Skocz do zawartości
gryadam

[162 l] Pierwsza kropla oceanu 130l + 32l panel

Rekomendowane odpowiedzi

Daj jakieś zbliżenie tego korala, bo na ogólnym zdjęciu słabo widać. To może ktoś pomoże w identyfikacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 11

20.01.2017-27.01.2017

tydzień11.jpg

Krew, pot i łzy...

krewetka.jpgChyba najtrudniejszy i najbardziej burzliwy tydzień w życiu mojego akwarium i całej mojej przygodzie z akwarystyką w ogóle (a bawię się w to już od 11 lat)... Zaczęło się niewinnie. Mespilia i reszta ekipy sprzątającej oczyściła w końcu skałę, parametry w normie, więc stwierdziłem, że pora na krewetkę. Tym sposobem zaraz na początku tygodnia do zbiornika trafiła krewetka czyszcząca Lysmata amboinensis. Aklimatyzacja przebiegła bezproblemowo, zwierzak najpierw zaszył się na 2 dni za skałką po prawej stronie, po czym zaczął biegać po zbiorniku. I pewnie wszystko byłoby super, gdybym w sklepie nie wpadł na pierwszy z moich genialnych pomysłów raczkującego morszczaka - dokarmiać krewetkę. Co prawda w sklepie mówili mi, że krewetka bez problemu przeżyje bez dokarmiania, nawet jeśli w hodowli była karmiona, ale stwierdziłem, że skoro chcę niedługo wpuszczać rybki, to zacznę delikatnie karmić. Kupiłem paczkę mrożonej wrotki i poszła pierwsza ćwiartka kostki... Niepłukanej, bo przecież "co tam ćwiartka...". Skończyło się tym, że kolejnego dnia zauważyłem na piasku bąbelki powietrza i brunatny nalot. Dino, okrzemki? Pierwszy odruch - panika. Na szczęście przespałem się z problemem i postanowiłem podejść do całości na spokojnie. Lektura Reefhub'a nauczyła mnie, że plagi wbrew pozorom są sprzymierzeńcem, a nie wrogiem, bo sygnalizują nieprawidłowości w funkcjonowaniu akwarium jako systemu. Nalotu i bąbelków było dosłownie trochę, więc zacząłem od wyczyszczenia panelu i odpieniacza oraz pomp – od startu akwarium panel był nieruszany i widziałem, że zbierają się tam glony, ale po pierwsze uznałem, że tak jak w zbiorniku – zejdą same, a po drugie nie przypuszczałem, że jest ich aż tyle…Syfu było co niemiara i po odpieniaczu (przy czyszczeniu znalazłem w nim sporą kolonię kiełży, która wróciła do zbiornika) trzeba było też przeczyścić cały panel, sprzęt, pompę obiegową i przepłukać Siporax. Ostatecznie wszystko wróciło na miejsce i po odpaleniu sprzętu wszystko zaczęło śmigać, aż miło! Zwiększyłem dawkowanie bakterii do 2 ml na dzień, nalot na piasku odessałem, już nie wrócił. Pojawiło się trochę fioletu w jednym miejscu, ale po jednym dniu też zniknęło bez śladu. Za to przy robieniu testów okazało się, że PO4 poszybowało w górę, więc zacząłem dalej szukać przyczyny… Tymbardziej, że do zbiornika dzień przed testem trafiło kilka nowych korali i Strombus (kolejny błąd początkującego). W akcie rozpaczy kupiłem awaryjnie opakowanie Chemipure Blue, które stoi nieruszone do dzisiaj i czeka, aż sytuacja w akwarium się unormuje. Nie przestałem karmić – dalej podawałem po ćwierć kostki mrożonki co 2 dni, ale już przepłukanej kilkakrotnie w wodzie z RO i za pomocą pipety do karmienia (całkiem przydatny gadżet, swoją drogą). Zauważyłem też, że na piasku zbiera się spora ilość detrytusu – zwaliłem winę na obieg, ale okazało się, że problem tkwi w cyrkulacji, więc pod koniec tygodnia padła decyzja o zmianie cyrkulatorów na lepsze. Fosforany zaczęły stopniowo spadać i w piątek było już 0,03. Także sytuacja unormowana (obecnie od kilku dni utrzymuje się poziom 0, mimo karmienia, więc chyba jednak była to kwestia cyrkulacji).

Teraz coś z przyjemniejszych rzeczy – jak już pisałem, do akwarium trafił jeden Strombus sp. oraz kilka korali - Caulastrea furcata (odmiana ultra fluo green), Euphyllia glabrescens (z zielonymi fluorescencyjnymi tipami oraz Sarcophyton spp. (z jasnozielonymi fluorescencyjnymi polipami), tak więc dotarły pierwsze LPS-y. Po kilku dniach, mimo wysokiego PO4 wszystkie ładnie się napompowały i wypuściły polipy.

euphylliad.jpgeuphylliaf.jpgcaulastread.jpgcaulastreaf.jpgsarcod.jpgsarcof.jpg

Poza tym stwierdziłem, że Babylonia zachowuje się co najmniej dziwnie, bo pewnego dnia po włączeniu ostatniej fazy cyklu oświetlenia wykopała się z piasku, po czym zaczęła wchodzić po szybie w kierunku powierzchni, po czym docierała do niej, robiła przewrót przez grzbiet i spadała na piasek. Po czym znowu wchodziła po szybie i tak chyba z 5 razy… :D No i jeżowiec okazał się być kolejnym alpinistą, bo z upodobaniem biega po szczytach skałek…

mespilia2.jpgmespilia.jpgcalcinus.jpgbabylonia.jpg

Udało mi się w końcu zmienić ustawienia oświetlenia i przestawić je na ciut bardziej niebieskie. Nowe ustawienia poniżej (choć nie wiem, czy to wersja ostateczna…):

Start cyklu 6:42

1) 1:30 - Białe: 0, Niebieskie: 5, Kolorowe: 12, UV: 7

2) 3:00 - Białe: 18, Niebieskie: 24, Kolorowe: 25, UV: 15

3) 5:30 - Białe: 28, Niebieskie: 30, Kolorowe: 25, UV: 28

4) 4:00 - Białe: 15, Niebieskie: 24, Kolorowe: 25, UV: 15

5) 1:18 - Białe: 0, Niebieskie: 15, Kolorowe: 15, UV: 10

Koniec cyklu o 22:00, później nocne na belkach bocznych Qmavena.

