Skocz do zawartości
gryadam

[162 l] Pierwsza kropla oceanu 130l + 32l panel

Rekomendowane odpowiedzi

Cenna uwaga, dzięki! Artykuł kiedyś już przeglądałem, ale mi to całkowicie teraz umknęło. Cyjano dalej się utrzymuje, ale póki co się nie rozsiewa. Zmieniłem Chemipure na nowy i nadal bez zmian. RR mi wychodzi 20,4 - czyżby ciut za wysokie NO2? Albo zostaje mi jeszcze skrócenie świecenia lub obniżenie mocy lampy. W szczytowym punkcie jest 146W, przy czym nie wiem, czy ilość W/l przelicza się na litry netto, czy brutto. Bo przy netto wychodzi 0,9 W/l, a przy brutto 1,2 W/l. Przy czym podobno przy LED-ach też ten przelicznik jest nieco inny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 34

30.06.2017-07.07.2017

large.tydzien34.jpg.ff433e884f2222ae13fb538b5ebc2cdf.jpg

Baniak wieczorową porą i "zielono mi"

large_34.2.jpg.a94e6a45e5669772b77e97c252f3c361.jpgPo kilku tygodniach narzekania i serii porażek wreszcie jakaś miła odmiana, a tym samym bardziej optymistyczny tytuł posta :P. Kolejny raz nie bez powodu skusiłem się na robienie fotek pod aktyniką. Takie zdjęcia wymagają ode mnie znacznie więcej czasu i pracy przy ich obrabianiu, ale dla efektu końcowego warto poświęcić te kilka chwil więcej. Celem zdjęć było oczywiście zaprezentowanie najnowszych nabytków w pełnej krasie. Zdecydowanie stwierdziłem, że jestem uzależniony od fluorescencyjnych korali. Kiedy zakładałem akwarium chciałem jak najwięcej białego światła, bo niebieski mnie strasznie drażnił. Teraz, im dłużej nurkuję w tym hobby, ciągnie mnie jednak w stronę aktyniki i znowu gdzieś z tyłu głowy chodzi mi pomysł zmiany światła na nieco bardziej niebieskie (na całe szczęście lampa ma możliwość sterowania poszczególnymi kanałami oświetlenia :D) i skrócenia odrobinę cyklu świetlnego, żeby korale bardziej się wybarwiły. Cały czas zastanawiam się, czy te LEDy za mocno ich nie palą... Jak ktokolwiek ma jakieś doświadczenie i mógłby podpowiedzieć, jaką moc dobrać pod mój litraż, to będę wdzięczy za informacje!

large_34.3.jpg.1aac75d5ce5429799034e31a6aa953a5.jpg

Generalnie problem z koralowcami fluo jest taki, że albo są zielone, albo kosztują tyle, że strasznie kieszenie bolą. Ja na przykład doszedłem jakiś czas temu do wniosku, że w mojej kropelce oceanu jest nieco za zielono. Wręcz stanowczo za zielono. Oczywiście w początkowej fazie prowadzenia zbiornika brałem dosłownie wszystko, co choć trochę świeciło pod aktyniką. Ale że apetyt rośnie w miarę jedzenia, stałem się ostatnio znacznie bardziej wybredny i poszukuję fluorescencyjnych koralowców w kolorach czerwonym i niebieskim (bądź każdym innym, byle nie zielonym). I tym sposobem udało mi się ostatnio dopaść w Aquario całkiem ładny i w miarę niedrogi kawałek koralowca Echinophyllia sp. co prawda znowu zielony, ale te pomarańczowe kropki są obłędne :P. Do tego upolowałem niebiesko-pomarańczową Ricordeę i Tubiporę (też zielona, ale akurat ta mi się wyjątkowo podobała i mam nadzieję, że szybko rozrośnie się w falujący zielony trawniczek, a może pokusi mnie, żeby niedługo dołożyć kolejne szczepki). W każdym razie marzą mi się niebieskie Euphyllie i jakaś Scolymia, ale w tym drugim przypadku raczej odstrasza mnie cena rzędu 1300 zł/główkę. Może skuszę się też na czerwoną Blastomussę i jakąś ładną pomarańczową Fungię. Co do Fungii, to słyszałem, że są dość trudne w utrzymaniu, dlatego boję się, czy sprostam temu koralowi...

large_34.1.jpg.43c5899ec0128abb17c296b3cdbb8984.jpg

Zainstalowanie wentylatorków, chłodzących wodę i tym samym obniżenie temperatury w zbiorniku do około 25˚C bardzo pozytywnie wpłynęło na mieszkańców. Korale lepiej się pompują, a płochliwy ostatnimi czasy Pomacentrus alleni znów zaczął się pokazywać w toni wodnej. Zbyt wysoka temperatura wody była też chyba przyczyną wysypu cyjano, bo po zmianie Chemipure'a na nowy nie zauważyłem zmian. Obym nie ocenił dnia przed zachodem słońca, ale cyjano jest już w odwrocie i zaczyna zmieniać kolor z bordowego na brązowy i nie rozwija się dalej. Wczoraj odessałem w kilku miejscach kożuch i póki co nie odtworzył się w ciągu 24 godzin, jak wcześniej, mimo że karmiłem wczoraj korale i dozowałem AquaForest Life Source. Mam nadzieję, że problem szybko się teraz rozwiąże. W każdym razie najlepszą bronią w walce z cyjano okazał się być, o dziwo, jeżowiec Mespillia globulus, który po przejściu praz kożuch sinic nie zostawia nawet odrobiny. W tym tygodniu planuję się zabrać za poskładanie do kupy modułu zdalnego sterowania large_34.4.jpg.84a17e165cdb1cca6e056c5ff57a3ac1.jpgakwarium - mam 3 4-kanałowe Sonoff'y, jednego z funkcją pomiaru mocy i jednego z czujnikiem temperatury, którego chcę wykorzystać do sterowania wentylatorkami. W niedalekiej przyszłości planuję też dokupić drugi, który będzie kontrolował pracę grzałki. Zamierzam też uruchomić w końcu pompkę dozującą Jebao DP-5, zakupioną niedawno. Mam też automatyczny karmnik.

W przyszłym tygodniu wyjeżdżam na kilka dni do Niemiec i akwarium pozostaje niby bez opieki, ale pod stałą kontrolą reszty domowników. Będzie to ostateczny sprawdzian przed 2-tygodniowym wyjazdem, podczas którego baniak zostanie bez żadnej opieki, jedynie doraźnej i pod obserwacją kompletnie niedoświadczonych w materii morszczyzny i akwarystyki w ogóle osób. I mam nadzieję, że to nie będzie koniec mojego zbiornika, natomiast biorąc pod uwagę moje obserwacje, względną stabilność parametrów, podmianki co 2 tygodnie, okres, w którym karmiłem przez blisko miesiąc praktycznie samymi suchymi pokarmami i czas, w którym przez 2 tygodnie nie dozowałem praktycznie nic poza bakteriami trochę mnie uspokaja, bo jednak nic się przez to wszystko w baniaku nie wydarzyło i system trzymał się stabilnie. Wydaje mi się, że jeśli nie stanie się jakaś tragedia i klęska żywiołowa na poziomie tornada, to przez te 14 dni nic złego zbiornikowi stać się nie powinno. Jeśli ktoś z Was ma jakieś doświadczenia w pozostawianiu baniaka na wakacje, to też będę wdzięczny za podzielenie się radami i wskazówkami. Tymczasem tyle na dziś i życzę miłej lektury ;).

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, wakacje wakacjami, ale czas tu trochę odkurzyć i uzupełnić braki z ostatnich... wstyd się przyznać, ale 6 tygodni...

