Grzegorz T

To pogratulować zakupu. Trzeba się tego pozbyć koniecznie teraz. Ale 30 okazów to tylko chyba wygotować co zabije życie w skale. Tak źle i tak niedobrze. Może na czas dojrzewania wpuścić wygłodzone zwierzaki które się żywią aiptasiami. Niech sie bardziej doświadczeni wypowiedzą. Ja bym skałę zwrócił.

Powiem z praktyki bo miałem to samo u siebie. Nie ważne czy nowy czy używany, nawet po dobrym czyszczeniu odpieniacz potrzebuje czasu żeby zaczął pienić na tyle by piana wydostawała sie do kubka. U mnie trwało to 3 doby, masa nerwów i kombinacji. Nie warto ....... zostaw go na 2 dni, ustaw na mokro i będzie piana. Co do tego, że nie ma co pienić to nie wierze ...... zawsze coś jest w wodzie. I jeszcze jedno. Po wsadzeniu ręki do akwarium u mnie odpieniacz opada na 1-1,5h i to nieważne jak czystą mam ręke . Pozdrawiam.

Panowie a co z tymi Pszczółkami. Mam bliziutko tam i chętnie bym sprawdził co tam jest ............ może ktoś potwierdzić, że sklep jeszcze istnieje ?

Powiedzmy to jasno .......... na pewno się mylisz.

Panowie nie rozumiem was. Zastanawiacie się czy przykręcać czy przyklejać. A może warto się zastanowić jak ciepło jest odprowadzane ze stopki samej diody .......... bo przecież gwiazdka jest tylko dodatkowym elementem służącym do przylutowania pinów do pól stykowych napylonych na gwiazdce. Stanowi dodatkowy element stratny w odprowadzeniu nadmiaru ciepła. Ja w ogóle nie stosuję podkładek. Kleję bezpośrednio do radiatora ...... to najprostszy i najskuteczniejszy sposób odprowadzenia ciepa wydzielanego przez kryształ. A połączenia wykonuje kynarem lutując bezpośrednio do wyprowadzeń diody. Klej przewodzący dwuskładnikowy, podgrzany suszarka pozwala na stworzenie bardzo cienkiej warstwy przewodzącej ciepło. I jeszcze jedno. Zbyt mocne dokręcenie gwiazdki powoduje jej wykrzywienie i odprysk diody która trzyma się teraz tylko na swoich przylutowanych nóżkach. Więc zapomnijcie o metalowych śrubach rodem z chińskich naświetlaczy. Klejcie same diody do radiatorów a będą świecić latami i na pewno się nie przegrzeją.

Nie wtrącajmy do tematu energii odnawialnej bo nie ma to sensu. Co z tego kolego, że produkujesz prąd ze słońca, jeżeli twoja inwestycja zwraca sie średnio po 1o latach użytkowania. A to max czas gwarancji zakładając, że nic sie nie zepsuje. Dopiero po takim czasie zaczniesz miec prąd na czysto. Ja za swoje 160l w obiegu płacę 180 zł za prąd. Byłoby więcej gdyby nie ledy.

Jacek nie denerwuj sie tylko sprecyzuj pytanie ........

Co do Lysmata Ambionesis to jestem zadowolony. Dość żwawo przekopuje wszystkie otwory w skale. Co do Stenopus Hispidus to są dwie .... dlaczego ? Może to błąd ..... ale są śliczne i majestatyczne ...... no i moja pani miała też cos do powiedzenia. Podobnie dwie Lysmata Debelius ...... są bo były śliczne. Reszta to już ekipa czyszcząca czyli trzy Lysmata kuekenthali , rozgwiazda piaskowa i kilka Asterin. W czwartek dojedzie zając. Może źle się wyraziłem, że to plaga - ale było ich tak wiele ........ dopiero kiedy zobaczyłem obie boksujące w naturalnym ubarwieniu zrozumiałem co się stało.

