dla syna

Juz nie pamiętam. Biała butelka 0,5l. Sachem chyba ale pewności nie mam. Jak miałem boom w zbiorniku to odniosłem do sklepu i powiedziałem, żeby to dali komuś kto będzie jako pierwszy potrzebował. Od tej pory nie używam chemii. Ale jak masz wykrywalne po4 to nie musisz dozować fosforu. Zamiast fosforu jak już wrzucił bym mrożonkę jeśli zajdzie taka potrzeba.

U mnie było dawkowane po4 na poziomie 0,1ml/100l wody. A mimo to nie opanowałem tego. Uwazaj na to, albo dawaj dawkę co 2-3dni może będzie bezpieczniej.

Ja wcześniej też dawałem fosfor. I o mało baniaka nie rozwaliłem. Po4 miałem ciągłe zero. W ciagu tygodnia po półrocznym dodawaniu nagle wyskoczyło mi 0,5mg/l. Chemia jest ciężka do opanowania. I bardzo nieprzewidywalna. Dobrze, że korali nie miałem.

Dokladnie, po szybach zaczyna chodzić to oznaka głodu. Mozna by fuknąć delikatnie pipetą troche solowca mrożonego w piasek. Tylko, że to trochę ryzykowne gdyż trzeba mocno pilnować parametrów w tak świeżym zbiorniku.

Czyli u mnie dojdzie dozowanie żelaza z uwagi na reaktor glonowy. Świetnie wyciąga no3 przy śladowych ilościach po4. W 3miesiace z no3 32 do 2 spadło.

A masz jakiś filtr gloniwy, albo coś w tym stylu?

Jak teraz obsadzę spsami zbiornik, a konsumpcja zaskoczy to zużyje tego ca plus aquaforest i będę musiał sie zaopatrzyć w lepszejsze płyny do ballinga z mikro. Co stosujesz obecnie, żeby nie stosować piętnastu różnych butelek?

To ten temat mam już za sobą. 3-4miesiace temu wymieniłem skałę z rrr na żywą bo kh miałem po 20. Po wymianie spadło nagle do 14 w 3 dni. Po miesiącu spadło do 9,27. Potem niewielki wzrost do obecnego poziomu 9,5 bez widocznuch spadków ca i mg. Teraz dziennie muszę od tygodnia podawać ca bo leci na łeb. 10 jednostek dziennie a reszta bez zmian.

Używam tm pro reef. Ma najniższe kh na polskim rynku. Tygodniowe podmiany rzędu 5% z uwagi, że jest znikoma konsumpcja a kh nie chce się ruszyć. No nic, zobaczymy jak to się będzie zachować przez kolejny miesiąc. W przyszlym tygodniu wsadzę z 10-15 szczepek prostych spsów i jakieś z 2szt łatwych acro. Jeśli zaskoczy to powinno kh lecieć w dół.

Ale ja bym chciał zmniejszyć kh, nie zwiększyć. Mój zbiornik jest oporny :-)

Spróbuj dmuchnąć to z pipety do karmienia. Mi to wygląda na qpy krabów. Jesli po dmuchnięciu nie będzie się odklejać swobodnie, to stawiam na pancerzyki dzikich rurówek. Jeśli to rurówki za miesiąc do trzech będzie ich wysyp. Przynajmniej u mnie tak było na skale rrr

Po dodaniu 10ml na 100l ca plus z aquaforest kh podnosi sie z poziomu 9,50 na 9,57. Gdzieś czytałem, że dozowanie wapna powinno zmniejszać poziom kh a u mnie wygląda odwrotnie. Magnez stoi w miejscu. To jak z tym kh jest? Pomiary o stałej porze cyklu dobowwgo. Po równej dobie wraca do poziomu 9,50kh. Zasolenie 1,0255 gravity, ca 400, mg 1350, kh 9,50

Jeszcze po wymyciu należało by sprawdzić szczelność ukladu zasilającego w powietrze po poskładaniu. Na tyle ile jest to możliwe konstrukcyjnie.

