Iceberg

...Inmar ,filtracja przez wegiel jest bardzo wazna,inaczej ozon dostanie sie do wody...Patrzylem na reaktory ozonowe,gdyz uwazam ze odpieniacz nie jest dobrym pomyslem,ale jest bardzo malo wiadomosci na temat samych reaktorow...znalazlem pare DIY,ale zaden mnie sie nie podoba,mysle ze zrobie z filtra do DI,po prostu go odwroce,wytne dziure na nadmiar ozonu,zaloze pojemnik z weglem i powinno dzialac.Czytalem ze wazny jest czas styku wody z ozonem oraz sam przeplyw bo w zaleznosci od tego mozemy uzyskiwac inne efekty...od klarowania i podnoszenia jakosci wody az po desynfekcje...Dlaczego zrezygnowales z ozonu...?...jakie zmiany zauwazyles...?...o ilosc wprowadzanego ozonu nie zapytam bo wlasciwie jest to niemozliwe do obliczenia...Pozdrawiam...

...prawde mowiac Bartoll nie wyobrazam sobie akwarium bez oswietlenia nocnego...kiedy juz jest ciemno i nie ma na co patrzec,patrze na poswiate nocna...i slucham szumu odpieniacza...to odpreza...

...to nie jest sender...ma wydajnosc 200mg/h (max) z osuszaczem powietrza,bez osuszacza traci pewnie z polowe...minimalna dawka wedlug producenta to 40 procent ( z osuszaczem)...wiem,wiem ze wedlug wskazowek w literaturze akwarystycznej przyjmuje sie jakies 4mg na 50 litrow wody,jezeli nie uzywa sie miernika ORP...naczytalem sie ze miernik ORP choc przydatny to moze jeszcze pogorszyc sprawe,gdyz jego kalibracja jest wyjatkowo kaprysna.Postanowilem nie uzywac miernika i ozonowac wode na "oko"...zdaje sobie bardzo dobrze sprawe z ryzyka,ale ze jestem wariot uzalezniony od adrenaliny,musialem to kupic i sprawdzic.Wode zazwyczaj poddaje sie reakcji ozonu w skimmerze...ja zrobilem cos w rodzaju reaktora z drugiego odpieniacza,ktory zalegal w szafie...Wiem ze resztki niezneutralizowanego ozonu moga rozwalic akwarium...wiec przepuscilem wode z reaktora przez podwojna warstwe wegla,jedna z dolu do gory a druga z gory na dol i wprost do sumpa...Ozonizator zazwyczaj powinien pracowac prawie bez przerwy i byc uzalezniony od miernika...Ja to wymyslilem tak ze dam ozon raz a dobrze,czyli codziennie po dwie godziny,bacznie obserwujac zycie...Ku mojemu zdumieniu woda w przeciagu dwoch godzin wyklarowala sie tak ze jeszcze u mnie tego nigdy nie bylo...co najbardziej mnie zdziwilo to wyjatkowe napompowanie korali...mam nadzieje ze to nie puchniecie przedsmiertne...Obserwowlaem ryby czy zachowuja sie spokojnie i nie drapia skrzelami co ma miejsce przy przedawkowaniu...Wszystko poszlo idealnie,tylko nie rozumiem,dlaczego az do tej pory czuje zapach ozonu na ubraniu i poscieli...czytalem ze on sie ulatnia w pietnascie sekund...Jeszcze pare slow o "reaktorze"...jest tam bardzo maly przeplyw wody,gdyz sobie wymyslilem ze woda powinna pozostawac w miare dlugo z ozonem...Zdaje sobie sprawe ze moj pomysl jest troche szalony i byc moze bezmyslny ale bezmyslnosc to moja bardzo mocna strona...hehehe...Chce stosowac te codzienna kuracje ozonem i sprawdzic jaki to bedzie mialo wplyw na zbiornik...Jak go wysadzi napisze o tym...mam nadzieje ze jednak bedzie dobrze...Czytalem ze wielu uzytkownikow ozonu nie widzi zadnych zmian wizualnych w zbiorniku,dlatego zdecydowalem sie na konska dawke...Bardzo prosze o nienasladowanie tego co robie...jest to moja prywatna decyzja...Czy macie jakies doswiadczenia z ozonem...??...