 

oświetlenie1.jpgoświetlenie2.jpgoświetlenie3.jpgoświetlenie4.jpgoświetlenie5.jpg

Z planów na najbliższy tydzień – wymiana cyrkulatorów (konkretnie usunięcie starych JVP).

Pytania – coś strasznie padają mi ślimaki i nie jest to kwestia parametrów, bo kilka Trochusów i Tectus zeszły jeszcze przed skokiem PO4. Ktoś ma może jakiś pomysł dlaczego? Może z głodu? Bo Nassariusy i reszta trzyma się bez problemów… Uzupełniać jakoś te braki?

Poniżej wklejam tez zbliżenie koralowca, o którego identyfikację prosiłem w zeszłym tygodniu.

koral_identyfikacja.jpg

 

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zdjęcie nie wyraźne ale to jeden z  rhodactisów sp. mam takie same szybko się dzielą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 12

27.01.2017-03.02.2017

tydzień12.jpg

Sytuacja opanowana...

rw-4.jpgZgodnie z tym, co pisałem w zeszłym tygodniu, udało mi się zmienić cyrkulatory na lepsze. Do tej pory w akwarium dmuchały JVP-100 i JVP-101. I tak myślałem o zmianie w przyszłości, ale ostatecznie cyrkulacja okazała się za słaba, więc zdecydowałem się wymienić już teraz. I obym nie ocenił dnia przed zachodem słońca, ale to był strzał w dziesiątkę! Wybór padł na Jebao/Jecod RW-4. Przede wszystkim dlatego, że są mniejsze, bardziej ustawne i można nimi sterować. Wziąłem od razu dwie, bo inną zaproponowaną opcją były dwie JVP z jedną RW-4 jako uzupełnienie, ale 2 lepiej robią swoją robotę i zajmują mniej miejsca. Przepływ 4000l/h robi swoje, pompki lecą na 70% mocy w trybie ELSE (generowanie losowych efektów w losowych interwałach, podobno tryb ten najlepiej oddaje rzeczywiste warunki, panujące na rafie), przy uruchomionym trybie nocnym zmniejszają swoją moc o 50% i tryb pracy na strumień stały (H) po zgaszeniu głównego oświetlenia. Pompki cichutkie, na razie nie mam zastrzeżeń. Niestety, rozbierając je do czyszczenia przed włożeniem do akwa pękła mi w jednej ośka. Ale czekam już na nową i na początku przyszłego tygodnia ma do mnie dotrzeć. Zmiana cyrkulacji spowodowała, że detrytus przestał zalegać na piasku, który w końcu stał się śnieżnobiały, jak na początku. Koralom chyba też to służy, bo ładnie się pompują i wysuwają polipy. Ostatecznie udało mi się zapanować nad parametrami, nutirenty spadły do 0 i utrzymują się na tym poziomie nawet po karmieniu (karmię co 2 dni 1/4 kostki wrotki - korale i krewetkę, po czym odpalam RW-4 na pełną moc, żeby trochę przedmuchało i po około 15 minutach wracają do swojej normalniej pracy). Z racji ostatniego skoku fosforanów parametr ten badałem w tym tygodniu codziennie. Początkowo było 0,03, następnego dnia spadło do 0 i od zeszłej niedzieli utrzymuje się na tym poziomie, mimo karmienia (już płukanymi w wodzie RO mrożonkami).

Z życia chyba kolejny Trochus odszedł na wieczną rafę, bo od kilku dni się nie rusza... Dziwne, bo wszystkie ślimaki poza jednym Tectusem mają się świetnie, a Trochusy jakoś się nie trzymają, bo to już 3 albo nawet 4... Sarco się dzisiaj wypompował, schował polipy i jest jakiś pokurczony, wygląda na to, że będzie zrzucał skórę. Albo po prostu podrażniło go dzisiejsze czyszczenie tylnej szyby - pożyjemy, zobaczymy...Krewetka zrzuciła w tym tygodniu wylinkę i też ma się dobrze, jedynie Clavularia się nie otwiera, może przez zbyt silną cyrkulację... Zrobiłem też podmiankę wody (5% objętości akwarium), połączoną z czyszczeniem panelu. Udało mi się też dzisiaj zmontować zestaw do dolewki - system z pompką uzupełnia już wodę w trybie ręcznym, pozostaje mi tylko oprogramować całość, założyć czujniki i powinno hulać już w trybie "full auto". Mam nadzieję, że znajdę na to choć chwilę czasu w tym tygodniu.

Zwiększyłem dzienną dawkę bakterii do 1 ml, cały czas stoi też opakowanie Chemipure Blue, które planowałem wrzucić po unormowaniu parametrów. Tylko nie wiem, jak go użyć, bo na opakowaniu pisze, żeby wypłukać w czystej, bieżącej wodzie. Czyli co - zwykła kranówa, czy RO? Mógłby mnie ktoś oświecić i doradzić, czy opłaca się to w ogóle wrzucać?

Z planów na najbliższy tydzień - porozmieszczać w końcu koralowce w docelowych miejscach i pousuwać podstawki (chcę je przykleić do skały, ewentualnie z kawałkami, na których rosną). Tutaj pytanie - czy Euphyllię i Caulastreę mogę normalnie odciąć szczypcami przy samej podstawce i przykleić klejem do korali do skały? Nie zaszkodzi im takie cięcie? I jak dotrze dostawa korali do Aquario to będę próbował ustrzelić coś ciekawego, żeby uzupełnić obsadę. Poluję na jakieś ciekawe Ricordee, chciałbym dorzucić jakąś Sinularię, ale fluo, do tego dołożyć jeszcze Clavularii, ale odmiany Papaya, ewentualnie Euphylii, no i zastanawiam się też nad Acantastreą albo Lobophyllią. WIdziałem też dzisiaj jakiegoś ładnego, zielonego, LPS-a, z takimi drobnymi polipami (tak, na bank było to LPS), tylko nie wiem co to było, ale stwierdziłem, że ładnie by wyglądał w formie "łączki" na mózgu (środkowa skałka - szkielet koralowca). Musze też nieco obniżyć zasolenie, bo po podmiance i kalibracji refraktometru okazało się być zbyt wysokie. Już trochę zbiłem, a przy szczepieniu koralowców spuszczę trochę wody z akwa i uzupełnię czystą RO.

