MojeSumienie

to i tak kupa kasy rozumiem, że ten dysk będzie wymienny?

żebym ja jeszcze po "ichniemu" umiał czytać

powoli? dostałem w kwietniu od @Niejeden z nas szczepkę 5 zoasów - dziś mam ich chyba ze 200 jedna odmiana była usadowiona na skale między innymi koralami. Jak im brakowało miejsca - rosną w górę nóżki mają po 2cm, a najszerszy zoas ma 1cm średnicy (środek czerwony, boki zielone fluo) brązowe z żółtym środkiem z malutkiej skałki zeszły na piasek i rosną na około skałki

ja się już nie dopisuję... bo co się dopiszę to nie dojeżdżam Michał - miej mnie w pamięci

z ciekawości wybrałem 3 elektrody Azotany, wapń, magnez - na kh nie znalazłem Wysłałem do nich zapytanie i ciekawy jestem co odpowiedzą. A swoją drogą... mając takie elektrody co musiałbym jeszcze mieć, żeby coś takiego poskładać?

Idą święta, więc można się chwilę zadumać nad swoim akwarium... tak dumam i dumam i ... no właśnie... Czy jest jakiś miernik/komputer z wyświetlaczem, który oprócz temperatury, pH, zasolenia mierzy jeszcze np Magnez, Wapń i kH? Ustawiam mu np zadane wartości minimalne i maksymalne i raz, że pokazuje aktualne wartości w akwarium - dwa alarmuje o przekroczeniu najniższej i najwyższej wartości. Na zasadzie.... "weź pigułkę" jeśli jest to proszę o wskazanie gdzie on jest i czemu jest taki drogi? a jeśli nie ma - to czy istnieje w ogóle możliwość zrobienia samemu czegoś takiego EDYCJA: Skorygowalem tytul. Tester

moja też niestety nie

ja miałem kiedyś słodkie, ale po przebojach z zakupem chorych ryb przez kilka lat było stanowcze NIE! Nawet przy znajomych zawsze żona mówiła, że żadnego akwarium w domu nie będzie mimo, że wiedziała, że choruję na morskie. W sumie aquaela założyłem przypadkiem - miało być malutkie u mnie w pokoju dziś stoi 300l w salonie i 160 u mnie w pokoju. Żona co jakiś czas przychodzi pooglądać i przysłodzić (zwłaszcza jak mam focha na Nią) Ale mimo, że mamy wspólną kasę i ja mam dodatkowe swoje zaskórniaki - zawsze mówię ile wydałem, albo ile coś kosztuje. Czasem się dołoży (co prawda bez przekonania, ale jednak...) Fridmani jej się tak spodobały, że chciała je mieć W salonie baniak ona kupiła ale resztę już ja W sumie chyba nie mam aż tak źle z żoną przy tym hobby

przesiadka, ale połowa życia.... up

moja ich nawet nie rusza... podpływa, popatrzy i odpływa... mandaryna mam marmurkowego... też się opiernicza

moja clavularia "oblazła" komin ale niestety będę ją zrywał, bo baniak likwiduję

Do oddania/wymiany na lpsy skała z życiem....monti brązowa, pavona jedna skała cała obrośnięta briareum + kilka grzybków W sumie mam około 10-12kg skały - część roczna - część półroczna. 2 kawałki po 2,5 - 3kg na dwóch dużych kawałkach kilka palythoa - pozostałość po całej dużej skale + 3 dorodne drzewka cladieli, albo jakimś podobnym miękasem + dwa duuuże zielone rhodactisy fluo jak nie odkleję - to na jednej skale wypasiona brązowa rico yuma malutka skałka z parazoantusami z gratisów - pewnie jak nie wyleci podczas wyjmowania skały - czerwony krabik + kilka wieloszczetów dodatkowo na jednej skale taki 15cm sarko biały + brązowy rhodactis (jak się napompuje ma ok 8-10cm) jak nikt nie chce się wymienić - to sprzedam całość za 350 zł w sumie najlepiej by pasowało, żeby ktoś, kto by to chciał - podjechał do mnie i sobie obejrzał i zabrał. jak nie to niestety wszystko wyląduje na śmietniku.... bo tak naprawdę nie chodzi o kasę, a o likwidację baniaka

ja krótko używałem ledów... w sumie 4 miesiące. teraz mam ledy +t5, ale nigdy nie miałem z ledami problemów