...Anglicy w tygodniu spac nie moga za to na weekend chrapia w poscieli jak mlode zrebaki...jezeli ktos chce pogadac o ozonie to sie pisze...wlasnie dostalem ozonizator...boli mnie glowa,myslalem ze podwojna warstwa wegla zneutralizuje...nic z tego...moja glowa teraz ten nadmiar ozonu neutralizuje...nie wiedzialem ze to cholerstwo ma tak mocne dzialanie,choc przed instalacja reaktora ozonowego duzo czytalem...jednak,jak sie nie przewrocisz to sie nie nauczysz...

...bedzie ,bedzie...mam ,przynajmniej wizualnie podobny i sprawuje sie dobrze...ostatnio byla rozmowa na temat przeklamywania refraktometrow,splawikow...wedlug mnie to nie ma znaczenia,gdyz bardziej dokladne sprzety sa raczej dla tych,ktorzy pisza prace o chemi i biologi danych morz i oceanow...a Ty chcesz miec tylko piekne akwarium..;wiec kupuj...Jezeli ustalisz swoje zasolenia np. na 35 to tylko trzymaj sie tego i uzywaj jednego refraktometru bo inaczej mozesz zaczac nie spac po nocach a chyba nie chodzi o to w tym pieknym hobby...a co do "baboli" jak to okresliles,wszyscy je strzelaja od czasu do czasu...swieci garnkow nie lepia jak to mawial moj dobry,stary przyjaciel...Pozdrawiam...

...TDS (total dissolved solids) czyli pomiar w wodzie osmotycznej lub kranowej cial stalych...wkladajac go do akwa,TDs zwariuje i nic Ci nie powie...albo jest to blad sprzedawcy,ktory na chybcika TDS przetlumaczyl jako total dissolved salts,czyli rozpuszczone sole albo wprowadzil w blad,taki chwyt reklamowy...patrzysz na cene nie analizujesz co to jest i kupujesz nie rzecz,ktora kupic chciales...Zauwazylem ze sprzedawcy na takich stronach czesto nie wiedza co sprzedaja albo sa przekonani ze wiedza a sa w bledzie...Tobie chodzi chyba o refraktometr i szukaj tej nazwy...za niewiele wiecej go kupisz...refraktometr mierzy zasolenie w sposob zupelnie mechaniczny i bardzo latwy,jezeli jest poprawnie skalibrowany (zazwyczaj fabrykant wysyla juz skalibrowane)...elektroniczny pomiar jest drozszy...Pozdrawiam...

...to nie jest niesmaczne...to jest obrzydliwe...zlecialo sie stado sepow nad jeszcze zyjace stworzenie...sam nie jestem swiety ale udaje mnie sie jeszcze zachowac jakis estetyczny umiar w zepsuciu...pozdrawiam...

...dzieki Peniek ,w rzeczy samej caly czas pisalem o DNW z pompa recylkulacyjna...i to jest moj odpieniacz,tego drugiego zupelnie nie znam...pomylka,ludzka rzecz,zrobilo mnie sie milo ze nie jestem jeszcze maszyna...Pozdrawiam...

...jedni lubia inni nie lubia,tak samo jest ze "znaniem" tego skimmera...Ja mam od dwoch lat ten 110,zewnetrzny bo sa jeszcze do sumpow i sam sie pogubilem w tych oznaczeniach,do tego doszedl Blau,ktory jest chyba tym samym odpieniaczem...nie wiem,nie zaglebialem sie...Mojego DNW 110 nie zamienilbym na inny,nie mialem z nim zadnych problemow,instalacja jest prosta,czyszczenie jeszcze prostsze a pieni wysmienicie...pamietam dawno na forum poludniowoafrykanskim byl temat "NW vs APF" i dwa te odpieniacze sa porownywalne,nawet niektorzy twierdzili ze 110 jest lepszy...roznica tylko w cenie oczywiscie.Trudno powiedziec co to jest dobry odpieniacz (nie liczac kostkowych,czy jakis prostszych)...zalezy do czego go potrzebujesz...jezeli chcesz wyjalawiac wode to kup modny od jakiegos czasu "stozek"...Jezeli chcesz go traktowac jako wspomaganie ogolnej filtracji to jak najbardziej polecam...Na Twoje 130l bedzie super...ja mam 230 chyba w obiegu i daje sobie rade...smialo bym go uzyl do 400l,powyzej juz warto zainwestowac w nw 150,ktory ma mocniejsza pompe OTP 2000...Pompa jeszcze nigdy u mnie nie nawalila ale w razie czego sa dostepne bez problemow i do tego tanie...W odpieniaczach tych zaleca sie pompy wprowadzajace wode 2 do trzech razy objetosc akwa...u mnie tak bylo przez dlugi czas dopoki mala pompka hydor 450 nie padla.Nie majac innej wsadzilem AM 1200,czyli o wiele za duzo i nic,dalej chodzi jak chodzil,tak samo pieni i tyle samo,wiec mysle ze z ta pompa doprowadzajaca to bardziej chodzi o ekologie by nie uzywac czegos co pobiera niepotrzebnie wiecej pradu...Na you tubie znajdziesz jak pieni APF 600,dokladnie tak samo to wyglada z NW...Pozdrawiam...