Tyle na dziś. Na koniec wrzucam jeszcze kilka fotek koralowców pod aktyniką.

zoa.jpgeuphyllia.jpgrhodactis.jpgdiscosoma.jpgcaulastrea.jpg

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 13

03.02.2017-10.02.2017

Tydzień13.jpg

Nie samą solanką człowiek żyje...

Generalnie od zeszłego tygodnia wszystko w normie... Żadnych gwałtownych skoków parametrów, mimo karmienia - 0,5 kostki co 2 dni. Azotany i fosforany na wykrywalnym poziomie, ale minimalne. A czytałem ostatnio, że całkowite 0 też nie jest dobre dla koralowców, więc będę je chyba trzymał na tym poziomie. Od momentu wprowadzenia pierwszych LPS-ów spadł nieco wapń, ale w razie czego na początku rozwiążę to kropelkami AquaForesta. Jak będzie więcej korali twardych, zacznę myśleć o Ballingu. No właśnie... Etap jest taki, że obsada się powoli klaruje, więc wypadałoby zacząć się zastanawiać nad metodą prowadzenia zbiornika... I czytając o kilku różnych, w tym DSR, która początkowo mnie wręcz zafascynowała, chyba stanie jednak na probiotycznej AquaForest, wspomaganej Ballingiem, też na produktach AquaForest.

LobophylliaD.jpgZ obsady w tym tygodniu doszła nowa kolonia czerwono-zielonych fluorescencyjnych Zoa, Lobophyllia corymbosa, ślimak Engina sp. (Bubbe Bee Snail) i od dawna oczekiwana pierwsza rybka - babka kopiąca Valenciennea Sexgutata. Zasadniczo wszystkie nowe zwierzaki szybko się zaaklimatyzowały. Korale pootwierane, Zoa jeszcze nie wszystkie, ale dam im jeszcze kilka dni, choć większość już się otwiera. Natomiast babka mnie zafascynowała i zaczynam ją darzyć szczerą sympatią. Początkowo była trochę apatyczna, leżała na piasku, później schowała się za skałą, ale dzień później zaczęła już przerzucać piach i kopać sobie norki. I obserwowanie jej podczas tej czynności to naprawdę super sprawa, dawno mnie tak nic nie wciągnęło :D. Do zmian w zbiorniku w tym tygodniu doszła jeszcze kolejna (już 2) wylinka kraba pustelnika i zmiana lokum na większe - teraz chodzi już w największej muszli, jaka była w zbiorniku i chyba zacznę mu już szukać jakiejś kolejnej na ewentualną zmianę. Reszta obsady ma się dobrze, z wyjątkiem Clavularii, która co prawda zaczęła się otwierać, ale słabo. Walczę też z wirkami, które ostatnio mocno się rozmnożyły. Kilka tygodni temu zauważyłem na szybie 2, usunąłem patykiem do szaszłyków :P Potem wyszły kolejne 2. Stwierdziłem, że 2 to nie tragedia  zostawiłem. Tym sposobem jedna ze skałek wręcz się od nich zaroiła, ale z racji tego, że w miarę możliwości unikam wybijania czegokolwiek chemicznie, znalazłem inny sposób - kupiłem na allegro rurkę z plexi o średnicy 5mm, nałożyłem na nią silikonowy wężyk i mam odmulacz z zestawem do eksterminacji wirków w jednym. Większość populacji odessałem, a pojedyncze, które wychodzą traktuję podobnie, odsysając je pipetą do karmienia korali. No i pojawia się problem z Aiptasiami, których jest kilka, ale zaczynają się rozrastać. I tutaj zastanawiam się nad zastosowaniem chemii, w postaci AipasiaX lub Aiptasidolu Colombo. Niby są sposoby naturalne, ale boję się, że się rozsieje... Rozważałem jeszcze krewetka Lysmata kuekenthali, ale podobno ukwiały też mogą się rozsiać, a krewetka może podgryzać korale i nie interesować się Aiptasiami... Jak ktoś ma jakiś sprawdzony sposób, to jestem otwarty na sugestie...

ZoaNowe.jpg      Babka.jpg

W przyszłym tygodniu, o ile nic się nie zmieni na gorsze, dojdą 2 maleńkie błazenki i na tym póki co poprzestanę, skupiając się znowu na uzupełnianiu obsady koralami (poluję cały czas na Ricordee). Z racji tego, że unormowały się parametry wrzuciłem dzisiaj Chemipure Blue. Zobaczymy w przyszłym tygodniu, jak efekty. I zacząłem też dozować jod i stront AquaForest'a, po 1 kropli na dzień po zgaszeniu świateł. Zastanawiam się jeszcze nad wprowadzeniem dozowania potasu i żelaza, ale tutaj tez czekam na sugestie bardziej doświadczonych.

A że nie samą solanką człowiek żyje, uczę się robić zdjęcia akwarium pożyczoną od taty lustrzanką. Pierwsze efekty wrzucam poniżej ;)

DiscosomaAc.jpgDiscosomaD.jpgEuphylliaAc.jpgLobophylliaAc.jpg

 

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gryadam - jak sprawuje się Twój panel o szerokości 11cm przy tym tunze 9004 ? jest wystarczająco miejsca, czy może jednak zrobiłbyś nieco szerszy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co, odpieniacz się mieści, ale przypięty do bocznej prawej szyby akwarium i jest jeszcze jakieś 2 cm luzu. Jest ok, ale gdybym miał to kleić jeszcze raz, to chyba zrobiłbym go te 2-3 cm szerszy i dał odpieniacz na tylną szybę zamiast bocznej. Poza tym szerszy panel łatwiej się czyści. Chociaż ja aktualnie kupiłem sobie na allegro rurkę z plexi o śr. 5 mm, na to nasunąłem wężyk 6mm i mam taki "miniodmulacz", którym de facto wjadę wszędzie, także nie jest to jakieś upierdliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, gryadam napisał:

Wiesz co, odpieniacz się mieści, ale przypięty do bocznej prawej szyby akwarium i jest jeszcze jakieś 2 cm luzu. Jest ok, ale gdybym miał to kleić jeszcze raz, to chyba zrobiłbym go te 2-3 cm szerszy i dał odpieniacz na tylną szybę zamiast bocznej. Poza tym szerszy panel łatwiej się czyści. Chociaż ja aktualnie kupiłem sobie na allegro rurkę z plexi o śr. 5 mm, na to nasunąłem wężyk 6mm i mam taki "miniodmulacz", którym de facto wjadę wszędzie, także nie jest to jakieś upierdliwe.

w takim razie chyba zrobię nieco szerszy panel o szerokości 13-14cm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 14

10.02.2017-17.02.2017

tydzień14.jpg

Tydzień eksterminacji...

