-
Liczba zawartości
1 519 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Kalendarz
Blogi
Articles
Member Map
Sklep
Zawartość dodana przez Ironista
-
Jarek - rezygnacja to mi nawet nie przeszła przez głowę. Choć na chwilę obecną to jestem "zrezygnowany". Nie wiem jeszcze kiedy odpalę zbiornik, ale odpalę na pewno. Jaki wymiar i jaka koncepcja - też jeszcze tego nie wiem. Na pewno nie stanie się to dziś, ani za tydzień. Dlatego to co jest otwarte i trzeba zużyć chcę częściowo rozdać, częściowo tanio sprzedać żeby po prostu tego nie wyrzucać. Ktoś może przecież skorzystać. Bartek - nie ukrywam, że liczę właśnie na to, że na zlocie przy waszym wsparciu wygramolę się z doła.
-
A to też się podepnę. Ktoś chce Rowe na fosforany? Mam napoczęte wiaderko 6kg, a z uwagi na to że własnie wypompowywuje wode z mojego już byłego akwarium, to mogę wziąć. Jod też od Tropic Marin - kilka kropelek upuszczone. Testy. Reagenty na fosforany (proszek) do Milwaukee. Tak naprawdę to mogę wziąć wszystko - z baniakiem i sumpem włącznie, bo i tak za jakiś czas wyląduje to na targowisku. Nie przypuszczałem że w takiej sytuacji i w takim humorze będę jechał na wyjazd, na który czekałem z utęsknieniem 10 miesięcy. No ale cóż.
-
He, he...wiem coś o tym. Żyć się odechciewa czasami. Ale bez paniki. To zależy od pory dnia. Jak będziesz jechał w godz. 10-14 to spokój. Tutaj też ostrzeżenie zwłaszcza dla wracających "Jedynką" na południe kraju z Wdzydzów (via Toruń). Niech wam do głowy nie przyjdzie tak zaplanować podróż, żeby we Włocławku być między 15-17. Kilka kilometrów robicie od 1 godziny przy dobrych wiatrach, do 1,5 godziny przy tych kiepskich. No... chyba że was wujek Ironista wyprowadzi opłotkami.
-
Nie rób mu nic. Mam identycznego. Wielki jak diabli. Sam korpus jak 5zł. Kiedy przestawiałem skałę to go wyłowiłem, ale po namyśle wrzuciłem z powrotem do baniaka. Przez rok czasu nie broił. Jedynie to skrobie sobie skałę, a już całkowicie mnie przekonał że jest nieszkodliwy, jak widziałem kiedy samiczka anthiasa wpłynęła do jego norki na noc, najpierw się na nim położyła, a później popędziła go w diabły. Krabik potulnie wylazł z norki i zaczął sobie skrobać po swojemu najbliższą skałkę. W dzień nie wychodzi cały, tylko szczypcami łapie paprochy przy karmieniu i skrobie skały. W nocy jest trochę odważniejszy. Ja odkryłem swojego jakieś pół roku po zalaniu baniaka, a w tym czasie to ok. 10 innego rodzaju krabów eksmitowałem z baniaka.
-
Jaką temperaturę macie dzisiaj w baniakach?
Ironista odpowiedział WolfAtTheDoor → na temat → Off-Topic
Wiatraczki co prawda już zamontowane, ale jeszcze bezrobotne. U mnie to musi być ze 3-4 dni powyżej 30-stu stopni na dworze, żebym musiał zacząć chłodzić. Takie mieszkanie - jak piwnica mojej babci - w zimie trzyma ciepło w lecie chłód. Na chwilę obecną to ze stałej 25,7 - mam po południu max 26,5 - gdzie 8 rur swoje nad wodą robi. -
A można się jeszcze na to Zakopane zapisać?
-
Wytrzymałość szkła na szybką zmianę temperatur
Ironista odpowiedział michalet → na temat → Pytania o sprzet - powyżej 600 L
michalet - wrzątek na szybę to pikuś, ale tak czytając to się zastanawiam co zrobisz jak co jakiś czas w baniaku będzie lądował talerz z zupą? Może zrób sobie to przepierzenie z czegoś innego? -
Krisu dołożyłeś teraz do pieca, pomijając fakt, że jak mardow pisze, zakupu dokonano przez stronę internetową sklepu, czyli ślad został po transakcji.
-
Kup Labroides Dimidiatus - to bardzo dobry wargatek czyściciel.
-
O to to to, właśnie chciałem tak napisać. Garden to nawet o 2 w nocy potrafił taczkę szczap wyczarować.
-
Ja mogę być trenerem...obu reprezentacji. A żeby nie było problemów z gażą, to kontrakt chętnie podpiszę w litrach.
-
Kawał byka (odpieniacz oczywiście). :smiling: Łazić możesz, ale pić, w starych łachach?
-
Poniuchaj dobrze czy nie była uśmiercana na siłę (będzie czuć chlorem). Ja taką trafiłem, ale moczenie przez kilka tygodni z cyrkulacją a później odpieniaczem wyczyściło ją w zupełności. Tak jak Stani napisał - dojrzewania i tak nie unikniesz.
-
Się uśmiałem, no ale Przemek jako względnie świeży forumowicz nie o wszystkim jeszcze wie.
