrolera. Na pewno można nim mierzyć pH, ORP, Temperaturę i Zasolenie. pH i Zasolenie jeszcze jest dopracowywane, ale się mierzy. ORP i Temperatura od dłuższego czasu działa prawidłowo. Poza tym 5 wyjść 230V i masa możliwości oprogramowania ich robiąc powiązanie z mierzonymi parametrami w ustawieniach. W opisie choćby w aukcji internetowej jest wymienionych kilka możliwości. Na pewno można skorzystać uniwersalnie z tych funkcji i mieć od razu sterowania chłodzeniem.grzaniem/, światłem czy dolewką albo załączaniem UV/Ozonatora itp... Że nie wspomnę o połączeniu się z komputerem PC, w tym również bezprzewodowo i sterowaniem zdalnie. Wybór należy do Ciebie drogi kolego. (staram się być obiektywny i zawsze doceniam markowe urządzenia, w tym oczywiście wyroby firmy GHL).
  16. Aaaa, to Jędrzeju bardzo przepraszam za nieprawdziwy jak się okazuje osąd. Tym bardziej mile mnie zaskoczyłeś, że nadal jednak użytkujesz ARM Zachęcam do upgrade do wersji V4.0, trzeba wymienić procesor. Możemy się dogadać na Priv. Tym razem trwa to szybko. Jednocześnie pragnę ponownie zasugerować, że nowe oprogramowanie i firmware ma sporo ulepszeń, chyba warto skorzystać z możliwości upgrade. Pozdrawiam Wojtek
  17. Projekt jest cały czas rozwijany. Z nowości mogę polecić całkiem nowe oprogramowanie na PC w wersji V4.X z myślą o przyszłym, niedługo dostępnym module ARX jako zaawansowane rozszerzenie do ARM. Aktualnie Aqua Reef Meter posiada nowy procesor i nowy firmware w wersji V4.00, który ma wiele poprawek i kilka nowych możliwości. W najbliższej aktualizacji firmware V4.01 będzie dostępna ciekawa funkcja autokalibracji wyjść w celu eliminacji pływania pomiaru pH o kilka dziesiątych w trakcie załączania tych wyjść. Niezależnie od wszystkie ARM mierzy prawidłowo REDOX oraz pH, którego to został niedawno poprawiony. Pomiar zasolenia jest również zmodyfikowany i będzie niebawem dostępna możliwość jego skalibrowania bardzo dokładnie z poziomu również PC. Jednocześnie pragnę zdementować pogłoski kolegi "Niejeden z nas", który rozsiewa nieprawdziwą propagandę dyskredytując tym samym moją amatorską jeszcze bądź co bądź konstrukcję, co nie czyni niestety dobrej sławy. Otrzymałem niedawno do naprawy jeden z kontrolerów, prawdopodobnie odsprzedanego od tego kolegi, w którym okazało się, że tranzystor wejściowy pomiaru pH był spalony, co powodowało całkowicie zły pomiar pH. Niestety na to nie poradzę nic, z urządzeniami elektronicznymi należy obchodzić się ostrożnie. Duży wpływ na taką sytuację miały niestety moje nieszczęśliwe przygody zdrowotne, o których pisałem w wątku: http://nano-reef.pl/...ia/#entry522093 W wyniku tych perturbacji po raz kolejny miałem problem z wywiązaniem się w terminie z obiecanych konstrukcji dla kolegów, o czym ich informowałem na bieżąco. W chwili obecnej Aqua Reef Meter, jako konstrukcja powstała hobbystycznie z myślą o każdym użytkowniku akwarium morskiego, w tym niekoniecznie z dużym portfelem, jest nadal konstrukcją bądź co bądź atrakcyjną, a już na pewno na starcie zbiornika.
  18. mufti

    Aqua Reef Meter

    Opublikowałem właśnie poprawioną wersję programu na PC V4.02. Teraz rozdzielczość programu jest bardziej zjadliwa i można wyświetlić wszystko po ludzku na ekranie. http://sq9gl.com/SOFTWARE/ARM40/AquaReef402.ZIP
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.