50 gallon nano reef cube

[ejerzyk]

Pewnie jest tak jak napisałeś, może zasłużyłem na same negatywne komentarze, ale przytocz jeszcze, jeżeli możesz, wypowiedź osoby, na której możemy się wzorować, odnośnie objętości akwarium adekwatnej dla danych gatunków. Mam nadzieję, że nie podasz reeflexa.

Druga sprawa to to, że sporo jest kostek podobnej objętości z Żółtkiem w środku i zj**ów nie dostają. Borsuk inna sprawa - tu się zgadzam - będzie się musiał przeprowadzić.

[And]

Szczerze to uważam, że kostka o takich wymiarach i odpowiednim ustawieniu skały nadaje się dużo lepiej dla żółtka niż większe dłuższe i zawalone na całym tyle i środku kamieniami akwarium. Miałem kiedyś takie 375 litrów i tak zawaliłem kamieniami (2003 rok i moda na dużo skały z frachtu) że z czasem zauważyłem monotonię w pływaniu ryb typu pokolce - dużo lepszym rozwiązaniem jest kostka gdzie ryba może pływać dookoła dobrze ustawionej skały najlepiej z różnymi szczelinami. Gdyby patrzeć na rzeczywiste potrzeby to mało kto mógłby sobie pozwolić na jakiegokolwiek pokolca. Moje zdanie i tyle.

[Grzegorz Dyzma]

Nie ma co podawac z reeflexa wystarczy spojrzec na akwaria gdzie plywa kilka pokolcow tego samego rodzju. I mysle ze to jest miara jakiej wielkosci akwaria so dobre dla tych ryb. Gdzie mozna trzymac male stadko. Zobacz na akwarium Snocho

EDIT: co do zjebow jakie dostaja czy nie dostaja inni. Jak widze zoltka w baniaku ponizej 250 to zawsze to komentuje. I bez znaczenia czy dobry kolega czy ktos kogo zupelnie nie znam.

Edytowane 24 Sierpnia 2012 przez Grzegorz Dyzma (wyświetl historię edycji)

[And]

EDIT: co do zjebow jakie dostaja czy nie dostaja inni. Jak widze zoltka w baniaku ponizej 250 to zawsze to komentuje. I bez znaczenia czy dobry kolega czy ktos kogo zupelnie nie znam.

To już szykuj kolejnego bo planuję żółtka w 200 l . Dobrze, że z rybami nie jest jak z psami - sąsiad kupił miniaturkę

yorka (bez rodowodu) a ostatnio w windzie patrzę a już mu niedaleko do kolan sięga .

Edytowane 24 Sierpnia 2012 przez And (wyświetl historię edycji)

[Grzegorz Dyzma]

i czym tu sie chwalic Tym bardziej ze morszczyzna nie zajmujesz sie pierwszy rok

Edytowane 24 Sierpnia 2012 przez Grzegorz Dyzma (wyświetl historię edycji)

[ejerzyk]

Nie ma co podawac z reeflexa wystarczy spojrzec na akwaria gdzie plywa kilka pokolcow tego samego rodzju. I mysle ze to jest miara jakiej wielkosci akwaria so dobre dla tych ryb. Gdzie mozna trzymac male stadko. Zobacz na akwarium Snocho

EDIT: co do zjebow jakie dostaja czy nie dostaja inni. Jak widze zoltka w baniaku ponizej 250 to zawsze to komentuje. I bez znaczenia czy dobry kolega czy ktos kogo zupelnie nie znam.

Uważasz, że rogatnice, które pływają u snocho w 1100 litrowym akwarium też mają tam luksus? Pewnie podobny do tego, jaki ma Żółtek u mnie. Czy tam skomentowałeś ciasnotę dla tych ryb?

Czy uważasz, że płaszczka w akwarium Davida Saxby'ego (nowy wystrój) ma wystarczającą dla jej swobody powierzchnię piaszczystego dna?

Kurcze, Grzegorz, niestety, ale nie da się... Najlepiej by było w ogóle nie trzymać ryb w akwariach, bo w naturze miałyby lepiej - a może nie, może jakiś rekinek rafowy by je capnął, a u mnie są bezpieczne?

Moglibyśmy się zaraz zacząć zastanawiać, czy nowe metody prowadzenia akwarium rafowego, jakie chcesz wprowadzić/wprowadzasz, są bardziej okej, czy mniej okej od tego co krytykujesz... A co jak się nie uda? Błąd w sztuce? Przecież na dalekim zachodzie już są procesy dla lekarzy za prowadzenie leczenia niezgodnego ze standardami - może nie powinno się odchodzić od utartych ścieżek? Wiem, że przesadzam - nie śmiej się za głośno, ale Ty też chyba trochę przesadzasz.