Po testach wyszedł mi nieznaczny skok azotynów (NO2), więc profilaktycznie zwiększyłem dozowanie bakterii do 1,5 ml/dzień. Ale wydaje mi się, że przyczyną tego może być to, że babka zaczęła dość intensywnie przekopywać piasek. Poziom nie jest jakiś drastyczny, ale obserwuję go i zobaczymy, co przyniesie kolejny tydzień. Swoją drogą, babka jest bardzo aktywnym, ciekawskim i towarzyskim stworzonkiem i dość szybko zdobyła sympatię moją oraz mojej rodziny :P. Pozostałe parametry wciąż utrzymują się w normie i na granicy wykrywalności. Jedynie pH według Saliferta wciąż ciut za niskie. Mierzyłem też z ciekawości Zoolekiem i wyszło to samo. Czytałem, że pomaga wystawienie wężyka z odpieniacza za okno, ale w moim przypadku to po pierwsze średnio możliwe (akwarium stoi na przeciwległym końcu pokoju, jakieś 5 metrów od okna), a poza tym smog w Katowicach i normy poprzekraczane po 700-1000% raczej do tego nie zachęcają... Zostaje mi czekanie, negatywnego wpływu na życie w akwarium na razie w związku z tym nie widzę. Rozważałem jeszcze zasypanie tłumika węglem aktywnym lub puszczenie powietrza do pienidła przez komorę z węglem - analogicznie do działania maski gazowej (pochłaniacz też wychwytuje z powietrza szkodliwe związki), ale nie wiem, czy ma to sens...

euphyllia.jpg

W tym tygodniu miały też do zbiornika trafić błazenki, ale niestety wszystkie się sprzedały, więc czekam na kolejną dostawę. Za to przy okazji wizyty w sklepie zakupiłem sobie 2 główki zielonej fluorescencyjnej Euphylii glabrescens z niebieskimi tipami, oczywiście też fluo. Początkowo zamknięta, po 2 dniach wysunęła cały pęczek makaronu, który fantastycznie wygląda, falując pod aktyniką. Jak tylko uda mi się ustrzelić ładne fotki, to wrzucę w kolejnym poście. W końcu udało mi się przytwierdzić do skały w docelowych miejscach obie Euphyllie i Caulastreę. Jeszcze Lobophyllia Discosomy czekają na swoją kolej, ale to zrobię dopiero, kiedy zaaranżuję część akwarium, którą chcę dla nich przeznaczyć (czekam na Ricordee).

I tak, jak wspomniałem, wziąłem się w końcu za eksterminację nieporządanych żyjątek - odsysam na bieżąco wirki, a za pomocą Aiptasidolu Colombo ewakuowałem Aiptasie. Póki co nie widzę żadnych negatywnych skutków stosowania - z wysypem Aiptasii na czele.

Dodatkowo zacząłem wzbogacać pokarm witaminami AquaForest Fish V (1 kropla do pokarmu raz w tygodniu).

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 15

17.02.2017-24.02.2017

tydzień15.jpg

Probiotyka start!

Sporo się podziało w tym tygodniu, ale po kolei. Po ostatnim lekkim skoku NO2 w poniedziałek zrobiłem podmiankę 10l wody. Wszystko przebiegło bezproblemowo, z czyszczeniem panelu, z tym, że chciałem się uwinąć szybko, w maksymalnie 2-3 godziny, zacząłem o 17:00, skończyłem o 23:30 :P Ale cały sprzęt wymyty, panel odmulony, oczyszczony z glonów i detrytusu. Zjechałem z zasoleniem z 1.028 do 1.026 i chyba ciut za szybko, bo Lobophyllia się odrobinę zbuntowała i na kilka dni się zamknęła. Za to jak wczoraj wypuściła polipy po zgaszeniu świateł, to aż mi się miło zrobiło.

lewa.jpgW środę do baniaka trafili nowi mieszkańcy - dwa błazenki Amphiprion ocellaris, które są teraz główną atrakcją zbiornika i 3 kolejne główki zielonej Euphylli glabrescens zakupione z myślą o błaznach. Korale przyklejone do skały w docelowym miejscu i cieszą oko falującym pękiem zielonego makaronu. Tak się to rusza, że ciężko zrobić ostre zdjęcie... Przearanżowałem też trochę zbiornik, przenosząc skałkę z Discosomami z prawej na lewą stronę, bo babka non-stop je przysypywała. Teraz stoją na skale i poważnie zastanawiam się nad ich rozparcelowaniem, żeby miały więcej miejsca do wzrostu. W środę zacząłem też dozowanie bakterii probiotycznych AquaForest Pro Bio S i pożywki w postaci polimerów AquaForest -NP Pro. Wydaje mi się, że efekty już widać, bo mimo zwiększenia częstotliwości karmienia (teraz ryby i korale dostają ćwiartkę kostki mrożonki dziennie) parametry nie tylko nie skoczyły w górę, ale wręcz spadły. NO2 - 0, PO4 na granicy wykrywalności, NO3 też 0. Także póki co jestem zadowolony i utrzymuję wszystko, jak wcześniej. Na początku tygodnia rozprawiłem się jeszcze z 3 niewielkimi Aiptasiami, które podczas zeszłotygodniowej eksterminacji poukrywały się w skale, a teraz wystawiły macki. No cóż... Po raz ostatni... W kwestii chemii wody zastanawiam się jeszcze nad zakupieniem dodatkowych testów i tutaj proszę Was o radę - czy warto inwestować w testy na jod, potas, stront i żelazo? Do najtańszych nie należą, ale czytałem, że dozowanie tych mikroelementów korzystnie wpływa na wybarwienie i kondycję korali. A nie chcę tego robić bezmyślnie.

euphylliaf.jpgeuphylliad.jpgZ testów w tym tygodniu wyniknęły też spadki wapnia i magnezu. Cóż, ilość korali twardych się zwiększa, magnez spadł w ciągu tygodnia z poziomu 1350 mg/l do 1230 mg/l, natomiast wapń z 410 mg/l do 390 mg/l. Oczywiście dopuszczam jakąś bezwładność jeśli chodzi o wynik testów, natomiast jeśli ta tendencja spadkowa utrzyma się przez kolejne 2 tygodnie, to biorąc pod uwagę moje plany zwiększenia obsady LPS-owej, a w przyszłości SPS-owej (ale prostej, chciałem po prostu kilka zielonych Montipor), trzeba by chyba pomyśleć o jakimś Ballingu, ale powoli. W każdym razie już czytam o tej metodzie i rozważam wdrożenie na produktach AF z dodatkiem ich Components Strong.

