dadario

@Ura żelbetowe stropy to zupełnie inna para kaloszy. Większe rozpiętości, większe siły, różny zakres materiałów itp. Tutaj mówimy o stelażu pod akwarium. Wykorzystywanie pancernych profili kwadratowych mija się z celem. W pionowych elementach siły przenoszą takie same niezależnie od kształtu przektoju, a w poziomych odporność na ugięcie mają dużo większe profile prostokątne. Stelaż zrobiony z takich profili ma większą wytrzymałość, więcej miejsca w środku, mniej waży, jest stabilniejszy przy siłach z boku dzięki większej powierzchni spawów (coś na kształt miecza w ciesielce) a dodatkowo jego cena jest niższa.

Co znaczy że stelaż siadł??? Złamał się? Ugiął? Czy podłoga pod nim się odkształciła? Jeśli stelaż jest dobrze zrobiony to tak jak pisałem, mniejszy profil wytrzyma z nawiązką...

Widzę, że wszędzie jest moda na pancerne stelaże. Ale mam wrażenie że zupełnie niepotrzebna. Taki sam można było zrobić z profili 30x30x 2mm. A z przodu górna belka 60x20 i to bez słupka. A fakt czy sąsiedzi będą bezpieczni zależy od szkła i podłogi a nie o stelaża. Powodzenia w projekcie.

Ale czemu wstawiłeś sobie aż dwa słupki w stelażu z przodu to nie wiem, na górną belkę trzeba było dać profil 60x40 pionowo i miałbyś pełny dostęp do sumpa, a teraz to będziesz się o to wkurzał.

Jacku ale dlaczego spadek redoxu to wina ceramiki???Ona jest zupełnie obojętna. Co innego żyjące na jej powierzchni mikroorganizmy które zużywają tlen, obniżając redox. Uważasz Krzysztofie, że to dobre posunięcie??? Zmniejszając ilość ceramiki usuwasz "bufor" jaki bakterie tworzą. Masz zbiornik bez sumpa, z stosunkowo małą ilością skały. Obawiam się, że łatwiej w takim zbiorniku spowodować skok nutrientów. A takie skoki powodują plagi i problemy.

Moim zdaniem to trochę nasuwa odpowiedź. Nadmiar złoża->nadmiar bakterii->nadmiar pożywki->niedostatek tlenu->spadek redox-> śmierć korali. A teraz mam pytanie. Wiadomo, że w zbiornikach strikte spsowych dąży się do niskich wartości NO3 i PO4, ale czy stosowanie biopeletek w sytuacji znacznie przewymiarowanego złoża biologicznego jest konieczne??? Rozumiem stymulowanie bakterii gdy złoża mamy mało.

Mleko będzie gdy bakterie mnożą się w wodzie, tutaj mamy przykład "idealnie" zarośniętego bardzo wydajnego złoża.

@Ura @kiflu A co jeśli prędkość zużywania tlenu przez bakterie nitryfikacyjne na powierzchni siporaxu doprowadziła do braku jego dostępności dla korali??? Pytanie tylko czy jest to wina złoża/bakterii czy raczej zbyt małej wymiany gazowej. No i nie mówię tutaj o cyrkulacji.

Jednak z mikrobiologicznego punktu widzenia nie ilość bakterii jest zagrożeniem a ich obecność, oraz podatność organizmu na jej wpływ. Większość ludzi jest nosicielem paciorkowców, a jedynie w szczególnych warunkach rozwija się angina. A więc nie w ilości złoża/ilości patogenów szukał bym powodów zrzucenia tkanki przez koralowce. Ewentualnie wachania poziomu tlenu (Spadek redox) w wyniku szybkiej przemiany nitryfikacyjnej. W skrócie akwarium dostaje martwą materię w takiej ilości, że przerabiając ją (utleniając) zużywa tlen. Tutaj ilość złoża ma znaczenie, ponieważ daje możliwość tak szybkiej reakcji. Jednak w tym przypadku nie złoże mogło być problemem a jedynie brak odpowiedniej wymiany gazowej. PS: Tutaj widzę podobne wnioski w stosunku do @Noa... Wszystkie bakterie prowadzące reakcje tlenowe będą obniżały redox.

A skąd przypuszczenie, że wpływ na stan korali miał siporax a dokładniej rzecz ujmując ilość bakterii??? Bo w zasadzie bakterioplankton jest również pożywieniem dla korali. A dodatkowo Twoja teza trochę przeczy ogólnym trendom: wielkie złoże biologiczne- większą stabilność. Przykład Debora w nowym zbiorniku i 20L złoża. Mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jak ataku, ale zaintrygowałeś mnie i staram się zgłębić zagadnienie.

A niebiesko żółta rybka to garbik chrysiptera dopasuj który jest Twój ;-) co do walki z plagami... Tak jak koledzy piszą. Wywal piasek ustabilizuj co masz i potem uzupelniaj ;-)

Ja kupowałem swoje 10kg rrr w @CoralHouseskała była zapakowana w styrobox, owinięta w amerykańskie gazety i wilgotna. Zero problemów przy starcie, zero życia na niej, bez zmian parametrów itp. Szczerze i z całego serca mogę polecić. Napisz do nich albo zadzwoń a pewnie dostaniesz całe pudło bez otwierania.

