Skocz do zawartości

natalia83

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    481
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Informacje o profilu

  • Imię
    Natalia
  • Płeć
    Kobieta
  • Skąd:
    Szczecin
  • Zainteresowania
    jeździectwo ;)
  • Akwarium
    495l +120l sump

Ostatnie wizyty

1 937 wyświetleń profilu
  1. Witam wczoraj przyszła mi paczka z koralią nano 900 I 1600 z wyglądu identyczne w wodzie też żadnej różnicy a nawet ta 1600 wydaje mi się słabsza różnią się tylko naklejką. Możecie mi powiedzieć czy można je jakoś rozróżnić wzrokowo np. wirnik czy kształt obudowy.
  2. Na sprzedaż montipory digitaty w kolorach czerwony, zielony oraz niebiesko- srebrny, oraz monti talerzówka zielona z fioletowym rantem. Do tego duże trzy clavularie, każda wielkości ok 10x10cm może odrobinę więcej lub mniej (pięść dużego faceta ) Ceny są na wszystkich zdjęciach. Wysyłka pow. 100zł oczywiście tylko pkp jeśli jest bezpośrednie połączenie. Mile widziany odbiór osobisty. Zdjęcia beznadziejne, bo robione przy samym białym diodowym, albo samym niebieskim, w rzeczywistości dużo ładniejsze szczepy. Te po 40 zł to spore korale- nie szczepki. Więcej zdjęć na maila
  3. natalia83

