Kilka dni, kilka ryb....

[Ziemniok]

Witam.

W moim zbiorniku miałem taką obsadę:

-Hepatus

-Żółtek

-Mandaryn

-Dwa Błazny

-Fire fish

-Salarias

-Doktorek

-pięć Anthiasów sq. i jednego różowo-żółtego.

Nieco ponad tydzień temu doszedł Białobrody - piękna sztuka. Początkowa ospa zeszla, wydawać by się mogło, że była mniejsza niż mógłbym przypuszczać. No ale po kilku dniach dostał takiej ospy, że był jednym wielkim bąblem - podwałem czosnek, mając nadzieję, że będzie ok. Po dwóch dniach przestał jeść, trzeciego dostał białych plam i zaczął wariować po zbiorniku, wyskakiwać aż w końcu odwrócił się do góry brzuchem i spoczął na pompie cyrkulacyjnej. Odłowiony został 'pochowany'.

W ciągu kilku dni od śmierci białobrodego straciłem wszystkie Anthiasy - początkowo po prostu znikły 4 sq. i różowo-żółty. Dziś rano znalazłem ostatniego w agonii i wyłowiłem.

Pozostała obsada wydaje się być ok, jedynie Hepatus jest lekko obsypany i błazny. Podam znów srogą dawkę czosnku. Węgiel w przepływowoym miesza się od dwóch tygodni.

Korale w super formie.

Co się stało??? Jak zapobiec kolejnym zgonom?

[Kris_77]

tylko kwarantanna (najlepiej własna) - no i zakup z dobrego miejsca...

miałem podobnie - straciłem wtedy 19 ryb w kilka dni

[J@cekWro]

U mnie było podobnie ... ospa przyjechała z Nigricans'em. Początkowo kropek niewiele po 3 dniach zeszło ... a po tygodniu wywaliło ze 3 razy tyle.

Padła prawie cała obsada, a nieświadomym i panicznym laniem leków i chemii tylko pewnie "pomogłem" swoim podopiecznym.

Jedyne sensowne rozwiązanie to kwarantanna lub leczenie w osobnym zbiorniku - tak udało mi się z moimi błaznami ( leczenie miedzią )

Po ospie zbiornik stał 2,5 miesiąca bez ryb, teraz mam 5 pokolców w tym Białobrody i nie ma żadnych problemów - ale kupiłem ryby pływające już od 1-6 miesięcy.

Tak więc doradzam kupowanie ryb z wiadomego źródła i nie świeżo po dostawie, a przetrzymane najmniej 3-4 tygodnie w sklepie.

[KRUPNIK_18]

U mnie było podobnie, jakaś ryba miała pasożyty i aktualnie trzyma się tylko jeden błazenek chodź też jest na wykończeniu...

U mnie poleciały tak:

Hepatus, mandaryn, pictichromis, 2 błazny, babka valencjana

Jaki z tego wniosek? Zeby każdej rybie zrobić kwarantanne przed włożeniem do zbiornika Ja aktualnie myśle zeby zmontować mały baniaczek około 25x25x25 około 15l, w nim tydzien kwarantanny i dopiero do zbiornika

[Stani]

Tygodniowa kwarantanna nic nie da. Kwarantannowy, 15-to litrowy zbiornik bedzie raczej stresowal rybki i predzej tam zachoruja niz przejda ten tydzien.

[tomasz]

Oczywiście. Minimum 2 tygodnie. I nie w 15 litrach, zwłaszcza pokolce. Tak w ogóle to się dziwie - siedzicie na forum, czytacie, można by pomyśleć że ze zrozumieniem i nagle zaćmienie jakieś w wpuszczasz jednego z najwrażliwszych pokolców prosto zez sklepu do akwarium zabijając i jego i najczęściej większość ryb w zbiorniku. Nie wiedziałeś że tak będzie? Bo ja bym to w ciemno obstawiał. Sądzisz że w razie czego czosnek pomoże? To ryby, nie wampiry. Masz Ziemniok tyle postów więc nie jesteś na forum od wczoraj. Naprawdę nigdy nie słyszałeś o ospie i kwarantannie? To odpowiedzialne postępowanie?