TYDZIEŃ 35

07.07.2017-14.07.2017

large.tydzien35.jpg.3cf3652ac494a35d04238ae788cd29d0.jpg

Nie mów "hop"...

large_35.2.jpg.48c9949414c538c633f27ba792aa584b.jpg...Póki nie przeskoczysz. No niestety okazało się, że oceniłem dzień przed zachodem słońca... Po krótkiej chwili oddechu i powrotu do normalności cyjano znowu zaczęło wysypywać się po skałkach... Już myślałem, że jest w odwrocie, ale jednak byłem w błędzie. Po 2 dniach ponownie pojawił się w baniaku bordowy nalot i bąbelki. Szczerze mówiąc liczyłem na to, że przejdzie bezboleśnie, ale chyba jednak to prawdziwa plaga, z którą przyjdzie mi się zmierzyć w gorącym sezonie urlopowym, bo od przyszłego tygodnia zaczynam wyjeźdźać. Najgorsze jest to, że nie potrafię znaleźć przyczyny. Teraz po zbiciu temperatury i zmianie Chemipure'a na czysty jedyne, co przychodzi mi do głowy to światło - albo świecę za długo, albo coś jest nie tak z diodami... Ale lampa ma dopiero 8 miesięcy, a trwałość LED-ów obliczana jest na 50.000 godzin, więc spadek jakości światła raczej odpada. Pozostaje więc zmiana cyklu świetlnego, co zamierzam zrobić, jak tylko znajdę czas. Wyniki wszystkich testów mam w normie, więc jakość wody też jest ok. W każdym razie trzeba nadal szukać przyczyny wysypu cyjano.

Wyjazd do Niemiec jednak przesunął się do przyszłego tygodnia, więc zyskałem trochę więcej czasu na przygotowanie akwarium na brak opieki i moją nieobecność. Miałem ambitny plan zabrania się za to w tym tygodniu, ale niestety inne obowiązki znowu nie pozwoliły. A pracy przy tym jest mnóstwo, bo chcę wszystko zautomatyzować tak, żebym z dowolnego miejsca na świecie mógł kontrolować, co dzieje się w akwarium. Witamy w XXI wieku :-P

large_35.1.jpg.30ef34351cc5e0ac9614a81859ac0497.jpg

 

___________________________________________________________________________________________________________________________

 

TYDZIEŃ 36

14.07.2017-21.07.2017

large.tydzien36.jpg.a198ac6c7fec0c949c4982f5c6a2bec8.jpg

Cyjanokalipsa


large_36.1.jpg.f420a402beb84acd7deb19c964e48e2c.jpgTydzień zaczął się intensywnymi przygotowaniami akwarium przed wyjazdem do Niemiec, z którymi oczywiście się nie wyrobiłem... Plany były ambitne i zakładały założenie sterowania na Sonoff-ach, zautomatyzowania wentylatorów tak, aby włączały się w zależności od temperatury, zainstalowania karmnika automatycznego i pompy dozującej. Z tego wszystkiego udało mi się zrobić ręczne zdalne sterowanie wentylatorów i zainstalować karmnik. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, jak to zwykle bywa przy robieniu wszystkiego na ostatni moment. Walczę z tym nawykiem już od jakiegoś czasu, a i tak ostatecznie wychodzi jak zawsze... Muszę coś z tym w końcu zrobić. Wracając do tematu - w sobotę zabrałem się za instalację karmnika, chcąc jeszcze przez te kilka dni sprawdzić, czy działa poprawnie. Po włożeniu baterii karmnik wykonał jeden obrót i na tym zakończyła się nasza współpraca. Od razu pobiegłem do Aquario, zestresowany, że czeka mnie długi proces reklamacji. Na całe szczęście karmnik został od ręki wymieniony na nowy - sprawny i to bez żadnych problemów. A sklep naprawdę polecam - jeszcze nigdy się na obsłudze i ich produktach nie zawiodłem. Karmnik ustawiony, zainstalowany, postanowiłem więc zabrać się za Sonoff-y. We wtorek. A w środę miałem już wyjeżdżać. Skończyło się tym, że zainstalowałem jeden sterownik z czujnikiem temperatury do sterowania wentylatorkami. Działały by bez zarzutów, gdyby nie to, że kabel z czujnika okazał się zbyt krótki. Musiałem więc zrezygnować z automatycznego sterowania wentylatorami w zależności temperatury i ograniczyć się jedynie do możliwości zdalnego ich włączania. Ta zabawa zajęła mi tyle czasu, że nic innego już nie zrobiłem, a rolę zdalnego termometru i pompy dozującej przejął mój młodszy brat.

large_36.2.jpg.07e163d18c1d9be630b6a81939a2d86b.jpgWyjechałem niby na spokojnie, ale lekki stres był. Młody informował mnie o wszystkim na bieżąco, a ja miałem podgląd akwarium z kamery WiFi, którą sobie jakiś czas temu zakupiłem. Właściwie wszystko było spoko, ale jak się okazało - przez kamerkę nie wszystko widać. To, co zastałem po powrocie po 5 dniach nieobecności można było określić jedynie mianem "Cyjanokalipsy". Owszem, widziałem już w Internecie i na forum  zbiorniki bardziej zmasakrowane przez cyjanobakterie, ale inaczej patrzy się na własny baniak. A u mnie kożuch cyjano pokrywał  już wszystkie skałki, część piasku i zaczynał wchodzić na korale. Nawet krab i ślimaki obrośnięte były cyjano. Żadna nowa przyczyna nie przyszła mi do głowy, zmniejszyłem intensywność oświetlenia i stanąłem przed dylematem - ryzykować utratę korali, czy zastosować Chemiclean, który wybije wszystkie bakterie, również te pożyteczne na tydzień przed moim wyjazdem na 2 tygodnie. Suma sumarum ryzykowałem utratę korali lub utratę korali, postanowiłem się więc wstrzymać z używaniem chemii i jeszcze trochę poszukać.

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Post pod postem poprzedniego posta ;]

Żeby nie było są tacy co czytają, nawet jak nie komentują.


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś się przycięło w skrypcie forum i nie jestem w stanie dodać zdjęć, więc kolejne aktualizacje opóźnią się do czasu rozwiązania problemu...

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przekroczyłem dozwoloną ilość załączników na forum, dlatego zablokowało mi dalszą możliwość dodawania zdjęć. A wystarczyło skorzystać z galerii... :ball:

 

TYDZIEŃ 37

21.07.2017-28.07.2017

large.tydzien37.jpg.7f695e5c8e0a7730167415c47ef80e06.jpg

"Klęska urodzaju", oświecenie i akwarium XXI wieku

large_37.1.jpg.052ed9eabab0251d037d63b1f4121d59.jpgWkłady RO - producent zaleca wymianę nie żadziej niż co pół roku. Moje miały już 8 miesięcy. Brawo, Sokratesie... Od razu pobiegłem po nowe, zmieniłem je, nazbierałem nowej wody RO, zlałem starą z dolewki i uzupełniłem tą po nowych wkładach. Z lekkim strachem zrobiłem też podmiankę, licząc na to, że stare wkłady były przyczyną cyjano. Sól się kończy - po powrocie muszę kupić nową... W trakcie podmianki wpadłem na kolejny genialny pomysł, godny da Vinci'ego - za pomocą "trytytek" (dla niewtajemniczonych - to takie opaski zaciskowe do spinania kabli) przymocowałem do rurki, którą odsysam syf z akwarium pędzelek z miękkim włosiem. I tak opędzlowałem większość skały i piasku, odsysając część cyjano. Co z tego, skoro po dwóch dniach wróciło że zdwojoną siłą. Jakby tego było mało - zaczęło pokrywać koralowce i Tubipora praktycznie przestała się otwierać. Odmuchiwałem ją tylko codziennie pipetą do karmienia korali - ją i wszystkie inne przykryte koralowce. Zaprzestałem też dozowania aminokwasów, Life Source'a i zwiększyłem dwukrotnie dawkę AF Build, bo jak głosi ulotka - "ogranicza rozwój patogennych sinic". A one miały się coraz lepiej...

large_37.2.jpg.5bc025ab9f2dab68614f2ba15f30274d.jpg

Z pozytywnych rzeczy mam wysyp małych ślimaczków - jest ich całe mnóstwo, nawet policzyć się nie da. Po zgaszeniu oświetlenia obsiadają szyby i skałę, i co najważniejsze - zjadają cyjano :-P

Zmontowałem w końcu sterowanie na Sonoff-ach, karmnik działał sprawnie, więc dla pewności zmieniłem tylko baterie na nowe. Panelu nie wyczyściłem, bo brakło czasu - cały zawalony cyjano i innymi glonami. Uruchomiłem pompę dozującą i skróciłem cykl świetlny (szczegóły w metryczce  w pierwszym poście tematu). Roztwory do pompy mieszałem sam, rozcieńczając kropelki AquaForest w wodzie RO według schematu 1 kropla na 2 ml wody RO. I tak w pierwszym - koktajl strontu, metali ciężkich i bakterii AF Pro Bio S. W drugim jod. W trzecim - AF Build z polimerami. W czwartym nierozcieńczone bakterie Microbe Lift Special Blend, w piątym fitoplankton z pokarmami dla korali - PureFood i RiccoFood (po lyżeczce, dozowanie co 3 dni). Na zrobienie testów nie starczyło już czasu... Takim oto sposobem zmontowałem całość w przededniu wyjazdu, a kolejnego dnia ruszyłem, pozostawiając akwarium w rękach opatrzności...

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 38

28.07.2017-04.08.2017

large.tydzien38.jpg.afb666dc1797382b87292ad9911b813c.jpg

Urlop start!

large_38.1.jpg.dc6f37c4a21ebd67f194ef1e36baf84c.jpgOd tego tygodnia przez najbliższe 2 relacje zdjęcia będą niestety kiepskiej jakości. Akwarium zostało w domu, samo, bez opieki, więc zdjęcia pochodzą z kamerki WiFi Overmax Camspot 3.3 (Przy okazji polecam, jest niedroga – około 150 zł i może jakość transmisji d… Płetwy ogonowej nie urywa, za to kamerka sama w sobie sprawdza się znakomicie, sterowana zarówno przez komputer, jak i smartfona. Do tego ma możliwość zdalnego sterowania ruchem w zakresie 355˚ w poziomie i 120˚ w pionie). A mnie w końcu udało się wyrwać na zasłużony, dwutygodniowy urlop do Świnoujścia. Nie powiem, że wyjeżdżałem bez stresu, bo większość sprzętu podłączałem na ostatni moment, wręcz rano przed samym wyjazdem, a była godzina 6:00 rano. Obyło się bez większych wpadek, z wyjątkiem tego, że zapomniałem podłączyć dodatkowy baniak z wodą RO, na wypadek, gdyby zabrakło wody w zbiorniku dolewki. Sam sprzęt był już przygotowany, a do baniaka doinstalowana została chińska pompka perystaltyczna. Na szczęście z odsieczą przyszła moja ciocia, która baniaczek podpięła i tym sposobem mogłem się cieszyć urlopem, mając pełną kontrolę nad akwarium za pośrednictwem sterowników Sonoff i podgląd na żywo z kamerki. Ciężko mi pisać na temat tego, co się działo w baniaku, bo moja opieka i obserwacje ograniczały się jedynie do kontroli temperatury, sprawdzania, czy wszystko żyje i działa w miarę poprawnie oraz uzupełniania zużytej wody w zbiorniku dolewki. Przy okazji na fotkach można sobie po raz pierwszy zajrzeć do szafki pod akwarium, gdzie widać przynajmniej część sprzętu. Niemniej jednak po akwarium szalało cyjano, które dość mocno tłumiło już część koralowców (głównie Ricordee i Tubiporę), miałem więc wizję Armagedonu, który zastanę po powrocie. Mimo to przez kamerkę nie było zbytnio widać purpurowego kożucha, co zaczęło mnie mocno zastanawiać…

 

___________________________________________________________________________________________________________________________

 

TYDZIEŃ 39

04.08.2017-11.08.2017

large.tydzien39.1.jpg.87ec22e90875d66c3a4a9e907b0a654e.jpg

Baniak zdalnie sterowany i pourlopowy bilans strat

large.tydzien39.2.jpg.dac538293ccd89dd796ec292c1d7bfd9.jpgChcąc nie chcąc urlop dobiegł końca i trzeba było wrócić do domu. Ale jeszcze w Świnoujściu złapał mnie lekki stresie, bo mniej więcej w połowie tygodnia wywaliło cyjano na przedniej szybie baniaka, w lewym dolnym rogu, a wylot z panelu był dość mocno porośnięty czymś, co przypominało wyjątkowo upierdliwą mieszankę dino i cyjano. Do tego po prawej stronie na tylnej szybie zacząłem zauważać rozrastającą się brązową plamę. Był taki moment, że myślałem, że po powrocie zastanę zbiornik cały zarośnięty glonami i czekała mnie będzie ostra chemiczna wojna z tym dziadostwem. Po pokombinowaniu przy jasności i kontraście stwierdziłem, że plama na tylnej szybie, którą brałem za glony z dużym prawdopodobieństwem jest po prostu cieniem. Poza tym piasek był dziwnie biały, skałki we w miarę naturalnym kolorze, z życia na pierwszy rzut oka nic nie ubyło… Tak na marginesie, nie wspomniałem o tym, że Overmax Camspot 3.3 ma też diody na podczerwień, włączane zdalnie, co dało mi wyjątkową możliwość podglądania życia w akwarium także w nocy, po zgaszeniu głównego oświetlenia. I o dziwo jakość zdjęć w podczerwieni jest nawet lepsza, niż zwykłych kolorowych. Może któregoś pięknego dnia pokuszę się o wrzucenie kilku na forum przy szybszym Internecie, bo jak się okazuje – szybkość transmisji ma też znaczący wpływ na jakość i płynność obrazu (brawo, Sokratesie – vol. 2).

large_39.1.jpg.36025c0ccd190340a281fb9ff9398567.jpgOczywiście nikogo pewnie nie zdziwi, że pierwszą rzeczą, którą zrobiłem po powrocie do domu było zajrzenie do akwarium. Ot, szybki rzut okiem, bo trzeba było się rozpakować. I ku mojemu wielkiemu zdziwieniu okazało się, że akwarium jest w dużo lepszym stanie, niż zostawiłem je przed wyjazdem… Cyjano zdecydowanie zredukowane, koralowce żywe. Kolejnego dnia przyszedł czas na dokładne oględziny akwarium i rozparcelowanie wszystkiego na części pierwsze oraz przywrócenie do wersji pierwotnej. Przy okazji zrobiłem też bilans pourlopowy. Ogólnie rzecz biorąc z życia nic nie ucierpiało – zdecydowane cofnięcie się cyjano, chociaż trochę go jeszcze zostało, więc nie mówię „hop”, żeby nie skończyło się tak, jak ostatnio. Ze strat – poszły dwie główki zielonej Euphylii, tej rosnącej z tyłu zbiornika, w lewym rogu. Szkoda ich, ale spadły nie za sprawą złych parametrów, tylko przez rurówkę, która pomiędzy nimi wyrosła i wcięła się między szkielet a miękką tkankę koralowca i to im chyba nie spasowało, a czytałem, że Euphyllie niebardzo lubią, jak coś obrasta im właśnie te okolice. Podzieliła się, ma więc 2 nowe główki i wyszło na zero, ale tamtych i tak szkoda… Mam wrażenie, że padło mnóstwo kiełży i mysis, bo przed plagą cyjano było tego multum. Teraz widziałem jedynie mysis w panelu, ale o tym rozpiszę się bardziej w kolejnym poście, bo mam na ten temat swoją teorię… Najbardziej poturbowana była Tubipora. Nie wiem, przez jaki czas była przykryta cyjano, ale po przyjeździe zastałem ją zmarniałą i pozamykaną. Może ze 4 główki były otwarte. Dostała fitoplankton i kolejnego dnia już się otworzyła. Reszta koralowców nadwyraz dobrze – Montipory i Milka zaczęły obrastać tkanką podstawki i klej, Lobophyllia się dalej dzieli, Euphyllie mają po 2 nowe główki, Zoanthusy porozsiewały się trochę po zbiorniku. Acany znowu napompowane, bo przed wyjazdem pompowały się raczej marnie.

large_39.2.jpg.3b5b778e4f3ac75bba79cb605e7f75dd.jpg

Co do sprzętu – zdjąłem „turystyczny” kubek z odpieniacza (taki z dziurką i wężykiem na odciek do dolnego większego pojemnika o pojemności około 1,5l) i założyłem normalny, odpiąłem dodatkowy baniak z wodą – przez 2 tygodnie odparowało ponad 30l wody. Mimo czterdziestostopniowych upałów, temperatura w baniaku nie podniosła się powyżej 26˚C, więc wentylatorki sterowane Sonoff-em spisały się na medal. Poza tym w szafce straszny smród, ale dopiero po otwarciu butelek z preparatami do dozowania – okazało się, że fitoplankton sfermentował. Jakoś mimo wszystko nie miałem ochoty tego trunku degustować… Kupiłem nową sól i szykuję się w przyszłym tygodniu do gruntownych porządków i podmiany wody. Trzeba też spróbować odessać resztki cyjano i usunąć pojedyncze kulki Valonii. Ogólnie wiem już teraz, że można zostawić akwarium bez opieki na 2 tygodnie i to całkiem bezpiecznie, ale mam masę wniosków na przyszłość – na przykład, że nie należy zostawiać fito w ciepłym miejscu (zasilacz z lampy). Co do cyjano – zastanawiam się, czy powodem nie jest przedawkowanie mikroelementów – AF Build osiadł na dnie butelki, więc do akwa dozowała się tylko ta część bez białego „proszku”. Być może miało to jakieś znaczenie, bo jak dodałem 2 krople po przyjeździe, to kolejnego dnia cyjano znowu się rozrosło. Póki co wstrzymałem dozowanie.

Teraz czeka mnie tydzień przywracania akwa do porządku, więc do dzieła! :D

 

___________________________________________________________________________________________________________________________

 

TYDZIEŃ 40

11.08.2017-18.08.2017

large.tydzien40.jpg.7fcac877a8dcd20620c177237a108f7a.jpg

Czas na porządki. I zmiany!

large_40.1.jpg.c2937c46ea01d89874fe5e9b2064d73e.jpgZgodnie z zapowiedzią i moimi przewidywaniami ten tydzień spędziłem na doprowadzaniu baniaka do ładu. Udało się w końcu podmienić wodę na nowej soli, zmieszanej pół na pół ze starą. Przy okazji oczyściłem pompki cyrkulacyjne, które do niedawna były jeszcze zarośnięte cyjano. Teraz podczas czyszczenia nie było już ani grama fioletu – zeszło. Podobnie z odpieniaczem. Najgorszy syf znalazłem na pompce obiegowej, która w całości była pokryta detrytusem i glonami. Dino-cyjanowaty kożuch, który zauważyłem na wylocie z Loc-Line’a okazał się być w rzeczywistości naroślą zielonej nitkowatej sałaty. Żeby ostatecznie pozbyć się problemu zdecydowałem się wyparzyć pompkę razem z wylotem i tym sposobem udało mi się ją oczyścić „do gołego plastiku”. Cały wyczyszczony sprzęt trafił do baniaka, a przy okazji spuszczania wody odessałem większość cyjano ze skałek i z lewego rogu akwarium. Na chwilę obecną skałki są jeszcze nieco porośnięte, za to szkło i piasek pozostały czyste. Mam nadzieję, że pójdzie ku lepszemu, ale to jeszcze czas pokaże.

Udało mi się też w końcu zrobić testy. Już w środę sprawdziłem pH, KH, Ca, Mg i K nowo zakupionym testem. Wszystko w normie, magnez lekko podwyższony (1410 ppm, choć według AquaForest dla baniaka SPS-owego mieści się jeszcze w normie), z kolei KH poleciało do 5,7. Po podmiance podskoczyło do 6,1, cała reszta w normie. Chciałem też podnieść zasolenie do około 1,025 ze względu na rosnące SPS-y, ale nie wiem jakim cudem spadło po podmiance z 1,024 do 1,022 mimo, że wrzuciłem więcej soli. Ale to akurat nie jest jakiś szalony problem, bo od jutra będę po trochu dorzucał i stopniowo podnosił do docelowej wartości. W razie czego skoryguję jeszcze Ca i KH. Pozostałe parametry wody w najlepszym porządku, z wyjątkiem azotanów, które od ostatniego pomiaru podskoczyły do 2,5. Ale według artykułu i kalkulatora na ReefHub’ie  współczynnik Redfield’a wychodzi blisko ideału. Mam nadzieję, że uda się te wartości w takim razie utrzymać i zredukować cyjano do minimum.

large_40.2.jpg.a31ec76f5bf3f26c7e8aac9cab998da5.jpgNajważniejszą chyba zmianą jest przesiadka z mikroelementów dozowanych osobno (tzn. jodu, strontu i metali ciężkich) na AquaForest Component A, B, C. Po zapoznaniu się ze składem chemicznym wszystkich preparatów stwierdziłem, że właściwie jest to to samo (w Componentach dochodzi jeszcze dodatkowo fluor, który też chciałem zacząć delikatnie dozować), z tą różnicą, że z punktu widzenia dozowania pompą Componenty są wygodniejsze – nie trzeba rozcieńczać, itp. tylko można wygodnie dobrać dawkę. Testy mam, a w razie, gdyby czegoś brakowało koralowcom będę dodatkowo suplementował już pojedyncze mikroelementy. Wczoraj poszła też pierwsza od dawna dawka AF Life Source w ilości 0,5 łyżeczki – przy dozowaniu tego błotka widziałem zdecydowane korzyści dla ekosystemu akwarium, więc stwierdziłem, że musze zacząć powoli do tego wracać.

Miałem się też podzielić teorią na temat wysypu cyjano w moim baniaku. Po skreśleniu wszystkich punktów z mojej cyjano-listy kontrolnej (na marginesie skrócenie cyklu świetlnego i obniżenie nieco mocy lampy przełożyło się na to, że korale chętniej się otwierają i nie chowają się już przy pełnym świetle – musiało je widocznie „parzyć”) zacząłem dalej szukać przyczyn. Po zmianie prefiltrów w osmozie zostały mi tak naprawdę 2 opcje – albo przedawkowałem mikroelementy, albo coś nie tak z biologią. Co do przedawkowania mikro to mam spore wątpliwości, ale na wszelki wypadek ograniczyłem. W każdym razie waliłem tego momentami tyle, że gdyby miała to być przyczyna, to cyjano wysypałoby już dawno. Wniosek był jeden – zachwianie biologii zbiornika u samych podstaw. I nigdy wcześniej nie przypuszczałem, że ten system jest tak skomplikowany i zależny od tylu czynników, które dodatkowo wpływają na siebie wzajemnie… Coś, co zaobserwowałem w ostatnim czasie to zdecydowany spadek populacji kiełży i Mysis. Wracając pamięcią do etapu dojrzewania zbiornika, nastąpił „reset życia”. Spadek populacji drobnych organizmów, od których do niedawna skała aż się roiła nastąpił albo na skutek braku pożywienia (rezygnacja z dozowania Life Source z powodu cyjano), albo na skutek zduszenia przez cyjano – pozatykało skałę i gadzina nie miała jak się wydostać. Teraz mikrobiologia rozwija się tak, jak na początku – wężowidła, Asteriny (które dodatkowo wcinają cyjano), wieloszczety i gdzieś tam zaczyna się pojawiać Mysis i pojedyncze kiełże. Wzrost azotanów wskazuje też na to, że coś jest nie tak z bakteriami nitryfikacyjnymi. Poszukiwania doprowadziły mnie do tego, że bakterie nitryfikacyjne w morskim, szczególnie te z AF, gdzie informacja wręcz jest umieszczona w opisie probiotycznej soli i bakterii, rozwijają się w wodzie o twardości węglanowej z zakresu 6,5˚-8,0˚. Czy to przypadkiem nie było tak, że po wprowadzeniu pierwszych twardzieli KH spadło z 10˚-12˚ do praktycznie 6˚ (5,7˚), co zatrzymało namnażanie się bakterii, a tym samym w ich miejsce wkroczyło cyjano, które zaczęło się namnażać, zajmując niszę w piramidzie biologicznej? Wniosek – podnieść KH do 7-8 i poobserwować, co będzie się działo dalej. Może tutaj tkwi problem…

Na zakończenie optymistyczna wiadomość – z racji tego, że cyjano póki co raczej trzyma się w ryzach i jest w odwrocie, a nawet w momencie najgorszego wysypu nie wchodziło na twardziele zdecydowałem się skorzystać z wakacyjnej promocji w sklepie JadwigaMorska. Czekam na dostawę kolejnych korali, która mam nadzieję dotrze do mnie w tym tygodniu. A do obsady dołączyć mają: Seriatopora hystrix, czerowna Montipora capricornis (talerzowa, miała być też zielona fluo, ale ktoś mi ją wykupił…), fioletowa Montipora digitata i cukierkowe Zoanthusy w odmianach Fire&Ice i podobno unikatowej Congesion Chargers. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało, już nie mogę się doczekać :D

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden z fajniejszych opisów prowadzenia baniaka na forum a i baniaczek fajny, taki minimalistyczny:). Zaciekawiło mnie to AF Life Source, u mnie na razie w akwa pustynia mimo wprowadzenia kilku korali i życia, fajnie byłoby to ożywić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Cerb, wielkie dzięki! Zawsze fajnie jest usłyszeć taką opinię na temat swojego baniaka ;) Co masz na myśli, mówiąc "minimalistyczny"? Co do życia w akwarium, to na spokojnie, bo jak się przesadzi, to czasem jest jeszcze gorzej... Co do LifeSource'a, to ogólnie polecam, mimo że ostatnio dozuję bardzo oszczędnie, ze względu na cyjano. I nadal nie doszedłem do tego, co jest przyczyną. Mam wrażenie, że rozwija się lub zanika niezależnie od czegokolwiek - nieważne, czy dozuję, czy nie, czy zmieniam media, zwiększam lub zmniejszam dawki bakterii, czyszczę, ruszam piach, ograniczam karmienie... Po prostu wlazło i nie chce wyjść, a mnie przy okazji spędza sen z powiek... :P

Tak na marginesie, najdalej w poniedziałek powinna się pojawić kolejna aktualizacja, a jako smaczek rzucę, że dojechały nowe koralowce z JadwigaMorska.pl. W międzyczasie cały wątek przechodzi mały "remastering", a przy okazji przenoszenia zdjęć do galerii moje pedantyczne skłonności podpowiadają mi, żeby wszystko ładnie ujednolicić i wyczyścić :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minimalistyczny czyli nie ma gruzowiska, skały fajnie ułożone, sporo miejsca na piachu, takie trochę iwagumi ze słodkowodnego:). A co do ożywienia swojego baniaka to na pewno poczekam bo zalany półtorej miesiąca temu i to na suchej skale i piachu, więc jeszcze jest czas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to tym bardziej fajnie słyszeć, bo w sumie taki był zamysł, tzn. nie zawalić wszystkiego skałą i postawić raczej na dużo miejsca dla ryb i korali. No jak półtorej miesiąca, to jeszcze trochę pewnie poczekasz. Także powodzenia i cierpliwości ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 41

18.08.2017-25.08.2017

large.DSC_0308.JPG.227cd381309519ea34afcddf527e2e6d.JPG

Czas pochwalić się kolejnymi nowościami...

large_Nowe.jpg.e2388913adcbda629e01a1bc73d26522.jpgZgodnie z tym, co pisałem tydzień temu, dotarła do mnie dostawa koralowców z JadwigaMorska.pl. Oczywiście poziom obsługi klienta na najwyższym poziomie, niedługo po odebraniu paczki telefon od Pani Jadwigi, czy wszystko w porządku. Kolejny raz jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym sklepem i na pewno jeszcze tam wrócę. A wracając do nowości w zbiorniku – dojechała czerwona Montipora capricornis, Zoanthusy Fire&Ice i Congesion Chargers, Seriatopora hystrix i dwie Montipory digitata - seledynowa i fioletowo-czerwona. Filetowa, która miała przyjść niestety zmarniała już w sklepie, natomiast tutaj kolejna pochwała, bo zamiast niej dostałem w ramach rekompensaty dwie. Zoasy otworzyły się zaraz następnego dnia. Seledynowa Monti po 2 dniach wysunęła polipy, natomiast druga cały czas polipuje bardzo słabo. Może potrzebuje jeszcze czasu na to, żeby się przyzwyczaić do nowych warunków. Seriatopora hystrix, mimo delikatnej budowy dotarła właściwie w nienaruszonym stanie, polipy wystawiła, ale są jakieś dziwnie brązowe, stąd zastanawiam się, czy to kwestia takiego akurat koloru, czy coś jej w wodzie jednak nie pasuje… Wszystkie nowo zakupione korale znalazły już swoje miejsca docelowe w zbiorniku. Dodatkowo Montipora danae Rainbow, która do tej pory leżała głównie na piasku, w różnych miejscach też chyba w końcu trafiła na docelowe lokum. Wcześniej jakoś nie miałem na nią pomysłu… Pozostaje mi teraz czekać i obserwować, co będzie się działo z koralowcami dalej. W dalszych planach mam jeszcze Montipory talerzowe w kolorach zielonym fluo i fioletowym, Pavonę decussata i może kiedyś skuszę się na jakieś Acropory. W międzyczasie będę dokupować nowości tylko, jeżeli coś mi wybitnie wpadnie w oko, bo większość obsady koralowej, którą chciałem mam już w komplecie, a i miejsca zaczyna powoli brakować. Pora na ryby, bo chciałbym wpuścić jeszcze kilka gatunków. Na pewno będzie Gobiodon okinawae, może nawet parka, bo jakoś mi tej rybki brakuje. Zastanawiam się też nad drugim Pomacentrusem alleni i parką Pterapogonów kauderni. Czas pokaże, na czym to się skończy.

large.DSC_0338.JPG.909d085383ac92b0a9a191d6ded07cb2.JPG

Nie wiem w dalszym ciągu, co robić z cyjano. Ogólnie nie widzę ani potrzeby, ani sensu stosowania chemicznych środków „cyjanobójczych”. Wrócę też chyba do dozowania wszystkiego, co dozowałem wcześniej, bo czy dozuję, czy nie – cyjano i tak ma swoje wzloty i upadki, niezależnie od czegokolwiek. Jedyne, co zamierzam zrobić, to wlać kiedyś przy okazji bakterie Prodibio Biodigest, bo po nich się odrobinę poprawiło i rozważam jeszcze zastosowanie Microbe Lift Gravel and Substrate Cleaner, bo może przyczyna tkwi w zasyfionym podłożu. Miło by było, gdyby ktoś mi tutaj coś doradził. I jeszcze pytanie, czy jest sens zmieniać żywicę DI, która ma 9 miesięcy, ale TDS dalej pokazuje 0? Czy to może być przyczyną cyjano? Przy podmiankach na bieżąco będę odsysał, może w końcu zejdzie samo. No i zdecydowałem się na mały eksperyment – przez najbliższy tydzień dozować będę wszystko tak, jak przed wysypem cyjano. Bo mam jeszcze jedną, ostatnią koncepcję – zbyt niskie PO4. Zagłębiając się nieco w artykuł na temat współczynnika Redfielda doszedłem do wniosku, że fosforany są na zbyt niskim poziomie, dlatego rośnie ostatnio NO3. Dlatego wyskoczyły miejscami zielone glony. Dlatego być może wysypało cyjano. Jeśli ta koncepcja się nie sprawdzi, to już naprawdę nie wiem, co może być powodem tego dziadostwa.

Co do parametrów – wszystko w normie, azotany lekko w górę, magnez w dół, KH się normuje. Korygowałem AF KH Plus – 3 dni z rzędu po 10 ml. W teorii powinno być 7,6. Wyszło 6,7. Przez kolejne 2 dni znowu korekta i jeżeli się nie unormuje na stałe po podmiance w przyszłym tygodniu, to włączam do stałego dozowania w ilości 2 ml/dzień. Zwiększyłem też zasolenie do 1,025 i dozowanie Componentów (A, B i C) z 1 ml/2 dni do 1 ml/dzień i zacząłem podawać aminokwasy (1 kropla co 2 dni). Po powrocie do dozowania AF LifeSource zauważyłem wzrost populacji Mysis, zaczynają też pojawiać się kiałże. Oby tak dalej. I najprawdopodobniej za sprawą fluoru część koralowców zaczęła ładniej i żywiej świecić.

W przyszłym tygodniu podzielę się rezultatami mojego eksperymentu z dozowaniem. I mam nadzieję, że efektem nie będzie fioletowy kożuch! Rozważam też wpuszczenie jakichś nowych rybek, żeby podnieść delikatnie fosforany – wcześniej miałem 5 rybek i cyjano nie było, więc może to też jakiś sposób. Ale to dopiero jeśli nie zauważę negatywnych skutków eksperymentowania. Może na początku przyszłego tygodnia?

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobacz tu jak wygląda piasek u @Damian07I jak o niego dba. I potem popatrz na swój piasek.

Bez mała na każdym zdjęciu widać, przy szybie na przekroju piasku pełno gnijącej materii. Do tego - może to tak tylko wygląda - ale chyba masz sporo tego piasku. Jakby to było akwarium słodkowodne to luksus, nie ma co się przejmować.


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@katani, dzięki za odpowiedź. Piasku jest ogólnie 18 kg. Tak mi w sklepie doradzili, bo początkowo chciałem wsypać 9, ale podobno przy babkach i kopiących zwierzakach lepsza jest warstwa około 3-4 cm. U mnie miejscami jest 1 cm, miejscami 5 cm - zależy, jak leży, bo piach jest regularnie przetrząsany przez 4 Nassariusy, 2 Babylonie, babkę kopiącą i Pomacentrusa, który wpływa pod skałki i robi burzę piaskową. Sam też od czasu do czasu pogrzebię. "Gnijąca materia" to w dużej mierze cień, ale trochę tam faktycznie może gnić, tymbardziej, że w piachu widać bąbelki, co by wskazywało na jakieś procesy gnilne. Więc co? Przegrzebywać dodatkowo piasek odmulaczem? Mam Sera Gravel Cleaner na pompkę napowietrzającą jeszcze ze słodkowodnego, w sumie powinien się sprawdzić. Ewentualnie co sądzicie o tym Microbe Lift Gravel and Substrate Cleaner? Czyli wychodzi na to, że nieświadomie zafundowałem sobie DSB, które teraz wymknęło się spod kontroli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak są bąbelki gazu, to znaczy, że bakterie sobie tam hasają i produkują gazy z przemiany materii. Co znaczy pokrótce, że po pierwsze mają dośc materii, a po drugie, skoro gazy się nagromadzają, to piasek nie jest dostatecznie mieszany.

Prawdopodobnie powstają w nim strefy beztlenowe, lub względnie beztlenowe. 18 kg piasku to ja wyliczyłem do 500l, na dno 120x70. Nassariusy kopią płytko, babce wystarczy 2 cm, same sobie nasypią więcej jak im będzie pasować. Babka ci kopie po całym baniaku czy miejscami?

Tych urządzeń i preparatów nie znam, nie wypowiem się.


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 42

25.08.2017-01.09.2017

large.59abe3bd8c756_tydzie42.JPG.f322b1d480b6024962cd42146de49378.JPG

Zostałem ojcem! ...czyli Nassariusowa jajecznica

large_42.1.jpg.ae325c2ac08e266eb8ee814561c94772.jpgTo było chyba największe zaskoczenie tego tygodnia. Budzę się rano i widzę jakąś smugę na przedniej szybie akwarium. Ot, jakaś dziwna biała "falbanka". Od razu zacząłem się jej przyglądać z łóżka i zastanawiać się, co to właściwie jest. Ślimak? Za długi. Krewetka? Nie no, przecież lata po baniaku. W końcu nie wytrzymałem i wstałem, żeby zobaczyć, co to. Patrzę, a tam skupisko ciasno ułożonych drobnych, białych kuleczek - jajeczka. Tylko czyje? Ryby nie, bo mam pojedyncze egzemplarze, żadnej parki. Podobnie z krewetkami. Od razu nasunęło się więc, że to jaja jakichś ślimaków. Niedługo później odpowiedź przyszła sama, bo zauważyłem jednego z Nassariusów, który wręcz "zadrukowywał" szybę kolejną porcją jajek. Skupiska są w kilku miejscach i póki co nie czyszczę szyb, bo może coś się z tego wylęgnie. Turbo mam już całe mnóstwo, choć to jeszcze kilkumilimetrowe drobiazgi, a największe dochodzą obecnie do jakichś 6, może 8 mm. Może do tego dojdą jeszcze malutkie Nassariusy. Niby to tylko głupie ślimaki, które mnożą się momentami na potęgę, ale i tak człowiek cieszy się jak dziecko, że coś się w akwarium rozmnożyło :D 

large_42.2.jpg.e30116af469c8fa9210c117bd68c77de.jpgPoza tym w baniaku zasadniczo spokój. Nowe koralowce w większości ładnie się już pootwierały i powypuszczały polipy, z wyjątkiem czerwono-fioletowej Montipory, która cały czas jest jakaś taka... niemrawa. Niby troszkę wysuwa polipy, ale nie tak mocno, jak pozostałe. Niestety nadal nie udało mi się zrobić ostrych zdjęć moich nowych Zoanthusów. Chyba czas znowu popracować nad techniką, bo jakoś wszystkie próby zrobienia ostrych i dobrych jakościowo zdjęć spełzają na niczym. Może to kwestia ruchu wody, albo tego, że słona załamuje światło i stąd te problemy z ostrością, szczególnie w przypadku koralowców, które fotografuje się prze "grubszą" warstwę wody. Nie mogę się za to powstrzymać od fotografowania Euphylli, która tak się ładnie pompuje i rozrasta, że aż przyjemnie na to patrzeć. Tak samo na buszującego w niej błazenka. Cieszy mnie też, że wszystkie SPS-y zaczynają powoli oblewać tkanką swoje podstawki i rosnąć. Szczególnie ładnie prezentują się tutaj czerwone Montipory digitata, które ni stąd, ni z owąd zaczęły wypuszczać zielone fluorescencyjne polipy. Zielona też ładnie rośnie i pokrywa się nową tkanką. Jedyną rzeczą, która w kwestii koralowców mnie niepokoi jest kurczenie się Ricordei w pobliżu RhodactisówRhodactis był jeden. Teraz powoli zaczyna się już wydzielać 3 i mam wrażenie, że parzy te Rico. Jedną z bladą i jakby rozkładającą się tkanką już przesadziłem - kurczyła się, nie pompowała, więc wyjąłem, martwą tkankę odciąłem delikatnie skalpelem, posmarowałem dipem Seachem i do baniaka, w inne miejsce (bardziej do przodu). Po 2 dniach znowu się napompowała i teraz rośnie. Aktualnie widzę, że jasnoniebiesko-biała przestała się pompować i zaczęła się obkurczać od strony Rhodactisa. Mam wrażenie, że rozrastając się po prostu ją parzy (zdjęcie 2 w prawym górnym rogu, nie wiem, czy dobrze to widać). Jest to możliwe? Jeżeli to okaże się powodem, zamierzam potraktować go żyletką i eksmitować w nieco inne miejsce, gdzie będzie miał przestrzeń do spokojnego wzrostu, bez szkodzenia innym koralowcom.

large_42.3.jpg.082f6f1dc3841a7811866dc7e064ccb6.jpgW czwartek robiłem podmiankę wody. Zasolenie zjechało po podmiance do 1.024, więc od razu poleciała lekka korekta i na chwilę obecną jest już 1.025. Co do pozostałych parametrów, to wszystkie w normie. Lekko wysoki magnez, ale korale to wykorzystają, NO3 trzyma się na razie na poziomie 3,75 i myślę powoli o delikatnym zbiciu go do granicy wykrywalności, ale tak, żeby utrzymać odpowiedni współczynnik Redfielda, na który od niedawna zacząłem zwracać uwagę. A czytając forum i artykuły na ReefHub'ie doszedłem do wniosku, że nutrienty na poziomie zera absolutnego wcale nie są takie korzystne. Największy problem jest z KH. Właściwie to taki problem - nie problem. Od paru tygodni widzę, że spada. I mimo korekt jest cały czas niżej niż powinno. Na przykład w tym tygodniu po korektach miało skoczyć do około 7,5, a na teście wyszło 7,0. Czyli coś tam cały czas jest konsumowane, więc zdecydowałem się podłączyć dozowanie na stałe przez pompę dozującą, póki co w dawce 2 ml/dzień. Jeśli dalej poleci w dół, to podniosę do 3 ml.

W kwestii plagi cyjano - jest lepiej. Cyjano robi się takie blade i chude, i po odessaniu nie wraca, a przynajmniej nie z taką intensywnością, jak wcześniej. Co prawda nie wszystko jeszcze zeszło, ale mam nadzieję, że pójdzie to już teraz w dobrą stronę. Co do pomysłów z zeszłego tygodnia - SERA Gravel Cleaner nie sprawdził się zupełnie. O wiele lepiej spisuje się zwykła cieniutka rurka z plexi, z doczepionym wężykiem 6 mm - łatwiej wjechać we wszystkie zakamarki i nie jest tak niesterowna, jak "odkurzacz" SERA. Podobnie rzecz ma się z Microbe Lift Gravel and Substrate Cleaner, który świetnie nadaje się do zbiorników słodkowodnych, ale w morskim spisuje się podobno średnio, z uwagi na drobne podłoże. Może jedynie do przeczyszczenia biologicznie Siporaxu by się nadawał. Ale zdecydowałem się przekopać nieco piasek i faktycznie trochę syfu z niego poleciało. Także w tym miejscu podziękowania dla kolegi @katani, który zwrócił mi na to uwagę i podrzucił ten pomysł. Być może martwa materia w piasku była źródłem cyjano. Teraz co wieczór delikatnie przekopuję podłoże i widać, że cyjano ubywa. Mam nadzieję, że nie skończy się to eksplozją.
Z planów na najbliższy czas mam rozpoczęcie przygotowań do sezonu zimowego. W lecie temperatura szybowała w górę, więc trzeba było wodę chłodzić. Sonoff TH10 spisał się w roli kontrolera temperatury wręcz kapitalnie, tym bardziej biorąc pod uwagę jego cenę. Stąd zdecydowałem się na zakup jeszcze jednego, który będzie odpowiadał za kontrolę grzałki zimą. Jakoś po ostatnim sezonie grzewczym nie mam odwagi zostawić grzałki na fabrycznym, wbudowanym termostacie, bo skończyło się tym, że na pokrętle było ustawione 23 stopnie, a grzało momentami do 27. Jednak Sonoff jest bardziej precyzyjny i w razie czego albo odłączy grzałkę, albo włączy wentylatory. A podwójne zabezpieczenie pracy grzałki jednak dla świętego spokoju się przyda. Kombinuję też delikatnie nad włączeniem w obieg małego reaktora z glonami Chaetomorpha i gdzieś tam z tyłu głowy zamarzyły mi się testy z Hanna Instruments. Szukam więc okazji do ich kupienia. A niewykluczone, że niebawem będę potrzebował dodatkowej pompy dozującej (takiej z 3 głowicami, żeby uzupełnić obecną DP-5), która będzie kontrolowała podawanie wapnia i magnezu.

Edytowane przez gryadam (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co podajesz pompami, że ci 5 głowic nie starcza? Ktoś na forum sprzedaje dwie małe hanki, poszukaj na targowisku. To samo reaktor do chaeto.

Miałem nadzieję, że nie przekopiesz całego piasku na raz. Ale widzę, że po trochęto ribisz więc git. Na raz cały mógłby uwolnić spore ilości różnych rzeczy i problem gotowy. Ale jak mieszasz po kawałku to super.

 


Brutto: akwarium 550 + sump 260l, start 20.12.2017. Filtracja: rollermat + skała + refugium, bez odpieniacza. Sprzęt: Akwarium 120x70x65h OW, sump 119x50x45h. Pompa Jebao DCP 10000,  Cyrkulacja 2x maxspect  XF-350, Jebao MW-22, Oświetlenie: philips Coral Care gen 1 v2 x 3szt.. Oświetlenie refugium Chinka LED.

Sól Fauna Marin Professional, dodatki AF, balling AF/CZDA. 50kg suchej skały Marco Rock's, nieco pukani.

Ryby i inne biegająco-pełzające: Ctenochaetus binotatus, 6x Pseudanthias squamipinnis, Zebrasoma flavescens, Lysmata amboinensis x 3, L. debelius, 4x Lysmata Seticaudata, 1x Neopetrolisthes oshimai, 2 kraby pustelniki Clibanarius africanus, jeżowiec Mespilla globulus, setki  slimaków turbo i columbelli, 1x  tectus, 1x strombus luhanus... Oraz kilka kg kiełży, równonogów, wężowideł i innego drobnego życia.

ce5058cc16516a9e06285a07538a7eb3u1610a14

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje ślimaki nassarius regularnie składają jaja na szybie, ale małych nie widać. Może Tobie się poszczęści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@katani, mam 5 pomp i na 3 leję AF Component A, B i C, na 4 leci AF -NP Pro, od piątku na 5 AF KH Plus. Jak trzeba będzie zacząć podawać Ca Plus i Mg Plus, to będą potrzebne 2 kolejne, a 1 w rezerwie zawsze się przyda na jakieś fito, albo coś innego. Piasek przekopuję codziennie po takim kwadracie, powiedzmy 10x10 cm. 

@maciej01, pożyjemy, zobaczymy. Z Turbo mi się udało, więc może Nassariusy tez będą :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie turbo też mnożą się, a nassariusy składają co jakiś czas jaja na szybach, a młodych nie widać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, gryadam napisał:

@katani, mam 5 pomp i na 3 leję AF Component A, B i C, na 4 leci AF -NP Pro, od piątku na 5 AF KH Plus. Jak trzeba będzie zacząć podawać Ca Plus i Mg Plus, to będą potrzebne 2 kolejne, a 1 w rezerwie zawsze się przyda na jakieś fito, albo coś innego. Piasek przekopuję codziennie po takim kwadracie, powiedzmy 10x10 cm. 

