Skocz do zawartości

seb

Szlachta Morska
  • Liczba zawartości

    6 116
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

1 obserwujący

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd:
    Gdańsk
  • Zainteresowania
    A jak myślisz? :)
  • Akwarium
    Jest - jakieś zawsze!

Ostatnie wizyty

15 825 wyświetleń profilu
  1. Nie chce mi sie już przepychać Ja osobiście, nigdy w życiu nie wpałdbym na to, że jakikolwiek sklep zablokowął mnie i na to, żeby sprawdzić to, dzwoniąc z innego numeru telefonu, na ale to ja Byc może było tak trochę jak Pan piszę, że sprawa została odłożona na później, a później została przywalona innymi. Fakt, czasem sie nie wyrabiamy, za co bardzo przepraszam. Na przyszłość - więcej zaufania do ludzi, naprawdę nie każdy chce nas na kazdym kroku oszukać Wszystkiego słonego! Edit. 17 marca wysłał Pan mail z zapytaniem? Troche dziwne, bo zakupu dokonał Pan 21 marca, a gdzie jeszcze wysyłka, odesłanie i reszta? Jak Pan widzi - KAŻDY może sie pomylić
  2. Serwus Nie mam tego w zwyczaju, ale jednak się ustosunkuję, bo część informacji została przemilczana, a część nadinterpretowana. Wszystko sie zgadza, była sprzedaż, był zwrot towaru, po którym powinien nastąpić zwrot środków. Jednak przy płatności PayU, my nie mamy wgladu w numer konta klienta, dlatego przy zwrocie środków, zawsze prosimy klienta o numer konta. W tym przypadku musieliśmy albo takiej prośby nie wysłać z jakiegoś powodu (przeoczenie, nawał pracy?), albo odpowiedzi na nią nie otrzymać - nie dogrzebię sie teraz do tego co i jak sie stało. Dlatego środki nie zostąły zwrócine od razu. W kwestii telefonów których rzekomo nie odbieramy, klient ubrał to w słowa tak, jakby wydzwaniał do nas codziennie i z jakichs powodów nie mógł sie dodzwonić. Otóż nie. Wykonano do nas dwa połączenia, oba 25 czerwca, sklep był tego dnia nieczynny, bylismy na urlopie, o czym informowaliśmy i na naszym FB i mailowo naszych klientów. Telefon sklepowy sie w tym czasie rozładował po prostu i klient nadzial sie na skrzynkę, co zintepretował tak, ze pewnie Jego numer zostął przez nas zablokowany. Tego nawet nie skomentuję, po prostu może tylko poinformuję, że zwyczajnie nie robimy takich rzeczy Istniejemy na naszym rynku od 13 lat i nie zamierzamy sie zwijać. W tym konkretnym przypadku, nałożyły się na siebie zbiegi okoliczności i chyba złe doświadczenia z innymi sklepami, skoro klientowi w ogóle przeszło przez myśl, że moglibyśmy chcieć oszukać go na 196złotych... Kochani, jak kraść - to miliony Tak czy siak, dzisiaj sprawa została błyskawicznie załatwiona i faktycznie, cytując pana Zdzislawa - "szkoda, że to trwało tak długo". Ze słonymi pozdrowieniami! Seb
  3. Cześć wszystkim Długo mnie tu nie było, ojjjjjj długo! Tym bardziej cieszy że piszą jeszcze ludzie z "moich" czasów. Cześć Tamarka No nic to - autor tematu dowiedział się że jest beznadziejnym, nadmuchanym ignorantem, który nie chce się uczyć podstaw, a tylko żąda, bo zapłacił Kochani, przeczytajcie cały wątek jednym tchem, wystarczy kubek kawy, sprawdzone przed chwilą Mnie się obraz autora rysuje zgoła odmiennie - nie jest ignorantem, jest nieświadomy, owszem, ale to zmienia, idzie mu to z oporem, bo dopiero zaczyna. Z drugiej strony - żąda bo zapłacił, to jest naganne? Nie, tak powinno być w normalnym kraju! Kiedy chcę się napić mleka - nie robię doktoratu z hodowli krów. Lubię musztardę - nie muszę być specjalistą od procesu jej produkcji. Zasada jest prosta - kiedy chcę coś mieć - kupuję to i ufam że ludzie którzy to stworzyli znają się na robocie. Tutaj sytuacja jest o tyle delikatna że chodzi o zwierzęta, w takich przypadkach nigdy nic nie jest czarne albo białe, trzeba wiele wyczucia, trochę doświadczenia i trochę szczęścia żeby t odpowiednio wyważyć. Budujące natomiast jest to, że tak wiele osób chce pomagać, na tyle na ile potrafi, na tyle na ile mu się sprawdziło - wyciąga ręce do pomocy, to jest fajne, budujące i napędza! Do autora wątku - jak zwykł mawiać Dzielny Wojak Szwejk - "Jeszcze nigdy nie było tak, żeby jakoś nie było" A moje doświadczenia enduro włóczęgi potwierdzają że nie ma takiego bagna, z którego się nie da wyjechać. Fakt, czasem jest daleko po traktor, ale koniec końców wszystko się kończy dobrze Odnosząc się do tego zbiornika, setupu, obsady i reszty - mnie już w tej branży nic nie zdziwi, ŁukaszRa, dziwię się, że jeszcze sie nie domyśliłeś jaka to "specjalistyczna firma" Raffy już na bank albo wie, albo się domyśla Chyba dziś uda mi się obejrzeć ten cud akwarystycznej inżynierii. Trzymajcie się ciepło! Seb
  4. Czesc!