[And]

i czym tu sie chwalic Tym bardziej ze morszczyzna nie zajmujesz sie pierwszy rok

Mogę cię zapytać czy jadasz i lubisz jajka - co prawda sam kur nie trzymasz w klatkach gdzie mają miejsce na odwrócenie się tylko ale dla dobra ogółu takie są warunki trzymania zwierząt. Idąc twoim tokiem myślenia to w ogóle hobby pod tytułem akwarystyka to męczenie zwierząt - nalejesz za dużo preparatu i pada połowa obsady. Zgadzam się z tym, że nie należy przeginać, ale w codziennym życiu jest dużo więcej okrucieństwa wobec zwierząt niż trzymanie żółtka w 200 l.

Edit. kończę bo temat o kostce ejerzyka a nie humanitarnym trzymaniu zwierząt. Obserwuję temat bo naprawdę akwarium ładnie wygląda. Żółtka wycinaj ze zdjęć w jakimś programie graficznym .

Edytowane 24 Sierpnia 2012 przez And (wyświetl historię edycji)

[Grzegorz Dyzma]

No i to jest wlasnie przyklad. Czy na forum wszystko musi byc cacy? Dlaczego co raz mniej ludzi nie umie przyjac negatywnego komentarza i spojrzec prawdze w oczy. Tym bardziej nie rozumie jak sie ma moje prowadzenie akwarium metoda naturalna czy rogatnica u Snocha do tego o czym my tu dyskutujemy.

Podkresle jeszcze raz. Akwarium piekne, ale ryby nieodpowiednie do tak malego litrazu. Ja to wiem, ty wiesz i wiedza to tez inni. Nie ma sie co wybielac.

[Czerest]

Nie ma sie co wybielac.

Jaby to powiedział Ray Charles : Najwazniejsze ze nie jestem czarny:)

[snocho]

Ja jednak rozgraniczyłbym skrajności w postaci hepatusa w 30 litrach, które IMO bezwzględnie należy piętnować, a przede wszystkim nie stwarzać wrażenia, że jest to w najmniejszym choćby stopniu dopuszczalne; od akwarium, które owszem mogłoby być większe, jednak trzymanie w nim danej ryby nie wpłynie (lub wpłynie w stopniu minimalnym) na jej prawidłowy rozwój, samopoczucie itd. Osobiście jestem zdania, że wszyscy jak jeden mąż męczymy ryby, w dodatku dla swojej własnej, niczym istotnym nieusprawiedliwionej przyjemności. O medalu przyjaciela przyrody możemy śmiało zapomnieć i jak dla mnie wszelka dyskusja o tym, że jest inaczej, jest jałowa. Jednak czym innym jest męczenie, które rozumiem jako ograniczanie naturalnych zachowań naszych podopiecznych vide rozmnażanie, a czym innym bestialstwo, które postawiłbym w jednym szeregu z trzymaniem tygrysa w klatce mniejszej od niego samego. Granica miedzy jednym i drugim jest czasem dość płynna, ale (przynajmniej dla mnie) jasne jest, że autor tego tematu nie znęca się nad swoimi podopiecznymi i ma świadomość, że przygotowane dla nich akwarium nie jest jest dla nich wystarczająco duże. W związku z tym będzie w stanie zareagować, jeśli zauważy, że coś niepokojacego się im dzieje. Równie oczywiste dla mnie jest to, że porównywany z tym wątkiem (nie mam pojęcia dlaczego) temat o hepatusie w 30l to bestialstwo w czystej formie.

P.S. zawsze biorę pod uwagę rekomendacje dot. minimalnych pojemności akwariów Fostera i Smitha w liveaquaria.com. To taki poziom minimum. Bardzo dziwią mnie coraz cześciej pojawiające się w różnych tematach wręcz drwiny z rekomendacji podanych w meerwasser-lexikon/reeflex. To są optymalne wielkości zbiorników dla dorosłych ryb danego gatunku i kropka. To, że większość z nas (w tym ja) nie może ich spełnić, nie jest żadnym powodem do tego, żeby je podważać.

[ejerzyk]

Mnie się bardzo podoba, że wyniknęła tu taka dyskusja.

Sprawdziłem stronę liveaquaria i nie do końca mi odpowiada... nie wiem jak można porównywać Borsuka do C. tominiensis, a wg tej strony obie te rybki mają Minimum Tank Size = 70 gal.

[Nikel]

ejerzyk a czy szklarz jak robił poprawki to tylko miejscowo poprawił spoiny czy odklejał całą szybę?

