Skocz do zawartości

FunWorld

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    1 577
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FunWorld

  1. Dzięki. A będzie OK w sumpie, czy potrafi się płciowo rozmnożyć w akwarium?
  2. A one nie rosną w uporządkowanych "kiściach"? Te rosną bardziej jak valonia w pojedyńczych sztukach. Może to jakaś odmiana o troszkę innym kształcie, albo młodociany osobnik. Nie wiem czy zostawić, czy wywalić. Rośnie wolno koło halimedy, więc wolabym ją zostawić na razie.
  3. Jakiś czas temu na jednej ze starych skałek zaczęły mi wyrastać różne makroglony. Część wytępiłem, część lubię, ale co do tych mam wątpliwości. Przypomina bubble algae (valonia), ale jest na nóżce i wygląda jak grzybek. MAm to w głównym zbiorniku. Mieliścice coś takiego? Inwazyjne? Coś z caulerpa?
  4. @dari_a Dzięki. Poszukam @inn0vat1on A Ty też masz takie krewety, czy to inny powód? Dzisiaj nagram wieczorem jak takie żerowanie u mnie wygląda
  5. Dzięki @dari_a No to mam rozkminę. Bardzo lubię te krewetki, ale SPSów im jeść nie pozwolę. Spróbuję je dokarmiać przy ukwiale jakoś i zostawie je jak się zatrzyma obżeranie korala. Wcześniej słyszałem tylko, że lubią aiptasie skubać. Nie sądziłem, że z nich takie rozbójniki są.
  6. Wczoraj w nocy zauważyłem, że sexy shrimps (Thor amboinensis) wyżerają tkankę na tej koloni. Wyżarte place były zdecydowanie większe niż wieczorem. Mieliście takie doświadczenie z tymi krewetkami? Są niewielkie, więc nie mam pewności, czy obżerały tkankę obumarłą, czy zdrową. Nie sądzę, żeby żarły pasożyty na koralu. Karmię niewiele (bo leję dużo fito i sporo robactwa po skałach biega - ryby są tłuste) i może one głodne są - stąd takie zachoanie?
  7. U mnie wrosła w skałę. Zastanawiam się czy ją nie połamać, zdipować i rozsadzić w kilka miejsc. Może to zapewni większą szansę na przeżycie którejść części (albo rozniesienie plagi)
  8. Nie wkładałem od dawna żadnych szczepek i na innych SPSach nic nie mam. Chyba by się rozprzestrzeniły w ciągu kilku miesięcy? Poza wirkami nie miałem żadnych wcześniej. Tak wygląda obżarty koral?
  9. Jaki rodzaj robaków podejrzewasz?
  10. Mam problem z jednym z SPSów. Wszystkie inne są OK. Koral traci tkankę z jakiegoś powodu. Mimo, że widać białe place to wciąż można zauważyć stożki wzrostu. Jedyne co zmieniałem to dokupiłem małego mathrixa i 2 krewetki "pepermint", czyli pewnie lysmata wurdemanni Parametry stałe w miarę: Podejrzewałbym,że go parzy bubble coral po prawej, ale ubytki są w dalszych częściach, a u LPSa jeszcze nie widziałem długich parzących polipów. nie powinny dosięgnąć SPSa. Jakieś pomysły co to mże być? Robaków nie widać żadnych.
  11. FunWorld

    Histrix zielenieje

    chyba o innych szczepkach rozmawiacie ;]
  12. FunWorld

    Pilna sprawa dla grafików

    No to tak jak powyżej powinni sobie dać radę z tym. Ciekawy jestem jaką technologię użyją. Ja bym celował w solwent. No i jak to ma być odporne na warunki atmosferyczne, to może być ciężko znaleźć nalepkę, którą przyklejasz na coś pośrednio. Zazwyczaj takie rzeczy się nadrukowuje bezpośrednio na obiekt - jak strzykawka, albo to co trzymasz w ręce.
  13. FunWorld

