Skocz do zawartości

jedikk1

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    420
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez jedikk1

  1. Mam takie coś: 120W, dwa rodzaje ledów (bez dodatkowego zielonej czy czerwonej diody), bez soczewek. Świeciła 2,5 roku pod 112 L, miękasy i LPSy rosły jak głupie, poza tym bardzo ładnie wszystko wyglądało, link do akwarium w stopce Teraz te sama lampe używam do miesięcznego 225 L, długość akwarium 90 cm, samej lampy około 40 z czego obszar led mniejszy... i daje rade, na razie wszystko dobrze, światła wydaje się starczać, niecałe 2 tyg temu wrzuciłem kilka koralowców i nic nie narzeka, a nawet nie świecę na 100%. Co prawda na jednym boku mam troche zaciemnione miejsce, co wynika też z ułożenia skały, przy innym ułożeniu byłoby jeszcze lepiej. Generalnie polecam, do akwarium 80 cm w sam raz, do 90 jeszcze też da radę, do 100 juz pewnie będzie ciężko, oczywiście wszystko zależne od wysokości zawieszenia lampy i ułożenia skały... u mnie wisi na około 20 cm.
  2. Odpieniacza owszem, ale z tego co na forum widziałem to tych belek Aquaela co je tu wkleiłeś trochę osób używa, tylko musiałbyś mieć takie dwie, bo jedna to po pierwsze zbyt mało światła, a po drugie mając tylko aktynikę albo tylko światło białe akwarium nie będzie ładnie wyglądać, no i po trzecie, z dwoma różnymi belkami zapewniasz szersze spektrum promieniowania, co się zapewne przełoży na bardziej zadowolone koralowce. Potem (albo już na początku) mógłbyś dokupić drugą belkę aktyniczną jakby Ci światła niebieskiego brakowało, ewentualnie dołożyć belkę z T5, miałbyś łącznie około 100W światła co na koralowce miękkie i LPSy starczy. Ja mam u siebie chińską lampę LED z potencjometrami dzięki którym reguluję osobno ilość białego i niebieskiego światła, zawsze więcej ustawiam niebieskiego bo tylko wtedy mi się akwarium podoba. Możliwość dokładnego ustawiania obu kanałów jest dużo lepsza niż przekładanie świetlówek, albo takich belek oświetleniowych. Na oświetleniu nie polecam oszczędzać Pooglądaj na forum co ludzie mają
  3. Cześć! Co do pompy obiegowej to 1500 l/h starczy, sugeruję poszukać jak najcichszej, dołożyć nawet parę zł jak będzie trzeba, bo warto! Odpieniacz boyu odradzam, kiedyś miałem mniejszą sztukę tej firmy... po kilku tygodniach się pozbyłem bo był tak słaby i kupiłem Tunze 9002. Możesz jeszcze fajny odpieniacz na forumowym targowisku wyrwać! A co do światła to musiałbyś obie te belki kupić, jeśli się właśnie na te zdecydujesz. Chociaż podejrzewam że wtedy będzie trochę zbyt biało w akwarium i trzeba będzie dołożyć jeszcze coś niebieskiego
  4. jedikk1

    jedikk1

  5. jedikk1

    zetlight qmaven 6800

    Przyczepiles sie tej mocy... poniekad rozumiem bo w koncu koralowce potrzebuja swiatla, ale skup sie bardziej na pozostalych aspektach, o ktorych pisalismy w tym temacie, bo jesli o moc chodzi, to na pewno obie lampy spiszą sie idealnie. O wydajnosc martwic sie nie musisz. Pomysl za to o tym, co bedzie jak np lampa sie zepsuje i bedzie potrzebowac serwisu jak najszybciej, albo jak bedzie glosno pracowac... wedlug mnie w Twoim przypadku bardziej o te rzeczy chodzi, a nie o roznice kilku watow czy lumenow, bo moce lamp sa podobne, a producent i tak moze odrobine manipilowac liczbami w specyfikacji.
  6. jedikk1

