Robert-reef

Ja też podaje do komina, ale nie mam waty a odpieniacz nie zdąży wypienić monocytu. Na początku stosowałem preparat firmy colombo, po nim praktycznie woda zawsze była czysta bardzo szybko wyłapywał fosforany i zamieniał się w duże gródki. Nie było w sklepie colombo i wziąłem atrament - no ten to już po podaniu 1ml na 2000l wody robi z niej mleko. Spróbuje teraz tak jak kolega kolalysy do odpieniacza podawać. I kupiłem colombo, powinno być lepiej. PS. Miałem katastrofę - butla z chlorkiem lantanu stała wyżej niż pompa, która go regularnie podawała i nie wiem jakim sposobem ale grawitacyjnie do akwarium poszło ponad litr chlorku. Kilka dużych ryb zdechło, korale też w nie najlepszej formie bo momentalnie PO4 do zera spadło. Mleko w akwarium ponad tydzień było pomimo filtrowania wody przez watę. Odpieniacz wywalał ogromne ilości piany, która konsystencją przypominała gips.

Piękny zbiornik, ciekawie rozwiązany odpieniacz .

Wydaje mi się że klimatyzator w sumpowni będzie lepszym rozwiązaniem niż chłodziarka. Nie dość że schłodzi całe pomieszczenie i przez to będzie chłodzić wodę w sumpie ze wszystkich stron to jeszcze dodatkowo osuszy sumpownie. Chłodziarki mają ten minus że ile ciepła z wody odbiorą tyle wydzielą do pomieszczenia, które to ciepło dalej będzie ogrzewać wodę w akwarium. Przy okazji klimatyzator też jest tańszy w zakupie i w zimie może podgrzewać wodę.

Zdawałem sobie sprawę z konsekwencji podawania chlorku, dlatego podawany był do komory sumpa z odpieniaczem i przez długi czas gdy był w niewielkich dawkach podawany to nie było problemu, nawet jak woda w akwarium była lekko mętnawa. No ale wlanie takiej ilości musiało się źle skończyć dla ryb. Właśnie między innymi 2 zebrasomy padły.

KATASTROFA. Kilka dni temu, zaraz po porządkach w sumpie pompka podała pół butelki atramentu do akwarium :). Nie wiem jak to się stało. Butelka stoi wysoko nad akwarium, poniżej jest pompka perystaltyczna i wylot do sumpa. Możliwe że poszło przez zassanie i ściągnęło z butelki samo bez pompki. Chociaż przy pompie perystaltycznej nie powinno się to przydarzyć bo przecież zawsze choć jedna rolka ściska rurkę i nie pozwala na samoczynne spłynięcie podawanego preparatu.. Butelka 4l była podłączona od dłuższego czasu w ten sposób, pół butelki już było wyciągnięte przez systematyczne dozowanie kilku ml. Nie wiem co się stało, sodoma. Parametry PO4 oczywiście gwałtownie spadły do 0 przez co korale się pokurczyły, woda przez tydzień była mętna. Ale nie to jest najgorsze. Przez tą dawkę chlorku lantanu i wytrącenie osadu nie przeżyły 4 duże ryby, które hodowałem od 3 lat :(. Odpieniacz przez tydzień wywalał białą pianę z monacytem, wata założona na cyrkulatory też go trochę odfiltrowywała, ale dopiero filtr kubełkowy wypchany watą pomógł dobrze oczyścić wodę.

Mogłem tą skarpetę założyć. nie pomyślałem o takim patencie :). Następnym razem na pewno tak zrobię. Gdybym miał wolny kubeł to bym go podłączył. Muszę się męczyć z watą na cyrkulatorach. Jeśli chodzi o ustawienie cyrkulatorów to jak by ich nie ustawić to zawsze gdzieś na skale będzie miejsce gdzie nie ma wystarczającej cyrkulacji, szczególnie w grotach, pod nawisami a jak pływa w toni wody dużo syfu to się on tam na pewno odłoży.

