Nik@ Zgłoś Napisano 26 Listopada 2015 Nie miała baba kłopotu, kupiła sobie babkę. .. Fela ma z 5 cm długości i jest u mnie od tygodnia. Co chwilę przyprawia mnie o stan przedzawałowy. A to gdzieś się schowa i szukam jej z lusterkiem lub pod szafą, a to nie uczestniczy w karmieniu bo gapi się w szybę, a to pikuje w dół i zaryje pyskiem w piach. Raz walnęła w szybę, bo nie zdążyła zahamować, ale najbardziej mnie stresują jej przygody z odpieniaczem. Kilka dni temu przyssało ją bokiem do otworu, a przed chwilą wciągnęło jej pół ogonka. Za każdym razem na moich oczach i natychmiast wyłączyłam odpieniacz. Nie wyglądało, że sama sobie poradzi i wolałam nie czekać. Serce mi staje kiedy widzę, jak zbliża się do cyrkulatora. Kolejne niebezpieczeństwo to ukwiał. Ta gadzinka chyba nie ma instynktu samozachwawczego Wasze babki to tez takie sieroty sztabowe? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AquaManiac Zgłoś Napisano 28 Listopada 2015 Nic dziwnego, że się nietypowo zachowuje, jest bardzo zestresowana, bo jest sama. Cytuj http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej_____________________________________________________________________ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 28 Listopada 2015 Ja chyba jestem bardziej zestresowana od niej... wczoraj przyssało ją do dyszy kaskady, ale, że w środku nie ma turbin i nie ma zagrożenia zmielenia rybki poczekalam chwilę z wyłączeniem kaskady. Po pół minucie odkleila się sama bez problemu, moze to ja za bardzo panikuje. Dziś zrobiłam małe przemeblowanie z powodu korali i powstała jamka,która bardzo jej się spodobała. Od poprzedniej różni się tylko tym, że jest na wylot, tak mi wyszło przypadkiem. Widocznie babka lubi mieć wyjście awaryjne, o czym nie wiedzialam. Czy ona potrzebuje kolegi/koleżanki swojego gatunku? O tym nie wiedzialam, myślałam, że lubią być same. Babka olewa blazenkowne, ustępuje jej, choć nie ucieka w popłochu. Raczej uprzejmie ignoruje i schodzi z drogi. Daje się obmacac krewetce, ale tylko chwilę, jak jej za dużo smyrania to odpływa. To na prawdę spokojne, bezkonfliktowe stworzonko, a przy tym nie płochliwe. Mam nadzieję, że spodoba się jej nowy dom. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pinki Zgłoś Napisano 28 Listopada 2015 Twoja babka jest symbiotyczna z krewetką pistoletową, Gdzie to pistolet kopie norkę w której razem zamieszkują. To że powstała norka po przemeblowaniu powinno uspokoić nieco twoją babkę. Może warto pomyśleć o zakupie "pistoleta". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AquaManiac Zgłoś Napisano 28 Listopada 2015 "Czy ona potrzebuje kolegi/koleżanki swojego gatunku? O tym nie wiedzialam, myślałam, że lubią być same." - gdzie o tym przeczytałaś? One zyją ZAWSZE w parach, w dodatku w symbiozie z krewetkami pistoletowymi z rodzaju Alpheus. Wtedy zachowują się nautralnie. Cytuj http://pl.reeflex.net/ - polskojęzyczny leksykon akwarystyki morskiej_____________________________________________________________________ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 29 Listopada 2015 O symbiozie z krewetka wiedziałam, przeczytałam w internecie i tez powiedzieli mi w sklepie, ale nie mogę mieć pistoletowej bo by mi czyszczącą zabiła. Dlatego przygotowałam jej kilka jamek. Poprzednie jamki jednak nie pasowaly jej, wiec sama sobie wykopala dołek w rogu akwarium i w nim spala. Jak tylko będę miała większe akwarium dokupie jej towarzysza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krzysiek1987 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2015 nie mogę mieć pistoletowej bo by mi czyszczącą zabiła. skąd taka informacja? Cytuj K Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Zgłoś Napisano 29 Listopada 2015 Tak w ogóle to napiszcie coś o "pistolecie". Mam ochotę na "combo" p.t. krewetka pistoletowa i babka cytrynowa. Moja obsada póki co: 2x Nassarius, 1x Tectus, 1x malutki Paguristes Cadenati 1x błazenek W planach- drugi błazenek, 1x Berghia i jeden Dolabella lub Cerithium. Chcę też drugiego krabika (albo Mitrax, albo Calcinus elegans) No i jedna krewetka szkarłatna lub 2x Sexy shrimp. Napiszcie proszę, dla którego z w/w zwierzątek k. pistoletowa może być groźna i mieć nieodpartą chęć go "przeflancować" na wieczną rafę? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