-
A nie lepiej dla świętego spokoju popytać wśród łódzkich morszczaków, może komuś zostało ciut Tangitu po jakimś klejeniu? Przecież was tam jest duża grupa i nie będzie dylematów.
-
Po pierwsze - zarybianie akwarium nie może przypominać dziecka wpuszczonego do sklepu z zabawkami - mamo ja chcę to, i to , i to , i to też bo fajne. Tutaj trzeba mierzyć zamiary na siły (czyli wymiar zbiornika) a nie odwrotnie. Po drugie - przerybienie to nie tylko walka z NO3 i PO4 - zbyt wysokie zaszkodzi i lps-om i miękkim i duży odpieniacz nie pomoże. To jest co prawda serce systemu ale nie jest remedium na wszystko. Gdyby tak było, to każdy kto ma problemy z tymi parametrami wstawiłby przewymiarowany odpieniacz i po problemie. Przerybienie to przede wszystkim walka ryb o terytorium. Taka ilość w takim zbiorniku to pewne walki, a co za tym idzie - urazy mechaniczne i związane z tym zejścia, stres który może wywołać ospę u pojedyńczego osobnika a w efekcie u całej populacji. Po trzecie - ryby dobiera się wg ich zachowań w naturze, nie mają głosu to nie powiedzą czy im dobrze czy źle, ale - blazenki to nie samotniki, lepiej będą się czuły w parze - garbiki które się tu pojawiają, czy też apogony - to ryby stadne - przy czym 2-3 sztuki to raczej jeszcze nie stado - pojedynczo trzymane osobniki zazwyczaj sie agresywne w stosunku do nawet o wiele większych ryb - kilka tutaj wymienionych dorasta do 20-stu i więcej centymetrów - to też trzeba wziąć pod uwagę - rogatnica? - przecież to drapieżnik - od razu pożegnaj sie ze skorupiakami i małymi rybam Po czwarte - nie wpuszczamy od razu całej obsady do świeżego zbiornika - system tego może nie wytrzymać, pajawi sie NO2 i NH3 - masz przyduchę i pozamiatane. Lepiej etapami, od najmniejszych i najłagodniejszych, a większe i agresywne na końcu.
-
Co do Sery, to ja po wyjęciu jej z filtra przepływowego, dodałem ją do filtra RO/Di, po osmozie a przed żywicą. Dokupiłem jeden pojemnik bo koszt niewielki i niech sobie tam siedzi profilaktycznie. Co jakiś czas wymienię i mam nadzieję na spokój z okrzemkami. Ale o wysuszaniu i ponownym wykorzystaniu to nie słyszałem więc się nie wypowiem. Zmętnienia wody raczej nie miałem, jeśli już to leciutko tuż po dodaniu w obieg. Po godzinie już było klarownie.
-
No to jak nie wiesz to trzeba będzie razem z koralami
-
A fakt, nawet już chyba rocznica była. Jutro będę w Płocku, ale to jak po ogień. Takie życie. Ale się zmówimy, nie ma siły. A czemu do Wdzydz nie jedziesz?
-
360l prośba o weryfikację projektu
Ironista odpowiedział felek → na temat → Pytania o sprzet 250 - 600 L
Odpieniacz nigdy nie jest za duży. Zawsze można go skręcić na sucho, lub czasowo np. w dzień wyłączać. Piszesz że chcesz zacząć od miękich później przejść na sps-y. To będzie jak znalazł. Bo jak będzie akurat na miękkie, to może być za mały na sps-y. I co? Wymiana na inny? Generalnie jak myslisz o sps-ach to ja bym w miękkie za bardzo nie inwestował, bo później to tylko problem ze sprzedażą, wyrzucić szkoda a blokują miejsce, tym bardziej że niektóre potrafią się mocno rozrosnąć. Lepiej odpalić baniak później a powoli kompletować sprzęt docelowy, bo oszczędności się kiedyś zemszczą. Piszę z własnego doświadczenia. -
Widocznie jak tato Włodek nie widzi, to robią co im się żywnie podoba. Musisz zaprosić ojca, to im wyklaruje co i jak
-
Akwarium _KRISU_ Pytania Problemy i Posty
Ironista odpowiedział _KRISU_ → na temat → Akwaria do 60 L
Krisu - teraz jak już wiesz co to, to jak będziesz odsysał uważaj na pierwsze zaciągnięcie, żeby ci nie poszło do gardła -
Akwarium _KRISU_ Pytania Problemy i Posty
Ironista odpowiedział _KRISU_ → na temat → Akwaria do 60 L
Kupy kraba jak nic. No to masz pewność że trawi dobrze. -
Jarek, ta pseudogorgonia to od Włodka? Bo jak tak, to moja też tak ma. Całymi dniami nie polipuje, ale jak jej odwali to się puszy.
-
To co napisał kukabana jest bardzo prawdopodne, jeśli oczywiście żyją w jakimś ukwiale, euphylii, lub czym tam jeszcze. Moje Clarki najpierw mieszkały w sarco, teraz w euphylii i za każdym karmieniem (czy to mrożonki czy suche) znoszą jej żarcie. Z sarco robiły tak samo. I to z uporem maniaka, bo wiadomo że sarco nie zje raczej artemii czy lasonoga, więc jak robak plynął do góry, to one go znowu łapały i pchały między polipy. Z euphylią robią teraz to samo.