Hej, w takim razie skoro wcześniej działał, a teraz świruje i dopiero działa jak dodasz extra powietrze to niestety musisz go wyczyścić. Nie chodzi o kubek lecz korpus. Z biegiem czasu na zasilaniu powietrza musialo dojsc do zatoru (wapno, kamień itp). I raz sie przytyka a raz nie. Zgodnie z instrukcją musisz rozłożyć odpieniacz na części, ładnie wyczyścić, udrożnić wszystkie kanały (woda, powietrze nawet w złączkach i kolankach). Poskładać, potestować, poustawiać. Zapewne po tygoniu od czyszczenia dojdziesz z nim do ładu i będziesz zadowolony.

Dla pewności zrób testy icp, nie kosztują zbyt dużo a daje pewniejszy obraz całości

To muszę przetestować nowy sposób :-)

To ma sens. Zgubił mnie trop, że nic nie było robione z baniakiem. Dlatego postawiłem na jod z uwagi, że nie było jego suplementacji a to pierwiastek lotny.

Problem w tym, że mam tylko polską instrukcję wydrukowaną i dołożoną do opakowania, którą otrzymałem przy kupnie. Oryginalnej nie było. Ale puki co wyniki się potwierdzały. Robię tak: uruchamiam grata i wyskakuje c1, przygotowuję fiolkę z wodą z baniaka, wkładam ją i naciskam. Potem wyskakuje c2. Wyciągam wsypuję proszek i mieszam aż się rozpusci. Po czym wkładam fiolkę z rozpuszczonym reagentem, przytrzymuje przycisk aż zaczyna odliczać 3minuty. Po upływie tego czasu wyskakuje mi pomiar. To ustrojstwo inaczej po dwóch minutach wyłączyło by się i cały proces musiałbym zacząć od początku, lub z dodatkowym stoperem.

Dla mnie ma sens z trzech powodów: łatwość odczytu (kolorki mnie irytowały), niższa cena przy rzadszych pomiarach (reagenty pakowane każdy osobno hermetycznie) bo kropelkowy po pół roku od otwarcia u mnie pokazuje dziwne wartosci, czas pomiaru względem np colombo

To lepsza jest elektrownia wodna szczytowo-pompowa. Kupić działkę na skarpie z rzeczką i można działać. Głupi mały strumyk potrafi generować znacznie pow. 2kw/h.

Jak tam efekty?

Hanka na kh ma stoper 2min, na po4 3min, na ca nie wiem bo ponoć lipa z nią. Fiksują wyniki. A reagent musi być rozpuszczony. Wg instrukcji należy mieszać 20 sek. Na poczatku mi się rozpuszczał w ok 30sek. Teraz po blisko roku używania jej proszek rozpuszcza się w około 10-12sek, doszedłem do wprawy ;-)

Hehe aż dziwne. Jak swoją Hanką mierzw 3 razy z rzędu to nie mam takich skoków. Pierwszy pomiar 0,02 drugi 0,01 trzeci 0,02. O ile założymy że miernik nie jest uszkodzony i reagwnty są ok to coś z procesem pomiaru musi być nie halo. Ważne, żeby fiolka nie miała smug. Reszta to praktyka.

To chyba koral, który najbardziej mi się podoba, lecz nie zdecydowałem się na niego gdyż nie wiem czy jakość wody nie spadnie na tyle, że będzie katastrofa. Może później się zdecyduje, jak wiecej korali posadzę a tego bym ustawił pod wylotem z refugium. Może uda się dzięki temu wyżywić go bardziej naturalnie. A kiełży wylatuje spora ilość.

Mała hanka mi potwierdzała te wyniki. Testy w sklepie z morszczyzną również to pokazały. Obecnie utrzymuje po4 na poziomie 0,02 a no3 w okolicach 2. Jak icp wyszło po4 0,07 mi hanka pokazała 0,06