    atrament z dolabelli

    Moje trzy dolabelle też tak spały, nie raz myślałam że zdechły. Nie ruszaj i nie denerwuj to nie będzie miała powodu podtruwać wody.
  4. Minęło trochę czasu, prawie dwa miesiące, ale powiem Wam jedno VICTORIA!!! Wszystkie ryby uratowane, nawet royal dottyback, na której postawiłam już krzyżyk, bo po ospie jeszcze dostała oodinum i nie miała siły już walczyć. Kuracja była długa, prawie dwa tygodnie, dokładne stosowanie się do rad Akvariusa i cała obsada została uratowania jakiś tydzień po kuracji padła pierwsza dolabella, chwilę pózniej druga i trzecia. Niestety liczyłam się z tym, że bez strat się nie obejdzie. Jednak żyją wszystkie krewetki, wężowidło, rurówki i inne robaki, ślimaki Glonom się jednak poddałam, wogole odechciało mi się tego akwarium, jedyne co robiłam to karmiłam ryby. Więc stery przejął Tomek, wywalił piasek, 80% skały, do tego codzienne podawanie atramentu, no3po4x, ciągle chodzi uv, i jeszcze kilka innych rzeczy których nie wiem. Efektem tego glony ustępują, powoli i metodycznie kolorki montipor całkiem, całkiem. Teraz muszę wrzucić kilka cukierków żeby zacząć od nowa i żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce
  5. Właśnie zauważyłam instrukcję rozmnażania, dziękuję, bo w tej ogólnej radości nie widziałam zanim zaczęłam pisać posta
  6. Niespodzianka ogromna i bardzo przyjemna. Właśnie przed sekundą znalazłam dwa maleńkie pterapogonki w sumpie, nawet nie wiedziałam że samiec nosił ikrę, tzn. widziałam tańce godowe ale nie podejrzewałam że w takich warunkach jakie ostatnio zaistniały jest szansa na zupęłnie nowe życie. Maleństwa są AŻ 2 wielkości ok 0,5-0,6cm znajdują się w dwóch osobnych komorach sumpa, chciałabym je odłowić i wsadzić do kotnika siatkowego, ale nie wiem czy im tym nie zaszkodzę nie wiem ile mają, jak przeżyły i czym się odżywiają. Jak je karmić, co kupić. Proszę o pomoc bo to moje pierwsze dzieci i nie wiem co robić
  7. Grzesiu jak przetrzymasz mi miesiąc to wezmę te falujące. Tylko muszę wyprowadzić baniak na prostą po Hiroszimie
  8. Jesteście kochani naprawdę, nie spodziewałam się takiej reakcji. Przywracacie mi wiarę w ludzi Narazie próbuję opanować potop, woda to kibel, ale to dlatego, że od prawie tygodnia odpieniacz skręcony na maxa, nic nie wywala a leki wlewane wg. zaleceń. Wydaje mi się, że większość ryb jest prawie wyleczona z ospy, martwi mnie paganella bo straciła lekko kolor i łuski ma jakby postrzępione czy nastroszone i u helmona na ogonie obserwuję takie maleńkie drobne kropki, to nie ospa, bo nie są to kulki. Nie wiem co to (tzn. wiem ale oszukuję się, że nie wiem. Może jak udam że nie widzę to same dadzą sobie z tym świnstwem radę?). Dzisiaj ostatnia dawka, jutro duża podmiana wody. Póki co wyłączyłam pompy do ballinga, bo tych kilka montipor, które ledwo zipią raczej nie pobierają nic w tej chwili. NO3 podskoczyło do 5mg/l PO4 0,08 czyli nie za wesoło. Widzę, że z rybami powoli coraz lepiej i zaczyna mi się chcieć Zanim cokolwiek z korali wpadnie do szkła, najpierw zlikwiduję glony Takie mam założenie. A jak się nie uda w nowym domu w czerwcu stanie 1000l tylko dla ryb. KONIEC KROPKA!!! Ps. na zdjęciach chciałam Wam pokazać że wraz z koralami padły glony, co ciekawe glony powoli już się odradzają, bez korali będzie mi łatwiej z nimi walczyć.
  9. @ Staszku, bardzo Ci dziękuję, ale nie jestem jeszcze gotowa na jakikolwiek restart. Psychika mi strasznie siadła po tym wydarzeniu, tym bardziej, że nie spodziewałam się takiego pogromu, padło mi ponad 60 rodzajów różnych korali z czego te pierwsze właśnie od Ciebie. Wielkości piłek siatkowych po prawie dwóch latach życia u mnie. Teraz za każdym razem jak wyjdę na balkon na papierosa to patrzę na miski na pranie wypęłnione po brzegi martwymi koralami a i tak nie mam siły ich wyrzucić. I tak się wietrzą Jeśli chodzi o przechowywanie rybek to była strasznie droga lekcja, mam dobrze dobraną obsadę która się świetnie dogaduje, jest oswojona i pozwala się dotykać, już nie dam się skusić na ładną rybkę. Tomek rozważa obsadzenie skały sztucznymi koralami, ale ja chyba wolałabym już same ryby Narazie walczę o moje rybulki, i tfu, tfu odpukać żadnych zgonów narazie. Stosuję się do rady akvariusa i podaję formisol zooleku, krewety, slimaki i inne robaki mają się dobrze. Ryby wyglądają coraz lepiej, hapatus powoli gubi kropki, helmon- to tak na dwoje babka wróżyła, ale jestem dobrej mysli, bo ładnie je i odzyskał humor Wieczorem zrobię zdjęcie i pokażę Wam coś ciekawego bo z koralami umarła też lwia część glonów, nawet na algeascraber, co wydaje mi się dosyć dziwne. Wrzucę zdjęcie dla porównania przed i po.
  10. Nie, nie to był faktycznie głupi pomysł, nie pomyślałam o możliwości zarażenia innego zbiornika ospą. Zrobiłam dla korali tyle ile mogłam nie widze szans by tak osłabione jeszcze dały radę w świeżej solance, hipotetycznie byłaby możliwość stworzenia im dodatkowego zbiornika, bo pieniek, pompy i szkło jest, tylko sensu brak
  11. Nie ma o co się obrażać większość z tego co napisałeś już zrobiłam, nie mam tranu. Bardziej chodziło mi by zabrać z tego zatrutego środowiska korale które żyją, myślisz że mogły coś w sobie skumulować i oddać po czasie do wody?
  12. Ja nie znalazłam nic bardzo złego na temat exodinu, ktoś tam pisał że jemu nie pomogło, ale strat w koralach nie było i tyle, gdybym trafiła na ten post pewnie bym się zastanowiła, albo baczniej przyglądała koralom, bo one na pewno od pierwszej dawki wołały o pomoc. Tylko nic nie zauważyłam. Dałam już prośbę o pomoc w przechowaniu, choć wydaje mi się, że można jeszcze ratować tylko te które nie mają objawów. To chyba takie coś, że jak już się zatruły to nie ma dla nich ratunku, bo nawet te które poobłamywałam i zostawiłam tylko zdrowe tkanki, umierają dalej. A prawie połowa wody wymieniona, dzisiaj już nie podmieniam
  13. Czy ktoś ze Szczecina lub okolic może mi pomóc uratować choć kilka korali? Domu szuka kilka małych i średnich korali sps, jeden duży miękas i dwa średnie lps (choć czy one również to się dzisiaj rozstrzygnie) Korale umierają od przedwczoraj w ekspresowym tempie po zastosowaniu exodinu na ospę i oodinozę. Te które jeszcze żyją straciły albo kolory albo polipy mają bardzo mocno schowane. Dobrze by było gdyby był to zbiornik o w miarę ustabilizowanych parametrach, choć będę wdzięczna za każdą propozycję.
  14. Dzisiaj była następna duża podmiana. Niestety większość korali już padła. Jedyny koral po którym nie widać szkód to clavularia, padają też miękkie, czyli discosomy, rodactisy, trzy rico, wszystkie zoa. Jeszcze jako tako trzymają się czerwone monti. Jutro wrzucę zdjęcia z dnia przed katastrofą i dzisiaj. @Bibik nie wiem czy jest na bazie miedzi, wszędzie piszą, że jest nieszkodliwy dla bezkręgowców i glonów. Jednak to chyba nie do końca prawda.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.