Prowadzenie zbiornika bez podmian

[dla syna]

Ktoś ma jakieś pomysły? 

[dla syna]

[dla syna]

Ciąg dalszy z nieszczęsnymi płazincami (mam wrażenie że to AEFW). Wielkość ok 3-5mm budowa ciała jak duży plaziniec tylko w wersji mini, kolor cielisty i przy ataku przybiera strukturę koralowca. Obecnie mam zaatakowaną tumidę (odrywa się tkanka płatami i jest pod tkanką śliski), tricolor i millepora. Żerują tylko na acrach. Koral w trakcie ataku przybiera barwy wpadające w brązy. Chrysus tego nie rusza, a mandaryn picturatus na razie jest mocno ścigany przez salariasa. Patrząc na tempo rozwoju, w dwa miesiące znikną wszystkie acry. Monti i lpsy są zdrowe. Ma ktoś jakiś pomysł poza chemią? 

Parametry wody są wg icp książkowe z wyjątkiem fosforanów na poziomie 0,08 ale chyba zejdę do 0,02. Chodź noe wiem czy to coś pomoże. 

[Dawid006]

Tylko dip i moczyć co tydzien wazystkie acry 5 razy inaczej zjedza wszystko.

[dla syna]

Właśnie tak było robione zanim trafiły do zbiornika żeby mieć "pewność". Dokładnie sześć zabiegów. Teraz nie ma jak ich wyciągnąć bo oblane są skały na dużym obszarze, a skała jest w całości sklejona i nie da się jej wyciągnąć. 

[dla syna]

Ok, wygląda na to że nie ma pozytywnych opinii na temat środków na AEFW, w takim razie stawiam na naturę. Nie karmię już od tygodnia zwierzaków, a z uwagi że zbiornik jest dojrzały i posiadam mnóstwo widłonogów, lasonogów i innego robactwa, karmienie idzie całkowicie w odstawkę. Poczekam aż zaskoczy łańcuch pokarmowy. Te AEFW zapewne w środowisku naturalnym istnieje i jakoś mają ciężko, inaczej nie istniały by rafy z acrami. Głodówka będzie trwała miesiąc. Będę zwracał uwagę kondycję ryb, i innych zwierzaków. Wkońcu muszą zjadać pasożyty. 

Edytowane 23 Lipca 2019 przez dla syna (wyświetl historię edycji)

[Jacek56]

Można spróbować Twojego  podejścia, ja jednak bym korale zainfekowane wyciągał i kapał w dipie. Kilka milleapor  tak uratowałem. 

[Piotr1]

Wpusc kilka roznych odmian wargaczy to Ci to wyplenia.

[dla syna]

4 godziny temu, Piotr1 napisał:

Wpusc kilka roznych odmian wargaczy to Ci to wyplenia.

Właśnie lata chrysus i picturatus. Oba na głodzie, a brzuchy mają pełne. 

[dla syna]

10 dni bez karmienia i prawie rok bez podmian. AEFW nadal w natarciu. Fotka w weekend a poniżej aktualne icp 

[dla syna]

Puki co AEFW wygrywa

[Ironista]

Wargacz i mandaryn to pół biedy, a jak garby znoszą głodówkę?

[dla syna]

10 minut temu, Ironista napisał:

Wargacz i mandaryn to pół biedy, a jak garby znoszą głodówkę?

O dziwo wyglądają bardzo zdrowo i nawet nie widać po nich żeby brzuchy miały puste. Najbardziej bałem się o babkę kopiącą, ale i ona ma lepszy brzuszek niż jak karmiłem. Plus jest taki, że znowu przesiewa piasek całą noc a w dzień z nory nie wychodzi. Co dziennie ma domek w innej części skały. Na dodatek, nadal widzę mnóstwo lasonogów i widłonogów. 

Z acropor jest jeden trup przez AEFW ale puki co nie usuwam jej gdyż to mała szczepka. Staram się utrzymać wodę w najlepszej możliwej postaci za pomocą icp. 

[Caban]

W dniu 26.07.2019 o 18:08, dla syna napisał:

prawie rok bez podmian.

A ja np od 2016 roku zrobiłem tylko jenda podmianę .

 

[Sagerrak1]

8 godzin temu, Caban napisał:

A ja np od 2016 roku zrobiłem tylko jenda podmianę .

 

A ja i pewnie większość użytkowników chętnie zobaczę fotki Twojego zbiornika i jakieś szerszy jego opis.

[Caban]

12 minut temu, Sagerrak1 napisał:

A ja i pewnie większość użytkowników chętnie zobaczę fotki Twojego zbiornika i jakieś szerszy jego opis.

Szczerze nie ma co pokazywać jest tragedia.

Obecnie walczę z cyjano i glonami, ale za rok może dwa jak sie wszystko uspokoi to może sie przypomnij .