[cop909]

mi się bardzo podoba! Widać że wszystko zdrowe i zadowolone

[ejerzyk]

ejerzyk a czy szklarz jak robił poprawki to tylko miejscowo poprawił spoiny czy odklejał całą szybę?

tylko miejscowo poprawił, ale solidnie to zrobił

[ejerzyk]

Powoli mija trzeci miesiąc. Mam 5 minut czasu, więc będzie aktualizacja.

W ciągu miesiąca trochę się zmieniło. Podzielił się ukwiał, jedną część sprzedałem, a po jego wyjęciu okazało się, że błazny zrobiły trochę zamieszania w konstrukcji skały. Zacząłem poprawiać, ale od początku było wiadomo z jakim skutkiem to wyjdzie, więc tymczasowo zostawiłem szkaradną konstrukcję i w pewną sobotę, razem z Czerestem, ułożyliśmy całą konstrukcję od nowa. Tzn. wyjęliśmy wszystkie koraliki do misek z grzałką i pompką, wyjęliśmy prawie całą skałę i zaczęliśmy układanie od początku. Udało nam się popełnić konstrukcję bardziej przestrzenną, nadającą więcej głębi i stwarzającą więcej miejsca dla koralików. Dzięki temu wszystkie koraliki stoją na skale (łącznie z ełfylkami) i jest plaża!

Edytowane 19 Października 2012 przez ejerzyk (wyświetl historię edycji)

[kapuhy]

Na fotkach trochę płasko wygląda - jak to na fotkach. Jest sporo jaskiń, jest fajny stok, więc na żywo na pewno lepiej. Fotografia wszelkie wysiłki designerskie niestety strasznie spłyca :/ Ełfilki świetnie wyglądają, caulastrea też daje ładny kontrast. Całkiem miło

Zastanawiałeś się nad zamianą miejscem największego niebieskiego SPSa (nawet nie będę strzelał nazwy) z czerwoną montiporą bliżej komina? Teraz zajmuje sporo miejsca i optycznie dociąża zbiornik, po zmianie powinno być więcej przestrzeni. Ale to tyko luźna uwaga, nie wywalaj z jej powodu baniaka ponownie do góry nogami

Tego briareum fluo to Ci muszę kiedyś skubnąć

[kazek.z.lasu]

w porównaniu z poprzednią wersją ta aktualna jest jakby napuchnięta i brak przestrzeni na dalszy rozrost , za jakiś czas korale będą rozpychać szyby na zewnątrz . widać że juz potrzebujesz większy zbiornik . a gdzie się podziały rybcie z przed przebudowy ?

[ejerzyk]

Tak to wszystko niestety płasko na zdjęciach wychodzi... Rzeczywiście, przyznaję, że ze zdjęć wydaje się, że już na nic nie mam miejsca, ale tak naprawdę jest go dużo więcej niż wcześniej. Raczej nie ma takiej opcji, żeby fioletową Stylophorę ustawić gdzieś indziej, bo ona już jest tak rozrośnięta, że potrzebuje zarezerwowanej dla siebie, specjalnie wysuniętej półki skalnej, poza tym jest moim SPS-owym pupilkiem, więc musi mieć najlepszą miejscówkę Darek też doradzał, żeby ją gdzieś dalej upakować, ale niestety... A tak w ogóle to założenie jest takie, że niedługo koraliki ładnie podrosną i nie będzie widać skały.

Kamilu, to kiedy wreszcie wpadniesz po trawkę?

Część rybek po remoncie skały sprzedałem, bo nie czuły się najlepiej w kostce, a reszta pływała wówczas za skałami najwyraźniej.

Edytowane 23 Września 2012 przez ejerzyk (wyświetl historię edycji)

[Roman.P]

Faktycznie foty jakieś płaskie. Pewnie po remoncie przybyło przestrzeni ale tego nie widać.

Kamil. Briareum u mnie dostatek.

[kapuhy]

Kamilu, to kiedy wreszcie wpadniesz po trawkę?

Po trawkę? Obiecywałeś, że sprawa trawki nie wypłynie publicznie

Pogadamy na zlocie

(Roman, Ciebie też ogołocę przy najbliższej okazji )

[Co-2]

Jakie masz tam teraz ryby ? jedną widać pod skałami czekoladka ?

[ejerzyk]

ryby są te co były minus chromiski

[kiflu]

ładnie

[ejerzyk]

dzięki, ale cały czas jeszcze myślę o tym ustawieniu skały... jest bardzo praktyczne i użyteczne, ale nadal zastanawiam się, czy mi się na tyle podoba, że chcę je zostawić w takiej formie.

[Czerest]

Jurek według mnie konstrukcja wyglada masywnie i cięzko . Byc moze przyczyna jest specyfika skały

Edytowane 4 Października 2012 przez Czerest (wyświetl historię edycji)