basterek-4

Siedzą trzy myszy w knajpie przy piwie i przechwalają się swoim kozactwem. Pierwsza mówi - ja to jestem taki kozak, jak znajdę pułapkę na myszy, to podchodzę, łapie za pręt który miałby mi spaść na łeb, pakuje nim jak sztangą i zjadam ser. Druga mysz mówi - ja jestem lepszy kozak, trutkę na szczury to rozcieram na proszek i wciągam nosem. Trzecie mysz nagle wstaje i kieruje się do drzwi. - a ty dokąd się wybierasz ? - pytają pozostałe - a idę do domu, ruchać kota. Na łące pasie się wielki byk. Odgania ogonem muchy i szczypie zieloną trawkę. W pewnym momencie zauważa kątem oka wychodzącego zza pagórka białego królika, który coś krzyczy. Byk wraca do jedzenia a zbliżający się królik wrzeszczy: - Z drogi, bo idzie królik - król zwierząt. Byk dalej zajada trawę i macha ogonem. Królik stanął za nim i mówi: - Jak zaraz nie odejdziesz, to gorzko tego pożałujesz. Liczę do trzech: - Razzzzz, dwaaaaaa... W tej chwili byk walnął wielkiego placka i to tak, że trafił prosto w królika, po czym wrócił do jedzenia. Po kilku minutach z kupy wynurza się brązowy królik i pyta: - Co, zesrałeś się ze strachu cwaniaczku? Idzie zajączek przez las. Oczywiście pijany. Nagle pada na ziemię i zasypia. Zauważył to wilk, więc podchodzi i myśli ,,ZJEM CIĘ!". Już ma się zabrać do jedzenia, kiedy nagle zauważa to drugi wilk. - Słuchaj, podzielmy się tym zającem. - Ja pierwszy go znalazłem i ja go zjem! Zaczęli się bić... Rankiem zajączek budzi się. Rozgląda dookoła i widzi poprzewracane drzewa i dwa zdechłe wilki. Patrzy i nagle mówi: - K@rwa! Po pijaku to kiedyś cały las r@zpierd@lę!

sprawdziłem, działa chyba że chodzi o treść

Chłopak pieści się ze swoja dziewczyna. W pewnym momencie natyka się (dłonią) na coś miękkiego i wilgotnego. Pyta: - Co, kochanie, okresik...? - Nie, najdroższy... rozwolnionko - Panie doktorze, w jakiej pozycji będę rodzić? - W takiej samej w jakiej nastąpiło poczęcie. - Niech mnie pan nie straszy! Jak ja urodzę na tylnym siedzeniu samochodu z noga wysunięta przez okno?! Kowalski jak co dzień przyszedł spózniony do pracy i zbiera ochrzan od szefa: - Był pan w wojsku, Kowalski? - Byłem. - I co tam panu mówił sierżant, jak się pan spózniał?! - "Dzień dobry, panie majorze"...

Jadą dwie dziewczyny zatłoczonym autobusem. Jedna mówi do drugiej: -wiesz, chyba zajdę w ciąże. Na to druga pyta: - co ty, z kim ? -Jeszcze nie wiem, nie mogę się odwrócić. Panienka, pod wpływem "Czterech pancernych i psa", będąc samotną, napisała w ogłoszeniu matrymonialnym: - Poszukuję mężczyzny tak przystojnego jak Grigori, tak miłego jak Janek, silnego jak Gustlik, odważnego jak Tomek i wiernego jak Szarik. Po miesiącu dostała odpowiedź: - Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak Grigori, miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to... lufę mam jak RUDY!!! Mąż przyłapał żonę z kochankiem. - Ty tu? - patrzy na niego zdziwiona. - To z kim ja leżę w łóżku?! Kumpel do kumpla: - Słyszałem, że masz nową dziewczynę? - Noooo! - A fajna chociaż w łóżku? - W sumie to nie wiem. Jedni mówią, że fajna, inni że niefajna...

