dla syna

I próbuje atakować tectusy. Hmm

Mam takiego od dzisiaj. Po szybach chodzi jak Spiderman. Mam nadzieję że nie uuucieknie.

Hmm ja mam tylko doświadczenie czytając ok godziny wyszukane artykuły. Zainspirował mnie ten zwierzak bo jest naprawdę przepiękny. Ale z tego wynika, że to jedne z najtrudniejszych zwierząt do utrzymania w warunkach akwarystycznych. Osobiście szybciej zdecydował bym się na standardową strzykwę, bo latwiej wybadać czy czasami nie umiera i wyczuć moment w którym należało by ją wyłowić. Z jabłkiem jest podobnie tylko znacznie trudniej określić moment ewentualnego zagrożenia dla innych mieszkańców. Nie będę więcej pisał na ten temat dziś bo jeszcze Cię koszmary dopadną ;-)

Czytałem właśnie o tym jablku morskim. Masz odwagę że wypuściłaś je do zbiornika. Ale nie ukrywam zwierzątko bardzo ładne. Mam nadzieję że będzie cieszyło Twoje oko. Jak coś to czekam na opis obserwacji. Bardzo mi się podoba.

Ładne :-) co to to pierwsze?

Przypomina poturbowaną gonioporę.

No i wypas. 1:0 dla Ciebie. Ładne te rybcie. Podobają mi się.

A jak tam cyrkulacja? Udało się ustawić? Nie podnosi piachu?

To zmniejsz mu doplyw powietrza zeby nie wariował ale niech jest włączony

Jutro wpadnę tam po percnona i dobiorę jedną replikę zegarka. Ciekawe czy słonoodporne :-)

A ja dzisiaj dowiedziałem się że w skrzydlicy handluja replikami zegarków do akwarium. Przynajmniej tak wynika z oficjalnej strony na stronie głównej. http://www.skrzydlica.pl

Też uważam że są to hydroidy. Spróbuj jedną zaobserwować jak pływa w wodzie stojącej. Powinna się poruszać jak meduza.

Żywa woda, zywa skała, zywy piach koralowy. Dla mnie dojrzewanie się skończyło nie kiedy glony zniknęły oraz no3 i po4 ale wtedy gdy mocno przekarmie lub zruszam podłoże (podniosę wręcz na siłę po4) i na drugi dzień znowu są same zera. Czyli mocna stabilizacja parametrów na niewykrywalnych poziomach testami domowymi.

Ja mam 16 miesięcy obecny zbiornik i mogę teraz powiedzieć, że dojrzewanie się skończyło. Parametry ani drgną tylko pilnować mikro i makro. Dojrzewanie trwa dużo dłużej niż możemy je zaobserwować.

A ja bym wsadził żywą skałę bez żadnych zabiegów. Biologia zrobi swoje bardzo szybko. Grunt to nie wprowadzać żadnego życia aż glony zaczną ustępować. Skała się sama oczyści a w miedzyczasie rozwinie się dużo życia, które będzie później procentowało. Jeśli chcesz szybko zasiedlać zbiornik to niestety czekają Cię zabiegi chemiczne, żeby wyjałowić skałę. Z tym, że przy martwej skale dużo osób popełnia błędy i za bardzo na starcie obciąża biologię, która nie nadąża ze stabilizacją. Decyzja należy do Ciebie. Obie szkoły są dobre lecz trzeba odpowiednio się do nich dostosować.

Zadzwoń do goscia. Niech zamontuje żywice i Ci zrobi. Powinniscie się dogadać https://m.olx.pl/oferta/woda-ro-z-fitra-odwroconej-osmozy-do-akwarium-i-do-picia-CID103-IDltmfe.html A jak ktoś wyżej napisał, najlepiej zapytać @fresz33.