...Witam,ja bym sie nie przejmowal jakims mierzeniem do stu zer przed przecinkiem...masz refraktometr,trzeymaj sie tego co masz,jezeli wszystko w akwa idzie dobrze to po co kombinowac,nawet majac przeklamane zasolenie,przynajmniej masz zawsze te samo a hanna nie spowoduje ze akwa bedzie mistrzostwem Swiata...Tez zdarzylo mnie sie pare razy ze zasolenie spadlo nawet sporo z 35 do 33...dosypalem sol do sumpa w jeden wieczor,powtorzylem drugiego wieczoru az woda w obiegu siegnela znow 35...na noc sump odlaczylem od obiegu i rano wlaczylem.Zauwazylem ze zasolenie spada jak nie robi sie systematycznych podmian (przynajmniej w moim przypadku)...ale odkrylem ze woda z dwoch rur powrotnych dosc chlapala i poza sumpem z tylu znalazlem piekna tafle soli...naprawilem to laczac rury w jedna , zatapiajac w pierwszej komorze...teraz juz nie chlapie...no i zasolenie sie trzyma...Pozdrawiam...

...Moze i jest jakies ryzyko zwiazane z wpuszczeniem berghi do akwa,pewnie wiekszosc zostanie zjedzona,ale to nie ma znaczenia,reszta przezyje...ryby jedza zazwyczaj w dzien a berghia poluje w nocy spod skal i zawsze wybiera sobie bezpieczne miejsca...Troche o tym poczytalem bo wydawalo mnie sie to prostsze,niestety nie ma rozy bez kolcow i o ile Berghia jest jedynym zupelnie pewnym i zjadajacym aiptazje w calosci nie pozostawiajac zadnych najmniejszych skrawkow o tyle wiaze sie to z aklimatyzacja,wprowadzeniem jej populacji do zbiornika.Jezeli to sie powiedzie a szansa jest bardzo duza,jezeli bedziemy robic to wedlug przepisu...Tutaj wlasciwie wszystko o wprowadzeniu i aklimatyzacji Berghi do zbiornika...Pozdrawiam...http://www.berghia.net/acclimation.html

...witam...sa tam z wysylka na caly Swiat...na stronie znajdziesz szczegoly o wysylce...powazna firma,mozna na nia zawsze liczyc,nie tylko kupujac ale majac problemy Jurgen zawsze znajdzie czas by wytlumaczyc,chocby mial z Toba dwie godziny na telefonie siedziec...http://www.shop-meeresaquaristik.de/advanced_search_result.php?XTCsid=m00gn97sprskfs0vo9ivce5jr1&keywords=berghia

...hey...zastanawiam sie nad dziwnym podobienstwem z odpieniaczem Octopus,ktory posiadam,podobna jest nazwa ,tez "nw" ,podobny jest numer "110" czy "150" i pracuje na tej samej pompie Octopus 1000 lub 2000...tez wizualnie bardzo przypomina moj z tym ze moj jest zewnetrzny (wole zewnetrzne ze wzgledu na wiecej miejsca w sumpie,ktore mozna wygospodarowac)...czyzby "Blau" to byl odpowiedni Octopusa z seri NW czy DNW...?...Jesli tak to nie rozumiem za bardzo polityki tej "metamorfozy"...w kazdym razie na NW Octopus mozna liczyc,rzeczywiscie sa bezobslugowe i rzeczywiscie wogole niekaprysne...obojetnie co wrzucisz do akwa obsesyjnie pienia...jednym pokarmem,ktory powoduje ich rozlegulowanie na pare godzin to "reef booster",poza tym nic nie jest w stanie ich "odciagnac" od swojej systematycznej pracy...wlasnie zmienilem wegiel dzisiaj nie wyplukawszy go...zrobil to NW w przeciagu godziny...nazbieral kubek czarnej wody a woda w akwa znowu klarowna...odpieniacz warty uwagi...Pozdrawiam...