    zetlight qmaven 6800

    Nie patrz na wyglad i roznice tych 30w, ostatecznie i tak lumeny sie liczą a nie waty Zwroc uwage na jakosc wykonania, gwarancje i serwis na terenie kraju, kulture pracy - tj. ciche wentylatory, awaryjnosc... Ja Ci nie odpowiem na pytanie bo zadnej z lamp nie mam, ale maxspext do mnie osobiscie bardziej przemawia jesli chodzi o wymienione przeze mnie aspekty.
  7. Niecały tydzień później... 17 dni od zalania akwarium. Okrzemki prawie całkiem zniknęły, pojawiło się odrobinę innych glonów, ale to bardzo rzadkie skupiska max 1x1 cm, i w zasadzie to są plamy wielkości przeciętnego obiadu dla jednej krewetki. Generalnie coś tam przeprowadza fotosyntezę, bo widać dość sporo pęcherzyków powietrza na skale i piachu po wielogodzinnym świeceniu. Doszły jebałki RW-8, estetycznie w akwarium na plus, ale kontrolery szpecą nad akwarium. Poza tym te kontrolery to naprawdę tandeta, falowniki bujają niecałą dobę a już zdążyły się 2 razy zawiesić kontrolery i musiałem odłączać im zasilanie. Ale same falowniki dość fajne, potrafią fajną falę zrobić, nie są też tak głośne jak się spodziewałem, ale bezgłośne też nie są. Najgorzej jak ruszają i się zatrzymują, słychać wtedy pukanie. W dzień to nie przeszkadza, w nocy ustawione, żeby załączał się tryb nocny - konkretnie po zgaszeniu lampy akwarium odcina się dopływ światła do czujników. Żeby tak było, to niestety kontrolery muszą "cieszyć" oko swoją obecnością nad koroną akwarium... Ale przynajmniej w nocy nie ma tego stukania, tylko zaczyna się ciągły podmuch. Coś za coś, wolę się lepiej wyspać kosztem tych brzydali nad akwarium Poza tym, słyszałem ze trzymane w szafkach, gdzie jest wielka wilgotność, lubią padać. Testy: pH: ok. 7.7 KH: 10 NO2: 0 NO3: 0 Temp: 25 Zasolenie: 1.025 Plus przeterminowane testy: Ca: 450 (maj 2017) Mg: 1380 (wrzesień 2014!!!) Trochę niepokoi mnie niewykrywalne NO2 i NO3, ale nic nie wskazuje na to, żeby miało skoczyć. Świecę po 12-13h na maxa. NO3 robiłem też testem Zoolka który mi został, podobnie jak stare Saliferty, to samo. Dodatkowo znalazłem testy na pasku papierowym 5w1... nie opieram się na wartościach parametrów które pokazują, ale z ciekawości ich użyłem i nawet one wskazują na niewykrywalne NO2 i NO3. Pomyślałem, że skoczę do pobliskiego zoologicznego i kupię jakieś suche jedzenie, wrzucę szczyptę albo trzy żeby nazwijmy to... zasymulować pierwsze życie w akwarium. Jak nie wywali po tym nic, to pojawią się pierwsi mieszkańcy. Wyniki z przeterminowanych testów Ca i Mg skontroluję po zakupie świeżych testów może się okazać, że ich wskazanie są wciąż dobre... Wrzucam zdjęcie z otwartą szafką, w niej głównie bałagan. Sump jeszcze stary. Nowy już zamówiony. Nowy sump będzie miał 2 komory plus zbiornik na dolewkę. W pierwszej komorze będzie moczył się odpieniacz, w drugiej będzie pompa obiegowa i reszta filtracji tj. około kilograma drobnych kawałków żywej skały, 2 litrowe siatki siporaxu, węgiel, w przegrodzie między komorami gąbka/wata. No i tak ma sobie działać. Jeszcze słowo o kolejnym kroku wygłuszania rezonującego sprzętu jaki zrobiłem. Wyjąłem Sump i płytę na której stał z szafki, została 12mm karimata która jest pod stelażem, położyłem na nią kilka cegieł, pomiędzy nie wrzuciłem zwykłą watę higieniczną, na to położyłem nową 10mm sklejkę pod sump, na nią 12mm karimatę i sump. Cel był taki, żeby sump i urządzenia w nim pracujące nie miały styku ze stelażem (profil 8x8 cm tutaj) i nie przenosiły drgań na stelaż, plus żeby nie tworzyło się pod płytą pudło rezonansowe. Efekt? Dużo ciszej Chociaż odpieniacz jeszcze mocno słychać, to sądzę że będzie znacznie lepiej jak trafi do nowego sumpa, gdzie będzie zanurzony na 30 cm a nie na 16 (pompa będzie cała pod wodą, teraz jest nad) plus mniej "gołego" szkła będzie wystawało ponad wodę w sumpie, więc mniej rezonującej powierzchni. Spodziewam się że będzie ciszej Ostatni krok to będzie wygłuszenie szafki. Znów chciałem zdać tylko szybką relację, i wyszło jak zwykle masa wypocin... No ale może komuś te informacje się przydadzą! pozdrawiam!
  8. jedikk1