Edytowane 31 Sierpnia 2011 przez tomasz
pkt. 8 Regulaminu (wyświetl historię edycji)

[Ziemniok]

Kolego Tomku, bez agresji

Ryba była wpuszczana jako jedna z ostatnich, bo jako jedna z agresywniejszych i jedna z wrażliwszych. Czosnek jest pomocny przy ospie i mi nie wmówisz, że nie. Początkowa ospa zeszła szybciutko i pare dni białobrody był okazem zdrowia. Przynajmniej z wierzchu. Ryba była po sklepowej kwarantannie, dosyć długiej - 2/3 tygodniowej i w sklepie była okazem zdrowia. Jej źródło pochodzenia jest dobre i sprawdzone - erybka i tu nie można mieć zastrzeżeń. Aklimatyzacja ponad godzinna kroplówką, w drodze do akwa ryba była w worku ok 30-40 min.

Powiedz mi Tomasz, czego wg Ciebie zabrakło?

[J@cekWro]

No 15l nie przejdzie.

Ja żółtka wpuściłem do 112 l i prawdopodobnie to go dobiło. Mimo że wcześniej mieszkał w podobnym małym zbiorniku to po przełożeniu z głównego 500l do kwarantannowego 112l dosłownie rozpędzał się, walił szybę a następnie padał na dno.

Szczerze nie spodziewałem się takiej reakcji ale taka zmiana w stanie chorobowym może być nielada szokiem.

Pozostaje kupować ryby po kwarantannie przeprowadzonej w sklepie ... ale nie takie które według sprzedawcy ją przeszły a takie które zamówisz i każesz sobie przechować 3-4 tygodnie (ewentualnie takie które rzeczywiście widziałeś że pływały dużo wcześniej) ... może nie eliminuje to ryzyka ale znacznie je zmniejsza.

Moja ospa też przyjechała z eRybki ale kolejne pokolce i tak kupiłem w tym samym sklepie ... chyba nie ma na reguły bo albo się uda albo nie.

Co do leczenia ... nie ma ściśle określonej jedynej słusznej i trafnej metody, chyba tylko kwarantanna, ospa ospie nie równa tak jak ryba rybie.teraz dodatkowo licz się z tym że jeśli nawet uodpornisz robki to pasożyt będzie czekał w zbiorniku na kolejną nową słabą sztukę.

[czadol81]

a ja mam inna rade karmic caly czas czosnkiem nie jak przyjdzie ospa o to nie pomaga ryba musi miec odpornosc i co najwazniejsze zostawic ja w spokoju nie latac z siatka po akwarium i przekladac bo to je tylko stresuje i jest jeszcze gorzej , jako chemie polecam oxtozin nie jest szkodliwy dla korali a dobry na ospe .zawsze dziala

[tomasz]

Kolego Ziemniok. Czego zabrakło? Jedynego skutecznego lekarstwa - kwarantanny. Tylko i wyłącznie. To że w wiadomym sklepie była okazem zdroia o niczym nie świadczy. Od początku była bowiem nosicielem. Oni nie mają zbiorników kwarantannowych. To że ryba jest czysta i pływała przez 3 tygodnie o niczym nie świadczy. W międzyczasie mieli co najmniej 2 dostawy i świeże ryby zostały wpuszczone do tej samej wody. Sam pojechałem po chelmona który był dla mnie trzymany 2 lub 3 tygodnie. Był czysty i przyjmował sztuczny pokarm. Myślałem żeby mi go dowieźli. Całe szczęście pojechałem sam i w tym samym obiegu pływały xanturum które przyszły 3 dni wcześniej. Niektórych nawet nie było widać spod mąki. Wiesz co by było gdybym go odebrał i wpuścił bez kwarantanny/leczenia? Także uwierzyłeś komus w bzdurę, araczej nie chciałeś dopuscić myśli że moze być inaczej bo przecież Musiałeś mieć białobrodego.

A co do leczenia w zbiorniku. Zawsze polecałem FMC gdyż wiem że często działa. Inni polecali co innego - a tak naprawdę teraz to szkoda męczyć zbiornik,co ma paść i tak padnie a na przyszłość najlepszym lekarstwem jest zdrowy rozsądek i ograniczone zaufanie. Czosnek jest tak samo skuteczny jak i inne leki - raz działa raz nie działa, poza tym rozwala rybom wątrobę i przedawkowany źle wpływa na koralowce.

[kapitan.andrzej]

moj dobry znajomy zastosował lampe UV i pomogło !

[ejerzyk]

@tomasz: a jaki zbiornik na kwarantannę zalecasz dla pokolców?