    Pilna sprawa dla grafików

    Typowo grafikiem nie jestem, ale jakieś projekty robię i w druku mimowolnie siedzę. Nie wiem jaki masz problem. Nie wiadomo nawet czym to ma być drukowane i czy u siebie, czy w firmie poligraficznej, materiał etc. Chyba najłatwiej coś takiego przygotować w wektorze w darmowym Inkscape. Możesz przygotować przeźroczysty prostokąt o wysokości np.30cm i na nim umieścić to co chcesz mieć wydrukowane ( W skali robisz rozmiar jaki Ci pasuje w mm). Eksportujesz to jako np png z zaznaczonym przeźroczystym prostokątem jako tło. Dalej to w drukarce wielkoformatowej / ploterze przy wydruku wybierasz sobie jaki ma mieć rozmiar wydrukowany obiekt (ustalone wcześniej 30cm) i drukarka drukuje wtedy 1:1. Nie wiem czy o to chodziło... Nie jest to najprofesjonalniejsza metoda, ale dla laika chyba najprostsza.
  14. Trzeba się z tym zgodzić, że gdyby do testów dodawali płyny, to ilość reklamacji testów byłaby zapewne ogromna. Producentów soli zawsze i wszędzie demonizują i atakują. Łatwiej zaatakować sól jako czynnik zewnętrzny niż na przykład brak konsekwencji i bycie nieregularnym powodujące skakanie KH z 5 do 12 bo ktoś leje sodę na oko jak się mu przypomni. Oczywiście nie zawsze, ale zazwyczaj niedoświadczeni szukają winy nie u siebie, a w czynnikach zewnętrznych. U mnie największy rozjazd w wynikach zawsze był na NO3 (rzędu 5-ciokrotność wyniku). Ostatnio KH Saliferta miałem też o 0.4 rozjechane (pomiędzy starymi - wciąż ważnymi, a nowymi testami) Dlatego ja te testy stosuję aby trzymać stabilny poziom gdzieś w widełkach dobrych parametrów. Nie ważne czy Ca mam 420, czy 460 ale będę widział jak będzie spadać i będę musiał zareagować wtedy. Wkrótce będę robił ICP OES to wtedy skonfrontuję testy domowe z dokładniejszymi pomiarami.
  15. Ostatnio rozmawiałem z lokalnym akwarystą (głównie SPS) niezarejestrowanym na forum i jego zdaniem: Światło, stabilność i brak pośpiechu w decyzjach. /Pomyślałem, że zostawię to tutaj.
  16. Przelutowane na 420nm. To co mnie zdziwiło, to że nie ocaliłem ani jednej diody z czerwonych. Wszystkie rozwaliłem przy odlutowaniu. Były osadzone w dziurach w PCB i do tego na taśmie termoprzewodzącej. Na razie świecę na około 50% i prym w oświetleniu wiedzie ciągle T5, ale wkrótce je podkręcę do normalnej mocy i wtedy prześlę zdjęcie jak to wygląda. Wstępnie jestem bardzo zadowolony. Mam w akwarium sporo fluo i te kolory są niesamowicie wyciągnięte. Wiem, że nie wszystkim się to podoba, ale ja lubię ten efekt. Innymi słowy - wizualnie (pod mój gust) chyba lepiej być nie mogło. Zobaczymy jak korale polubią światło z Bridgelux i epiled zamiast cree z vertexa sr260. No i co do tej lampy to jako nocne światło robi 2x 410nm i 1x 395nm (kanał 2) - widać trochę taką jakby łunę w wodzie. Chyba bym wolał RB, albo te 420nm, ale nie będę już kombinował. Może jak dam węgiel to woda przestanie świecić w nocy ;]
  17. FunWorld

    Ogórkowate coś

    https://www.google.co.uk/search?q=peanut+worm&safe=off&client=opera&hs=OL6&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjYwJ_tzOPSAhUSrRQKHRYiCq8Q_AUICCgB&biw=1745&bih=857
  18. Szkoda, że tak mało wypowiedzi. Fajnie, że chociaż w ankiecie uzbierało się sporo odpowiedzi. Poza czasem jak na razie odpowiedzi bardzo zróżnicowane. Tego się nie spodziewałem. Jakby ktoś jednak miał ochotę dopisać coś to zamiast listy wielu czynników, to fajnie jakby skrócił maksymalnie taką listę do jednego - dwóch czynników, które wcześniej były wąskim gardłem system i ich zmiana spowodowała rozkwitnięcie życia. I nie chodzi mi jedynie o zbiorniki z najtrudniejszymi acrami, tylko o uzyskany poziom na którym czujecie, że system idzie w dobrym kierunku i czujecie zadowolenie.
  19. Jest jeszcze taka możliwość, że coś u mnie pochłania ten jod z podmianek i dlatego mam niski poziom, a u Ciebie podmianki zapewniają wyższy poziom - o ile chodzi właśnie o jod. Trzeba by może tritonowców popytać jak u nich z poziomami i powodzeniem w hodowli xenii, bo wiem, że niektórzy hodują ją w sumpach jak spaghetti.
  20. A nie jest nim jod? Kilka razy się z tym spotkałem, że tam gdzie dozują jod, tam xenia się dobrze czuje. Ja nie dozowałem jodu poza podmiankami i mi zawsze marniała. Wylinek też często nie widuję. Inaczej było jak miałem sporo szczepek i dipowałem skałki.
  21. FunWorld