    Black Friday

    Jak ktoś się czai na falowniki jebao to niech poprzegląda trochę strony popularnych sklepów, w jednym są całkiem ładne ceny no i dostawa gratis
  9. jedikk1

    co to jest?

    To było ładnych parę lat temu, jedyne co pamiętam to że stosowałem to dwa-trzy razy (w kilkudniowym odstępie) i cały czas chodził wtedy odpieniacz. Wydaje mi się, że postępowałem zgodnie z instrukcją, ewentualnie lałem trochę mniejsze dawki niż podane (jak robię z większością preparatów do akwarium), ale głowy sobie za to uciąć nie dam Jeśli to akwarium w trakcie dojrzewania, to dużo bardziej komfortowa sytuacja niż jakby było mocno obsadzone. Jak mandaryny nie pomogą to podałbym dawkę z instrukcji produktu, załączył odpieniacz, a po kuracji zrobił jakąś większą podmianę, wrzucił węgiel... i obserwował
  10. jedikk1

    co to jest?

    Jak nie dasz rady wytępić naturalnie, to możesz skorzystać ze środka capitox, mała buteleczka za mniej niż 10zł, kiedyś długo miałem problem z wirkami, hexatenia nie jadła, więc zastosowałem capitox i pomogło. Żadnych strat w obsadzie czy nagłych plag nie było, więc względnie bezpieczne
  11. Akwarium stoi zalane już 11 dni i powoli sobie dojrzewa. Mimo braku zwierząt nie nudziłem się. Do poprawy miałem spływ i trochę hydrauliki, chlapanie udało się wyeliminować, teraz słychać tylko pompę obiegową albo odpieniacz jak jest włączony (no i wentylatory w lampie...), pompa obiegowa nie jest bezgłośna ale sama kultura pracy jest... oceniłbym na... 4 z minusem na 5 Przy odpowiednim wyciszeniu pewnie będzie lepiej, o tym zaraz... Miałem rozkminę nad odpieniaczem - zostawić Delteca APF600, czy sprawić sobie słabszego Deltaca SC 1351. Ostatecznie zostałem przy wydajniejszym APF600 wymieniając jedynie zajechaną już pompę AquaBee na nową, ale nie wiem czy nie wrócę do pomysłu słabszego SC1351 za jakiś czas. Bo o ile mówi się, że nie ma za mocnego odpieniacza, o tyle miałem już w poprzednim akwarium tak, że przy ciągłym odpienianiu koralowce pompowały się nieco mniej, niż jak odpieniacz chodził np pół doby, albo mniej. Teraz APFa będę załączał maksymalnie na dzień, na noc off. Czas pokaże jakie będzie zapotrzebowanie, ale póki co w zapasie czeka dużo mocy Dlatego na razie z refugium rezygnuję, obecna filtracja powinna starczyć. Testy: NO2 = 0 NO3 = 0 pH = ok. 7,5 kH = 10 Zasolenie 1.023 (powoli będę podnosił do około 1.025) Temperatura 23 st.C (powoli do 24,5 - 25) pH zdecydowanie za niskie, ale mierzone w niewietrzonym pokoju przy wyłączonym kilka godzin odpieniaczu. Poza tym, pomiar salifertem, a opinii widziałem wiele różnych. Biorę poprawkę na ten test, wynik mnie nie martwi. Twardość z kolei za duża, ale na tym etapie też nie niepokoi mnie to za bardzo. Za to niewykrywalne NO2 i NO3 mnie zastanawiają... Skała co prawda żywa z sumpa od forumowicza ale bez jakichkolwiek porostów czy syfu, tylko kilka kiełży z niej wyszło, piach żywy - kupny, 45 litrów wody z działającego akwarium... Bakterii wlałem łącznie około 100ml, odpieniałem maksymalnie około 6h/dobę, światło ok 12h/dobę. Spodziewałem się wykrywalnego NO2, a chociaż wykrywalnego NO3... Okrzemki przyszły w czwartek, dziś już w odwrocie. Czekam dalej, ale zdaje mi się, że cykl azotowy całkiem szybko postępuje Jeszcze pod koniec miesiąca może wrzucę ekipę sprzątającą jak mnie nic nie zaskoczy do tego czasu. Na koniec kilka słów o wyciszaniu, które planuję zrobić. Pod płytą wiórową na której stoi sump jest duże pudło rezonansowe (74x34x8 cm) które jak sądzę jest przyczyną sporego hałasu podczas pracy odpieniacza (sama pompa AquaBee bardzo cicha - ale jest taka jedynie nie dotykając szkła ani niczego innego). Planuję wyjąć sumpa i zatkać pudło watą np. ocieplającą z marketu budowlanego, do tego położyć pomiędzy płytą wiórową a stalowym stelażem jakąś matę wygłuszającą (żeby płyta nie dotykała bezpośrednio stelaża). Wtedy i pompa obiegowa powinna się dodatkowo wyciszyć. Dodatkowo jakaś silikonowa podstawka pod odpieniacz i obieg. Jak ktoś ma jakiej doświadczenie w tej kwestii to prosiłbym jeszcze o ewentualne porady Na teraz to tyle, Pozdrawiam!