@maciej01, pożyjemy, zobaczymy. Z Turbo mi się udało, więc może Nassariusy tez będą :D

a nie łatwiej by było przejść na standardowego ballinga z AF ? są w 3 pojemnikach + dołożyłbyś NP pro i 4 pompami ogarniasz wszystko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, akarka napisał:

a nie łatwiej by było przejść na standardowego ballinga z AF ? są w 3 pojemnikach + dołożyłbyś NP pro i 4 pompami ogarniasz wszystko

Chyba tutaj chodzi o to że właśnie leje równo AF  A + B + i C + z mikro a jak ma niedobory np KH bo wysteruje sobie  ABC+ na pomiar Ca i Mg to  Kh lubi latać luzem :) i trzeba dodać dodatkowo KH samo bez mikro ( abc leci po równo na 3 pompach) a KH dodatkowo - już bez mikro zwykły KH bufor .

Z doświadczenia wiem że raczej Mg i Ca równo sobie idą, czasami jak glony wapienne się pojawiają to trzeba sporo Mg samego dolewać a tak to równo idzie. 
Ja mam tak ustawione pompy na AF balling - tylko brakuje mi tej czwartej na samo KH i leje z ręki - trzeba będzie dokupić pompkę. 

 

Edit: tak to teraz czytam, i może to być niezrozumiałe - mało się komunikuje z ludźmi na codzień -  o to chodzi że ja steruję balling AF+ nie na pomiar KH tylko na pomiar Ca i Mg i wedle tego ustawiam pompki by lały po równo  - i w tej metodzie czasami jest tak że za mało wpada KH i dodaję sobie go ręcznie osobno samym preparatem Kh buffer czy jak on się tam zwie - bez mikro elementów.

Edytowane przez Ura (wyświetl historię edycji)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No u mnie to jest tak, że ABC leci sobie swoim rytmem, po równo. Jeśli chodzi o Ca i Mg, to nie ma aż takiej konsumpcji, żeby czyste dozować. Dlatego leci tylko samo KH plus, żeby wyrównać do około 7,0 - 7,5 dKH. Jak zacznie mocno lecieć magnez i wapń, to faktycznie rozsądniejsze będzie przejście na czystego Ballinga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TYDZIEŃ 43

01.09.2017-08.09.2017

large.59b7b423d88a8_tydzie43.JPG.84a42711137d2d07846f6b243927db2e.JPG

Mieszać – nie mieszać, czyli cyjano: reaktywacja

large_43.1.jpg.a45d72224d65ec8ffb1c7dc71477f2f5.jpgTytuł brzmi groźnie, ale nie jest aż tak tragicznie. Natomiast znowu widać wyrzut i wzmożoną aktywność cyjano. Walczę z tym już trzeci miesiąc i cały czas nie potrafię dojść, co jest przyczyną. Sporo potencjalnych możliwości już wyeliminowałem, ale w miarę czasu pojawiają się następne. Przekopywanie podłoża dało dobre rezultaty na początku. Cyjano nieco się zredukowało, zaczęło się nawet pojawiać mikrożycie w postaci kiełży i mysis. Sinice zniknęły z podłoża, za to dla odmiany znowu wywaliło je na skale i piasku. I małe krewetki znowu zniknęły. Poszukiwania w sieci doprowadziły mnie do informacji, że cyjano wytwarza toksyny, zabijające larwy małych krewetek. Więc w końcu udało mi się ostatecznie potwierdzić moją wersję, że wysyp sinic i wymarcie życia w moim baniaku są ze sobą bezpośrednio powiązane. A to już jest jakiś krok w przód. Azotany nieznacznie spadły, co by oznaczało, że bakterie gdzieś się wreszcie zadomowiły i cykl azotowy, nieco chyba rozchwiany przez cyjano, zaczyna wracać do normy. Nie zauważyłem natomiast skoku amoniaku ani azotynów w wyniku mieszania piachu, co też jest pozytywnym objawem, bo znaczy, że biologia na poziomie podstawowym jakoś daje radę. Ale może jest jej jeszcze za mało, więc zastanawiam się, co z Siporaxem. Bardzo bym Was tutaj prosił o podpowiedź, czy wymieniacie okresowo Siporax, czy trzymacie cały czas ten sam? Mój ma już 10 miesięcy i zastanawiam się, czy po prostu nie jest jakoś pozatykany i jego potencjał biologiczny nie zmalał? Zastanawiam się nad jego wymianą i ewentualnie dorzuceniem AquaForest Life Bio Fil. Widzicie sens w takim działaniu?

large_43.2.jpg.67fc583cd93e791db5ddc711e0210f26.jpgCo do parametrów, to wszystko trzyma się w normie. Fosforany na stałym poziomie, azotany po lekkim skoku zaczęły spadać. Znowu mimo podbicia KH o 0,5 dKH i ciągłym dozowaniu AF KH Plus w dawce 2ml/dzień odnotowałem spadek twardości węglanowej z 7,0 do 6,7 dKH, więc dawka została podniesiona do 3ml/dobę. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w przyszłym tygodniu. Skorygowałem też lekko zasolenie, bo znowu spadło z 1,025 do 1,024.

Wszystkie korale ogólnie mają się dobrze, wypuszczają polipy i rosną. Twardziele też obudowują tkanką podstawki. Jedyny problem, jaki mam w tej materii to wojna chemiczna w baniaku – Rhodactisy zaczynają się rozrastać i parzą Ricordee – wspominałem już o tym w zeszłym tygodniu, więc chyba skończy się cięciem Rhodactisa i przesadzeniem Rico na niższe piętro, do pozostałych. Zrobi się z nich dywan, a Rhodactisy zyskają nieco miejsca do wzrostu, przynajmniej na jakiś czas. Zauważyłem, że przesadzona Rico napompowała się do wręcz imponujących rozmiarów i bardzo szybko odbudowuje utraconą w starciu z Rhodactisem tkankę. Podobnie sprawa ma się z Montiporą danae – wydaje mi się, że od czasu przyklejenia jej do skałki, parzy ją zielona Palythoa. Z kolei Sinularia tak się rozrosła, że chyba drażni niebiesko-zieloną Acanthastreę, bo jest jakaś taka pochowana i prawie się nie pompuje, w odróżnieniu od czerwonej. Chyba skończy się to przestawieniem Sinularii na tył zbiornika albo jej redukcją do rozsądnych rozmiarów. Reszta pójdzie na szczepki. Jaja Nassariusów się nie wykluły i niestety zostały zjedzone, głównie przez Columbellę i Trochusy.

large_43.3.jpg.7682a14ef224ebc5088f15fdb6663207.jpgWspominałem też ostatnio o chęci dołożenia życia – był plan wprowadzenia Pterapogonów, ale jednak średnio mi się podobają, więc stanęło na dwóch małych błazenekach, które chcę dodać, żeby ta jedna sztuka, którą mam nie zdziczała… W tym momencie w akwa będzie 5 rybek. Do tego w niedalekiej przyszłości chciałbym dołożyć jedną lub maksymalnie 2 babki Gobiodon okinawae i na tym zamknąć ostatecznie obsadę rybną. Będzie 7 rybek, z czego 2 bardzo małe i 5 nieco większych. Mam nadzieję, że na 130l wody brutto nie będzie zupy rybnej. W razie czego krzyczcie, że przesadzam. Chciałem też dorzucić jeszcze jednego kraba pustelnika (czerwononogiego), stadko sexy shrimpów Thor amboinensis (3-4 sztuki) i ewentualnie Sand dollara do mieszania piachu. I na tym docelowa obsada w akwarium się zamknie. Z korali może jeszcze jedna Euphyllia paraancora dla błaznów (bardzo mi się te korale podobają) i jakaś zielona lub fioletowa Montipora talerzowa.

Mam nadzieję, że to cyjano w końcu uda się jakoś ogarnąć…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ten wątek jest dość stary. Należy rozważyć rozpoczęcie nowego wątku zamiast ożywienia tego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.