Wieczorem na ławce w parku siedzi chłopak z dziewczyną. Chłopak namiętnie obmacuje jej plecy. Wreszcie dziewczyna się pyta : - Co robisz ? - Szukam piersi. - Piersi są z przodu. - Tam już szukałem .... Trzy kobiety (żony) urządziły sobie domową imprezkę, na której nie stroniły od alkoholu. Po paru drinkach zaczęły porównywać swoich mężów do samochodów. Pierwsza mówi: - Mój mąż jest w łóżku jak Porsche! Szybki, wygodny, nie do zajeżdżenia, po prostu najlepszy! Druga mówi: - Mój mąż jest jak BMW! Również szybki, komfortowy, bardzo dobrze trzyma się drogi! Cacko! Na to trzecia: - A mój jest jak Polonez. Pierwsza i druga zaskoczone pytają się, co jest przyczyną tak niskiej oceny?! - Bez ssania nie pojedzie! W parku na ławce siedzi młoda atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak. Chce ją poderwać. - Jaka książkę pani czyta? - "Geografie seksu". - I jaka jest główna myśl tej książki? - Ze najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie. - Pani pozwoli ze się przedstawię; Nazywam się Mojżesz Winnetou.

Iceberg jak na fakt że mieszkasz we Francji i masz dopiero 5 lat całkiem nie źle się wysławiasz:waving ale my tu revolty nie planujemy, napisaliśmy tylko o niesprawiedliwości. U nas w Polsce co jakiś czas trafiają się aferki ale to nie powód żeby rządzący brali sobie ile dusza zapragnie. Stawianie za przykład władz innego kraju jak dla mnie nie na miejscu:waving

Moim zdaniem TMK ma rację a kolega pawulon nie do końca zrozumiał sens Jej wypowiedzi. Już wcześniej o tym napisałem, teraz Grzegorz Dyzma: JAWNA NIE SPRAWIEDLIWOŚĆ i chyba TMK to miała na myśli. Pawulon, nie unoś się i czytaj ze zrozumieniem, pozdrawiam

Siedzą dwie anorektyczki w wannie jedna mówi do drugiej: - Teraz trzymaj się mocno bo wyciągam korek. Kobieta mówi znajomej, że wychodzi po raz czwarty za mąż. - Jak wspaniale! Mam nadzieję, że nie będziesz miała mi za złe, jeśli spytam, co się stało z twoim pierwszym mężem? - Zjadł trujące grzyby i zmarł. - Ależ tragedia! A drugi mąż? - On też zjadł trujące grzyby i umarł. - Ale nieszczęście! Boję się spytać, co się stało trzeciemu mężowi. - Zmarł z powodu skręcenia karku. - Skręcenia karku? - Nie chciał jeść grzybów. Pewna dziewczyna ma już 21 lat i nigdy nie była na dyskotece i imprezie. Pewnego dnia ma odbyć się dyskoteka no i ojciec mówi do matki: -Wiesz chyba pora puścić ją na tą dyskotekę... -Masz rację kochanie.-idą do córki i mówią kochanie możesz iść na dyskotekę. Córka ucieszona zakłada minii wychodzi. Matka złapała ją na schodach i mówi: -Tylko kochanie wracaj o 23,00! -Dobrze mamo... -I nie rób tego czegoś z chłopcami! -Dobrze mamo...-córka wyszła i poszła na dyskotekę. jest godzina 23,00 córki nie ma. 24,00 nie ma. 1,00 nie ma. 2,00 nie ma. 3,00 matka słyszy pukanie do drzwi idzie otworzyć patrzy, a w drzwiach stoi pijana córka a w ręku ma stringi i nimi wymachuje. Wchodzi do domu i mówi do mamy: -Mamo nie wiem co to za sport, ale od dziś to będzie moje hobby...

Chłopak z dziewczyną siedzą w kinie. Gdy minęła godzina filmu, on mówi do niej: - Już godzinę tu siedzimy i nic... Nawet buzi mi nie dałaś... - Jak to? Przecież zrobiłam ci "laskę". - Mnie? Siedzi mąż w łazience i wyrywa sobie włosy łonowe. Nagle wchodzi jego żona i się pyta: - Marek, co ty robisz ? Marek odpowiada: - Wyrywam sobie włosy łonowe. Żona: - Dlaczego ? Marek: - Jak nie chce ch@j stać, to nie będzie na miękkim leżał. Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów: - Byłem u dziewczyny... - I co, i co??? - Waliłem caaaaaałą noc!! - Łooo!!!!!! - ...i nikt nie otworzył

Taku pomimo że Twój zbiornik jest nieco inny niż to się przyjęło jestem pod wrażeniem( końcu masz dopiero 16 lat a widać że się starasz) . Myślę, że z czasem kopary oglądającym opadną, trzeba na to tylko trochę czasu:waving

TMK no super po prostu. Bardzo podoba mi się takie ułożenie skały i tu pytanie: jak łączyłaś poszczególne kawałki jeśli to nie tajemnica oczywiście?