:offtopic: bardzo mi się podoba debelius... myślałem, żeby je kupić do nowego baniaka... ale nie wiem czy też są takie żarłoczne?

bo są największą moją pomyłką wpuszczoną do baniaka z NP karmienie korali to udręka... a wyłowić ich niestety nie dam rady... choć w sumie mój baniak już jest praktycznie zdemontowany więc jeszcze z miesiąc i nie będę miał już krewetek EDIT: spróbuj dać watę do sumpa i daj odpieniacz na mokro może jeszcze jakąś pompkę do napowietrzania.

zanim zaczniesz lać mleko sprawdź czy ich nic nie zjada... albo może masz zbyt wyżyłowane parametry? zoasy nie lubią zbyt "czystej" wody

jezoooo jak ja bym się cieszył, gdyby moje p.........................e krewetki same padły

no całkiem niezły ten obiektyw Ja miałem kiedyś starego Zeissa - Sonar 105/2.8 manuala M42 Ostrością tego obiektywu można się było golić. Niestety, zostawiłem aparat w firmie i ktoś mi go ukradł razem z obiektywami. Dzisiaj na codzień fotografuję nikkorem 24-70 f2.8 i 85f 1,4

Na razie opanuj przysłonę i czas - a potem dopiero pierścienie

Marek... najprostszy sposób sprawdzenia jak masz robić zdjęcia - to ustawić w aparacie bracketing. Jeśli masz możliwość - ustaw z 5 klatek (co prawda chyba domyślnie będą 3) i zrób 3 - 5 fot. Popatrz na ustawienia przysłony i czasu i tak staraj się dobierać czas do przysłony, żebyś zrobił jak najbardziej poprawnie naświetloną fotę. Jeśli widzisz, że obiekt fotografowany ma na sobie dużo światła - to ustaw tak, żeby zdjęcie "oficjalnie" było niedoświetlone. I na odwrót. jak obiekt jest ciut ciemny - to ustaw czas na tyle długi, żeby "oficjalnie" Prześwietlić zdjęcie. Krajobrazy najfajniej wychodzą na przysłonach 5,6 - 11 czyli im wyższą wartość przesłony ustawisz, tym bardziej musisz wydłużać czas naświetlania. Portret - 3,2 - 4,5 jeśli chcesz mieć rozmyte tło 5,6 - standardowa przysłona na zdjęciach "u cioci na imieninach" w "lipku/okienku" masz kreski ...|...|...|...0...|...|...| żeby zdjęcie poprawnie było naświetlone musisz tak regulować czasem i przesłoną, żeby migająca kreska była na "0" Jak chcesz zrobić ładny zachód słońca - musisz ustawić na lewo od 0 2-3 kreski - tak, żeby niedoświetlić zdjęcie - żeby wyciągnąć kolory. Jak chcesz prześwietlić to musisz przesuwać w prawo od 0 Ustawienie automatyczne w "lajt" lustrach ustawia wszystko automatycznie, ale nie znaczy, że nie będzie trzeba skorygować ustawień. Ustaw sobie tryb manual i przysłonę 5,6 ISO ustaw na 200 i próbuj tak dobrać czas, żeby było OK a zobaczysz że szybko zaskoczysz co i jak Mam nadzieję, że się nie wymądrzam za mocno