9866666 Zgłoś Napisano 29 Listopada 2015 Szkoda że babki nie kupiłaś w parze z inną. Ja kupiłem parę cinctusów razem z krewetką jedną. Niestety krewetki nie widać, ale babki same sobie kopią (w pyszczku piach wynoszą) Twoja jest ewidentnie postresowana. Dokup aphelusa i będzie lepiej - tylko krewetkę wpuść przy babce żeby się odnalazły w miarę szybko Cytuj Było 30l >> 112l + 45l >> 375l >> 490l >> Jest 637l Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Damian K. Zgłoś Napisano 29 Listopada 2015 Być może i potrzeba jej towarzystwa, ale ja mam jedna od samego początku była pierwszym mieszkańcem i krst super oswojona. Ma swoja kryjówke i ciagle ja tylko przebudowuje. Tak wiec wszystko pewnie zależy od konkretnego osobnika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 29 Listopada 2015 (edytowane) O tym, że pistoletowa ukatrupi czyszczącą dowiedziałam się w sklepie z morszczyzną. To nieprawda? Ktoś trzyma te dwie krewetki w jednym małym akwarium? Co do babek, to były w sklepie dwie sztuki, ale nie mam pojęcia czy były różnych płci i czy były parą. Dziś babeczka siedziała w swojej nowej kryjowce i widziałam, jak kilka razy rzuciła się z pyszczkiem w stronę skały i chyba coś sobie upolowala. Wcześniej pływala sobie po całym akwarium przyklejajac się albo przysiadajac w różnych miejscach - nawet na slimaku Taka ciekawska byla, zaglądala w różne miejsca i mnie się nie wydawała zestresowana. Jedynie to zderzenie z szybą i zarycie w piach, może coś ja w tym momencie wystraszyło. Dziś czyściłam akwarium, podmienialam wodę wiec może dlatego trzymała się blisko norki. Edytowane 29 Listopada 2015 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maringo78 Zgłoś Napisano 30 Listopada 2015 mój siedzi sobie grzecznie w norce pod skałą, a właściwie "moczy" tam sobie tylko ogon - od początku bez towarzystwa i od początku bez stresu. Śmiało wypływa do pokarmu, nic sobie nie robi z przepływających ryb Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lapsiak84 Zgłoś Napisano 30 Listopada 2015 Przepraszam, że się podłączę do tematu ale czy ktoś mi może powiedzieć czy jak mam w baniaku valencinee sexguttate to czy ona pogoni mi cryptocentrusa cinthusa ? Czy raczej nie powinny wchodzić sobie w drogę ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 3 Grudnia 2015 Dziwna rzecz, bo odkąd babka upodobała sobie mieszkanie, to nie widuję jej poza tą norką. Cały czas w niej siedzi. Wczesniej wycieczki robiła po całym akwarium, a teraz pyska nie wyściubi. Lokalizacja o tyle fajna, że jedzenie przepływa jej i z jednej i z drugiej strony i widzę, że je łapie. Są tez w skałach kiełże i inne robaczki i czasem jakiegos kłapnie, więc mam nadzieję, że nie głoduje. Widze tez górki z piachu, więc przesiewa sobie trochę. Czy to jest normalne, takie siedzenie w norce przez tyle dni u tej ryby? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Lurthel Zgłoś Napisano 3 Grudnia 2015 (edytowane) Przepraszam, że się podłączę do tematu ale czy ktoś mi może powiedzieć czy jak mam w baniaku valencinee sexguttate to czy ona pogoni mi cryptocentrusa cinthusa ? Czy raczej nie powinny wchodzić sobie w drogę ? Odpowiem Ci na przykładzie valenciennea puellaris i Cryptocentrus cinctus bo miałem te dwie ryby i podejrzewam że z sexgutattą byłoby podobnie. Generalnie wojny nie było ale jak kopiąca zbyt blisko podpłynęła do jamy cinctusa to Cinctus atakował lub stroszył się. Co do siedzenia ciągle w norze to zupełnie normalne u tej ryby, zwykle nie odpływa daleko od siedliska. Edytowane 3 Grudnia 2015 przez Lurthel (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dale Zgłoś Napisano 3 Grudnia 2015 (edytowane) Czy w wypadku Cinctusa kolor babki jest powiązany z płcią? Mam srebrnego, a chciałbym dokupić żółtego, no i nie wiem, jeśli kolor nie jest powiązany z płcią, jak rozpoznać inaczej. edycja.... Ok, już znalazłem informację że płeć nie ma bezpośredniego związku z kolorem, ale samice są częściej szare. Edytowane 3 Grudnia 2015 przez dale (wyświetl historię edycji) Cytuj 125x55x55 ogólnej rafy+50x45x45 konikarium - wspólny obieg "Powered by Twistman" - Twistman OB-200-EXT, Reaktor Wapnia Calc+ Reactor Medium + DI-500-60, 3x maxspect ethereal , bujane przez maxpect gyre, sterowane przez NEMO Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 23 Grudnia 2015 Mój cinctus czasem jest całkiem żółty, a czasem ma szary pyszczek i grzbiet. Mowie o barwach dziennych, bo na noc robi się biały. Czyli jest kobietą? Ponieważ został sam w zbiorniku postanowiłam dokupić mu spokojne towarzystwo. Niestety bal się intruzów. Porzucił swoją norke, zaklinowal się za odpieniaczem próbując znaleźć sobie spokojne miejsce. Za każdym razem jak zobaczył obcego robiły mu się czarne obwódki wokół oczu. A dziś rano zostałam taki widok: cinctus z wardi w jej norce piękny widok. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2016 Cinctus właśnie zaliczyl skok na panele. Przy zapalonym świetle, akurat patrzyłam. Na niego. Siedział sobie na piachu i nagle śmig do góry, idealnie trafił w 3 mm szpare między szybą nakrywową a bokiem akwarium. Mea culpa, nie dosunelam jej. Zrobił to chyba z premedytacją, zauważył ten prześwit. Mało biedaka nie nadepnelam, gdy go szukałam na podłodze i za szafą, dobrze, że córa go zauważyła. Żyje na razie, mam nadzieję że się nie poobijal za mocno. Jeśli ktoś go chce trzymać w otwartym akwarium lub z samą koroną to raczej długo się nim nie nacieszy. Chyba ze to moje akwa takie pechowe tylko Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
E mil Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2016 Niestety, dziś swojego cinctusa też zbierałem z podłogi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2016 (edytowane) Zdążyłeś? Pomimo iż rybka jest piękna i chciałam jej dokupić towarzysza to mam teraz zgryza. Moja jest bardzo dzika, wydaje się ciągle smutna. I co chwilę wpada w jakieś tarapaty Edytowane 17 Stycznia 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
madizal Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2016 Nika@ coś skoczne masz te rybki. Może jednak budowa korony lub ten nowy projekt załatwi Ci trochę spokoju. Pozdrawiam Cytuj Akwarium przód, boki OPTI 200l (100x40x50), Odpieniacz: Comline® DOC Skimmer 9004 + Comline® Filter 3162 (Reefpack 250), Cyrkulacja: 2xJebao RW-4, Newa Wave 1.6 adj, Światło: 4X39W Blau Lumina (2xGiesemann Actinic Blue,1xPower Chrome Aquablue,1xGiesemann Super Actinic), Dolewka: Tunze Osmolator 3155, Sump: Brak, 13kg żywej skały, 18kg żywego piasku, grzałka Newa Therm 75W umieszczona w filtrze, Zasilacz awaryjny 400W akumulator AGM 12V55Ah 12h pracy zbiornika, Filtr osmozy: Aqua Vita RO4 - DEMI Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2016 Mam pecha w sklepie nie mają nic nad głową i nie skaczą. U mnie cały wierzch zakryty, wystarczy, ze szybę położę krzywo i juz mam po rybce. To jest aż niemożliwe. Cinctus cały czas się trzyma przy dnie, patrzyłam na niego jak sobie siedzi z daleka. Nie chciał łapać pokarmu, wiec odeszłam od akwarium i obserwowałam, czy coś zje. A ten chyc i juz na podłodze. Na moich oczach, przy zapalonym świetle, przez szparke 3 mm. Klątwa jakąś Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
volf Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2016 Klątwa? stawiał bym raczej na przyduche,za sprawą szyby nakrywkowej ograniczającej dopływ tlenu Ryby próbując zaczerpnąć powietrza z powierzchni lądują na parkiecie, ale to tylko takie moje przypuszczenia Nigdy nie miałem takiego problemu ale "od zawsze" napowietrzam wode Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Nik@ Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2016 (edytowane) Nie mam przyduchy, odpieniacz i kaskada natleniaja wodę. Pęcherzyki powietrza zbierają się pod odpieniaczem i skałami. Odliczam dni do dużego akwarium, zrobię koronę i położę siatkę dodatkowo. Edytowane 17 Stycznia 2016 przez Nik@ (wyświetl historię edycji) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ben_sage Zgłoś Napisano 17 Stycznia 2016 Bo wyskakują najczęściej z małych zbiorników z tego co widać z opinii i opisów wielkości pod awatarem. Zgadywać nie trzeba bo notorycznie to widzę. Są wyjątki od reguły ale nie jest to normą.Czytałem o babkach i też się psychicznie nastawiłem że moje puellarisy wyskoczą ale jeszcze nigdy nie widziałem żeby skakały a mija 5 miesięcy i jest bez korony tip top. Jak miałem jakieś 6-7lat temu cintusa w małym zbiorniku to też wylądował nie tam gdzie powinien ale był sam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach