Skocz do zawartości
gryadam

[162 l] Pierwsza kropla oceanu 130l + 32l panel

Rekomendowane odpowiedzi

hey,

Napisz co dajesz do akwarium. Wszystkie suplementy, chemię itd.


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Codziennie 1 ml Microbe Lift Special Blend, 1 kropla AF Pro Bio S, 5 ml AF -NP Pro (w wersji dla pomp dozujących) i 1-2 ml AF KH Plus. Do tego na zmianę AF Build i AF Amino Mix (jeden dzień to, drugi dzień to). Raz w tygodniu 10 kropli fito, 1 łyżeczka AF LifeSource i 1 miarka AF Pure Food (w różne dni, w 2-dniowych odstępach). Co 2 dni po 1 ml AF Component A (jod i fluor), B (stront i bar) i C (metale ciężkie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ballinga nie dajesz? Trochę masz SPS i LPS to konsumpcja powinna być jakakolwiek.

Nie zauważyłeś jakiegoś powiązania między podmianami a cyjano? Jakby nie było to podmiana jednak zaburza nieco stabilność.


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, związku z podmianami nie zauważyłem. Co do Ballinga, uzupełniam tylko KH, bo jest większa konsumpcja. Resztę, czyli Ca i Mg załatwiają podmiany. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo dopiero teraz, jak od 3 tygodni nie podmieniałem wody widać ubytek po 30 ppm tygodniowo w magnezie i około 5 ppm tygodniowo w wapniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 48

06.10.2017-13.10.2017

large.59e795e4a3172_tydzie48.JPG.314e4ca3e802143db461897875889d4d.JPG

Jesienna zmiana fryzury i cudowne działanie KalkPLUS Orca Labs

large_48.1.jpg.12556073d61eb702dfae07fe7f32973a.jpgZ lekkim opóźnieniem, spowodowanym weekendowym wyjazdem na scenę wtacza się kolejna aktualizacja mojego dziennika…

W akwarium nadal jest jeszcze nieco różu i fioletu, ale najbardziej zasyfiony cyjano kąt w końcu jest czysty i nie porasta nowym kożuchem. Cyrkulacja to nie była, raczej gnijące resztki w podłożu. Piach regularnie przetrząsam, pomagając rozgwieździe, babce i Nassariusom. Ogólnie cyjano jest jakby mniej, mimo podmianki, którą ostatnio robiłem. Wszystkie dodatki do wody dalej dozuję w takich samych ilościach, więc… Czyżby jednak brudne podłoże? Być może. W każdym razie nadal będę je przetrząsał, może te resztki cyjano też zejdą. Zastanawiam się jeszcze, czy to nie jest przypadkiem kwestia zbyt czystej wody, ale do tego też stopniowo dojdę. Cały czas poluję na błazenki i Chrysusa, ale jakoś nie mogę ich trafić w Aquario. Ogólnie zauważyłem też, że bardzo poprawiła się kondycja korali, w szczególności zielonej Euphylii glabrescens i Caulastrei. Ta ostatnia w końcu zaczęła się ładnie pompować, jak na początku. Acanthastree też wyglądają pięknie, jak się w pełni napompują. Spore przyrosty widzę też w przypadku Ricordei. No i Seriatopora hystrix też wyraźnie zaczęła rosnąć, a jej kolor zmienił się z różowo-brązowego na różowo-biało-fioletowy z niebieskimi polipami. Ciężko jest zrobić ostre zdjęcie, zapewne przez warstwę wody, która załamuje obraz, rejestrowany przez aparat, ale mieniące się na fioletowo-niebieski kolor polipy wyglądają wręcz rewelacyjnie.

large_48.2.jpg.c3febbb527c383feb9d2bb5fe17fae03.jpgZa zmiany wziął się też jeżowiec Mespilia globulus, który po kilku ładnych miesiącach zrzucił z siebie czuprynę Zoanthusów i postanowił obkleić się muszlami i kamieniami, zmieniając dekorację na nieco bardziej zimową. Cóż, jesień to czas zmian, więc akwarium też się zmienia i oby na lepsze. A zrzucone przez jeżowca Zonanthusy leżą w kącie z tyłu i póki co ich nie ruszam.

Podskoczyło też pH. I od tego momentu jeśli chodzi o parametry, to cóż… Zielono mi :P I to pierwszy raz od początku istnienia zbiornika. Wygląda na to, że wszystko w normie. Co do samego pH to zaopatrzyłem się w kieszonkowy pH-metr elektroniczny, który po kalibracji wskazywał najpierw wartość 7,8 a w piątek było już 8,3 – jakby woda zalkalizowała się sama. Chyba, że to jakieś cudowne „bezprzewodowe” działanie KalkPLUS od Orca Labs, które kupiłem z zamiarem korekty pH, jeśli wartość tego parametru nadal będzie poniżej 8. Możliwe więc, że test kropelkowy Salierta jest po prostu stary (ma już blisko rok) i nie daje prawidłowych wyników. Czekam aż cyjano zejdzie i mam nadzieję wpuścić przed końcem miesiąca jakieś nowe życie. Wciąż chodzi mi też po głowie ten quadricolor, ale mam nieco obaw, że będzie oddawał do wody coś, co pogorszy kondycję koralowców, będzie łaził po zbiorniku, albo okaże się, że bardzo szybko rośnie i z kilkucentymetrowego ukwiała zmieni się w 30-centymetrowego potwora…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Weź sobie teraz porównawczo zerknij na posta z 24.08. I porównaj piasek. Teraz są Karaiby, wcześniej bajorko w Lasach Augustowskich.

Czy ten szkielet brain coral intencjonalnie jest nieobsadzony? Jakbyś go obsadził zoasami, lub właśnie jakieś brain corals typu favia/favites to byłaby bomba.

 

 


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Quadricolor do wody nic nie będzie oddawał, jedyne ryzyko to, że będzie łaził i może parzyć korale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@katani, jak tak spojrzałem to faktycznie różnica jest kolosalna, szczególnie na przekroju przy szybie to widać. Czyli jednak wychodzi na to, że warto ten piach czasem przegrzebać, bo aż tyle syfu do wody nie oddaje przy mieszaniu, a gorszą sytuacją jest wytworzenie się w podłożu warstw beztlenowych i zamiana całego piachu w baniaku w jedno wielkie DSB...

Nad szkieletem myślę od początku istnienia akwarium. Chcę go jakoś zagospodarować, ale ma na tyle ciekawą strukturę, że nie chcę go zapaskudzić w bezsensowny sposób. Zastanawiałem się właśnie nad Zoasami, ale trochę już tego jest w zbiorniku, jakimś brain coralem typu właśnie Favia/Favites, ale nie mogę nic ładnego ustrzelić. Ewentualnie myślałem nad obsadzeniem go Briareum. Jeszcze jednym pomysłem jest umiejscowienie na nim Quadri - oświetlenie w tym rejonie jest dość silne (dokładnie pod białą diodą 40W), tak samo cyrkulacja (blisko pompy RW-4, dmuchającej pełną mocą), więc powinien czuć się tam dobrze. Ale właśnie boję się tego, że zacznie mi łazić i parzyć korale.
@maciej01, a jak z szybkością wzrostu u quadri? Jesteś w stanie powiedzieć, ile mniej więcej rosną rocznie i jakie długie mają macki? U mnie miejsca jest na maks 30 cm średnicy, razem z mackami. Z drugiej strony widziałem quadri miziające Zoanthusy i rosnące w pobliżu innych korali, przy czym otoczenie nie wyglądało na zmasakrowaną przez ukwiał pustynię... Sam nie wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, gryadam napisał:

i zamiana całego piachu w baniaku w jedno wielkie DSB...

Jeszcze żeby to było DSB to pół biedy. Bo organizmy, które w DSB mają spokój i mogą mieszać i przetwarzać materię, to w baniaku są zjadane i raczej odkłada się muł.

Albo jakąś gonioporę lub inne falujące. Taki falujący płaski plac teżrobiłby wrażenie.


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, gryadam napisał:

@katani

@maciej01a jak z szybkością wzrostu u quadri? Jesteś w stanie powiedzieć, ile mniej więcej rosną rocznie i jakie długie mają macki? U mnie miejsca jest na maks 30 cm średnicy, razem z mackami. Z drugiej strony widziałem quadri miziające Zoanthusy i rosnące w pobliżu innych korali, przy czym otoczenie nie wyglądało na zmasakrowaną przez ukwiał pustynię... Sam nie wiem...

Niestety nie wiem, bo nie mam. Do mojego małego akwarium nie dam bo jakby urósł to by może zajął prawie całe akwarium :), może w kolejnym większym będzie. Musisz to pytanie zadać tym co mają ten ukwiał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 49

13.10.2017-20.10.2017

large.59ece513d442a_tydzie49.JPG.2b5557d4ccce15400f09869a14f8fc41.JPG

Gdzie są moje Congesion Chargers’y?

large_49.1.jpg.ed0c9a434897c683567141ed691a3cf2.jpgNormalnie zapadły się pod ziemię! Szczepka Zoasów za 140 zł zniknęła! Dosłownie kilka dni temu zauważyłem pustą podstawkę, na której rosły… I nie ma, przeszukałem całe akwarium… Widzę, że w ostatnim czasie sporo Zoanthusów odrywa się od skałki i lata po akwarium – pewnie ekspansja, bo są już w niektórych miejscach zbyt gęsto upakowane. Stwierdziłem, że to nawet dobrze – będę tych „spadochroniarzy” wyłapywał, kupię podstawki pod korale i sukcesywnie będę robił szczepki, które chciałbym potem sprzedać za parę złotych na nowego korala/rybkę. Ale żeby Congesion Chargersy? Nie wierzę… Mam nadzieję, że gdzieś je jeszcze znajdę i oby niedługo. Nie mam w akwarium nic, co mogłoby je zjeść, a pod ziemię się przecież nie zapadły. Na szczęście to odporne korale, więc wierzę, że nic się z nimi nie stanie i w końcu się odnajdą. Z ciekawych znalezisk tego tygodnia trafiłem znowu na kilka kulek Valonii w pobliżu szczepki Tubipory. Za długo był spokój :P Ale to nic, odessę jak zwykle i po problemie – zwykle pomagało i na kilka miesięcy miałem z glonami spokój. Z życia korali – Sinularia przestała stroić fochy i wreszcie napompowała się w pełni. Wygląda super, zastanawiam się tylko nad przesunięciem jej o kilka centymetrów w prawo przy następnej podmiance, czyli zapewne w nadchodzącym tygodniu, żeby nie poturbowała mi Zoanthusów tricolor. Podobnie Caulastrea – też ładnie się pompuje i przestała stroić fochy. SPS-y rosną jak szalone. Przyrosty widać z tygodnia na tydzień, szczególnie po Seriatoporze hystrix, której zaczęły się ostatnio rozdwajać końcówki :PMilka  też ładnie się rozrasta. Montiporze talerzowej pojawiły się białe krawędzie. Dla pewności spytam, czy to objaw wzrostu, czy obumierania? Mam wrażenie, że wszystkie moje Monti najpierw wytwarzają biały, jakby martwy szkielet, na którym potem pojawiają się drobne białe polipy, stopniowo nabierające koloru. W ten sposób nowoutworzone fragmenty szkieletu pokrywają się tkanką i koralowce rosną. Kurcze, jak to tak opisuję, to pierwszy raz od dość dawna czuję satysfakcję w związku z prowadzeniem zbiornika – w końcu coś się udaje. Ogólnie jestem człowiekiem, który zawsze widzi jakieś niedociągnięcia i próbuje coś ulepszać, dążąc do założonego ideału. Mam nadzieję, że kiedyś się do niego zbliżę i moje akwarium (oby większe, bo w przeciągu najbliższych 5-7 lat planuję postawić sobie coś dużego – minimum 1000l, ale to już jak osiądę na swoim, bo póki co czeka mnie w przyszłym roku przeprowadzka na wynajmowane razem z akwarium) będzie wyglądało, jak zbiorniki Debory i paru innych forumowiczów. Ale jakoś tak właśnie zbiorniki Debory są moim ideałem – może przez to, że tak jak ja prowadzi akwaria na produktach AquaForest. Wracając do tematu koralowców – udało mi się w końcu strzelić w miarę ostre zdjęcie moich Ricordei, które też ładnie się porozrastały. Ogólnie jakby ktoś zabierał się za robienie zdjęć zbiornika lustrzanką, polecam wyłączyć wszystko, co „auto” i próbować bawić się parametrami – wtedy wychodzą najlepsze fotki. Nigdy na auto nie udało mi się zrobić zdjęcia, które w pełni by mnie zadowoliło – zawsze albo są problemy z ostrością, albo światłem, albo kolorami…

large_49.2.jpg.0147df70fc64d43a820b9fea60e7bcec.jpgCo do parametrów – wszystko w normie, lekko przekroczony magnez (1410 ppm). W czwartek ruszyłem piach i stąd chyba wyszedł spadek pH – w piątek zarówno test Saliferta, jak i elektroniczny pH-metr, który sobie niedawno zakupiłem pokazały wartość 7,6. Wieczorem było już 8,0. W sobotę rano 7,8. Wychodzą więc lekkie dobowe wahania, ale z tego co wiem, to normalne. Rozwiązaniem może być podłączenie reaktora Chaetomorpha lub AlgaeScrubbera, ale wciąż zastanawiam się, które rozwiązanie wybrać i biorę się do tego jak pies do jeża. Wiem, że glony wyciągnęłyby też z wody nadmiar mikroelementów, co może okazać się w przypadku mojego zbiornika przydatne. Odnotowałem lekki wzrost azotanów do poziomu 2,5 ppm. Chyba za mało fosforanów w obiegu, bo test Saliferta ledwo barwi się na niebiesko (wychodzi pomiędzy 0, a 0,015 przy podwojonych reagentach, czyli teoretycznie 0,0075 ppm). Najprostsze rozwiązanie – nowa rybka. Może odwiedzę w tym tygodniu Aquario i rozejrzę się za czymś nowym…

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zoa odrywają się od skałki, to może coś im nie pasuje za duża cyrkulacja, za mocne oświetlenie? Potrafią też się rozpuścić i wyginąć, niby prosty koral polecany początkującym, a potrafi stwarzać problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 50

20.10.2017-27.10.2017

large.59f606efed9d1_tydzie50.JPG.1648e837ce32b3d17d2fee343aa8281c.JPG

Alien kontra predator

large_50.2.jpg.b98174337ea5dec06a0e82d6591f1ff4.jpgOdgrażałem się już od kilku tygodni i co? W końcu zawędrowałem do Aquario i wróciłem z dwoma nowymi rybkami :D W tej relacji skupię się w związku z tym chyba głównie na nich. A’propos tytułu posta – no właśnie: jeden z błaznów to alien – obcy, nowy, chudy, blady, nieogarnięty świeżak, który po godzinnej aklimatyzacji dołączył dzisiaj do obsady zbiornika; drugi – predator, który gania pierwszego po całym zbiorniku i nie daje mu spokoju. Póki był sam, siedział sobie w tej swojej Euphylii, od czasu do czasu przepływając przez zbiornik i wypływając w porze karmienia. Teraz wstąpiła w niego jakaś nowa, nieznana energia i non-stop pływał za swoim nowym kolegą. Specjalnie wziąłem najmniejszego błazna, jaki był w sklepie, licząc na to, że okaże się być samcem. Mam nadzieję, że to ganianie się nie potrwa długo. Wiem, rybki muszą się dotrzeć, ustalić hierarchię, byle nie było ofiar. Pisząc posta zerkam jeszcze na ciemne już akwarium i widzę, że błazen-predator zaparkował w swojej Euphylii, a nowy pływa z tyłu, przy pompce za SPS-ami. Widziałem kilka razy, jak podpływał niepewnie do Euphylii. Predator (chyba muszę je jakoś nazwać, żeby nie opisywać ich cały czas jako „Błazen 1” i „Błazen 2”, albo „Alien” i „Predator”) nawet pozwalał mu się koło niej pokręcić, podpływał, obserwował, po czym znienacka uderzał i przeganiał go. Przy karmieniu oba bez problemu przyjmowały pokarm. No nic – trzeba dać im trochę czasu i poobserwować. Jak predator nie odpuści, trafi do karceru – odgrodzę go na jakiś czas siatką. Może pomoże. Jeśli nie, to jestem umówiony w Aquario na awaryjną wymianę na kolejny egzemplarz. Ale obym nie musiał tego robić. Drugim nowym nabytkiem jest babeczka Gobiodon okinawae. To moje drugie podejście do tej rybki, bo pierwsza niestety znalazła szczelinę w pokrywie i skończyła na podłodze jako… „sushi”. Tym razem akwarium jest o wiele lepiej przykryte, więc liczę na to, że pobędzie ze mną dłużej. Ogólnie niektórzy odradzali mi tą rybkę, bo niby może niszczyć SPS-y. Podobno faktycznie je niszczy, ale tylko w okresie tarła. Ja mam jedną sztukę, więc chyba trzeć się nie będzie sama ze sobą. A w opisach twierdzą, że potencjalne uszkodzenia tkanki korala są tak znikome, że zdrowy egzemplarz bardzo szybko je zregeneruje. Poza tym żyją w jakiejś tam symbiozie, więc może tak źle nie będzie. Pożyjemy – zobaczymy. Generalnie rybka tak mi się podoba, że jak tylko dowiedziałem się, że Gobiodonki dojechały w dostawie do Aquario od razu tam poszedłem, z 99% nastawieniem na kupno. Gobiodon wstrzelił od razu w Sinularię, która pokazała mu dobitnie, że nie jest SPS-em i się wypompowała, więc przeniósł się w las Montipor i siedzi tam nieprzerwanie. Chyba dojrzałem też do decyzji wstawienia ukwiała. Widziałem dzisiaj takie malutkie quadricolory. Szkoda, że zielone, bo raczej chciałbym czerwonego (albo odmianę „rainbow” *,*). Gdyby nie to, pewnie bym go wziął. Ale poczekam, może w którejś z kolejnych dostaw dojedzie jakiś czerwony maluch. Chcę kupić jak najmniejszego, bo jak będzie mi bardzo łaził i uszkadzał koralowce, to łatwiej będzie go oddać, odsprzedać lub zamienić. A i takiego zamieszania od razu nie zrobi. Jak zacznie bardzo rosnąć, to najwyżej będę go dzielił na mniejsze, o ile się da. Cały czas czekam, czy ktoś z Forumowiczów podzieli się wiedzą, jak szybko rosną quadri.

large_50.1.jpg.1875c30a745a103d578eee086b679cae.jpgWieści z życia korali są bardzo mocno mieszane… SPS-y rosną w widoczny i wyraźny sposób – super. Caulastrea i Acanthastree wszystkie ładnie się pompują i znowu zaczynają się dzielić, więc warunki wróciły chyba do normy. Szczepkę zielonych Zoanthusów, zrzuconą po blisko pół roku przez Mespilię przykleiłem do podstawki i wstawiłem w sensowne miejsce, więc już nie lata po zbiorniku. Jest trochę mniej cyjano, mimo podmianki. Niestety padły mi dwie kolejne główki zielonej Euphylii glabrescens i tym sposobem zostały już tylko dwie niewielkie. W Aquario zasugerowano mi dzisiaj, że to może być jakaś choroba – bakteria albo pasożyt i żeby odciąć kostną część szkieletu od zdrowych główek, bo może to pomóc zatrzymać zamieranie korala. Tak też zrobiłem, pozostałą część wydipowałem i wróciła na miejsce. Parametry w normie. pH wróciło do poziomu 7,9 – 8,1. Azotany nieco spadły, fosforany nieznacznie podskoczyły. Współczynnik Redfielda na poziomie 160, co widać, bo sypie zielenią, aż miło. Ale liczę na to, że obecność nowych mieszkańców akwarium podbije nieco fosforany i unormuje sprawę. Problem mam jedynie z utrzymaniem stabilnej wartości KH. Znowu spadło do 7,3 (spada o 0,3 dKH tygodniowo, przy dozowaniu 2 ml KH Plus dziennie). W związku z tym podniosłem dawkę KH Plus do 3 ml na dobę. Odłączyłem też dozowanie AF Component A, B i C, żeby sprawdzić, czy przyczyną cyjano nie jest przedozowanie mikroelementów. Ktoś mi to już sugerował, a zielenią sypie, więc to też może wskazywać na ich nadmiar. Podmianki też zredukowałem z 10% do 5% co dwa tygodnie. Dzisiaj mierzyłem poziom jodu i potasu – wszystko w normie. Trochę cyjano pojawiło się też w panelu, ale nie jest tego wybitnie dużo, więc pewnie zejdzie samo, jak poprzednimi razami. Piach znacznie czystszy, co kilka dni przekopuję go na raty. To znaczy w momencie, gdy w piasku pojawiają się pęcherzyki gazu przekopuję to miejsce i jago okolicę. Rozgwiazda też robi swoją robotę, także tutaj musze przyznać, że to jeden z bardziej trafionych zakupów. Niedługo akwarium będzie obchodziło rocznicę. Jak nic nie zawiedzie, to będzie mała niespodzianka… Póki co wrzucam filmik, bo dawno nie było. Miłego oglądania! ;)

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak do mojej samicy błazenka wpuściłem nowego, małego samca to od razu go zaakceptowała i wpuściła do xeni gdzie mieszkała. Teraz od 9,5 miesięcy mieszkają tam razem i jest dobrze, są nierozłączni. Poprzedniego samca z którym mieszkała razem 1,5 roku tak długo nad nim się znęcała, aż go w końcu zabiła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 51

27.10.2017-03.11.2017

large.59fe2e87f3fbc_tydzie51.JPG.d96d220b9e99aa48e0da6f57d30e67ec.JPG

Szczęśliwa rodzinka!

large_51.1.jpg.9a66e21e28f8b9c824d80f4532d39874.jpgAleż to będzie post! :D Z góry przepraszam za jakość zdjęć w tym tygodniu, ale niestety wstrętny orkan Grzegorz porwał mi w zeszłą niedzielę okulary i nowe będę miał dopiero w środę. Z racji tego mój osobisty autofocus jest uszkodzony i ciężko było mi przy robieniu fotek łapać ostrość. A wbudowany AF w aparacie nie zawsze daje radę tak, jak powinien :P

Cudowny i wspaniały tydzień. Jak tak sobie siadłem dzisiaj przed akwarium to nasunęła mi się jedna myśl – super, że postawiłem sobie solniczkę. I sądząc po ostatnich wydarzeniach moje akwarium postanowiło mi zrobić prezent na pierwszą rocznicę swojego istnienia i odwdzięczyć się swoim urokiem za wkładany czas, pracę, troskę i… niestety pieniądze :P Ale każde hobby musi kosztować :D Przewodnim tematem tego posta zdecydowanie będą błazenki. Jak widziałem toczące się między nimi walki pod koniec zeszłego tygodnia, po wpuszczeniu drugiego, miałem już czarne wizje przetrąconego błazna albo pakowania go do worka i wymieniania na kolejną sztukę, która spasuje obecnemu terroryście, lub też nie. Skubany był tak zażarty, że chciałem go już odłowić i zamknąć w jakimś kotniku. Ale w pewnym momencie stwierdziłem, że dam mu jeszcze trochę czasu. Drugi z błazenków nie wyglądał na bardziej poturbowanego, jadł normalnie, tylko chował się i uciekał przy atakach. W końcu w poniedziałek po powrocie z pracy podchodzę do akwarium, patrzę, a oba błazny siedzą sobie w Euphylii i taplają się ile popadnie. Oczywiście zaraz po tym, jak podszedłem nagle coś im odbiło i znowu zaczęły się tłuc. Jednak dawny lokator Euphylii wpuszczał do niej swojego nowego kolegę coraz częściej i na coraz dłużej. W końcu w okolicach środy jakoś się dogadały i mam teraz szczęśliwą rodzinkę – pływają razem, jedzą razem, razem tarzają się w Euphylii (a jeżdżą po niej tak, że naprawdę poważnie zastanawiam się nad ukwiałem, z obawy, że mi ją po prostu zajadą, chociaż póki co koral nie protestuje i ładnie się pompuje). W pewnym momencie na ciele nowego błazna pojawiły się czarno-brązowe plamy (widoczne na zdjęciach). Początkowo myślałem, że to jakaś infekcja, ale na kilku zagranicznych forach znalazłem informacje, że może to być wynik poparzenia koralowcem. Błazenek po zakupie miał poodrywane w tych miejscach łuski i lekkie otarcia (pewnie transport, albo jakieś konflikty z innymi błaznami w sklepie, do tego doszły stres, zmiana parametrów wody i wyszło, co wyszło…). Podobno ma samo zejść, więc czekam, obserwuję, na wszelki wypadek podaję czosnek do pokarmu i muszę zainwestować w jakieś witaminki, bo mi się skończyły. Błazenki w parce wyglądają kapitalnie i obserwowanie ich sprawia mi naprawdę wiele frajdy.

large_51.2.jpg.795ee26762db2ebe5696d7f04bd35a07.jpgPozostali mieszkańcy akwarium też mają się dobrze, nieco niepokoi mnie jedynie babeczka Gobiodon okinawae – nie chce jeść, chyba że skubie, kiedy nie widzę. Poprzednia jadła od razu i bez problemów – mrożonki, suche. Ta jakoś nie bardzo się do tego kwapi, ale wykazuje zainteresowanie przepływającym koło niej pokarmem i trochę za nim goni. Muszę się temu bardziej przyjrzeć, żeby nie okazało się, że błazny, babka Valenciennea sexguttata  i Pomacentrus alleni tak szybko rozparcelowują pokarm, że dla niej po prostu nie starcza. W razie czego będę ją dokarmiał z pipety, żeby mi z głodu nie padła. Z czasem może nabierze śmiałości. Chciałbym już powoli domknąć obsadę rybną, bo póki co mam 5 rybek – 2 babki, Pomacentrusa i 2 błazenki. Kiedyś chciałem dorzucić Pterapogony lub Chromiski, ale chyba zrobi się już za gęsto, więc do głowy wpadł mi jeszcze jeden pomysł: Centropyge bicolor. Pytanie, czy nie za duża i czy nada się do tej obsady, którą mam? Czy jakieś osoby, które mają doświadczenie z tą rybką mogą się podzielić swoimi spostrzeżeniami? Podgryza korale, jest spokojna, czy agresywna? Zastanawiałem się jeszcze ewentualnie nad bispinosą lub Halichoeres chrysus

Parametry wszystkie w normie. Spadł nieco poziom magnezu i wapnia. W przyszłym tygodniu zrobię podmiankę i jeśli testy wykażą spadki, to będę włączał dozowanie AF Mg Plus i AF Ca Plus, żeby utrzymywać stałe poziomy. Zaobserwowałem też znowu lekki spadek KH, więc dawka podniesiona o 1 ml/dobę w stosunku do zeszłego tygodnia. Fosforany lekko skoczyły i współczynnik Redfielda wychodzi na chwilę obecną w okolicach 100. Nadal za wysoko. I najważniejsze – cyjano schodzi! :D Przyczyną było najprawdopodobniej przedawkowanie mikroelementów – odkąd je odstawiłem ilość cyjano zdecydowanie się zredukowała i wciąż się cofa. Jest już tylko w kilku miejscach na skale i piasku, ale to tylko niewielkie kolonie. Czego chcieć więcej? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Super, że wszystk oidzie w dobrym kierunku.


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 52

03.11.2017-10.11.2017

large.tydzien52.JPG.5487e58b5cf701ae3c6c1ab248c0b049.JPG

Koralołamacz

large_52.1.jpg.4f3da18d10104bdf167e70ccc81777c7.jpgI cała Seriatopora hystrix poszła się… No, może niecała. Ale zarówno Montipory, jak i wspomniana Seriatopora ucierpiały w wyniku ostatnich działań mojego kraba pustelnika. Zastanawiałem się kiedyś, czy nie dokupić sobie drugiego, czerwononogiego, ale ktoś mi powiedział, żebym uważał na kraby, bo to mendy, jakich mało. Wszystko zaczęło się od tego, że mój największy Turbo sp. zaczął się dziwnie zachowywać – odpadał od skałek, przewracał się, leżał do góry nogami. Potem wchodził nad pompki cyrkulacyjne, znowu odpadał i leżał, dopóki ktoś go nie postawił „kołami do dołu”. W końcu zauważyłem pustą muszlę, więc wnioskuję, że dokonał żywota, skonsumowany przez pustelnika, wieloszczety, i Bóg jeden raczy wiedzieć, co jeszcze. W każdym razie kolejnego ranka zauważyłem Calcinusa siedzącego pomiędzy „gałązkami” Seriatopory hystrix. Myślałem, że odpoczywa, ale jak przez dwa kolejne dni się nie poruszył uznałem, że jednak coś z nim nie tak. W końcu postanowiłem poruszyć go delikatnie pipetą do korali i okazało się, że jago muszla się zaklinowała. Jedyne, co miałem pod ręką to plastikowe szczypce do gmerania w akwarium, więc postanowiłem zrobić podejście jak słoń do porcelanowej figurki i wydłubać głupie krabidło z klatki. Oczywiście nie obyło się bez ofiar, bo zahaczyłem o dwie Montipory, łamiąc je i odłamałem po drodze jedną z ładniej wybarwionych „gałązek” hystrixa. Koralowce poprzyklejałem do skały, robiąc z nich szczepki, które od razu wypuściły polipy i ogólnie mają się dobrze. Kraba przełożyłem na skałkę poniżej. Nie minęła godzina, a ta wredota znowu siedzi sobie oklinowana w hystrixie. Akurat byłem tego dnia w Aquario i zakupiłem sobie zakrzywioną pęsetę, którą dużo łatwiej manipulować, niż szczypcami. Krab wspinając się na Seriatoporę jeszcze bardziej ją uszkodził i połamał cieniutkie, dopiero rosnące fragmenty. Wydłubałem skubańca, wywaliłem go na drugi koniec akwarium, dając mu ostatnią szansę i poszedłem spać. Następnego dnia Calcinus siedział nie gdzie indziej, jak na hystrixie. Stwierdziłem, że mam to w nosie, niech robi co chce. Tego samego dnia wywalił wylinkę i siedzi tam dalej. Może dlatego postanowił się oklinować i teraz ruszy – ok. Tylko korala mi szkoda…