I nie lubie zaśmiecac czyjegoś tematu .

Ja napisałem do kolegi Igora i innych tak po prostu aby wiedzieli że są tez inni .

Tak o tyle

Jak by co to chętnie wesprę doświadczeniami.

 

[dla syna]

Dwa tygodnie bez karmienia i błazny przestały spać w nocy. Zachowują się jak wargacze tyle że skubią skały w nocy. Podkamię ryby o zmierzchu, tak aby błazny i babka kopiąca podjadły przez trzy późne wieczory i kolejna głodówka. Puki co AEFW nadal w natarciu. 

[Słony leszcz]

35 minut temu, dla syna napisał:

Dwa tygodnie bez karmienia i błazny przestały spać w nocy. Zachowują się jak wargacze tyle że skubią skały w nocy. Podkamię ryby o zmierzchu, tak aby błazny i babka kopiąca podjadły przez trzy późne wieczory i kolejna głodówka. Puki co AEFW nadal w natarciu.

Nie głódź ryb. Ja rozumiem wirki, acry i w ogóle... Ale Twoje rybki to żywe stworzenia, za które wziąłeś na siebie odpowiedzialność. Poza tym, tak sobie myślę, że jak wirki żrą akry, to głodówka ryb nie wiele ich obchodzi. Kup dip i zacznij kąpać akry

[dla syna]

8 godzin temu, Słony leszcz napisał:

Nie głódź ryb. Ja rozumiem wirki, acry i w ogóle... Ale Twoje rybki to żywe stworzenia, za które wziąłeś na siebie odpowiedzialność. Poza tym, tak sobie myślę, że jak wirki żrą akry, to głodówka ryb nie wiele ich obchodzi. Kup dip i zacznij kąpać akry

U mnie dipowanie jest niemożliwe. Tzn da się, ale i tak oblane skały zostaną w baniaku i efekt będzie zerowy. A wyjęcie skały wiąże się z restartem. Głodówka jest podyktowana raczej naturą i jest bezpieczna gdyż mam bardzo dużo małych, drobnych, smacznych organizmów. Poza tym brzuchy ryby mają pełne. Ten trik błazenków może polegać na tym że, nie są głodne, lecz może widzą wieczorem więcej zwierzyny na skale. 

[rmatysiak]

spróbuj kupić krewetki bałtyckie, ja kupiłem takie na pokarm za 6 zł, wczoraj wrzuciłem życie od nanokaczora, rzuciły się gromadnie wyżerać z piasku jedzonko. Widziałem jak jedna pożerała wieloszczeta tak z 1 cm miał ten wieloszczet ale krewetko go zjadła.  Może i na wirki by zapolowały ?

[Słony leszcz]

8 minut temu, dla syna napisał:

U mnie dipowanie jest niemożliwe. Tzn da się, ale i tak oblane skały zostaną w baniaku i efekt będzie zerowy. A wyjęcie skały wiąże się z restartem. Głodówka jest podyktowana raczej naturą i jest bezpieczna gdyż mam bardzo dużo małych, drobnych, smacznych organizmów. Poza tym brzuchy ryby mają pełne. Ten trik błazenków może polegać na tym że, nie są głodne, lecz może widzą wieczorem więcej zwierzyny na skale.

Żeby nie było, szczerze współczuję.

Ale wg mnie, jak już przywlekłeś te płazińce do akwarium, to nie pozostaje Ci nic innego, jak wyeliminować z baniaka korale atakowane przez nie. Albo permanentnie, albo jakąś kwarantannę im urządzić w osobnym zbiorniku, i tam dipować, obserwować i w ogóle. A jak w głównym zbiorniku nie będzie smacznych acropor, to i płazińce wyzdychają, bo to są specjaliści pokarmowi, nie przerzucą się nagle na zoa. A kiedyś będzie można ostrożnie znów acry wprowadzać.

Nawet jak głodzeniem ryb zmusisz je, żeby Ci te płazińce wyjadały (choć jak ich nie chcą ruszać bez zachęty, to pewnie nie są one smaczne i może tak być, że ryby z głodu padną a tych AEFW nie ruszą), to przecież nie wytępią one ich do zera, a jedynie zredukują populację. Ale płazińce będą nadal, będą kolonizowały każdą nowa acrę, będą siedziały w zakamarkach nieodstępnych dla ryb i tam podgryzały korale. A jak znów zaczniesz karmić ryby (nie wyobrażam sobie żeby takie głodówki stale prowadzić), to one znów stracą zainteresowanie płazińcami, które to znów zaczną się mnożyć... i będziesz w punkcie wyjścia.

