Kośmid

http://img04.allegroimg.pl/photos/400x300/24/02/14/64/2402146458 Ten mam od jakiegoś czasu, rury wkleiłem z dwóch stron, reszte uszczelniłem taśmą teflonową.

Ale się gorączkujesz gringo. Na zgony ryb nie pracuje tylko odpieniacz. Jaki by on nie był to pomaga bo coś tam odpieni a reszta

Moja mama ma takie w szafie tyle, że Osram firma. Rano widzi co ubiera przynajmniej

Mit numer dwa rozbawił mnie bo dopiero w tym roku dowiedziałem się, że istnieje takie coś jak DI. Nie zwracałem uwagi nigdy na to co znaczy 'rodi'

Właśnie chwile temu postanowiłem skrócić cierpienia pseudoanthiasowi. Miałem pare, niestety samiec pochorował się i nie wychodził ze skały, samica była ewidentnie przygnębiona. Pewnego dnia samiec wszedł w norke z której już nie wyszedł. Samica na znak żalu od długiego czasu siedziała tylko w skałach. Dzisiaj przypadkiem wyłowiłem ją i chciałem zawieść bo sklepu, może odzyskała by pełnie życia z innymi pseudoanthiasami. Niestety zaczeła pływać brzuszkiem do góry. Myśle, że za pół godzine będzie już po wszystkim.

Tą skałe poznałbym po pijaku nawet Również mam ale w sumpie.

Większe sztuki wpływają do mórz z estuarii. Miałem dwa zielone z Poskoczkami mułowymi.

A co Ci zostało z nieSPSów ?

No ba, wiadomo. Mam DSB i widze całą warstwe przez szybe sumpa. Martwią mnie zabarwienia na różnych głębokościach. Ciemne to na pewno zgnilizna ale zielone miejsce ?!

Mam sumpa, odsysam podczas podmiany wody. Jak będzie okazja to kupie babke, wcześniej miałem rozgwiazde. Mam drobny piasek, nie płacze z powodu brudu. Nie wymądrzam się bez podstawnie. Oczywiście nie chce być niemiły ale stwórz swoim podopiecznym raj a nie zakład karny

9kg starczy Ci, będzie akurat ~3cm. Dale, nie za gruby, nie za drobny a w sam raz Biały czy czarny ?!

Michale ze Zgierza ( prawie jak Jurand ze Spychowa ), czytając Twoje posty, już kiedyś nasuneła mi się myśl, że mało wiesz albo nie słuchasz mądrejszych. Otóż, wyjmowanie życia i całkowita eksterminacja brudu wcale nie jest takim fajnym pomysłem. Naruszasz biologie, wzruszasz skałe, stresujesz zwierzątka. Masz mały poligon doświadczalny bo tylko 54 litry, w takim litrażyku każda czynnośc powinna być raczej przemyślana a zabiegi które przeprowadzasz nie pomgają w stabilizacji. Nie żebym Ci wytykał, sądze, że istnieją mniej extremalne metody posiadania czystego dna. Po przeczytaniu Twojej stopki stwierdzam, że nie będzie rozsądną opcją zaadaptowanie babki kąpiącej lub też zwiększenie cyrkulacji w przydennej strefie. Nie masz sumpa, syf osiądzie na skale, bez sens. Polecałbym Ci zmienić podłoże na takie 3-5mm. Wtedy odmulacz i do dzieła. Przy podmianie wody spokojnie mógłbyś wyczyścić dno a piasek czy też drobny żwirek koralowy nie zostałby wciągnięty. Są też odmulacze które filtrują wode przed taką skarpete i wracają wode do zbiornika. Mniej roboty, wyniki lepsze. Ot co.

Jeden guziczek na tarczy to 15 minut. Zostawisz NIEwciśniete 8 guziczków np.: od 20 do 22 drugiej. Pójdziesz spać a odpieniacz włączy się od 22 i będzie znów pracować do 20.

9 litrów co tydzień mniej więcej.

W 6065 też jest. Wiem, miałem. Teraz ma kto inny.

Po co Ci 10k K biała ? Dwie 15k K, purpura i 3x 20k K. Do cyrkulacji wystarczą Ci dwie 6045 albo regulowane 6055. Obiegówke zmieniłbym, różne opinie chodzą na temat OR.

I jeszcze dla Xeni lać suplementy

Nie posmarujesz, nie jedziesz.

W fazie dojrzewania akwarium nieistotne jest to czy piasek dodasz na przestrzeni 5 minut czy tygodnia. Warstwa 3cm wystarczy spokojnie.

Darku, musisz podać nam link bo zdjęcia się autoryzowane i nie widzimy ich.

Zauważyłem, że najczęstszymi powodami likwidowania solniczek jest przeprowadza na większe Z tych mniej radosnych powodów to żony, zmiana mieszkania, praca. Ja osobiście nie wyjeżdżam na dłużej niż na tygodniowe wakacje bo kto by mi się zajął baniaczkiem. Mogłem do pracy jechać za granice ale jakbym wrócił to restart i zarobione pieniądze poszłyby na reaktywacje akwarium.

Dwa lata temu zapisałem się na wolontariat właśnie na dział akwarystki w Chorzowskim Zoo. Pierwsze dnia odbierałem poród jakiś tam pyszczaków F0 i potem osobiście dbałem o narybek. Niestety ludzie którzy tam pracowali to głównie pracownicy nie hobbyści. Ten żółw sępi jest nieco sparaliżowany, otóż przegryzł grzałke i popieściło go. Wtedy były jeszcze duuuże piranie pacu które tak jak i gurami i sumy jadły z ręki. Filtracja morskich to zestawy aqua medica czyli spore pieniądze nienajlepiej wydane. Gdyby mi zaoferowano 1 500 na miesiąc to akwaria byłyby perełkami. Sporo elementarnych błędów i nieprzemyślanie połączenia ryb ( mówie o słodkowodnych również ). Oko jest na czym zawiesić ale zboczenie zawodowe podpowiada inaczej Kiedy jak będe bogaty to odpicuje im zbiorniczek i osobiście będę wpadał na inspekcje.

Hexataenia faktycznie, wyjada jakies stworzonka ze skał. Mam go i widzie jak bacznie oczkami przelatuje po zakamarkach skał. Mandaryna nie miałem nigdy. Nie odsysaj wirków, spróbuj z nim może. Błazenkom przeszkadzać nie będzie, groty masz więc będzie czuł się bezpiecznie. Pterapogon i apogon to to samo przecież. Zarówno piżamka jak i kardynał dorastają mniej więcej tak samo. Pictichromis wcale nie jest taki agresywny, u mnie przegrał z garbikiem ( Parasema hemicyanea ).

Wygląda jak kiełż. Biegają mi takie po sumpie. Dobry znak.

Ja wiem, coś niekonfliktowego i niedużego np.: - Pterpogon kauderni - Pictichromis paccagnellae - Pseudocheilinus hexataenia - Salariasa ( ale małego ! ) - Chromis virdis Mandaryna mógłbyś włożyć, zbiornik dosyć długo już stoi u Ciebie. Może jakąś babke przesiewaczke zamiast tego. Kombinacji jest wiele chociaż miejsca nie za dużo. A co by było jakbyś skupił się na obsadzie nie rybnej ? Np.: krab karaibski, dekorator, kilka gatunków krewetek a parka ocellarisów miałaby spokój i przytulne mieszkanko