    Ślimak bez muszli

    A niżej zdjęcia oglądałeś?
  22. FunWorld

    Ślimak bez muszli

    http://www.seaslugforum.net/showall/stylstri Może coś takiego?
  23. Pytanie szczególnie dla tych, którzy mają już któreś z rzędu akwarium morskie, oraz tych którzy są zadowoleni z rozwoju swoich podopiecznych w dojrzałym akwarium. Wiadomo, że na początku akwarium sprawia problemy. Wysokie nutrienty, brak stabilności parametrów, obumierające organizmy, niewiedza, plagi, źle dobrane życie... Przychodzi jednak moment, że wszystko zaczyna działać dobrze i akwarium zyskuje stabilność. Wczoraj przy okazji innej rozmowy poruszyliśmy ten temat i zastanawiam się teraz co jest kluczowe w uzyskaniu tej stabilności. U jednych od początku wszystko pięknie rośnie, inni czekają na to pół roku, a kolejni nawet po dwóch latach mogą hodować jedynie proste miękasy, bo wszystko zdycha. Oczywiście można to sprowadzić do prostego "akwarium musi zaskoczyć". Zapewne jednak jest moment w którym coś zmieniamy, zaczynamy zwracać szczególną uwagę na pewne czynniki, które wcześniej ignorowaliśmy i jest to chwila od której wszystko idzie ku lepszemu. Ankieta jest orientacyjna i tylko z przykładami na szybko wymyślonymi. Jest sporo punktów, ale zaznaczajmy tylko te, które były zmienione w tym momencie tuż przed uzyskaniem tej upragnionej stabilności. Najważniejsza jednak może okazać się część opisowa. ------------------------------------------------------------------------------- U mnie zazwyczaj akwaria nie miały czasu się dotrzeć i ze względu na częste zmiany zazwyczaj szybciej je likwidowałem / upgradowałem pod nowe potrzeby niż mogły w pełni wykształcić stabilność. Miałem duży przemiał korali i sprzętu, więc ciągle miałem nowe problemy i zazwyczaj walczyłem z nimi podmiankami wraz z dozowaniem tego co brakowało, likwidowaniem wszelkich plag, no i trzymaniem w "rozsądnych" granicach parametrów. Wychodziłem z założenia, że spokojne morze nie stworzy dobrego żeglarza ;] Nigdy wcześniej nie miałem sytuacji, gdy prawie każdy koral był zadowolony tak jak jest teraz. Zawsze część była zamknięta i czasami nawet obumierała. Teraz niemal każdy koral rośnie, otwiera się i widać przyrosty. Wszystkie SPSy mają stożki przyrostu. Niemal, bo mam problem z wypalonymi różowymi rico i umierającą (taką kupiłem) fungią, której nie potrafię odratować. W najnowszym zbiorniku większość jest ta sama co wcześniej, ale różni się kilkoma szczegółami. - Przede wszystkim nie handluję już koralami, co automatycznie ograniczyło ilość nowych skałek prosto z morza, które często przynosiły ze sobą obumierające organizmy, plagi i podnosiło skutecznie nutrienty w wodzie. Po większych dostawach miewałem PO4~1 i NO3>50. - Zacząłem pilnować aby PO4 było poniżej 0.04 i NO3 poniżej 5 (na testach niewykrywalne). Myślę, że to kluczowe. DSB i refugium bardzo pomaga w tym. - Zacząłem pilnować poziomu KH. Od wielu tygodni trzymam go pomiędzy 9 i 9.5. Wcześniej korygowałem go raz na kilka dni, lub nawet na tydzień i często nawet spadał do 5 (a czasami był ponad 12) - Stabilne KH - Kluczowe Pompa dozująca bardzo pomaga. - Zmieniłem światło na LED + 4x T5 - Dozuję co godzinę 12ml fitoplanktonu. Gdybym miał powiedzieć co było kluczowe w tym, że akwarium zaczęło dobrze sobie radzić to bym powiedział, że trzymanie niskiego PO4 i stabilnego KH. Podejrzewam, że reszta miała mniejsze znaczenie lub nie była czynnikiem hamującym wzrost. Jak było u Was? Skromność na bok ;]
  24. Ja swoją odratowałem i używam jako pompa do wylewania wody ze zbiornika upustowego do zlewu przy podmiankach. Nie działa w systemie, ale też nie jest wyrzucona i się przydaje. Używałem silikonu do uszczelnienia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.