Idealnie by było znaleźć zwierzaka, który w tych AEFW gustuje i który by je na bieżąco wyjadał i trzymał populację pod kontrolą. Ale to chyba nie takie proste. W opisach walki z różnymi szkodnikami SPS (AEFW, "montipora eaters"...) zwykle półśrodki nie skutkowały, dopiero właśnie zdecydowane kroki (jak właśnie wyjęcie wszystkich atakowanych korali z akwarium) przynosiły efekty.

Jeszcze jeden pomysł taki, żeby wytresować jakiegoś chryzusa do wyjadania tych płazińców. Tzn wsadzić go do akwarium razem z zaatakowanym koralem, karmić skąpo aż zagustuje w AEFW. A jak się przyzwyczai, to potem może i w głównym akwarium nie zmieni diety.

[dla syna]

@Słony leszcz popatrz, koral zaatakowany i jak go wyjąć skoro 95% powierzchni to oblewka skalna. Wiem o czym mówisz, ale u mnie wyjęcie korali jest niemożliwe. I naprawdę nie że mi się nie chce tylko jest to niewykonalne. 

Jego wyjęcie wiąże się z usmierceniem

A pozostawienie chodźby części acry, pojawi się błędne koło. 

[Słony leszcz]

26 minut temu, dla syna napisał:

Jego wyjęcie wiąże się z usmierceniem

A pozostawienie chodźby części acry, pojawi się błędne koło.

Ja rozumiem ten problem. Rzecz w tym, że nie masz raczej wyjścia. Zrób z tego co się nadaje szczepki, które odizolujesz w kwarantannie, gdzie będziesz mógł też powalczyć z płazińcami na nich. A resztę, co się nie uda wydostać w postaci szczepek, zwyczajnie brutalnie zutylizuj, skrobiąc, łupiąc skałę itd. Jak jakieś resztki jeszcze zostaną, to pewnie szybko same padną po samej operacji jak i rzucone na żer płazińców. Sam widzę, jak ładne te akry masz i domyślam się, jak trudno podjąć taką decyzję... ale albo się pogodzisz z obecnością AEFW, albo właśnie na tego typu rozwiązania ostateczne się zdecydujesz. Półśrodki nie pomogą, a tylko reszcie obsady zaszkodzić mogą.

[dla syna]

W dniu 1.08.2019 o 11:07, Słony leszcz napisał:

Ja rozumiem ten problem. Rzecz w tym, że nie masz raczej wyjścia.

Istnieje jeszcze coś takiego jak purge aefw, ale pani z erybki nie bardzo rozumiała że prowadzę zbiornik bez podmian. Chciałem się wypytać tego pana co pisał instrukcję. Niestety otrzymałem odpowiedź że on nie ma czasu na rozmowę... Uważam że sklep JadwigaMorska to już nie to samo co kiedyś... Mam wrażenie że są nastawieni już tylko biznes i kasę. 

Edytowane 8 Sierpnia 2019 przez dla syna (wyświetl historię edycji)

[Słony leszcz]

9 minut temu, dla syna napisał:

Mam wrażenie że są nastawieni już tylko biznes i kasę.

A jakiś inny sklep ma inaczej obecnie? Widzisz gdzieś jeszcze jakieś naprawdę bezinteresowne działania, zaangażowanie ze strony branży? Akwarysta obecnie jest tylko chodzącym portfelem. Jak zostawi kilka tysięcy to może i kawy dostanie, i pogada z nim ktoś chwilę. Ale jak wpada człowiek od czasu do czasu po sól i jakąś tam szczepkę tanią, to traktowany jest w najlepszym wypadku jak na kasie w markecie, w gorszym - jak intruz. Ja tam już dawno wyzbyłem się złudzeń tego typu. Że na przykład lepiej kupować lokalnie, być jakoś lojalnym wobec sklepu wybranego, bo to w drugą stronę nie działa niestety. Albo kwestia sprzedawania przez sklepy "morskie" różnego badziewia (typu spławiki z papierową skalą, chińskie elektroniczne cuda różne, masa wszelakiej tandety w wygórowanych cenach), wciskana tego początkującym, którzy jeszcze "łykają" takie rzeczy... Erybka to chociaż jeszcze o taką zwykła obsługę klienta dba, taki czysto sklepowy profesjonalizm utrzymuje.

A wracając do tematu...:-) To purge aefw to w ogóle działa? Bo jakoś tak opinie średnie raczej chyba, choć też nie zgłębiałem nigdy tego tematu, nie było (puk, puk!!!) potrzeby. Jak brak podmian jest problemem do zastosowania purge, a jest szansa że to zadziała, to wróć do podmian po prostu. Jak zwalczysz plagę i się sytuacja ustabilizuje, to najwyżej znów powrócisz do metody bez podmian. Szkoda tych Twoich patyków, szkoda pracy włożonej w akwarium...