Oj slawomirdyl przytkało mnie(do nikogo nie piłem i urazić nie chciałem:waving), rzadko się to zdarza ale bez kitu, nie wiem co napisać ??? może kawały nowe wstawię: Przychodzi królik do sklepu i mówi: -Poproszę capustę -Nie mówi się capusta tylko kapusta, zapamiętaj to sobie Następnego dnia przychodzi i mówi: -Poproszę 3 capusty -Nie mówi się capusty tylko kapusty, jeśli jeszcze raz tu przyjdziesz i powiesz capusta to wezmę młotek i gwoździe i przybije ci uszy do ściany. Następnego dnia przychodzi królik i mówi; -Czy jest młotek? -Nie, nie ma. -A czy są gwoździe? -Nie, nie ma. -To poproszę capustę! Rozmawiają dwie blondynki nagle jedna mówi: Kurcze, dzwoni mi w głowie Druga mówi to odbierz ja poczekam. Na lekcji czeskiego nauczycielka pyta Jasia -jak jest po czesku zając -Jasiu odpowiada - polowy popierdalacz

Dwie blondynki oglądają TV I jedna mówi do drugiej: -Patrz !!! Benedykt XVI Na to druga odpowiada: -A Kubica który ??? Szef na zebraniu oznajmia swoim podwładnym, że ma dwie wiadomości dla nich - jedną dobrą i jedną złą. - Od której zacząć ? - pyta. - Od złej - odpowiadają pracownicy. - Zła wiadomość jest taka że w tym miesiącu macie mniejszą wypłatę. - A dobra szefie? - pyta pracownik. - Dobra wiadomość jest taka, że w tym miesiącu pensja jest wyższa niż ta co będzie za miesiąc. Kowalski zostaje wezwany przed oblicze egzekutywy. - Okłamaliście nas. Gdy wstępowaliście do partii, to w ankiecie personalnej napisaliście, że wasz ojciec przed wojną był górnikiem. Tymczasem dowiedzieliśmy się, że był właścicielem domu publicznego. - To prawda, ale tatuś zawsze mówił, że ten burdel to prawdziwa kopalnia złota.

Oj slawomirdyl bo jak się tłumnie zwalimy to się nogą przeżegnasz To kiedy ??? A tak w temacie, w Kretowinach jest fajnie.

Witam ! Jestem na tak.

Witam, tak jak ktoś to ładnie ujął książkę by z naszych wypowiedzi napisał. Każdy ma na tragedię , okoliczności i miejsce pochówku inne zdanie. Ja napiszę swoje. Prawda jet taka, że żeby nie tragedia pewnie bym nawet relacji z Katynia nie oglądał, gdyby by polecieli kilkoma samolotami i nic by się nie stało, sam bym się trzepał że mogli lecieć jednym. Przyznaję też, że za Parą Prezydencką nie przepadałem ale w świetle ostatnich wydarzeń Pani Prezydentowej i pozostałych ofiar autentycznie mi szkoda, ale to z pochówkiem na Wawelu jak dla mnie przegięcie. (zaznaczam to MOJE ZDANIE) Przegięciem jest też "zapomoga"dla rodzin ofiar katastrofy w wysokości 40 000 pln. Czy inną tragedią dla zwykłej rodziny jest strata ojca,brata czy matki w np. wypadku samochodowym ??? Moimi dziećmi rząd by się nie przejął...Czy nie jest obłudą wręcz to że jeszcze kilka dni przed katastrofą media kreowały wizerunek Państwa Kaczyńskich sami wiemy jaki, teraz zupełnie inny. Gdyby Prezydent dożył końca kadencji i tragedia by się nie wydarzyła na temat miejsca Jego spoczynku nie było by żadnej dyskusji i o Wawelu nawet nikt by nie pomyślał. Szczerze współczuję rodzinom ofiar ale żadnych gestów pod publikę .Napisałem swoje refleksje na ten temat, mam nadzieję że nikogo nie uraziłem swoją wypowiedzią. Pozdrawiam