  12. Cześć! To moje drugie podejście do akwarium morskiego, poprzednie - 112l bez sumpa - miałem około 3 lat, teraz kolejne 3 lata nie miałem akwarium, no i przyszedł czas na powrót W zasadzie to cały czas myślałem o powrocie do morszczyzny, ale nie miałem warunków mieszkaniowych... Teraz też średnio bo założyłem to akwarium w wynajmowanym mieszkaniu, prawdopodobnie za 16 miesięcy będzie wyprowadzka (o ile się wcześniej coś nie stanie) no ale stwierdziłem, że nie będę czekał w nieskończoność i najwyżej jakoś przeniosę akwarium do innego mieszkania za jakiś czas... aż się boję tego dnia... No ale to kiedy indziej... Tym razem akwarium będzie z sumpem, łącznie około 220-230 litrów w obiegu. @edit z nowym sumpem około 250 Akwarium: 90x50x50, komin wewnętrzny 25x13x45h Sump: 70x42x40h... Światło: chińczyk led 120W 2x AI Prime HD Odpieniacz: Deltec APF600 Pompa obiegowa: JEBAŁO JEBAO DCS-4000 Cyrkulatory: 2x RW-8 Hydraulika: prawie udana Żywa skała: ok. 20kg z działającego zbiornika Żywy piach: 9kg Sól: Tropic Marin Bio Actiff - duże rozbieżności w opiniach ma ta sól, postanowiłem zaryzykować, poza tym wiaderko 10kg idealnie mi pasowało do zalania + kilka pierwszych podmian, w przeciwieństwie do np. 7kg RSCP, którą pewnie bym wybrał gdyby był wariant 10kg W sumpie planuję refugium, mam do tego lampkę 11W, do tego będzie siporax, będą lane bakterie Microbe Lift Special Blend - chociaż jak na start wlałem ok. 25ml do akwarium, to tak mi potem śmierdziało w pokoju, że najlepiej było po prostu wyjść... Co do reszty filtracji czy suplementacji to się zobaczy z czasem na co będzie zapotrzebowanie. Testów na razie nie robię, mam kilka starych z datami ważności do.. 2015-2017, wszystkie po terminie, więc będę musiał nowe kupić, ale to pewnie jakoś na początku grudnia. Co do hydrauliki, to spływ mi hałasuje jakby ktoś non stop lał wodę z wiadra do akwarium... A powód? Jest żle zrobiony, czego wcześniej jakimś cudem nie przewidziałem... Słychać mocne zasysanie wody do rury i potem te samą wodę lecącą po rurze, a to wszystko w sypialni... Ja mogę spać przy akwarium, przerabiałem to i było ok, ale przy takim czymś się po prostu nie da! No i stwierdziłem, że zamontuję zawór na spływie i go trochę domknę, przez co to sitko co zasysa wodę będzie całe zanurzone i nie będzie mi świszczeć, a nadmiar wody który nie zmieści się przez zawór, poleci powoli rewizją, już bez większego hałasu. Powiedzcie mi, czy dobrze myślę? Będzie cicho czy to też będzie świszczeć? Bo przyznam się, że o samej hydraulice mało czytałem i widać teraz tego efekt Na razie to tyle, akwarium zalewałem od czwartku wieczorem, dziś rano się skończyło lać i uruchomiłem obieg, woda na razie mleko, bo wczoraj sypałem piach, szyba też nie przetarta, jest linia osadu po wsypaniu piachu, ale muszę się najpierw wybrać na zakupy po jakiś fajny czyścik. Odpieniacz rano ładnie pienił, teraz tylko bąbelkuje po moich akcjach z hydrauliką i próbą zaradzenia problemowi świszczenia, przy czym trochę nachlapałem No nic, będę wiedział więcej na przyszłość o spływie do sumpa... Pozdrawiam!
  13. Przyjmę wodę z podmiany na start akwarium, najlepiej 20-100 litrów
  14. No, no, kolejna petarda się zapowiada, mi się bardzo podoba! Szczecin coraz szybciej zbliża się do morza
  15. jedikk1