No nie, na wyłączonym oczywiście. Ale jak ruszyłem podłoże pomimo odessania całej brudnej wody z sumpa i zalania go świeżą solanką to syf dalej się unosił. Przez kilka godzin w sumpie chodziły cyrkulatory z watą aby wyłapać jak najwięcej brudu i odpieniacz na mokro. Po kilku godzinach włączyłem obieg. Jednak drobiny tego syfu z sumpa nadal pływają w wodzie w akwarium, ale z dnia na dzień jest ich coraz mniej. Nie mierzyłem jeszcze parametrów wody (PO4 i NO3) ale spodziewam się że podskoczyły więc poczekam jeszcze kilka dni i zmierzę. Dolałem bakterii, zwiększyłem dawkę octu. Poskrobałem dno zbiornika i tylną szybę i odessałem te zeskrobiny z podmienianą wodą. Za 2-3 dni zrobię kolejną podmiankę i czyszczenie dna i tylnej szyby.

Wszystko szło w dobrym kierunku, parametry były ustabilizowane, zbiornik czyściutki, cyjano prawie zniknęło ale nie potrzebnie ruszyłem ten filtr glonowy. Czyszczę już od 4 dni, codziennie przedmuchuje skałę i na 3 cyrkulatorach mam watę założoną, która wyłapuje mi ten syf. Nie ma możliwości aby inaczej posprzątać.

Sęk w tym że w pobliżu nie za bardzo mam się do kogo odezwać. Chętnie bym kogoś zaprosił i zapłacił żeby pomógł mi ogarnąć zbiornik. A swoją drogą to czemu piszesz że nic mi to nie da? Co masz na myśli pisząc restart i tyle? Wylać wodę i zalać na nowo :)? czy czekać aż plagi zejdą?

No i ten restart nie skończył się dobrze. Wzruszyłem podłoże gdzie było mnóstwo syfu. Pomimo odfiltrowania włókniną wody z sumpa sporo brudu poszło w obieg. Od razu pojawiło się cyjano a pył do dzisiaj jeszcze filtruje watą założoną na cyrkulatory i codziennie przedmuchuje skały. Dzisiaj zrobiłem podmiankę i odessałem dużo walającego się po dnie brudu. W tygodniu znowu podmienię 100l wody i odessam kolejną porcję brudu.

no wiem że do dsb wystarczy, a nawet lepiej się nadaje kwarcowy. Właściwie to ogólnie nie wiem co z tym piaskiem zrobić bo mam kilka wiader - kilkadziesiąt kilogramów, szkoda wyrzucić, ale jak się nie da go odratować to pewnie nie będzie wyjścia tylko wywalić

Witam Czy da się jakoś zreanimować żywy piasek, który został odessany z działającego zbiornika i postał w wiadrach kilka miesięcy :). Mam 8 wiader 20 litrowych piasku, po spuszczeniu został on przepłukany ale wiadomo zostało w nim sporo życia, które zgniło. Piasek jest czarny, nie śmierdzi jakoś mocno i po płukaniu nie ma dużo czarnej wody, ale nie mogę go do białości doczyścić. Może chlorem? Zastanawiam się nad zużyciem go do budowy DSB.

Jadę dzisiaj robić restart filtra glonowego. Wyrwę sporo caulerpy taxifolia.

Dzięki, tak zrobię. W weekend przy podmianie wody wyrwę wszystkie glony i zasadzę od nowa.

na 2 cm warstwie piasku

PO4 - 0,16 NO3 - 2,5 Oświetlenie świetlówkami do uprawy roślin akwariowych

Witam Mam działający od kilku miesięcy filtr glonowy podłączony w obiegu z głównym akwarium. Glony jakie w nim rosną to caulerpa taxifolia. Narobiło się tych glonów sporo pomimo systematycznego przerzedzania. Do dolnych części filtra nie dociera światło i glony rosną głownie w górnej warstwie wody. Sporo się odłożyło na nich detrytusu jak zaglądnę w głąb glonów. Od dołu glony nie rosną na głębokość około 10-15cm - są tam tylko same łodygi i białe rozpuszczające się liście. Zastanawiam się czy przy podmianie wody nie zrestartować tego filtra. Wywalił bym większość glonów i posadził bym od nowa sadzonki aby się rozwijały. Jak myślicie czy taki zabieg wpłynie na stabilność parametrów. Czy wy odmładzacie w ten sposób swoje zarośnięte filtry glonowe? Wydaje mi się że taki filtr słabo działa bo to co urośnie na górze to na dole rozpuści się i odda do wody więc bilans wyjdzie na 0. Co wy na to?