Wg mnie też. Niebawem dobuduje większą rureczkę

Mi się podoba. Zerknij tylko czy z lewej strony skała jest na tyle odsunięta od szyby żeby oblecieć czyscikiem magnetycznym. Jeśli masz rozgwiazdę (nie asterinę) to piach powinien się pojawić jak najszybciej i może uda się jej przeżyć dojrzewanie. Życzę powodzenia i czekam na newsy

W zasadzie spadki były widoczne po pierwszym tygodniu uzytkowania. Tylko nie brałem pod uwagę spadków no3 z ok 40 do 32. Ale jakby nie patrzeć to był spadek 8 jednostek w ciągu tygodnia. Natomiast te kolory były na tyle ciemne, że o wiarygodność pomiaru było by ciężko. Ponoć spagetti lubi się rozpuścić kiedy fosforany są powyżej 1mg/l.

Widzę poprawę. Nie dotykaj tego :-) jest dobrze a bedzie jeszcze lepiej. Wrotka napewno działa. Niebieskie tylko i max 5-10% białe

16/8h. Cykl odwrócony. Start 17:00 stop 9:00. Zestaw, który zrobiłem samodzielnie z prefiltra o pojemności 2,3l. Poj czynna to ok 1,8l. W obiegu mam ok 110l wody. Wg gotowców dostępnych na rynku to odpowiednik dla układu 400-600l. Na początku działał normalnie. Ale teraz mam wrażenie że obsłużył by znacznie większy zbiornik. Boje się o micro, że wode mi wyjałowi. Dlatego myślę o odłączeniu go. Jeśli system by zadziałał stabilnie oddał bym go komuś z forum kto ma kłopoty z no3 i po4.

Oswietlenie mam 2x leddy smart aquael plant. Wg oryginalnych zestawów to jest conajmniej połowę mocy. Świecę lampkami odsunietymi od scianki ok 5cm.z przyłożenia paliło je. Kolor jest taki sam w całości. Nie ma przebarwień jak świecilem z przyłożenia.

Po 3 dniach od obsługi robi się jaśniejszy. Czyli musiał bym go otwierać co 4 dni. Wcześniej rósł normalnie. Raz na 3 tygodnie w zupełności wystarczało. Jakiś pazerny się zrobił. Ale fakt, że mogę karmić pełnymi kostaki mrożonki i parametry ani drgną. Ostatnio przeplukalem panel i po godzinie po4 skończyło na 0,07 (mala hanka) test robiony dwukrotnie wieczorem. Rano już było zero.

Obawiam się, że wczesniej wybuchnie reaktor i sypnie glonami po salonie ;-) Jakieś mutanty chyba mam w tym słoiku. Jak je przyniosłem to były ciemno zielone. Teraz są koloru złocistej zieleni i rozrost ich zaczyna mnie przerażać

Pytanie do wszystkich co stosują lub stosowali reaktor glonowy. Może ktoś wie jak zachowuje się system po odłączeniu reaktora? Mam wrażenie że spagetti mocno konkuruje z spsami. W obiegu mam cały czas no3 i po4 na zero. Ale glony coś zbyt szybko rosną w reaktorze. Raz w tygodniu muszę go opróżniać. Z małej ilości ok pięści luzem po tygodniu mam zbity jak kłąb pełny pojemnik. W miednicy 20l jak wyciągnę to ledwo się mieści. Tak jest od ponad miesiąca. Wg testów wszystko wygląda dobrze (ca 460, mg 1420, kh 7,5). Nie mam żadnych problemów z glonami niechcianymi. Tylko po tygodniu przepływ wody przez reaktor spada niemal do zera z powodu zagęszczenia. Tak mocno się zapycha, że ciężko z niego zlać wodę co znacznie utrudnia obsługę. Fe na poziomie 1,73-2,05. Dozuje codziennie 1krople AF iron. Inaczej by spadło do zera. Objętość netto reaktora to zaledwie 1,8l. Przepływ po opróżnieniu ok 600-700l/h