large_52.2.jpg.532f77070355fa6aa008a89fe82ed072.jpg

Z pozytywnych informacji – żółta babeczka Gobiodon okinawae zaczęła normalnie jeść i przyjmuje mrożonki. Nowy błazen ma więcej czarnych plam od oparzeń po Euphylii, ale zachowuje się normalnie – jest energiczny, pływa, je. Widać zdecydowaną poprawę wybarwienia. Zregenerowała się też skóra w miejscu otarć z transportu. Także ogólnie mówiąc z obsadą rybną wszystko w najlepszym porządku. Miałem dokupić Centropygę bicolor, ale dowiedziałem się, że może podgryzać koralowce, a sama ryba też nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia… Szukam czegoś ciut większego (powiedzmy w granicach 10-12 cm), w miarę łatwego w utrzymaniu, towarzyskiego – żeby pływało w toni i ożywiło środkową część zbiornika i kolorowego. Jakieś sugestie i pomysły?

Parametry w normie. Lekki skok azotanów i spadek pH, spowodowany zapewne przegrzebaniem piasku. Miałem ostatnio małą przerwę w tym przekopywaniu i zapewne z tego powodu (tzn. po ruszeniu podłoża) wywaliło mi miejscami trochę cyjano. Ale ogólnie chyba zaczyna się to wszystko wycofywać. Nie zauważyłem też żadnych negatywnych skutków odstawienia mikroelementów, więc póki co nic nie leję poza KH Plus, polimerami, bakteriami, aminokwasami i AF Build.

Na koniec kilka newsów – w nadchodzącym tygodniu akwarium stuknie roczek. Chciałbym z tego powodu przygotować za tydzień nieco obszerniejszego posta zawierającego krótkie podsumowanie i nieco moich przemyśleń. Kiedyś wspominałem też, że planuję małą niespodziankę z tytułu rocznicy. Otóż od jakiegoś czasu pracuję nad pewnym projektem własnym. Przygotowania nadal trwają, ale mają się mniej więcej ku końcowi, choć dopięcie wszystkiego na ostatni guzik pewnie zajmie mi jeszcze nieco czasu, zważywszy na specyficzny charakter mojej pracy zawodowej. Ale mam nadzieję, że uda mi się to dopiąć i przynajmniej przekonać się, jaki będzie odzew i reakcje. Na dzień dzisiejszy wrzucam mały teaser graficzny.

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak za tydzień będzie roczek, to może zrobisz jakieś zestawienie zdjęć całości akwarium z całego roku. Zdjęcia tak co miesiąc może dwa. Byłby jakiś pogląd w jednym poście jak to się rozwijało przez ten rok. Co Ty na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 53

10.11.2017-17.11.2017

large.5a106bec891f2_tydzie53.JPG.c598123e73eadb3d98882785edc95c91.JPG

I tak stuknął roczek

large_53.1.jpg.627a7854cd9706de87fb98d0f3683c7f.jpgZacznę od rzeczy bieżących – wszystkie parametry w normie. NO3 trochę spadło (obecnie 1 ppm), reszta ładnie się trzyma. W środę porządnie przetrzepałem podłoże i nakarmiłem koralowce. W czwartek wywaliło znowu trochę cyjano, ale następnego dnia była już tego połowa. Podmieniłem też wodę, tym razem 10% i znowu odrobina cyjano. Ale nie rozrasta się jakoś wybitnie i ogólnie cały czas utrzymuje się na poziomie kilku pojedynczych kolonii (najbardziej martwi mnie ta, wyrastająca co jakiś czas spomiędzy Zoanthusów, ale od czasu do czasu dmucham tam pipetą…). Dla odmiany mam wysyp ślimaków osiadłych i nie wiem, czy za sprawą cyjano nie zauważałem wcześniej ich ilości, ale teraz jest z czym walczyć, więc sukcesywnie po 15 minut dziennie skubię je pęsetą. I jest coraz mniej. Ślimaki osiadłe są też chyba powodem pogorszenia się kondycji Caulastrei, która ostatnio słabiej się pompuje – mam wrażenie, że nici ślimaków po prostu ją parzą. W ogóle to pisząc tego posta doszedłem do wniosku, że zafunduję sobie niebawem komplet testów ICP-OES w MarineLab, żeby sprawdzić porządnie, czy z wodą wszystko w porządku. Bo przecież testy kropelkowe nie są idealne i nie dostarczają informacji o wszystkich pierwiastkach. Testy powinny dać też jednoznaczną i precyzyjną odpowiedź, czy jakieś mikroelementy nie są w nadmiarze.