    Agresja hexataeni

    No to gratuluje A jeszcze odpowiadając na twoje pytanie odnośnie pojemności butelki, u mnie się złapała w 1,5l. Na przyszłość może się komuś to przydać pozdrawiam
  16. jedikk1

    Agresja hexataeni

    Ja złapałem swoją do butelki, 2 razy. Zrób standardową pułapkę, wpusc tam trochę mrożonek i czekaj, u mnie za każdym razem zajęło to parę dni, 3-4, może 5 dni, ale dwa razy na to samo się złapała. Siatka - słaby pomysł, nie ma szans żebyś był szybszy od niej, ale to już pewnie wiesz Ewentualnie tak jak mówili przedmówcy, hexa śpi zawsze w tym samym miejscu, możesz ją jakoś przegonić zaspaną, próbuj, powodzenia
  17. Jacek, jak Ci się udaje trzymać hexataenie i mandaryna w 112 litrach?
  18. jedikk1

    Sklepy Szczecin

    Też dzisiaj byłem, faktycznie sprzętu i akcesoriów do morskiego ma bardzo dużo, w porównaniu do tego co było poprzednio to naprawdę, super. Dodatkowo na środku sklepu stawia wystawową kostkę 80 litrów aquamedica, więc już nie chińszczyzna a pełna profeska się zaczyna robić. Z ryb i z korali miernie na razie, ale 4 zbiorniki czekają na dostawę, w przyszłą niedzielę ma mieć już na stanie jakieś ryby, o koralowcach nic nie wspominał. Obecnie ma kilka chromisów, błazenka, niebieskie garbiki, pterapogona i może kilka jeszcze, do tego kilka ukwiałów. pozdrawiam
  19. jedikk1

    [112l] Na miękko

    Dzięki Jednak wciąż dążę do takiej "dzikości" jaką masz w swoim akwarium, bo genialnie to wygląda Dzień 681 Po tygodniu prób łapania Hexataeni w końcu się udało, sama wpłynęła do pułapki z butelki, dziś już jej w akwarium nie ma, za to jest nowy mieszkaniec, brzydal. Po pierwszych dwóch minutach od wpuszczenia do kotnika ze skałką porośniętą aiptasią zaczął nieśmiało ją podskubywać, co mnie bardzo ucieszyło. Jednak w akwarium mam ukwiały, które są większe od niego, jeden nawet dwukrotnie, czy z takimi też sobie poradzi? To jeszcze dość młoda ryba, około 4 cm, może powinienem mu jakoś ułatwić zadanie np. odcinając największe ukwiały, jednocześnie trzymając wężyk zasysający wodę zaraz przy aiptasji? Doradźcie pozdrawiam
  20. Cześć, chętnie pomogę jak będzie Ci czegoś trzeba :> pozdrawiam
  21. jedikk1

