Konradek

Czy wyłączenie odpieniacza nie spowodowało zwiększenia ilości syfu pływającego w wodzie? U mnie gdzie odpieniacza nie stosuję pływa mnóstwo różnych drobin, które zwyczajnie psują widok.

Właśnie wracam do domu z wynikami testów i kolejną rybą. Jak usiade przy komputerze to opiszę wszystko.

Roman, jeśli jest jak mówisz to tajemnica była by rozwiązana jednak wydaje mi się, że ryba od razu powinna wykazywać objawy a przez cały pierwszy dzień wydawała się zdrowa i przyjmowała pokarm. Czytałem, że ryb nie powinno sie aklimatyzowac dłużej niż godzinę, to nieprawda?

Aklimatyzacja trwała około 30 minut. Worek z rybą pływał w wodzie, pipetą dolewałem i odlewałem po kilkadziesiąt mililitrów wody co kilkanaście/kilkadziesiąt sekund.

Z przykrością muszę poinformować, że borsuk pływa już na wiecznej rafie. Znalazłem go dziś rano. Żeby nie było wątpliwości - wina prawie na pewno leży po mojej stronie gdyż pierwszy padły borsuk był z erybki a drugi z Acropory. Dziś jadę do Acropory zrobić wszystkie testy wody. Razem z borsukiem wpuściłem centropygę i ona się trochę ganiała z garbikiem, dziś już spokój. Borsuk wtedy pływał spokojnie, nikt go nie zaczepiał, przynajmniej nic takiego nie zaobserwowałem. Co do diety, o której pisał Dale - pierwszego dnia skubał praktycznie wszystko, jadł też artemię z Ocean Nutrition. Ktoś pytał o ukwiały, tak! Mam cztery ukwiały, wczoraj widziałem jak borsuk próbował podgryzać condylactis gigantea. Dziabnął go parę razy po czym się blisko niego położył na kilka minut i potem odpłynął. Liczę na to, że wyjaśnią mi coś testy wody, które dziś planuję zrobić w sklepie. Nie wiem czy ryzykować kupno kolejnego osobnika ale chciałbym go bardzo mieć. Wszystkie inne ryby nie wykazują żadnych niepokojących objawów...

Pasożytów wykluczyć nie mogę jednak wczoraj wcinał i glony i artemię z czosnkiem z ocean nutrition. Co można poradzić na pasożyty? Najdziwniejszy jest fakt, że 2-3 tygodnie wcześniej dokładnie takie same objawy miał inny borsuk, z innego sklepu... Dziwne żeby miały tę samą chorobę dlatego obstawiam, że coś im się stało u mnie, tylko co...

Obsada to: 2 x amphiprion ocellaris 2 x pterapogon 1 x centropyge loricula 1 x chrysiptera parasema 1 x cryptocentrus cintrus 1 x gobiodon okinawae Nie widziałem żeby ktokolwiek go męczył... Jest drugą co do wielkości rybą po centropydze.

Witam, kupiłem wczoraj siganusa vulpinusa . Wczoraj ładnie pływał i od razu skubał skały i szyby z glonów. Dziś już jest coś mocno nie tak, jest przeważnie szary i unika przestrzeni, chowa się po dziurach i kładzie na boku jakby nie miał siły. Wydaje mi się, że szybciej oddycha i ma jakby napięte płetwy ciągle. Jakieś dwa tygodnie temu dokładnie takie same objawy miał borsuk z innego sklepu i zszedł po trzech dniach. Parametry wody, które teraz zmierzyłem: NO3 - około 1 - salifert PO4 - niewykrywalne - salifert Razem z borsukiem przywiozłem Centropygę loriculę i ta ma się bardzo dobrze. Byłby w stanie ktoś mu pomóc? Obsada to: 2 x amphiprion ocellaris 2 x pterapogon 1 x centropyge loricula 1 x chrysiptera parasema 1 x cryptocentrus cintrus 1 x gobiodon okinawae

No to się załatwiłem z tą krewetką... A ślimaki miały być podstawą ,,odglaniania'' :/

Zdecydowana większość tych ślimaków to różne gatunki turbo około jednego centymetra ale widzę też puste muszle po wiekszych osobnikach. Miałem też kilkadziesiąt ślimaków oliva carneolla, ktore mnozyly się na potęgę a teraz ich coś w głównym zbiorniku nie widać. Mam dwa ogromne wwzowidla superba ale nigdy nie slyszalem żeby ruszyły ślimaki dlatego obstawiam krewetke.

Witam, Mam krewetkę Alpheus bellulus, czy ona może zjadać/zabijać ślimaki? Zakupiłem ostatnio ponad 40sztuk różnych niewielkich ślimaków no i jakoś ich tak mało się robi...

Właśnie wpuściłem dwie okinawy razem ale obydwa kupiłem zagłodzone i jeden w ogóle nie mógł jeść, co połknął to wypluł aż w końcu padł. Teraz muszę kombinować z dopuszczeniem kolejnego. Co do cintrusa i okinawy to mają się nawzajem gdzieś, choć może to wynikać z tego, że gobiodon się trafił taki, że ciągle w toni pływa razem z pterapogonami. Na dno się nie zapuszcza w ogóle. W sumie to ciekawe stadko mi się trafiło bo razem z pterapogonami i gobiodonem wspólnie pływa garbik, nie tyle się tolerują co wszędzie są razem, tylko na noc w innych miejscach śpią.