Spróbuj zamienić kabelki idące z gniazdka do zasilacza. Nie te z zasilacza do diody!!! Mi kiedyś na tanim zasilaczu też tak robiło, wtyczka o 180st i po problemie...

Ładne zwierzaki....a całość???

Możesz nazywać mnie trolem. Cykl azotowy Ci się nie zamknął i nie ustabilizował. Za mało gotowych do bezpiecznego rozkładania materii organizmów w stosunku do gwałtownie i zbyt szybko dodanych zwierząt, dodatkowo za mocno karmionych. Dojrzały, w pełni ustabilizowany system miał by problem żeby to przerobić. Wszystko przez Twój pośpiech nazwany eksperymentem. Padło życia za tysiąc złotych chociaż kwota mało ważna, bardziej dotyka fakt niepotrzebnego zabicia tych zwierząt. Weź to sobie do serca...Albo odpuść...

Znając życie ta lekcja niczego Cię nie nauczyła. Szkoda że uważałeś się za mądrzejszego jak mówiłem żebyś nie eksperymentował skoro nie masz pojęcia "co z czym". Jak dla mnie umyślnie zabiłeś ryby. Twojej kasy mi nie szkoda, bo za głupotę się płaci. Ale zwierzaki nie były niczemu winne.

@Nik@ A zdjęcie jakieś???Albo film z midasowym hepciem...

No to trochę kicha... Ale jeśli akwarium nie jest stare to powinna gwarancja to obejmować...

Kiepskiej jakości szkło? Moim zdaniem ryzyko pęknięcia duże... Czym szybciej wymiana szkła tym lepiej...

Logicznie rzecz biorąc DSB to gigantyczny pochłaniacz materii. Dlatego trzeba/powinno się stopniowo zmniejszać jego udział w systemie. Niektórzy budowali je w plastikowych kuwetach, gdy przyszła taka potrzeba to stopniowo je wyciągali. Czytałem też na zagranicznym forum, że gość założył bypass nad DSB i stopniowo zmniejszał nad nim przepływ. Ci co mają je w osobnym zbiorniku to już mają całkiem dobrze. Zmniejszają stopniowo dopływ wody i czekają aż inna metoda filtracji przejmie funkcję DSB bez skoku dla systemu.

NO3 podskoczyło bo nagle nie miało co "zjadać" materii. Z całym szacunkiem ale trochę na pałę odłączyłeś bardzo dużego konsumenta materii organicznej jakim jest DSB. Trzeba je było stopniowo wygaszać, albo przygotować coś w zamian... No ale teraz to tylko poczekać, skały masz sporo, za kilkanaście dni wszystko powinno się ustabilizować. Masz też dużo glonów, one teraz pewnie dostaną sporego kopa. Tylko daj im odpowiednią ilość mikroelementów, zwłaszcza żelaza.

Skoro jedna wytrzymała prawie 100kg statycznego obciążenia to 8 bez problemów wytrzyma 500kg. A gwint przeskoczył bo nierówno go obciążyłeś. Na poziomowanie na sucho i do połowy zalanego akwarium wystarczy.

Wytrzymają... Bez problemów. 8nóżek prawidłowo wyregulowanych i masz problem z głowy.

@sith114 To były czasy :-P Ja korzystałem z rurek kanalizacyjnych 1calowych. dwa kolanka, rura nawiercona i tyle. W najwyższy punkt wkleiłem rurkę gumową do odpowietrzania. Całość działała naprawdę dobrze, różnica poziomów pomiędzy filtrem i akwarium sama ustaliła się i trzymała na stałym poziomie. W przypadku zaniku prądu poziomy wyrównywały się i po włączeniu wszystko ruszało bez problemów. Jedyna uwaga to taka aby przegroda pompy była niska, bo jeśli będzie za wysoko to pompa nie będzie w stanie odpowiednio obniżyć poziomu wody. Ja początkowo wkleiłem za wysoko i później musiałem ją trochę wyłamać aby było dobrze. Wszystko miałem tak przeliczone aby nawet w przypadku zapowietrzenia komora pompy nie przelała akwarium.

Stelaż to pikuś. Dospawa się profil, dołoży podparcie itp. Ważne aby samo akwarium było idealne. Pluć sobie w brodę potem kilka lat to jest dopiero kicha. Widzę poważne podejście do tematu więc wróżę sukces. A co do cyrkulacji...lepiej więcej pomp niż mniej. Dwa xf230 jako podstawa a do tego kilka sztuk pomocniczych. Plus odpowiednia obiegowka. Lampy to ciężki temat. Ja osobiście stawiał bym na hybrydę, ale zdania ciągle co do rodzaju źródła światła są podzielone. Wszystko ma swoje plusy i minusy. No ale też zależy od tego co chcesz trzymać w akwarium.