    [112l] Na miękko

    Witam wszystkich! Czas na kolejny wpis do dziennika. Dzień 674 Dla dobra ryb światło nocne na stałe zawitało do akwarium. Jednak tematem nr 1 w tym wpisie, mam nadzieję że już ostatni raz, będzie dino. Zaczął lecieć 7 miesiąc odkąd walczę z tym dziadostwem, i przyznam że przez ten czas nawet przez chwilę rozważałem powrót do akwarium słodkowodnego, jednak sądzę, że średniowiecze tego zbiornika dobiega końca. Mogę spokojnie powiedzieć, że dino zostało pokonane, a ostateczny cios nie padł ze strony najczęściej polecanych sposobów jak np. zaciemnienie czy woda utleniona. Nie wykluczam pozytywnego działania tych czynności na redukcję populacji dino w akwarium, jednak te i kilka innych prób pokonania glonów były dla nich tylko niewielką przeszkodą. Problem rozwiązała wymiana prefiltrów do filtra RO, oraz nowa porcja żywicy, o czym również czytałem przy szukaniu odpowiedniej metody zwalczania. Membrana RO bez zmian. Postanowiłem wymienić te części ponieważ miernik TDS pokazywał 002, a po każdej dolewce odparowanej wody miałem wrażenie jakby glony szybciej się rozwijały. Podczas wymiany w/w części, w akwarium dino miało się calkiem dobrze, od jakiegoś czasu lekko przetrząsałem piach by utrudnić trochę życie glonom, ale one zaraz wracały. Przed dolaniem odparowanej wody, z nowych podzespołów filtra, ostatni raz przetrząsnąłem piach. Sytuacja z większym nawrotem dino nie miała już miejsca, pierwsze światełko w tunelu. Przygotowałem 5 litrów wody na podmiankę, po wielotygodniowej przerwie w podmianach. Przy odsysaniu wody zdecydowałem się odessać całą wierzchnią warstwę piachu, razem z dino które się na nim znajdowały. Po podmiance ku mojemu zdziwieniu dino nawet nie myślało o powrocie, jakby w ogóle ich wcześniej nie było. Druga podmianka następnego dnia to odessanie kolejnej warstwy piachu i resztek dino, od tamtej pory piach jest prawie całkowicie biały! NARESZCIE! Po długim braku podmian, braku lub dużym niedoborze światła białego wszystko powoli wraca do normy. LPSy - euphyllia i caulastrea w pewnym momencie wyglądały beznadziejnie, sądziłem ze ten drugi koral padnie, nawet wystawiłem go na mocniejsze światło, bo tkanka na niektórych polipach prawie całkowicie zanikła. Po podmiankach z dnia na dzień oba koralowce czują się znacznie lepiej. Był też wspomniany wcześniej problem z xenią, która nie pulsowała nawet jeszcze parę dni temu, powodem najprawdopodobniej było zbyt mało białego światła (raczej nie brak jodu lub innego pierwisatka, bo dolewałem czasami All In One od Microbe Lift), samo światło niebieskie bardzo źle na tego koralowca działało. Jeszcze słówko o stanie pozostałych koralowców. Koralowce miękkie zdaje się, że "wieki średnie" przetrwały z radością, więcej bagienka i mniej mojej ingerencji w akwarium, bez jakiegoś wkładania łap itp pozytywnie na nie wpłynęło, prawie każdy z nich ma się znakomicie, Tylko LPSy i xenia miały problem. To tyle z istotniejszych moich spostrzeżeń przez ten cały czas, akwarium niedługo będzie miało 2 lata, szybko to zleciało. Teraz czeka mnie walka z aiptazją, w końcu się namnożyła i widzę pełno mikroskopijnych ukwiałkow, dlatego jak najszybciej muszę kupić brzydala. Jakby ktoś ze Szczecina lub okolić miał brzydala na sprzedaż to chętnie kupię! Na koniec pozostaje mi wkleić zdjęcie, FTS. Zrobione wczoraj, dzisiaj widzę, ze euphyllia napompowała się dość mocno, co mnie bardzo cieszy, bo nie widziałem już takiego widoczku kilka długich miesięcy. Na razie lekki bajzel panuje na piasku, caulastrea jak dojdzie do siebie zajmie jakieś inne, docelowe miejsce, mała skałka z miękasem obok niej również się przeniesie jak odrobinę podrośnie, no i trawka na lewo (kupiona jako tubipora musica - chociaż czym naprawdę jest nie wiem) myślę, że jest na wymianę, bo nie znajdę chyba dla niej odpowiedniego miejsca, więc jak coś to zainteresowani niech piszą PS. W akwarium jest też nowy nabytek, który stanie obiektem krytyki w moją stronę, jestem na to gotów, walcie! Pozdrawiam!
  22. Łączę się z Tobą w bólu. Walczę z dino od samego początku roku. Każda pojedyncza metoda była nieskuteczna, więc planuję kombinację kilku: zaciemnienie na dzien lub dwa + brak światła białego po zaciemnieniu + woda utleniona + odsysanie dino, może do tego dołożę coś jeszcze np węgiel, na razie jestem w trakcie obmyślania bo już mnie c**j strzela, nie jestem tak cierpliwy jak bym chciał być, a dino wyjątkowo mi gra na nerwach... Jedno wiem na pewno, podmianka to krok wstecz, zrobiłem jedną parę dni temu, z moich obserwacji dino zaczęły szybciej się regenerować po odsyssaniu czy przetrząśnięciu. Więc podmianki sugeruję wstrzymać. Pozdrawiam
  23. jedikk1