Ja osobiście na starcie będę zmuszony kupić wodę z podmiany w sklepie z tej prostej przyczyny że nie znam osobiście nikogo kto ma akwa morskie. W moich oczach facet jest rozgrzeszony, jeśli z tego żyje to czemu ma nie sprzedać wody jeśli do tego są chętni do kupna. Sam pomagałem zakładać akwa słodkie już kilku osobom mniej lub bardziej znajomym i przy okazji dawałem wodę, jakieś roślinki nieraz rybki (słodkowodne nie są tak drogie jak morskie i łatwiej dochować się młodych) i za pomoc nigdy zeta nie wziąłem. Akwarystyka -hobby ,nie utrzymuję się z tego, schodów bym za free nie robił Jednak nie wszystko trzeba przeliczać na pieniądze, radość z pomocy często bezcenna:strutin

rafal07013 nie da się ukryć że zrobiłeś, ale waldimas pytał o inny, konkretny kawałek skały a on śjakoś inaczej wygląda.

Witam! Tak sobie czytam Wasze wypowiedzi i.... tak naprawdę to wszystkim Wam zazdroszczę. Nie tak z zawiści broń Boże, zazdroszczę samego faktu posiadanie solniczki. Piszecie co Was wkurza, dołuje z czym sobie nie radzicie. Mnie DOBIJA fakt że znów start mojego zbiornika oddala się ode mnie z prędkością światła. Zawsze k....a coś a to rozwód, potem konieczny remont, teraz krucho z kasą się zrobiło. Moje latorośle ciągle a to spodnie a to bluzki, coś do szkoły im potrzebne(to już małe panienki w końcu) a ich mama jakoś się nie poczuwa. Raz na dwa tygodnie zabierze je na wekkend i nic więcej. Na domiar złego kryzys w kraju daje się we znaki i mojej 1-osobowej działalności, generalnie jest kaszanka. Tak naprawdę to chyba miałem potrzebę wyżalenia bo jakoś lepiej mi się zrobiło. Pozdrawiam wszystkich morszczaków i cieszcie się problemami z akwa, bo chyba gorzej jest nie móc ich mieć.

Słabo coś ją przekonywałeś jak masz możliwość to stawiaj sump, powiedz że to taki filtr i być musi:waving

To może spróbuj umieścić pompę w filtrze,jeśli jej gabaryty pozwolą

Noc poślubna, na piętrze mąż dobiera się do żony, a na parterze teściowa czuwa Żona krzyczy: - Oj Antek zaraz zemdleję! Z dołu teściowa: - Nie bój się Antek od tego się nie mdleje! Żona: - Oj Antek zaraz umrę! Teściowa: - Nie bój się Antek od tego się nie umiera! Żona: - Oj Antek bo zaraz się zesram! Teściowa: - Folguj Antek to się może zdarzyć... Przychodzi baba do lekarza... - Panie doktorze, po tej kuracji hormonalnej dzieje się ze mną co niedobrego. - Cóż takiego? - Wyrastają mi włosy na ciele. - No to nie ma się pani czym martwić, po zakończeniu kuracji te włosy powypadają. - Ach, to kamień spadł mi z serca. - A tak właściwie to gdzie pani te włosy wyrastają? - Na jądrach, panie doktorze. Dziewczyna skarży się koleżance: - Zostałam wczoraj strasznie oszukana. - Co się stało? - Chłopak zaprosił mnie wieczorem na szachy. - No i co ? - Graliśmy do rana.

Obawiam się, że Peniek ma rację. Pokombinuj i postaw sump, chociaż mały, wygoda z nim niesamowita.

Witam! Panowie moim zdaniem zako ma rację, nie mówimy tu o dwóch skrajnych podporach na bokach ale o czterech rozmieszczonych symetrycznie i szkielecie. MOIM zdaniem blat się nie ugnie, oczywiście trzeba pod całe akwa podłożyć podkładkę. Kilka dni temu przestawiałem u siebie słodkie 200l na szafkę z płyty meblowej, blat kuchenny właśnie, podparty tylko na brzegach. Z przodu dałem wzmocnienie z kantówki dębowej 40x50x960 i nie ugięła się nawet 1 mm. Panowie u których zamówiłem kpl. mebli kuchennych powiedzieli że bez płyty w środku nie da się(chciałem żeby nie było w środku przegrody, wiadomo sump i wygodniejszy dostęp do wszystkiego) więc szafkę zrobiłem sam i się dało.