tak reasumując... to nie aparat robi zdjęcia... to takie fajne powiedzenie ludzi, którzy coś tam więcej pstrykają. Nie czytałem wszystkich wpisów - ale jak chcesz aparat tylko do fotek typu "u cioci na imieninach" kilka fotek baniaka, dzieci - to ja bym się skłaniał ku kompaktowi powiedzmy z trochę wyższej półki i.... masz luz blues - niczym się nie przejmujesz - chcesz makro - ustawiasz tryb i pstrykasz. jak chcesz się pobawić bardziej fotografią - to obojętnie czy wybierzesz Canona, czy Nikona - ważne jest, żeby nie oszczędzać na szkłach. Ja nie jestem na topie z nowinkami - odkąd kupiłem Nikona D3 przestało mnie cokolwiek interesować. Mój aparat i moje obiektywy zaspakajają moje potrzeby. Kitowe obiektywy są fajne do fotografowania z bliskich odległości - z racji ich ceny, nie ma możliwości odtworzenia idealnych szczegółów w np krajobrazie, które są w znacznym oddaleniu. Największą rolę w obiektywach odgrywa światło - im niższa wartość przysłony podana na obiektywie - tym lepiej. Czy Canon jest lepszy od Nikona? Zdania jak zawsze są podzielone... Z racji, że ja np fotografuje tylko i wyłącznie portrety i glamour dla mnie w Nikonie brakuje obiektywu ze światłem 1 : 1,2 - w Canonie jest od dawna. Być może Nikon poszedł po rozum do głowy i już zrobił szkło - ale przyznam się bez bicia, że nie wiem, a poza tym i tak pewnie szkło kosztuje grubo ponad 6 kawałków... Nie ma nic słodszego niż idealnie ostre oko w portrecie, a bokeh... mioooodzio Choć ja np portrety robię 300tką z przysłoną 4,5 - i w sumie uzyskuję "praaawie" to samo dla przykładu opiszę dla mnie śmieszną, a zarazem stresującą sytuację... poszedłem na koncert z akredytacją znanej gazety... wypasiony obiektyw, aparat, statyw. I robiłem zdjęcia... milion ustawień, milion kombinacji. Jak mi wyszła dobrze doświetlona artystka - to znowu nie widziałem kolorów świateł...trwało trochę, zanim to poustawiałem i porobiłem w miarę rozsądne zdjęcia. Obok mnie stanęła jakaś kobitka, wyjęła z torebki aparat wielkości pojemnika na puder cyknęła dwie foty... i na jednym ustawieniu miała wszystko i ostrą doświetloną artystkę i za***iście kolorowe oświetlenie sceny... a ja? cóż... zrobiłem około 1000 zdjęć, z których 10 sprzedałem, a reszta do śmietnika tak, że nie ma dobrego czy złego aparatu - wszystko zależy od tego do czego potrzebujemy tego sprzętu.

jak tam żarłok?

nie licząc "prywaciarzy" - bo tak to będzie z 10 min

być może coś jej nie pasuje... jak moja jest schowana - wlewam kilka kropel pokarmu z AF - jak poczuje to po 15 minutach wszystkie mordy pootwierane. Potem jak ja mam lenia wrzucam mrożonki do akwarium i coś sobie tam wyłapie. Jak nie mam lenia - biorę strzykawkę z rurką i artemia+wrotka+plankton daje prosto do mordki. to jest tak żarłoczna bestia - że nie ma siły.... jak jest pokarm w wodzie - to chce wyskoczyć po niego spróbuj kupić reef peper Nyosa - i rozpylaj co 2 dzień trochę przy wyłączonym obiegu obok niej - jak to nie pomoże to posprawdzaj warunki w akwarium - Nyosem ja dokarmiam dendrophylię - choć i tak widzę, że to bardzo ciężko idzie i trudny koral zobacz też, czy nie ma pasożytów na niej - to też może być przyczyną, że nie polipuje. może być też tak, że jest w za mocnym świetle - choć mojej to wcale nie przeszkadzało Może też gdzieś rośnie na niej aipitasia i ją parzy... EDIT: jeszcze teraz mi przyszło do łba.... tuba nie lubi skoków kh... jak również za niskiego - może tu leży problem

używałem Razora przez 3 miesiące... dla mnie rewelka! teraz sprzedałem bo nie mieściła mi się w koronie w nowym akwarium. Oddawałem ją z łezką w oku