 

krab.jpgCalcinus po wylince i kilku dniach całkowitej bezczynności wziął się wreszcie do roboty i buszuje po skale, nie tylko w nocy, kiedy jest najaktywniejszy, ale zdarza mu się także wychodzić ze swojej półki skalnej także w ciągu dnia. Cieszy mnie jego rozmiar, bo od kiedy go kupiłem zrzucał wylinkę 2 razy i urósł chyba też ze dwukrotnie. Kończąc powoli relację z tego tygodnia chciałem się z Wami podzielić moim pierwszym filmikiem. Dwa dni po wprowadzeniu błazenków do akwarium, rybki zainteresowały się Euphyllią, niestety nie zieloną, jak planowałem, ale tą mniejszą, która jest już w baniaku jakiś czas. Ale takie uroki przyrody, że wszystko dzieje się samo. W każdym razie udało mi się uchwycić rybki, "taplające się" się po raz pierwszy w polipach Euphylli. Od tego czasu wciąż się koło niej kręcą, ocierają się i wpływają między polipy. Sama radość :P I dorzucam też fotkę babki, która po przeniesieniu skałki z Discosomami wykopała sobie norkę pod "mózgiem" (skałka po środku zbiornika).

błazenki.jpgbabka.jpg

https://www.youtube.com/embed/xdrw38X72yI

I na zakończenie jeszcze jedna ciekawostka. Pisałem już o tym w innym temacie, ale po rozmowie z przedstawicielam AquaForest w Aquario zakupiłem sobie jeden z ich najnowszych produktów, mianowicie AquaForest Life Source. Podobno poprawia mikrobiologię w akwarium, a jest to błoto z Fiji. Z racji dobrych parametrów pozwoliłem sobie wrzucić dzisiaj w jedną z komór panelu płaską łyżeczkę (około 1 ml) tego specyfiku. Zobaczymy, jakie będą efekty i jak to wpłynie na parametry wody. W każdym razie zapraszam do obserwowania :D

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Wyłączyłes cyrkulację przy kręceniu filmu ? te euphylie lubią dość mocny ruch wody, w trybie falowania są najbardziej zadowolone. Jeszcze jakiś ukwiał dla błaznów by się przydał i będzie jak bozia przykazała :) Będę obserwować jak akwarium zapełnienia się koralami, ciekawy jestem efektu finalnego, chociaż ja nigdy do takiego nie doszłem :D Jeszcze dopytam jak sprawuje się folia naklejona w panelu od strony wody.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Tak, cyrkulacja do filmu była wyłączona, bo kręciłem go w trakcie czyszczenia, więc pompki były chwilowo wyprowadzone z akwarium. Normalnie lecą w trybie losowym i woda faluje, bujając Euphyllią. Co do folii, to póki co nie narzekam. Trzyma, nigdzie się nie odkleja, nie zadziera, mimo, że jeżdżę po niej skrobakiem do glonów z żyletką. Żadnych innych negatywnych efektów też nie widzę. A na ukwiał jeszcze nie za wcześnie? Bo szczerze mówiąc kusi mnie wpuszczenie jakiegoś niezbyt dużego quadri z myślą o błaznach właśnie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetny reportaż, trochę skorzystam z doświadczeń przy przesiadce na 240 l, też na panelu :) Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukwiały można śmiało wkładać, potencjał w litrach jest więc proponuje od razu przynajmniej w dwóch kolorach. W moim o identycznej pojemności było ich dwanaście w latach świetności. Akwarium od razu nabierze blasku. Powodzenia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kusisz :P A ja chyba dam się skusić... Jak nie uda mi się ustrzelić w Aquario, to 14.03 powinienem być w E-rybce w Zabrzu, może tam będzie coś ciekawego. Jedyne, co mnie trochę odpycha od zakupu ukwiała to to, że wszędzie piszą, że są strasznie wrażliwe i wymagają stabilnych parametrów wody. A u mnie jednak momentami ciut się jeszcze rozjeżdżają... Z drugiej strony Lobophyllia też podobno nie jest koralem dla początkujących, a poczytałem o niej trochę i póki co ma się dobrze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@volf, powiedz mi jeszcze, jak wyglądała u Ciebie kwestia wędrówek ukwiałów i parzenia koralowców? Bo nie chciałbym się pozbyć swoich korali, ani restartować baniaka, bo któryś postanowi zaprzyjaźnić się z wirnikiem... Z tego, co czytałem w Internecie, to czasem jest tak, że jak się trafi na jakiegoś wędrowniczka, to można się pozbyć sporej ilości korali, bo je parzą, a korale są potem nie do odratowania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przytrafiło mi się jeszcze żeby ukwiał zniszczył jakiś koral. Miękasy po kontakcie z ukwiałami po prostu się zwijaja a po chwili normalnie polipuja , w kontakcie z euphyliami cofaja macki i tyle, twardych nie mam więc nie wiem jak reagują. Jak zapewnisz im otwory w skale gdzie będą mogły schować stopę to nie będą zwiedzać akwa, jak nie masz naturalnych otworów w skale to można wywiercic otwornica do drewna. Moim przedazy się czasem wyjść żeby się podzielić  ale tylko przy pełni księżyca i zawsze wracają na swoje miejsca. na rw4 mam nałożone siateczki na biżuterię, są bardzo drobne ale nie ograniczają przepływu. 

Są chyba jakieś zdjęcia w moim temacie "160L z panelem" to sobie obejrzysz 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2017 o 15:10, gryadam napisał:

Super, dzięki wielkie za wskazówki! W takim razie zaczynam polowania na quadri :P

Jestem w trakcie wydmuchiwania tego jegomościa ze skały, w razie gdybyś był zainteresowany

20151124_165203.jpg20151008_144542.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 16

24.02.201-03.03.2017

tydzień16.jpg

Sushi party i wielkie plany...

Już czuję, że ten post krótki nie będzie, ale mam sporo przemyśleń z tego tygodnia. Ale od początku...

Parametry trzymają się stabilnie, magnez skoczył w stosunku do zeszłego tygodnia o 60 ppm, czyli prawdopodobnie jakiś błąd w teście. Nieco spadł, ale tragedii jeszcze nie ma, żeby to podbijać. Dzisiaj zrobiłem podmiankę, więc zobaczymy, jak to będzie wyglądać w przyszłym tygodniu. Spadło też KH, ku mojej radości, bo docelowo chciałbym je trzymać na poziomie 8-9, póki co mam 10,9. Nutrienty niewykrywalne, czyli jednak bakterie AF i cudowne błotko z Fiji (AquaForest Life Source) jakąś tam robotę robią. Mimo zwiększenia karmienia do 1 kostki mrożonki dla błaznów dziennie (część z tego i tak idzie w piach). Poza tym zacząłem karmić korale co 3 dni kolejnym cudownym nowym produktem AF, mianowicie AquaForest Pure Food. Jeśli wierzyć opisowi producenta, to pokarm pozyskiwany z tkanek koralowców, zawierający w sobie wszystkie mikroelementy, konieczne do ich funkcjonowania. Na efekty trzeba jeszcze poczekać, bo do tej pory karmiłem tylko raz. No i z racji tego, że dozuję jod, zakupiłem sobie test Colombo. I przypadł mi do gustu chyba bardziej, niż Salifert. Chyba za sprawą czytelnej, obrazkowej instrukcji. Nie, żebym był jakiś ograniczony, ale jednak znacznie ułatwia to sprawę, porównując do drukowanych instrukcji Saliferta. Nie wiem, jak pozostałe testy tej firmy, ale z racji tego, że zamierzam zacząć dozować jeszcze potas i żelazo, testy też zakupię Colombo. Zobaczymy, czego są warte. Zastanawiam się jeszcze nad fluorem, ale podobno trzeba z nim uważać, więc póki co zdecydowałem się jeszcze wstrzymać.

lewa.jpg     acana+sinularia.jpg

Po dyskusji w temacie strasznie najarałem się na tego ukwiała i tym sposobem wylądowałem w czwartek w Aquario z zamiarem zakupu. Wcześniej sporo na ich temat czytałem, więc właściwie poszedłem tam tylko potwierdzić swoją opinię na ten temat. No i ostatecznie padła decyzja a nie. Z resztą quadricolorów i tak nie mieli. W każdym razie rozważyłem sobie wszystkie plusy i minusy i wyszło że nie. A dlaczego?
Plusy: czerwony quadri na pewno ożywiłby zbiornik i bardzo ładnie prezentowałby się pod aktyniką; ukwiał symbiotyczny dla błazenków - taki układ byłby na pewno świetnym obiektem obserwacji; błazny czułyby się w ukwiale prawie jak w naturze.

Minusy: rosną stosunkowo duże (około 30 cm średnicy), co w moim litrażu jest już ogromem; na jakiejś zagranicznej stronce wyczytałem, że 1 cm średnicy ukwiała = 1 cm długości ciała ryby, więc idąc tym tokiem myślenia, trzymanie quadri o średnicy 20 cm to jak trzymanie 3-4 małych rybek, co w tak młodym systemie mogłoby się skończyć armagedonem; młody system; ukwiały oddają do wody dużo syfu, szczególnie fosforanów; nie siedzą w miejscu, jak mu coś nie spasuje - przespaceruje się po zbiorniku, parząc koralowce; pchają macki gdzie nie trzeba; bywają kapryśne i wrażliwe na parametry wody.

disco.jpgOczywiście ma świadomość tego, że część z tych cech to mogą być cechy osobnicze, ale nikt nie da mi gwarancji, że akurat mój będzie cacy. Stanąłem więc przed wyborem - albo wkładam go teraz i ryzykuję, albo nie wkładam go wcale, bo wpuszczenie takiego wędrowniczka przy pełnej obsadzie korali w przyszłości może się skończyć sporymi stratami w koralach. Ostatecznie uznając, że najlepszym miejscem dla ukwiałów jest ocean, przytargałem z Aquario całkiem ładną Sinularię i zielono-niebieską Acanthastreę lordhowensis. Niestety na wszystkich zdjęciach Sinularia wygląda dość licho, ale całkiem ładnie się pompuje, więc jak uda mi się strzelić jej jakieś ładne zdjęcie, to na pewno wrzucę. Dodatkowo upolowałem też pojedynczego grzybka w kolorze brązowym z niebieskimi fluorescencyjnymi punkcikami. W przyszłym tygodniu ma być dostawa, więc pewnie znowu coś przyniosę i wpuszczę do baniaka. Mam nadzieję, że dotrą w końcu Ricordee, bo poluję na nie już od dłuższego czasu. No i nosze się też z zamiarem dokupienia kilku główek Euphylii paradivisa dla błazenków, bo nadal ją okupują, na zmianę z Rhodactisem.

Z żnori.jpgycia w akwarium to jestem na etapie eksperymentowania z różnymi pokarmami. Do tej pory wszystko karmiłem wyłącznie wrotką. Teraz, gdy korale dostały już swój pokarm, zająłem się błazenkami. Kupiłem im mieszankę 5 różnych pokarmów Ocean Nutrition. Póki co nie ruszyły tylko krewetek, a z reszty wyjadają tylko najmniejsze kawałeczki. Resztę albo zjada krewetka, albo leci w piach dla ślimaków i babki, która poza przerzucaniem piachu nie rusza kompletnie żadnego pokarmu. Swoją drogą, czy to u niej normalne? Da się ją jakoś przyzwyczaić do pobierania mrożonek? Coś mnie też pokusiło o wrzucenie do baniaka kawałka nori. No i zrobiło się sushi party. Błazenki odrobinę poskubały, ale raczej wolą mięsko. Natomiast kreweta tak się na nie rzuciła, że w pewnym momencie musiałem je odpiąć, bo chyba by ją rozerwało z przejedzenia...

Zmierzając już powoli ku końcowi chciałem się jeszcze podzielić z Wami moją opinią odnośnie falowników Jecod RW-4. Pompki super! Kultura pracy jest nienaganna, cichutkie, nie zapychają się, łatwe w czyszczeniu, pełne sterowanie, dzięki czemu w ładny i naturalny sposób bujają wodą w baniaku. Jedyny minus polega na tym, że przy włączonym czujniku światła nie da się przejść do trybu karmienia z trybu nocnego. Trzeba resetować pompki, bo master lubi się w takim układzie zawiesić. Szczególnie, gdy oświetla się pompki latarką, żeby jednak ten tryb karmienia uruchomić. No i największy minus tkwi w tym, że czujnik światła jest w kontrolerze pompy. Tutaj producent mógłby pomyśleć nad jakąś wysuwaną lub dopinaną sondą, bo jak ktoś chciałby trzymać kontrolery w szafce pod akwarium, to już z funkcji trybu nocnego (redukcja mocy pomp do 50%) nie skorzysta...

I na zakończenie wrzucam jeszcze zdjęcia kraba przy pracy, babki, uchwyconej podczas przekopywania piasku i jeżowca, który postanowił zostać inżynierem i przeprowadzić przegląd techniczny pompy, najpierw przechodząc jak Spiderman po kablu, a później obchodząc ją dokładnie dookoła. No i zoa w końcu zaczęły mi się dzielić, podobnie z resztą jak Discosomy, które zamierzam w końcu jutro pofragować i zrobić im więcej miejsca do wzrostu, bo strasznie się na tej skałce gniotą.

krab.jpg   babka.jpg   jeżowiec.jpg   zoa.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 17

03.03.2017-10.03.2017

tydzień17.jpg

Armageddon, czyli seria błędów raczkującego morszczaka...

Zrobiło się trochę zaległości, dlatego dzisiaj wrzucam aż 2 posty pod rząd, żeby je nadrobić, ale tytuł pierwszego z nich nie jest przypadkowy... Generalnie zaczęło się od tego, że moja babka postanowiła się katapultować... Akwarium otwarte, ale siedziała cały czas przy dnie, czasem tylko podpływając pod powierzchnię, więc uznałem, że ma raczej spokojne usposobienie i nic głupiego jej do głowy nie strzeli. Aż do poniedziałku, kiedy to znalazłem ją wysuszoną w rogu pokoju, pomiędzy szafą a szafką, na której stoi akwarium... I jakoś tak smutno bez niej, więc od razu padła decyzja o zakupie kolejnej, więc czekam na dostawę, bo ostatnio nie dojechały. I zacząłem szukać rozwiązania kwestii otwartego akwarium, żeby uniknąć podobnych wypadków w przyszłości.

błazenak_plama1.jpgBrak babki spowodował, że na piasku zaczął miejscami zalegać detrytus. Dodatkowo zwiększyłem karmienie, żeby ratować błazny, a to spowodowało nieznaczny skok NO2, NO3 i PO4. Nie jest to jakiś drastyczny wzrost, ale trzeba zacząć pilnować parametrów. A co do błaznów... Na początku tygodnia zawuażyłem, że błazny chudną. Dodatkowo zwrócili mi na to uwagę koledzy w dziale "Szpital". No cóż... Karmiłem je raz dziennie wrotką lub artemią, bo nic innego nie chciały zjadać - albo kawałki za duże, albo po prostu omijały pokarm. W okolicach poniedziałku - wtorku u jednego z nich zauważyłem przezroczystą plamę, jakby wyrwane łuski z jednej strony, a z drugiej też plamkę, tyle że białą. Pojawiały się podejrzenia, że to pasożyty skórne, ale plamy nie rozwijały się, a widziałem, że błazenki walczą ze sobą. Więc wydaje mi się, że to kwestia jakichś otarć spowodowanych tą walką, bo ryby ani nie ocierają się o skałę, ani błazenak_plama2.jpgnie są apatyczne, zachowują się normalnie, jak od początku. W każdym razie grubszy pokarm zacząłem siekać skalpelem i błazny jedzą już wszystko. Do tego 2 razy w tygodniu dostają pokarm z dawką witamin AquaForest Fish V i od czasu do czasu pokarm moczony w świeżo rozciętym kawałeczku ząbka czosnku. Mam wrażenie, że widać poprawę. Był jeszcze taki moment, że u obu błaznów pojawiło się po kilka białych kropeczek. Myślałem, że ospa, ale widziałem je rano, a popołudniu już ich nie było. Zwiększyłem też częstotliwość karmienia do 3 razy dziennie - rano, popołudniu i wieczorem, za każdym razem innym pokarmem. Do diety wprowadziłem jeszcze liofilizowanego Calanusa AquaForest, za którym rybki wprost przepadają, a podobno ma właściwości wybarwiające i zawiera witaminy, więc przyda im się taki wspomagacz odporności. Gdyby komuś nasuwało się coś, jak jeszcze można tym błaznom pomóc, to proszę o komentarze.

błazenki.jpgPod sam koniec tygodnia błazny wypłynęły z kątów akwarium i zaczęły się znowu ocierać o Euphyllię i szczypać jej polipy, co też uznałem za pozytywny objaw. I nie były już wobec siebie tak agresywne. Jak je kupowałem były malutkie, z jednego stadka, które razem pływało w akwarium, a czytałem, że w stadzie jest jedna samica i reszta samców. Dlatego zastanawiam się, czy jakimś cudem mogę mieć dwie samiczki i stąd te ich walki... Ale będę je dalej obserwować.