...Mysle ze jak woda nie jest slona to wszystko OK...u mnie pojemnik tez byl wymazany na czarno i wilgotny...po wlozeniu CP do sumpa czy tam panela juz na drugi dzien powinnes zauwazyc wyjatkowa klarownosc wody,jezeli masz z nia jakis problem...jezeli nie to i tak powinna wydawac sie jeszcze bardziej transparentna...Ja bym sie nie przejmowal i nie zakladal ze ktos trudzi sie by sprzedawac zuzyte zloze...Pozdrawiam...

...Witam...widze ze jestes podexcytowany budowa domu i cieszy Cie to...to dobrze bo nie ma sensu robic rzeczy,ktore nie satysfakcjonuja a to ze myslisz o akwa ,stawiajac ten dom to jeszcze lepiej.Skoro ma byc to Twoja dozgonna pasja to przygotowanie domu pod nia mozna tylko pochwalic...Majac wszystko dopracowane bedzie Ci latwiej prowadzic akwa a jest to naprawde wazne...z biegiem czasu chyba kazdy dazy do tego by zminimalizowac prace,zrobic ja latwiejsza i przyjemniejsza...takie detale jak doplyw wody,miejsce,etc zaoszczedza Ci klopotow...Kazdy tez inaczej projektuje miejsce na akwa,jedni wola by byl to nastepny,piekny mebel w salonie,ktory mozna zaprezentowac gosciom,inni jak ja traktuja akwarium ze tak powiem intymnie i trzymaja je tam gdzie goscie nie wchodza...z wyjatkami...hehe...sypialnia.Jednym przeszkadza szum odpieniacza,przelewajacej sie wody w sumpie a mnie trudno bez tego zasnac...kiedy zamykam oczy przed snem to juz nie widze zbiornika ale go czuje i slysze co mnie wycisza...Wiec jak widzisz jedni lubia pomarancze,drudzy wola mandarynki...Pozdrawiam...

...Heja...zabaw sie w detektywa,wez kropelke tego co zostalo w pudelku na refraktometr i wszystko bedzie jasne,nawet bedziesz wiedzial jakie przestepca mial zasolenie w akwa...a to ze chemi pure jest wilgotny to normalne ale zeby byl mokry,ocekajacy to nie slyszalem,moglo byc tez tak ze trafila sie jakas zbyt mokra partia.Nie wiem jak oni to produkuja ale dopuszczam mozliwosc ze np. bylo to pierwsze opakowanie z dniowki pana Jacka,ktory jeszcze sie nie obudzil i czegos nie dopilnowal wlaczajac maszyne...to tylko hipoteza...Pozdrawiam...

...RA345,dzieki to na pewno ta gorgonia,choc szukalem w necie i pare wydawalo mnie sie podobnych ale teraz juz jestem przekonany ze to piniogorgia...sorry,walnalem sie z tym "symbiotyczna",przejezyczenie,chodzilo o fotosyntezujaca...

...Nie znam ceny tego akwarium,nie rozumiem tez dlaczego jest tajemnica podanie adresu misia,przeciez nie stara sie byc incognito,nie ukrywa sie,wrecz przeciwnie,wiadomosc o sprzedazy jest publiczna jak to zwykle z ogloszeniami jest...Wezcie poprawke ze ludzie z tego forum to zazwyczaj pasjonaci,ludzie bardzo dobrze znajacy sie na akwarystyce morskiej ba sa tu nawet prawdziwi mistrzowie akwarystyki... a pomyslal ktos,kto kupuje badziew...?...jest cala masa tych ludzi,ludzi nie uswiadomionych...Tacy wlasnie kupuja to co pan lub pani ze sklepu zaproponuja...jesli bylo by inaczej,myslicie ze wszystkie sklepy morskie mogly by prosperowac utrzymujac sie jedyynie z garstki forumowiczow...?...Sam bedac w sklepie akwarystycznym,widze co ludzie kupuja,czasami az mnie sie irokez na glowie jezy jak to widze...kiedys jak zaproponowalem pomoc jakiejs parze zakochanych,ktorzy koniecznie chcieli miec morskie juz teraz i zaraz,prawie zostalem zbluzgany,wiec dalem sobie spokoj z takimi radami...No i parka wyszla ze zwierzetami niekompatybilnymi,zle dobranym sprzetem by wpuscic to wszystko do akwarium,ktore sie kreci "juz" dwa tygodnie...Swoja droga,jezeli cena akwarium z tego postu jest wygorowana to mozna to tlumaczyc np. sentymentem sprzedawcy do pamiatki rodowej,ktorym jest owy zbiornik z dwoma grubymi rurami...Pozdrawiam...

