Arduan

Gdzies jakas firma ponoć zalecala, aby brzeg kubka, ale po stronie odcieku, smarować olejem, żeby piana szybciej zamieniala się w odciek. Kiedys mialem taka sytuacje, że piana byla tak stabilna, że zamiast "skraplac sie" do kubka, wylatywala przez dziurkę w pokrywce. Odpieniacz zewnetrzny, wiec piana na podloge...

Cześć tłuszczu, wyleci z odpienianym bialkiem, ale część niestety przyklei sie do body. Deltec zaleca nawet okresowe mycie całego odpieniacza.

Wymyj ten syfek co sie okleil na odpieniaczu. Moj poprzedni Prizm jak byl tak wypaskudzony, piany nie robil.

Grzegorz, rozumiem, ale rozwazalismy chwilowe skoki parametrow. Ja daje z pompy 4x9ml zeby pokryc zapotrzebowanie, co daje chwilowy skok kH o 0,25 przy kazdej dawce, przynajmniej w obliczeniach. Zastanawiam sie czy nie lepiej zrobic 9x4ml i czy to bedzie lepsze? A może takie wahania sa bez znaczenia, skoro w sumie parametry są stabilne?

Ok. Stani. Takie tlumaczenie do mnie przemawia ;-)

U mnie Mespilia zgrabnie omijała zielone, a pięknie czyściła skały z alg wapiennych, do białego. Postęp w walce jest, oby tak dalej.

Krzysztofie, a HCO3-, Ca2+, Mg2+ to Balling, czy reaktor? Jeśli Balling to ile ml/dobę i rozłożone na ile dawek. Pytanie dotyczy wahnięć parametrów wyżej wymienionych.

No nie wiem, czy na tłuszcz wystarczy. Ja przynajmniej raz na tydzień myję kubek ("stożek") MCE600 płynem do mycia naczyń, bo jest obklejony tłuszczem z żarełka. Po takim myciu efekty są super. I nie jest to piana z płynu, zapewniam.

Albo dostało się coś, co zmniejszyło napięcie powierzchniowe. Np. tłuszcz z rączek po grzebaniu w akwarium, lub silikon od smarowania tłoczków, uszczelek... Też tak kiedyś miałem, jak włożyłem nową, nieumytą pompkę. Teraz tłuszcz jest w odpieniaczu i "rozwala" bąbelki. Wyjmij, umyj płynem do naczyń, wypłucz dokładnie i już. Ale zacznij od zdjęcia kubka i wymycia go jak powiedziałem, może wystarczy.

http://nano-reef.pl/topic/57869-pterapogon-kauderni-instrukcja-rozmnazania/ ale raczej mała szansa. Moje małe niestety... nie było szansy, żeby je wyłapać. Następnego dnia już ich nie było. :-(

No też właśnie mówię, jak cofniesz się dwie strony do tyłu... Mam akwarium 80cm i bujam w trybie W1 (przerywany) mocą s3 (najmniejszą - 50%), pokrętło pomiędzy 1/2 a max tzn. co jakiś czas przestawiam. Pozostałe tryby (choć nastawiałem się przed zakupem na Else), nie dają w/g mnie bujania, a dodatkowo Else nie ma możliwości sterowania mocą s1-s3. Miałem w domu zasilacz 12v/2A, założyłem i szału nie było, Else też kiepsko. Bardzo duże ograniczenie mocy, nawet ustawienie S1/W1 dawało mniejsze falowanie niż obecnie ustawione. Pomimo wszystko uważam, że w porównaniu z ciągłym obiegiem wody przy pomocy 2xjvp101, ta jedna pompka robi dobrą robotę. Osobiście polecam, acz to kwestia gustu. Edit: Zanim osiągnąłem to co chciałem trochę pomoczyłem łapki w akwarium. Okazało się, że u mnie mocowanie pompy na prawej ścianie nie buja wody, a na lewej buja, ot zagwozdka (może kwestia ułożenia skał). Poza tym sprawa ustawienia odpowiedniego czasu pokrętłem. Chodzi o to, żeby fala odbita nie wygaszała tej nowej wygenerowanej przez falownik, co raczej jest sytuacją sporadyczną, tak samo jak wzmocnienie nowej fali falą odbitą, przy czym oba przypadki mogą spowodować powstanie martwych stref... ale rozważania fizyczne sprowadźmy do praktyki... Można znaleźć optymalne ustawienie pokrętła i nie jest to trudne. W przeciwieństwie do ciągłego przepływu w JVP zauważyłem, że ustawienie Jebao ku dołowi, w kierunku skałek zmniejsza efektywność w wymuszaniu ruchu wodu i możliwość generowania fal. Ustawienie poziome pompki powoduje powstanie lepszych fal, co ma chyba związek z wcześniej wspomnianym odbiciem fali. Fajny też jest efekt, jak jakaś inna pompka generuje kontr-przepływ (pompka o stałym przepływie na przeciwnej ścianie). Duży zapas mocy pozwala co jakiś czas zmienić ustawienia i zrobić kontrolowany sztorm. I to już cała moja opinia.