W piątek zauważyłem też ubytki w największej kolonii Zoanthusów. Polipy pozamykane, co do nich raczej niepodobne i jakieś takie uszczerbione miejscami. Po chwili obserwacji znalazłem przyczynę - ślimaki nagoskrzelne... Cała skałka trafiła do kąpieli z jodem - 15 kropli AF Iodum na 0,5l wody z akwarium, 10 minut moczenia i po ślimakach nie ma śladu. Po kilku kiełżach, wężowidle i "Spaghetti wormie" niestety też... No ale cóż... Zoa mają się już dobrze :)

Żeby nie było, że same negatywy, to korale bardzo ładnie się pompują. Sinularia, która po przyniesieniu strzeliła focha i zaczęła zrzucać skórę ładnie się napompowała i wystawiła polipy, Acanthastrea trafiła na docelowe miejsce na skałce w prawym rogu akwarium, a Discosomy też mają się nad wyraz dobrze. Poza tym, coś mi się wydaje, że dwie z nich to jednak Ricordee, bo zaczynają się u nich pojawiać charakterystyczne "kulki" - tylko są jeszcze małe i niewybarwione, choć pojawia się u nich miejscami jaskrawozielony kolor.

acanthastrea.jpg     engina.jpg     sinularia.jpg

 

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na fotce to Discosomy, z Rico raczej byś nie pomylił.

Edytowane przez dari_a (wyświetl historię edycji)

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 18

10.03.2017-17.03.2017

tydzień 19.jpg

Światełko w tunelu

błazenek_plama.jpgBłazny - zdecydowanie temat tygodnia... Od zeszłego na szczęście coraz bardziej im się poprawia. Jak widać na fotce obok, z białej plamki został jedynie niewielki ubytek, który stopniowo zarasta łuskami. Plamka z drugiej strony podobnie. Nie wiem, ile regeneruje się skóra ryb, ale mam nadzieję, że idzie to w dobrym kierunku. Podawanie Calanusa i zwiększona częstotliwość karmienia korzystnie odbiła się na kondycji błazneków - są znacznie żywsze, bardziej energiczne, pływają w toni, a nie siedzą po kątach. Są też troszkę lepiej wybarwione. Co do walk, to sprawa jest dziwna... Nocą rybki śpią razem w kącie akwarium, często zdarza się, że pływają razem, ale mają też moment "separacji", kiedy jeden z nich okupuje zieloną, a drugi - brązową Euphillię. I od czasu do czasu jeden drugiego zaatakuje i skubnie, przegoni, po czym za jakiś czas znowu pływają razem... Już nie wiem, co o tym myśleć... Z początkiem tygodnia przeżyłem kolejny horror. Sinularia znowu się poskurczała, po czym zaczęła zrzucać skórę. Kilka dni temu ponownie się napompowała, jest jeszcze większa, ładnie wystawia polipy i prze to wszystko stała się jeszcze bardziej atrakcyjna. Gorzej wyglądała sprawa z Sarcophytonem, który pokrył się brązowym glutem. Czytałem ostatnio trochę na temat "Brown jelly" i już miałem wizję padających Euphylli i masakry korali. Na szczęście okazało się, że on też zrzuca skórę i dzień po Sinularii też wypuścił polipy. Wzrostu u niego nie odnotowałem, ale podobno zrzucanie skóry poprzedza u tych korali fazę intensywnego przyrostu, więc będę go obserwować. Krewetka czyszcząca i krabik zrzuciły w tym tygodniu wylinki, są większe i biegają po akwarium.

sarco_.jpg sarco.jpg sinularia.jpg

pustelnik.jpg

Wykombinowałem sposób na przykrycie akwarium - kupiłem w Castoramie czarne kątowniki PCV, a na allegro zamówiłem drobną, cieniutką siatkę florystyczną. Oprócz tego mam też plastikową siatkę na krety o większych oczkach. Zobaczymy, która będzie lepiej wyglądać i mniej tłumić światło. Jest jeszcze opcja nawiercenia profili i zrobienia siatki z cienkiej żyłki wędkarskiej. W każdym razie zamierzam stworzyć z tego pokrywę na akwarium. Ale jeśli ktoś ma jakiś lepszy, sprawdzony pomysł, to jestem otwarty na wszelkie sugestie! W środę zainstalowałem też w końcu automatyczną dolewkę. Miała być DIY, ale wybór padł ostatecznie na Milestone Levelautomatic Aqua-Trendu. Super sprawa, precyzyjny czujnik optyczny, dodatkowe zabezpieczenie w postaci czujnika kontaktronowego i ochrona przed pracą pompy na sucho. A sama pompa - malutka, zamontowana w szafce pod akwarium jest prawie niesłyszalna podczas pracy. Jednym słowem - zakup warty swojej ceny.

We wtorek byłem przejazdem w Zabrzu i po drodze zahaczyłem pierwszy raz w życiu o E-Rybkę. Obsługa robi super wrażenie, bardzo pozytywni i jednocześnie kompetentni ludzie. Oczywiście z pustymi rękami wrócić nie mogłem, więc przywiozłem ślimaka Astralium spp., który od razu wziął się do oczyszczania skałki, krewetkę Lysmata wurdemanni, na którą bardzo liczę w materii Aiptasii, bo ostatnio znów kilka małych pojawiło się w zbiorniku i szczepkę kolorowych Zoanthusów. Chcę jeszcze domówić kilka odmian u JadwigiMorskiej, ale czekam, aż zaczną wysyłać w zwykłych styroboxach, bez podgrzewacza. Co do nowej krewety - pisali na forum, że od wpuszczenia jest niewidoczna, co po kilku dniach obserwacji potwierdzam - wychodzi tylko w nocy, a jak jej się to już zdarzy, to jedynie przemknie przez akwarium, choć widziałem ją kilka razy siedzącą na skałce i Sinularii. Ale raczej skryta. I Aiptasii póki co też nie je, ale mam nadzieję, że może w nich zagustuje. NO2 i NO3 spadły ponownie do 0, ale podskoczyły fosforany. Liczę na to, że babka rozwiąże sprawę, jak zacznie przekopywać dno i uwalniać detrytus. Planuję też podmiankę i czyszczenie panela, więc też powinno ciut pomóc. Także widać światełko w tunelu - pomału do przodu :)

astralium.jpg wurdemani_zoa.jpg zoa.jpg

wurdemani.jpg

@dari_a, wątpliwości mam co do tej po lewej stronie, pomiędzy brązowo-niebieską a jaskrawozieloną. Jest biała i słabo widoczna na tym zdjęciu, ale Discosomy mi to nie przypomina. Chociaż nie upieram się, bo jest ich tyle rodzajów, że... W przyszłym tygodniu postaram się wrzucić jakieś sensowne zbliżenie, może będzie widać coś więcej.

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.