...RA345,Twoja skrzydlica jest kolo gorgoni zaraz nad clavularia...czy znasz moze nazwe tej gorgoni bo mam ja w akwa i rosnie jak chwast,musze ja czesto przycinac...wiem tylko tyle ze jest symbiotyczna a kupilem ja z netu i misio nie znal nazwy,swoja droga spektakl wspanialy...Pozdrawiam...

...Witam,widze ze sie z zapalem przygotowujesz do morszczyzny,akwarium piekne,hmm,nowka ani jednej ryski az milo...no i "zyciorys" tez piekny choc przez chwile myslalem ze napiszesz tez cos o dlugonogiej sasiadce zna przeciwka...Zyciorys jest,teraz tylko podanie i mozesz zaczynac przygode z morszczyzna...Powodzenia...Pozdrawiam...

...Witam...przede wszystkim czy dzwoniles do sklepu...moze tam znajdziesz odpowiedz i ktos kto Ci sprzedal te zebre powie Ci co jadla i czy wogole jadla...jesli nie,sproboj z krewetka .Nadziej na nitke kawalek krewetki,ktora ryba bedzie mogla polknac i machaj jej przed nosem...powinna w koncu chwycic,tylko nie rob wezla na krewetce bo po polknieciu ryba ja w koncu wypluje i cala praca na marne...nie przejmuj tez sie tym ze nie je dwa tygodnie,moja zaczela jesc po chyba szesciu czy siedmiu.Tylko te metne oczy o ktorych wspominales sa niepokojace,ale skoro rybka plywa i oprocz tego ze nie je,zachowuje sie normalnie,powinno byc OK...Pozdrawiam...

...Witam,ostrygi u mnie zyly dosyc dlugo jak i inne muszlowce ze sklepu rybnego...widac ze jest otwarta i pewnie bedzie sie otwierac dlugi czas...nie daj jej tylko otwierac sie bardziej niz jest,jak rozdziawi paszcze to znaczy ze kres bliski.Warto tez codziennie stuknac patyczkiem w muszle w ten sposob sprawdzajac czy sie zamyka...Jesli nie daje oznak zycia lepiej czym predzej ja wywal zanim Ci "wzbogaci" wode amoniakiem...Pozdrawiam...

...wszystko kwestia gustu ale i praktycznosci...akwarium wysokie moze oglada sie fajnie ale gorzej z czyszczeniem i grzebaniem...Mnie zawsze podobaly sie kostki,ale ostatnio mysle o kostce "scietej" czyli bardzo niskiej (fakt nie bedzie to juz kostka).Marzy mnie sie 80x80x40...latwosc manewru,mozliwosc ogladania z gory co tez jest fajna rzecza no i glebia "prawie" oceaniczna...Pozdrawiam...

...Witam,Berghia mozna kupic u Mrutzka,jezeli w Polsce nie ma,tu jest link...http://www.shop-meeresaquaristik.de/advanced_search_result.php?XTCsid=mo3d5galded99j2uedcb1s0eu0&keywords=berghia&x=0&y=0

...Ewaise,nie zyje w zgodzie z wlasnymi zasadami moralnymi...ja jem homara w dziwacznych sosach z czego polowe wywalam bo juz sie najadlem a sa ludzie ,ktorzy nie maja na chleb...co mam zrobic...?...moge tez sprzedac akwarium i cale dobra,oddajac to dla bardziej potrzebujacych,wtedy moglbym zyc ewentualnie w zgodzie z wlasnym sumieniem...Darek Kuku,napisales ze Polska to biedny Kraj,wiec cudu nie bedzie...Kraj,ktory byl zrujnowany komunizmem przez tyle lat nie moze podniesc sie na nogi w przeciagu paru lat...na to trzeba pokolen by Wasze dzieci mialy normalne zycie,wiec uwazam ze nie na miejscu jest jakiekolwiek oczekiwanie na cud bo cudu nie bedzie i sa tylko trzy drogi,albo tolerujemy i siedzimy cicho,albo robimy rewolucje albo...wyjezdzamy tam gdzie zyje sie lepiej...ja wybralem to trzecie,gdyz nie bede walczyl o zaden Kraj,czuje sie kosmopolita a nie Polakiem,moim domem jest planeta-Ziemia...Basterek,jezeli nic nie robiçsz w tym kierunku by rzadzacy nie brali sobie,czego zapragna to sie na to zgadzasz...wyjdz na ulice i krzycz...od tego sa wiece,strajki generalne i walka o prawa czlowieka...nie zalenie sie na internecie jak jest zle bo to gowno zmieni...Pozdrawiam...