Nie dość, że jestem początkującym akwarystą morskim, nie dość, że akwarium dojrzewa, nie dość, że nie mogę podnieść Mg bo coś mi go zjada ............. ogólnie jest dużo spraw które mnie zniechęcają. W moim 1080 litrów paletkarium wszystko było prostsze, łatwiejsze, bardziej przewidywalne. Liczyłem, że ominą mnie plagi. Ale nie. Tydzień temu do akwarium trafiła ekipa czyszcząca. Między innymi para boksująca. Pani boksująca nosiła piękne zielone jajeczka. Poczytałem trochę na temat rozmnażania tych krewetek ............. można sobie odpuścić temat. Ale dziś przy wieczornych porządkach aż mnie cofnęło. Wszystkie 8 krewetek dostało szału. Biegały jak na prochach. A biegały w jednym konkretnym celu ........... zdrowy żywy, świeży pokarm. Tysiące małych larw, drgająca ławica półmilimetrowych krewetek. Tyle udało mi się uchwycić ..............

No i znalazł się ktoś kto zasiał ziarnko niepewności ............

Proszę o pomoc bardziej doświadczonych forumowiczów zanim wygotuje ten kawałek skałki. Pytanie brzmi czy to aby na pewno aiptasia ....... w jeszcze 2 miejscach znalazłem małe różyczki i tu jestem pewien. W zbiorniku już pływają 3 kuekenthali. Jak zgłodnieją to zrobią porządek. Ale tu nie jestem taki pewien ze względu na żółtozielone niefluoryzujące środki. No i reakcja na podrażnienie jest stanowczo inna. Chowa się korona ale podstawa nie. Starałem się zrobić jak najlepsze fotki. Skałkę mogę oderwać w całości. Pochodzi z innego zbiornika ........... mam to wygotować czy poczekać ? inne ujęcie:

Nie zrozumcie mnie żle ....... nawet nie pomyślałem o ich eksterminacji ........ to nie wybór typu "teściowa albo zdrowie - wybór należy do ciebie "

Nie musiałem długo szukać - Green Palythoa (Protopalythoa Sp.) - na swoją obrone powiem szczerze ....... nie wiedziałem co do solanki wrzuciłem. Trzeba będzie bardziej uważać.

Jadą do mnie 3x Lysmata kuekenthali. I nie dostaną jeść zanim wszystkie róże nie zginą z ogródka. Będą na 12-14 jutro.

Siporax w siateczce obmywany z dołu ...... ale może faktycznie jakąś krateczkę dorobię.

Zgodnie z obietnicą dodaje kilka aktualnych fotek ......... robię zdjęcia od 20 lat, dziś NIKON D5100 i widzę, że na temat fotografii akwarystycznej to nie wiem nic. Więc z góry przepraszam za jakość. Następna sesja na statywie i stałoogniskowej 50. Przy okazji proszę o identyfikację ....... właściwie codziennie pojawia się jakiś nowy koral którego nie znam. Musiałem niestety niepokojąco zmniejszyć rozdzielczość zdjęć. Moje motto na dziś " Nie przewiduję żadnych plag " A to widok całości. Nie pytajcie jak udało mi się upchnąć cała zawartość w dolnej części szafki. Zapomniałem dodać, że w drodze są 3 sztuki Lysmata kuekenthali bo zauważyłem 3 małe aiptasie, które chcę mieć pod kontrolą.

"4) pompa obiegowa New jet 6000 ?" - nie polecam niczego z tej firmy, kupiłem zalałem i ......... jechałem tego samego dnia po tunze. NJ chodzą strasznie głośno i do tego drgają nieregularnie. I nie była to używka tylko nowa z pudełka. Jak ktoś chce to chętnie się wymienię.

A więc tak. Żadnych plag nie przewiduje Skała dzieki koledze z forum piękna i żyjąca, częściowo porośnięta koralami.Żywy, wielokrotnie przesiany w solance piach. Woda 50 / 50 z podmianki i solanka z RO. Duuuuuży odpieniacz na mokro ( AM z największą pompą tunze na igiełce), w sumpie dużo chemii i siporax, w wodzie dużo bakterii. Przewymiarowana cyrkulacja na początek, do tego narazie tylko niebieskie LED-y. Od wczoraj w solance pracuje liczna brygada czyszcząca i nie powiem...... nawet widać efekty (tylko boxerki się chowaja bo samica nosi jaja). Na bierząco (czytaj 2 x dziennie) pełne pomiary wody. Korale pięknie sie pompują. Tak więc ..... z nadzieją odpowiadam ....... żadnych plag nie przewiduje. Niedługo zaktualizuje fotki zbiornika bo z dnia na dzień znajduje na skale nowe życie i nowe kolory.