    Kilka lat temu, kiedy miałem jeszcze jakieś pielęgnice, kupiłem od Ciebie(seafarm to chyba Ty - prawda?) rewelacyjny piasek aragonitowy. Sprzedawany był chyba "na wagę" i był trochę "grubszy" od Natur's Ocean Live Sand. Sprzedajesz go jeszcze? Albo masz może jakiś inny, który dadzą rade babki "żreć" a jednocześnie nie będzie latał po całej solniczce i nie wygeneruje mi żadnych przykrych niespodzianek w baniaku?

    pozdrawiam w Nowym Roku!

    przemek

  5. seb

    Zraszany za dwie dychy

    Denitryfikator to nie jest przeżytek, w sensie w akwarium domowym się zgodzę, ale na skalę przemysłową nie ma wydajniejszego, skuteczniejszego, bardziej przewidywalnego i łatwego do "wysterowania" sposobu na niskie NO3.
  6. seb

    Zraszany za dwie dychy

    Każdy ma po trosze rację Filtr zraszany to ekstra produkt, ale najlepiej sprawdzi się przy zbiornikach z samymi rybami, albo w połączeniu z jakąś filtracją która zajmie się NO3 które chcąc niechcąc złoże zraszane będzie nam produkowało ze względu na błyskawiczne przerabianie amoniaku (stąd przydatność przy akwariach rybnych). W kubełku denitryfikacja będzie bądź nie, kwestia użytego złoża, ale raczej jej nie będzie niż będzie Co do bakterii "denitryfikacyjnych" które giną w warunkach tlenowych to tutaj bym się trochę spierał. Uważam że w akwarium, w jakimkolwiek, nie jesteśmy w stanie zapewnić stricte beztlenowych warunków, możemy tylko zapewnić ubogie w tlen, w związku z czym, w akwarium bakterie odpowiadające i za nitryfikację i za denitryfikację to te same szczepy w dużej mierze, tylko źródło tlenu sobie zmieniają.
  7. seb

    Węgiel GROTECH

    Wynikami takich "testów" kompletnie bym sie nie sugerował. Pomijając fakt że nie wiem jak były przeprowadzane, w sensie jakim testem to PO4 było mierzone, to pich wyniki były miarodajne na tamten moment, a to było kilka lat temu Tak czy siak, węgiel, jaki by nie był, to nie wiem ile należałoby go użyć na jaki litraż, żeby znacząco wpłynęło to na poziom PO4 w systemie jako całości.
  8. seb

    Wdzydze 2017 ???

    Iiiii... d*pa?
  9. seb

    Acropory - kolory

    Marcin, przepiękne drzewo A. austera! Jeden z moich ulubionych korali Podpisuję się pod wszystkim co napisałeś, doskonale to przedstawiłeś. Od siebie jeszcze bym dodał dla kolegi, że niebieskie korale można łatwo "przepalić", te koralowce rosną w naturze relatywnie głębiej i dociera do nich inne widmo niż do tych które żyją bliżej powierzchni, dlatego trzeba uważać, bo można je po prostu zabić wystawiając zbyt blisko powierzchni.
  10. seb

    Euphilia

    Spławiki nie wprowadzają w błąd, pod warunkiem że dokonujemy pomiaru odpowiednio i wiemy w jakiej wartości podają wynik. Zakup refraktometru jest dobrym pomysłem. Używanie węgla również. Wyłączenie reaktora wapnia również. Zakup testów Salifert lub Colombo również. Musisz sobie przeliczyć, na jaki wydatek możesz sobie pozwolić, czy kilkadziesiąąt euro na testy, czy kilka tysięcy na wywalenie korali w kosz... Wszystko jest względne.
  11. Zaworka bym nie zakladal, to będzie niebezpieczne moim zdaniem, średnicę wylotu dalbym możliwie największą jaką sie da, żadne tam 16mm. W jamniku normalnie sitko splywu na śrubunek, bardzo wolny przepływ wody nie będzie generował hałasu.
  12. Się za łby wzięli znowu, pittbulle jedne! Mgr, pomysł fajny, nawet ekstra fajny, jeśli ten jamnik ma robić wyłącznie za refugium, olałbym aquascaping i takie wymiary jak podałeś wystarczą. Technicznie to pompkę podającą wodę do góry musisz mieć w akwarium, to wiesz? W jamniku wywierciłbym otwór w krótkiej, bocznej ściance, na wysokości poziomu wody jaki chcesz zachować w jamniku. W takim układzie pompka pompuje wodę z akwarium do góry, podając ją do jamnika, woda z jamnika spływa wężem/rurką do akwarium grawitacyjnie. Przepływ ustawiłbym mały, wręcz bardzo mały, nie ma potrzeby ustawiać dużego, glony będą miały spokój, a im wolniej woda będzie przepływała przez oczyszczalnię, tym lepiej będzie oczyszczana Nie wiem czy się jasno wyraziłem?
  13. seb

    Mleko w akwa

    Za mało danych Musiałbyś podać wszystko co lejesz do baniaka. Nie wydaje mi się osobiście żeby 1ml wódki na dobę doprowadził do zakwitu na taką skalę, jest to możliwe, ale wysoce nieprawdopodobne.
  14. Na występowanie lub nie glonów wapiennych ma wpływ wielu czynników, zbadałbym poziom MG, stront też ma na wapienne spory wpływ
  15. Jeszcze raz, której dokładnie Hanki używasz? Żadna z mi znanych, które mierzą PO4, nie wymaga mnożnika, aby uzyskać wynik...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.