[tomasz]

200-240l minimum, UV non stop, może być bez odpieniacza ale wtedy podmianka co 2 dni 4-5 l świeżej solanki, światło nie ważne, profilaktycznie niewielkie stężenie leku na ospę - ja obstaje przy FMC. i najważniejsze - spokój wokół akwa. Jeśli pokolce są świeżo z transportu to mogą mieć przetrzebioną flore bakteryjną i nie będą wtedy jadły. Potrzebne są bowiem odchody zdrowego jedzącego osobnika. Takie sztuki radzę omijać. Powinny w sklepie przynajmniej jeść.

Tak naprawdę to niewiele zachodu, stare akwa kupimy za grosze, woda z podmian + świeża, ale przynajmniej nie będziemy pisali na forum postów jak wyżej.

[Tester]

Ja bym nie przecenial czosnku. To raczej mit majacy dawac nam poczucie kontroli. Prawdopodobnie w wiekszosci przypadkow podnosi odpornosc ZDROWYCH ryb, ale jak juz jest ospa to juz na czosnek za pozno.

Ja bym sie raczej zastanawial nad dobowa kwarantanna z miedzia. Osobiscie kazda rybe kapalem w miedzi przed wrzuceniem do zbiornika. Ospe sporadycznie mialem ale w ilosci kiku bialych kropek- czyli bez plag.

[luft]

Ja bym nie przecenial czosnku. To raczej mit majacy dawac nam poczucie kontroli. Prawdopodobnie w wiekszosci przypadkow podnosi odpornosc ZDROWYCH ryb, ale jak juz jest ospa to juz na czosnek za pozno.

Ja bym sie raczej zastanawial nad dobowa kwarantanna z miedzia. Osobiscie kazda rybe kapalem w miedzi przed wrzuceniem do zbiornika. Ospe sporadycznie mialem ale w ilosci kiku bialych kropek- czyli bez plag.

hehe plusa Ci nie chcialem dawać ale sie wcisnal

Zawsze stajesz w afroncie do tego czosnku

mnie sie podoba stwierdzenie Tomasza, że działa, ale też, że ryje wątrobę i korale. Tyle wystarczy nt. czosnku.

Niemniej nie odbierajmy czosnkowi faktu, że ma swe właściwosci leczące

Najlepsze pozdro!

[KRUPNIK_18]

@tomasz Kolego ja napisałem 15L w sęsie na małe ryby, 1cm błazenek albo coś podobnego... A nie pokolce, a po za tym twój wymyślony zbiornik na kwarantanne 240L to był by 2 razy większy niż Moje akwarium

Litości...

Edytowane 31 Sierpnia 2011 przez seb
orty (wyświetl historię edycji)

[tomasz]

@KRUPNIK_18Kolego ja nie pisałem do Ciebie tylko odpowiedziałem na pytanie ejerzyka, który zapytał mnie konkretnie o pokolce.

[premiero]

Ziemniok - obniż zasolenie, podnieś temperaturę, zastosuj lampę UV lub ozon. To najmniej inwazyjne metody, które możesz w tej chwili zastosować.

[Lalik]

Jestem w podonej sytuacji też kupiłam tam pieknego japonikusa ..... dzis nie mam kilku ryb które zanim przybył japonikus były zdrowe..i na których mi strasznie zależało zdązyłam uratować błazny, które wylądowały w 30 litrowej kostce. Poleciała miedz w podwójnej dawce a zbiornik ogólny przeleczyłam stop parasites, i powiem tak może mnie tu ktoś zje ale moim zdaniem dla ryby po odłowie kwarantanna w 30 litrach spokojnie starczy i wrazie koniecznosci lecznie miedzią trzy dawki powinny załatwić sprawę, wiem w jakich warunkach ryba przychodzi jak jest pakowana i uwieżcie mi 30 litrów to dla niej luksus, gorzej jeśli ryba pływa już spory czas w dużym zbiorniku wtedy stres może zrobić swoje. Co do samej kwaranntany moim zdaniem przy pokolcach odrazu powinna polecieć miedź, nawet jeśli ryba nie wykazuje objawów (zwłaszcza te delikane gatunki) chyba nie widziałam ryb po imporcie (uważanych za cięzkie w aklimatyzacji) które by nie wymagały przeleczenia. I teraz zasadnicze pytanie co na to importer, leczy (jeśli zbiorniki są na jednym obiegu staje się to niemożliwe)lub czeka, co padnie to padnie a reszta się sprzeda. Sama popełniłam tem sam błąd co ty, zwiódł mnie wygląd ryby. Zapłaciłam dość wysoką cenę, w bajki o czosnku nie wierzę wiem jedno ponieważ nie raz używałam mikroskopu, jak jest pasożyt trzeba go zabić. Dziś mam sytuację moim zdaniem opanowaną błazny się podniosły, co straciłam to straciłam i teraz wiem ze najmniejsza kwarantanna jest lepsza niż jej brak, zwłaszcza przy tego typu rybach. Jeśli mogę ci coś radzić to jedyne co możesz zrobić teraz to jakis zbiornik i miedz conajmniej trzy dawki powtarzane co dwa dni. Ja dla pewności daję 4ry, dawka 2 3 i 4ta połowe tego co wlewasz poraz pierwszy.