W głównym termometr wylądował tylko na czas rozruchu. W sumpie drugi siedzi.

Po miesiącu ostrej edukacji i kompletowania sprzętu ........ wreszcie wystartowało. Trochę się przeciągnęło ale ogóle założenia zostały spełnione. 120 zbiornik, 40l samp, oświetlenie LED. Przepraszam za jakość ale to z Galaxy S5 a on nie lubi niebieskiego. Dziś pierwsze pełne pomiary wody wieczorem.

Panowie potrzebuję porady. Oryginalnie przy odpieniaczu pracuje pompa aquamedic powerhead PH 2500 z wirnikiem igiełkowym. Niestety niesprawna. Dokupiłem nową pompę Newa Jet 2500 ............ no i kompletna porażka. Nie wiem czy to mój egzemplarz chodzi jak czołg i do tego skokami czy wszystkie tak mają. Ale tak nie moze być. Zbyt głośno i ciągłe zmiany poziomu w odpieniaczu. Proszę o pomoc w dobraniu pompy lub ewntualny namiar gdzie mogę coś takiego kupić w rozsądnej cenie. Z góry dziekuje za wszystkie sugestie. Ps. Odpieniacz pracuje w sumpie, bez kaskady, do połowy zanurzony w wodzie

Więc jednak nie tylko ja chcę użyć kolimatorów .............. super. Temat do zamknięcia. Dziękuje za wypowiedzi.

Od razu zaskoczył ....... nie chciałem wprowadzać tu niepotrzebnego bałaganu i jakichś bzdur jako nowicjusz na forum więc sie przygotowałem. Niestety moje doświadczenia i próby nigdy nie dorównaja doświadczeniu ludzi którzy zajmują sie morszczyzną od lat. Więc proszę nie traktować moich wypowiedzi jako pewniaków. Bo nie wiem jak na moją lampę zareagują żywe stworzenia. Dla tych którzy chcą zgłębić tajniki LED w założeniach polecam ten artykuł. Mozna tu znaleźć zależności temperatury barwowej od temperatury złacza(czyli prądu płynacego przez diodę). Dlatego właśnie ważniejszy jest stały prąd w obwodzie niż napięcie przyłozone do obwodu. Po to powstały drivery prądowe ...... te z kolei dopasowujemy do diody ...... prąd taki jak zaleca producent dla danej diody w optymalnych warunkach (chłodzenie). Stąd też mozna sie dowiedzieć dlaczego w białych diodach jest żółty luminofor :) http://www.alled.pl/?sposoby-generowania-swiatla-bialego-w-diodach-led,66

Tu kupowałem 3-watówki, hybrydy i epistary ........... dobra cena,dobra obsługa i szybka przesyłka: http://led-byt.pl/pl/c/Diody-1W-3W/83 I te diody porównywałem z CREE XP-E XPE 3W 10000K 20mm zimna biała , CREE XP-E Royal Blue niebieska 450nm 3W. To co prawda moja subiektywna ocena i z góry zaznaczam, że nie jestem z rodziny koralowców ...... nie wiem co one na to :) czas pokaże.

Słup wody w akwarium ma 48cm więc zostawiam 10 na wentylację ........ czyli prawie 60 cm. I na takiej wysokości prowadziłem testy. Sprawdzałem też diody cree. Nie mogę sie wypowiedzieć na temat widma światła jakie emitują, bo nie mam tego jak zmierzyć ......... korale to zweryfikują. Natomiast wizualnie nie ma dla mnie róznicy pomiędzy diodą cree za 10zł i firmową 3watówka za 2,99zł. I do tego dochodzi jeszcze sprawa długości światła emitowanego przy danym prądzie. Kolor / widmo zmienia się drastycznie przy zmianie prądu poniżej nominalnego. Może zbyt technicznie podchodzę do sprawy ale im bardziej brnę w morski sprzęt tym większe trudności dostrzegam ................... :) Budowa kolimatora umożliwia nie tylko skupienie światła w konkretny stożkowy słup, ale również skupienie całości emitowanego przez diodę światła. Producent pisze, że kąt świecenia jest 120 stopni ale w/g mnie to 180 stopni i jakieś 60% z tego wykorzystujemy.