Przerabiając instalację RO poczytałem o układach i środkach do dezynfekcji tej instalacji. Zastanawiałem się czy to jest naprawdę takie konieczne aby dezynfekować instalacje ze zbiornikiem ciśnieniowym. Teraz widzę że chyba by się przydało co jakiś czas przechlorować zbiornik. Czy wy akwaryści dezynfekujecie swoje instalacje RO?

Będe musiał częściej tam zaglądać. Ale myślę że ta rurka była pożywką dla tych bakterii bo w sumie wydaje mi się że nie było tego śluzu na pompie i reszcie beczki. Chciaż wody jeszcze nie spuszczałem z niej. Jutro spuszczę wodę i zobaczę jak wygląda beczka w środku.

Witam Dzisiaj musiałem zaglądnąć do beczki w której trzymam wodę RO. Jest to 100 litrowa beczka, w której zawsze stoi woda. Jest ona z niej pobierana do dolewek i mniej więcej raz w tygodniu przelewam ją do drugiej beczki, w której robię solankę. Nie zaglądałem do tej beczki pewnie z rok czasu. Dzisiaj musiałem wyjąć pompę i okazało się że cały wężyk, który był podłączony do pompy jest w glutach. Taki przezroczysty galaretowaty śluz. Domyślam się że to pewnie bakterie... Wężyk nie jest specjalistyczny do celów akwariowych tylko jakiś z motoryzacyjnego, chyba z odpornością na oleje i benzynę. Czy on może być poiżywką dla bakterii? Co teraz z tym zrobić? Wężyk wymienię na jakiś akwarystyczny. Jak odkazić/zdezynfekować beczkę? Swoją drogą czy dezynfekujecie instalacje RO?

No nie powiem że nie ma glonów w akwarium, ale stado pokolcy skutecznie z nimi walczy.

i nie masz zmętnienia wody po dozowaniu? Ja też nie mam trudnych ryb i akropor ale mętna woda mnie irytuje. Może faktycznie spróbuje dozować do odpieniacza. Dozuje dawkę 3ml co 3 dni więc jeśli udało by się dozować 1ml dziennie i nie było by zmętnienia to by było lux.

Witam Czy ktoś z Was używa reaktora do podawania chlorku lantanu ? Używam tego środka do zbijania PO4 w swoim akwarium ale denerwuje mnie mleczna woda utrzymująca się przez kilka godzin od podania chlorku do akwarium. Chciał bym zbudować sobie taki reaktor, który usunie osad powstający w reakcji chlorku lantanu z fosforem. Wiem że można by użyć zwykłej skarpety 100um ale obawiam się że reakcja nie zajdzie tak szybko i część chlorku i tak poleci do akwarium i zmętni wodę. Taką skarpetę trzeba też czyścić codziennie bo zapcha ją też cały syf spływajacy z akwarium. Znalazłem taki ciekawy układ, który wydaje się być bezobsługowy http://166.78.194.236/forums/showthread.php?t=1474839&page=25 co o nim sądzicie? Mam 2 korpusy narurowe i trochę kształtek pcv. Bez problemu mógł bym coś takiego zbudować. Tylko pompę bym musiał jakąś dobrać i odpowiedni klej. W tym wątku autor pisze że podłączył odciek z reaktora chlorku lantanu do reaktora wapna a odciek z reaktora wapna do odpieniacza. Czy takie podłączenie ma sens? Daje do coś dodatkowo do oczyszczania? Czy w ogóle odciek z reaktora wapna podłączony do odpieniacza to dobry pomysł? Swoją drogą czym kleić PCV z PP ?

Mam nawet 3 punktowy. Nie pamiętam teraz wartości, ale za membraną mam chyba około 20 po żywicy 0. Jutro sprawdzę jakie są poziomy i napiszę

Już wymienione. Na szczęście u nas woda chyba nie jest chlorowana. Teraz na pewno będę bardziej dbał o filtry RO jak zobaczyłem jaki szlam się na nich odłożył to zastanawiałem sie czy nie zastosować jeszcze jednego wstępnego filtra osadnikowego.