Zbiornik ogólny i lek łagodny dla rafy (easy life ma również lek do morskiego prawie identyczny jak stop parasites a o conajmniej połowę tańszy), ale musisz pamietac o wyjeciu absorbentów i węgla, uv-a i ozon wyłączony po podaniu leku odpieniacz na conajmniej trzy godziny wyłaczony i co ważne ja dawki powtarzam co 2 dni zarówno światło jak i odpieniacz rozkłada lek. Lek podawaj po zgaszeniu światła i coanajmniej 13 dni. w innym wypadku nie pozbędziesz się tego. Pozdrawiam i powodzenie życzę.

Edytowane 31 Sierpnia 2011 przez seb
orty (wyświetl historię edycji)

[Lalik]

Nadmienię jeszcze że żaden koral w ogólnym nie ucierpiał. Mam spsy lpsy

[thomas kay]

Ja bym nie przecenial czosnku. To raczej mit majacy dawac nam poczucie kontroli. Prawdopodobnie w wiekszosci przypadkow podnosi odpornosc ZDROWYCH ryb, ale jak juz jest ospa to juz na czosnek za pozno.

Kupiłem dotychczas 5 ryb, wszytskie miały ospę:/ Jak pech to pech. Dwie były w takim stanie że je zasysało do rurki od kaskady, musiałem je ręcznie wyciągać. Stosowałem tylko czosnek, i to w takim stężeniu że z akwarium nim śmierdziało i to w całym pokoju. Wszystkie ryby przeżyły i pływają do dzisiaj ( z wyjątkiem okinawae który wyskoczył). Także polecam czosnek jako preparat wzmacniający. Pozdrawiam

[tomasz]

@Jola75 Żaden koral nie ucierpiał przy leczeniu miedzią??? Ekstra to mamy nową rewolucyjną metodę, jeszcze lepszą od nadprzyrodzonych właściwości czosnku. Ręce opadają.

[Lalik]

@Jola75 Żaden koral nie ucierpiał przy leczeniu miedzią??? Ekstra to mamy nową rewolucyjną metodę, jeszcze lepszą od nadprzyrodzonych właściwości czosnku. Ręce opadają.

prezczytaj jeszcze raz co napisałam i jak zrozumiesz co napisałam wtedy stawaj się się uszczypliwy, jeśli masz problemy ze zrozumieniem tekstu to nie moja wina.

Miedz poszła do kostki a ogólny stop parasites w pustej kostce korali nie trzymam

[premiero]

Będę uszczypliwy, ale co mi tam. Nie przejmuj się Jolu, tomasz nie po raz pierwszy ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem

[Tester]

Thomas kay- ja nie uzywalem czosnku i tez mi ryby wyzdrowialy.

Ja nie twierdze ze czosnek nie dziala. Wrecz przeciwnie. Uwazam jednak ze jest przeceniany. Na pewno nie zaszkodzi go stosowac jako preparat wzmacniajacy, ale do cudownego srodka mu daleko. Poza tym moze miec wlasciwosci drazniace w nadmiarze. Poczytaj watek o zoltku u Grzesia Dyzmy. Zolty najadl sie czosnku jak glupi i plywa na wiecznej rafie .

A co myslicie o obowiazkowej kapieli w miedzi wszystkich nowych ryb? Pisalem o tym wyzej ale przeszlo niezauwazone:) chociaz sam nie wiem. Zdaje sie ze na miedz wrazliwe sa tylko plywki ospy a podnablonkowe cysty juz nie bardzo. Ma to sens?