Życie w akwarium toczy się bardzo spokojnie – błazny świetnie się dogadują, nowemu regeneruje się skóra, babka Gobiodon okinawae przyjmuje mrożonki, a Pomacentrus alleni zrobił się zdecydowanie bardziej towarzyski i od kiedy dorzuciłem do obsady żółtą babeczkę i nowego błazna, znacznie częściej widać go w toni. Wcześniej jakoś cały czas chował się między skałami. Muszę tylko dorzucić sobie ze 2-3 ślimaki Turbo sp., bo wszystkie mi padły…

large_53.2.jpg.ab82f3e7f8c8654d3bd02f5e4c475ab2.jpgTak na marginesie to dorobiłem się wreszcie nowych okularów, więc zdecydowanie łatwiej robić mi zdjęcia. Kręcą się też filmiki, ale cały czas się tego uczę, więc jak ktoś z Was ma jakiś sprawdzony poradnik lub wiedzę na temat kręcenia filmików lustrzanką lub smartfonem, to chętnie pooglądam/porozmawiam. Jakby co, mam Nikona D3200 z kitowym obiektywem (18 – 105) i Sony Xperia Z2 (z opcją kręcenia filmów w FullHD 1080p 60fps i 4K 30fps). Zastanawia mnie jedna rzecz – czy przyczyną obecności cyjano w zbiorniku nie jest przypadkiem panel? W okresie, kiedy cyjano w głównym baniaku prawie nie było, zauważyłem je w panelu. Za słaby przepływ? Stojąca woda w 2 i 3 komorze (na powierzchni tworzy się film bakteryjny)?

Przechodząc do głównej, a zarazem końcowej części tego posta chciałem się z Wami krótko podzielić moimi przemyśleniami po roku posiadania morszczaka. Tak, 11.11.2017, w sobotę, akwarium stuknął roczek. Mimo tego, że baniak czasem spędza mi sen z powiek, w życiu nie zamieniłbym tego hobby na inne. Nie umniejszając osobom, posiadającym akwaria słodkowodne – morszczyzna jest super. Wciągnęła mnie totalnie i już kombinuję, jak by tu postawić coś większego. W sierpniu czeka mnie przeprowadzka. Z racji tego, że mieszkanie będzie wynajmowane nie ma szans na nic większego, więc przenoszę się z obecnym akwarium. No, chyba że do tej pory wygram w totka i kupię sobie jakieś własne cztery ściany, to wtedy na bank postawię jakiegoś potwora, minimum 1000l, także trzymajcie kciuki :D Ten ostatni rok był moim pierwszym rokiem w roli akwarysty morskiego. Stanowił pasmo sukcesów i porażek. Nauczyłem się dwóch ważnych rzeczy – po pierwsze sumienności i cierpliwości, po drugie -  że mimo ciągłego zdobywania wiedzy na temat akwarium morskiego wciąż wiem bardzo niewiele. I myślę, że to jest cenna nauka, bo daje motywację do tego, żeby coraz więcej się uczyć (zaprenumerowałem ostatnio kwartalnik KORAL :D), a to oczywiście przekłada się na jakość prowadzenia zbiornika (i wydatki niestety, ale cóż… :P). Jeśli chodzi o samo akwarium – jest ładne, a przynajmniej mnie się podoba i sprawia wiele frajdy, a to jest dla mnie tak naprawdę najważniejsze. Wiem, że gdybym miał je założyć od początku, zmieniłbym kilka rzeczy, ale człowiek uczy się na błędach. Poza tym bardzo cieszę się, że mogę się dzielić moim hobby z innymi, tak jak jest naprawdę – raz gorzej, raz lepiej, bez kolorowania. Prowadzę ten dziennik, w ciągu roku odwiedziliście go ponad 7000 razy (dziękuję Wam bardzo – dajecie mi w ten sposób zapewnienie, że warto poświęcać czas na cotygodniowe aktualizacje :D), pracuję nad kolejnym projektem, który ruszy mam nadzieję w niedalekiej przyszłości. Wsiąkłem w morszczyznę i myślę, że ten rok to dopiero początek wspaniałej przygody, oby przygody na całe życie. Na zakończenie wrzucam małą kompilację fotek z ostatniego roku, na której możecie zobaczyć, jak moje akwarium zmieniało się z miesiąca na miesiąc, od momentu startu 11.11.2016 do dnia dzisiejszego. I mam nadzieję, że już niebawem podzielę się z Wami kolejną porcją przemyśleń w ramach tajemniczego projektu, nad którym pracuję :D

large.5a106be44d5ae_Akwarium-rok.jpg.e3c786d81531061d99d0c0ca99ad6843.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkiego najlepszego z okazji roczku i dalszych sukcesów w akwarystyce morskiej :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie również. Od dłuższego czasu regularnie czytam. I razem z wątkiem @SU1 twój to jedyna "małe" akwaria jakie staram się śledzić.

Wydaje mi się, że ostatnio wychodzisz na prostą.

W sumie panel masz tak zrobiony, że szybkie wierconko, i już możesz montować sump.


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 54

17.11.2017-24.11.2017

large.5a26a4bd4c450_tydzie54.JPG.505aa0370eb113b96a1c025ff1acb88e.JPG

"Black Friday" i paskudna zaraza

large_54.1.jpg.de3686a75a57cda068c265b371f73dc2.jpgTydzień właściwie zaczął się bardzo spokojnie. W baniaku wszystko w normie, rybki zadowolone, korale też napompowane, z wyjątkiem Sinularii, która znowu zrzucą skórę. Cyjano pod kontrolą, wysypało jedynie kilka małych kolonii w okolicach Zoanthusów, ale nie ma tragedii. Niestety pogubiły mi się wszystkie Strombusy i obawiam się, że już ich nie znajdę, także jak tylko będzie to możliwe, muszę dorzucić kilka ślimaków. I o ogólnej kondycji baniaka w tym poście chyba byłoby na tyle. Teraz trochę o moim nowym nabytku :D

Jak wiadomo, w piątek 24.11 świat oszalał w związku z tzw. "Czarnym Piątkiem". Nigdy jakoś szczególnie nie zwracałem na to uwagi, ale w tym roku, z racji projektu, o którym trajlam już ładnych kilka tygodni i ograniczonych możliwości obecnie używanej lustrzanki, postanowiłem ulec i kupić nową. I tak stałem się szczęśliwym posiadaczem Canona EOS 200D z kitowym obiektywem 18-55 IS STM (superszybki autofocus, przydatny szczególnie przy kręceniu filmów). Możliwości mojej nowej lustrzanki kilkukrotnie przewyższają w tej materii poprzednią, a i po jakości kilku cykniętych na prędce fotek widać sporą różnicę. Zobaczymy, jak wyjdą zdjęcia baniaka - pomyślałem. Niestety, nie było mi do tej pory dane przetestować możliwości nowego aparatu... Dzień po zakupie miałem zrobić testy i podmiankę, a w niedzielę fotki, filmik i wrzucić na forum aktualizację. Pech chciał, że w sobotę pokonała mnie jakaś paskudna zaraza. Ci, którzy śledzą mój wątek od początku wiedzą, że dokładnie rok temu spędziłem z tego samego powodu 2 tygodnie w szpitalu. Nie wiem, co to za badziewie, ale całe ręce i stopy jakby poparzone. Ostatnio doszedłem do tego, że to chyba reakcja alergiczna na zawartą w toniku chininę. Na tym właściwie mogę zakończyć, bo kolejne 4 dni przespałem, nawet nie ruszając się z łóżka.