    [112l] Na miękko

    @Patolog Brzydal na pewno trafi do akwarium, tylko nie wiem jeszcze kiedy. @mariusz21lp Dzięki Minionej nocy miałem pobudkę około 3:30. Usłyszałem dziwne chlapanie, wystraszyłem się że woda się wylewa z akwarium, coś przecieka lub jakiś sprzęt nawalił. Po wstępnych oględzinach które zajęły około 2-3 minut, stwierdzając że nic się nie stało, dla większego spokoju wyłączyłem odpieniacz i położyłem się dalej spać. Kilka sekund później znów to chlapanie. Latarka w rękę i dokładnie przejrzałem akwarium z każdej strony, i co widzę? Błazna suszącego się na meblu za akwarium! Cały w kurzu, ale bez zastanowienia delikatnie go podniosłem i wsadziłem zakurzonego do wody. Po tych kilku minutach (sądzę, że z 4-5 minut tam leżał) myślałem że już po nim. Do wody wpadł grzbiedem w dół... Zapaliłem światełko nocne, potem jeszcze z godzinę nie spałem przyglądając się błaznowi. Stresu przeżył dużo, sądziłem że może nie przeżyć, ale walczył dzielnie. Pływał w najjaśniejszym miejscu, co dało mi do zrozumienia, że oświetlenie nocne ma się palić każdej nocy, całą noc. Rano zobaczyłem błazenka śmigającego wesoło po akwarium, teraz też zachowuje się jakby nic się w nocy nie wydarzyło, tylko jego obudowa trochę ucierpiała, widać ślady zajścia. Ale zagoi się :> pozdrawiam
  24. jedikk1

    [112l] Na miękko

    Wrzucam dawno obiecywany filmik Większość nagrana dziś, w drugiej połowie filmiku materiały głównie z końca 2012 i lutego 2013. pozdrawiam
  25. No dobra, ale nie założyłem tematu, żeby zapytać się o przyczynę, jakbym chciał dowiedzieć się jaka była przyczyna, to zajrzałbym na jakikolwiek serwis informacyjny, gdzie będzie wszystko opisane. Odsyłam do mojego poprzedniego posta w tym temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.