Też uważam, że przy kosztach utrzymania solniczki, wydanie 16,5zł na 2 kostki do mały wydatek, a poza tym 2 kostki to ok. 3 miesiące pienienia i bez strugania...

Wydaje mi się, że istotny jest sposób cięcia takiego drewna, żeby nie było, że bąbelki lecą tylko przez "górną podstawę" kostki.

No to zostaje zasilacz regulowany. Z tym, że ktoś już pisał, zmiana napięcia o połowę, to zmiana mocy 4x.

Ustawić na sterowniku nie S1 tylko S2 lub S3 i już, o ile masz taką opcję. Mnie na S1 Cladielle chce z podstawkami przestawiać ;-), nie mówiąc o wychlapywaniu wody.

No to glony. Tylko się cieszyć. Młodo to jeszcze wygląda...

Bazylek, w trybie W1 też zmniejszasz moc S1-S3. W W2 i W3 chyba też, ale ja jadę na W1. Próbowałem też na zasilaczu 12V i ustawieniu S1, ale zbyt duży spadek mocy. Chyba byłoby lepiej na zasilaczu ok. 17V, ale jeszcze się nie dorobiłem ;-).

Słabo widać, ale chyba tylko glony wapienne. Są pęcherzyki powietrza?

Szczotka do ręki i czyścić, efekt krótki. Po skrobaniu, jak zrobiłeś, też długo efektu bym się nie spodziewał. Najlepiej wyjazd do sklepu po nową. Efekt super i na dość długo.

Hetman, nie zapominaj, że woda na całej głębokości nie ma tej samej temperatury. W związku z tym "powierzchniowe" oddawanie CO2 do atmosfery to "kropla w morzu" jeśli chodzi o całość CO2 rozpuszczonego w wodzie. W ciepłych wodach plankton rozwija się w płytszych, cieplejszych warstwach wody, gdzie CO2 jest oddawane z warstw głębszych i zimniejszych. To właśnie plankton (tak jak rośliny zielone na lądzie) zużywa CO2, a część niestety ("stety") może się wydostać do atmosfery. W warstwach głębszych, gdzie jest dużo CO2 zachodzi proces jak w Kalkreaktorze, czyli CO2+CaCO3+H2O=2HCO3- + Ca2+ W ten sposób oceany bronią się przed zakwaszeniem, "rozpuszczają rafy", a rafy bronią się i robią co mogą. Niektóre koralowce mogą przestawiać się na przyswajanie HCO3- a nie CO32-, zyskiem jest przyspieszenie wzrostu, ale kosztem trwałości szkieletu. Generalnie mogłem zadać pytanie: pH - po co mierzyć, ale bardziej chodziło mi o: niskie pH, co dalej...

PokerFace, aleś się czepił tego braku wpływu człowieka na środowisko. Na Twoje potrzeby możemy przyjąć, że to środowisko się niszczy samo, jednak faktem jest, że CO2 w powietrzu atmosferycznym rośnie. To między innymi oceany są odpowiedzialne za pochłanianie i neutralizowanie tego CO2, co powoduje ich zakwaszanie i rozpuszczanie CaCO3. Poczytaj o ocean carbon pump, jak dwutlenek dostaje się do wody i jak jest neutralizowany. Fakt, rafy przetrwały, ale ślady zmian zostały i z tego czerpiemy wiedzę. Może to będzie znowu tylko chwilowa, tysiącletnia, zmiana, ale CO2 rośnie. Duże ekosystemy sobie znowu z tym poradzą, choć trochę ucierpią, a w naszych baniakach wywalanie wężyka za okno może pomoże, ale nie pozwoli na podniesienie pH do 8. Trzeba będzie poświęcić więcej niż 5 minut na walkę z CO2, tylko czym? O zniszczeniach niech piszą, ci co widzieli, nie? mario75? Dobrze mówię?

Święte słowa, Tester. To co ma być w roztworze w danych warunkach, to będzie. Co ma się srtącic, się strąci. Kto ma przeżyć w takich warunkach, przeżyje. No chyba, że coś przesunie stan równowagi.

O to chodzi, że my też testujemy nasze akwaria. Mierzymy pH i otwieramy okna jak trzeba, żeby nie dopuścić do długotrwałego spadku pH. Jeśli CO2 atmosferyczne wzrośnie do poziomu, gdzie w stanie równowagi z akwarium będzie powodowało pH poniżej 8, to już nie będzi po co okna otwierać, no chyba że wypuścić zapachy ;-). Jak w inny sposób likwidować CO2 - glony, plankton, pochłaniacze???

Jeden ze sposobów otrzymywania soli: Sól1+Sól2=Sól3+Sól4 Inaczej K=Kation, A=Anion K1A1 + K2A2 = K1A2 + K2A1 Warunkiem z tego co pamiętam jest strącenie przynajmniej jednego produktu. ;-)

No i dlatego wolałbym mieć Calcium Reactor poza baniakiem, a nie w baniaku. O ile też nie wierzę w ocieplenie przez CO2, to we wzrost, lub raczej fluktuacje zawartości CO2 w powietrzu atmosferycznym na przestrzeni wieków wierzę. Obecnie mamy wzrost i tego nie da się zaprzeczyć.