 

___________________________________________________________________________________________________________________________

 

TYDZIEŃ 55

24.11.2017-01.12.2017

large.5a26a5446ac83_tydzie55.JPG.bd16c6ccf9fd97f88f088039f082032b.JPG

Czas powrotu do żywych i Armageddon w baniaku

Mam takie wrażenie, że kondycja akwarium i akwarysty idą ze sobą w parze. Powoli wracam do żywych, ale stan moich dłoni cały czas nie pozwala mi na ingerencję w baniak i zrobienie testów. Podmianki nie robiłem od blisko miesiąca. Ryby karmione cały czas suchym, do tego skończyła się woda w dolewce, a w panelu moczy się niezmieniana od 4 tygodni gąbka filtracyjna. W podłożu tworzą się bąbelki... Nic dziwnego, że znowu wywaliło cyjano. A już dochodziłem z tym do ładu. Do tego w jednym miejscu na skałce rośnie mi chyba całkiem pokaźny Majano (bardzo proszę o identyfikację, a właściwie potwierdzenie i odpowiedź, czy mogę z tym walczyć środkiem za Aiptasie).

large_55.1.jpg.4f409ff716f30fbe516d5a64d133cb17.jpg   large.majano.JPG.aadcf978df2dfcf53ed421f36bbc4b4b.JPG

large_55.2.jpg.aad0ac00f923ae46762d6ddc1db65e6c.jpg

W czasie tych kilku dni, kiedy byłem całkowicie niedysponowany akwarium zajmowali się na zmianę Brat i Narzeczona. I jak na laików w dziedzinie akwarystyki morskiej spisali się naprawdę idealnie - odpieniacz regularnie opróżniany, rybki karmione, co prawda suchym, ale i tak dobrze, dziennie dodawane bakterie i suplementy, których zawsze używam. Myślę, że cyjano uda mi się ogarnąć w ciągu kilku najbliższych tygodni. Od wczoraj staram się wykonywać podstawowe czynności obsługi baniaka, ale z podmianą może być problem. Testy zrobię pod koniec tygodnia. Na razie po koralowcach nie widać, żeby z wodą było cokolwiek nie tak. Wszystkie się pompują i polipują nawet lepiej niż zazwyczaj. Nowy błazenek  też wygląda coraz ładniej - skóra się regeneruje i wybarwia.

Siadłem w końcu z moją nową lustrzanką i trochę się nią pobawiłem, a pierwsze efekty tej zabawy można oglądać w tym poście :) Zdjęcia robione na razie na full auto, bez lampy błyskowej i pod aktyniką – efekty są nieporównywalnie lepsze niż w przypadku Nikona D3200. Być może to kwestia znacznie lepszego procesora obrazu (jednak mój obecny Canon to lustrzanka z półki „o jedno oczko wyższej” niż Nikon D3200).

large_55.3.jpg.c58118a454a9369991008a95ead7c82a.jpgPoważnie zastanawiam się nad modyfikacją panelu i zmianą pompy obiegowej  na Jecod DCS-3000, bo mam wrażenie, że obecny Hydor Pico 1000 nie daje rady, a stojąca w panelu woda i film bakteryjny w 2 i 3 komorze jest przyczyną występowania cyjano w baniaku . Poza tym dostęp do panelu jest trudny, z uwagi na masę nieuporządkowanego sprzętu. Przepływ wody to około 7,7 objętości baniaka na godzinę. Chciałbym to wobec tego przeprojektować i poprawić, według przedstawionego poniżej zamysłu. Na chwilę obecną w pierwszej komorze od prawej jest odpieniacz i czujnik dolewki (długość grzebienia przelewowego to około 15 cm). Druga komora – 3 litry Siporaxu, gąbka filtracyjna na całej powierzchni wylotu z 1 komory, grzałka i cały sprzęt typu czujnik temperatury, wężyki z pomp dozujących, dolewki, rezerwowy czujnik dolewki. Trzecia komora – na dnie siatka z 1 litrem Siporaxu, później siatka z Chemipure Blue i na samej górze komory pompa obiegowa Hydor Pico 1000 z zainstalowanym Loc-Line’em. Chciałbym to przeprojektować na następujące sposoby:

1)      1 komora: odpieniacz, czujnik dolewki. 2 komora: pompa obiegowa Jebao DCS3000, która wodę będzie zasysała rurą z 3 komory, na górze koszyk DIY z 2-3 litrami siporaxu (lub całym, jeśli się zmieści). 3 komora: reszta siporaxu, Chemipure Blue, grzałka i cały sprzęt – dozownik, dolewka, itd. Wylot pompy na dwa Loc-Line’y, odmuchujące skałki z lewej strony baniaka, obie pompki cyrkulacyjne na prawą ściankę baniaka lub jedna z nich na ukośną ściankę panelu, dmuchająca w lewy przedni kąt akwarium.

2)      Jak wyżej, z tą różnicą, że pierwsza komora to gąbka na samej górze, później 2-3 litry large.panel.png.407d775f09d444773a061354b7dde4c7.pngSiporaxu, 2 komora – pompa, odpieniacz i sprzęt, 3 komora – reszta Siporaxu i Chemipure Blue.

Bardzo Was proszę o komentarze w tej sprawie. Wszelkie uwagi są na wagę złota, zanim na poważnie się za ten remont zabiorę! O ile w ogóle będzie sens…

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.