Salariasa też chciałem uniknąć choć jeśli nie będzie lepszych pomysłów to będę musiał go wziąć. Co sądzicie o babce Signigobius biocellatus do tej ekipy? Czy para tych ryb przeżyje razem z rozgwiazdą?

Witam, proszę o pomoc w doborze ryb do mojego akwarium. Obecnie mam: 2x perapogon 2x amphiprion ocellaris 1x gobiodon okinawae 1x cryptocentrus cintrus + alpheus bellutus 1x crysiptera parasema docelowo chcę jeszcze dołożyć jednego gobiodona okinawae, pytaniem jest to czy w takim litrażu (180l) zaakceptują się 2szt okinaw i 2x gobiodon histrio? Da radę to połączyć? Chciałbym jeszcze jakąś rybkę jedzącą glony w tym także makroglony a nie chciałbym dużych pokolców, raz, że mi się nie podobają a dwa, że szkoda je męczyć w tak małym akwarium. Czy są jakieś małe rybki, które odwalą robotę za pokolce? Czy babkę cryptocentrus cintrus da radę połączyć z jakąś babką kopiącą i czy babką kopiąca i rozgwiazda piaskowa nie będą zbyt dużą konkurencją?

Moje DSB wystartowało półtora miesiąc temu. Glonów mam z pięć gatunków przy czym w ogóle nie chcą rosnąć, jest tam więcej cyjano niż glonów, nie martwi mnie to jednak bo od samego początku nie udało mi się wykryć ani azotanów ani fosforanów, tak więc dumnie chwalę wybraną metodę. Dodam, że nie mam odpieniacza.

Pavona brązowa wykończyła mi w jeden dzień ukwiał anomonię viridis, który nieopatrznie na nią wszedł. Temat bardzo fajny

Jedną trzecią kostki co trzy dni? Volf, jakie masz te ryby? Ja jak miałem 30l to dawałem dla dwóch błaznów jedną kostkę na dzień a PO4 nigdy nie udało mi się wykryć. Obecnie na 5 ryb daję dwie kostki dziennie i PO4 i NO3 niewykrywalne mam. Co do braku cyrkulatora w 30 l. Kaskada FZN ma wydajność 1200l i bardzo ładny obieg wody tworzy. Całą swoją szerokością. Inwestycja w cyrkulator będzie chybioną inwestycją. U mnie cyrkulator dodatkowy chodził przez pierwszy miesiąc, potem widziałem, że korale mają się zdecydowanie lepiej na samej kaskadzie. Moim zdaniem powinieneś robić większe podmianki, ja podmieniałem 5l wody co tydzień co stanowiło ponad 20% objętości netto akwarium.

W którymś z ostatnich ,,Korali" był artykuł krótki o zarastaniu raf przez glony, właśnie z powodu braku presji żernej na glony wywołanej odławianiem zbyt dużej ilości ryb rafowych.

Jeśli nie będzie presji żernej na glony to nawet przy wzorowych parametrach coś będzie rosło.

A nie prościej po prostu trójnik na spływie zrobić i zawór dodatkowy z wężem? Cztery dziury w kominie to od razu większy komin czyli zabieranie cennego miejsca.

Nie wiem czy znajdziesz coś kompaktowego ale za dwieście złotych kupisz normalny już. Co do montażu to ja na samym początku wkręcałem do węża od prysznica. W zestawie masz zawsze nakrętekę, mufę, czy jak to się nazywa, wystarczy, że dokupisz do niej w pierwszym lepszym hydraulicznym zaślepkę za ,,złoty pisiąt'' i masz łatwo montowany filtr.

W moim akwarium czyszcząca zabiła wurdemani.

Ten glon jest bardzo inwazyjny, ręcznie nie idzie usunąć, jeśli jest na jednej skałce to można być pewnym, że pojawi się gdzieś indziej. W moim akwarium wszystko wyjadł mitrax.

Macie rację co do fosforanów. Samo DSB ich nie usunie, no bo jak? Chyba, że czegoś nie doczytałem. Dlatego nad nim będzie duże glonowisko. Bardzo chcę uniknąć łączenia metod a szczerze mówiąc bardziej od ryb i koralowców lubię oglądać to najmniejsze życie. Co do Waszych rad to są bardzo cenne i chętnie będę je czytał. Człowiek jednak taką ma naturę, że sam musi się sparzyć żeby czegoś nauczyć. W międzyczasie ewoluowała koncepcja zbiornika i zamiast LPS główną rolę będą grały ukwiały. Jutro wrzucę zdjęcia. Co do barwy światła w sumpie to na pewno ją zmienię. Na razie wsadziłem to co miałem czyli ledy z mojej trzydziestki.

Myślę, że się mylisz. To jak z samochodem, lepiej kupić za słaby i dodać drugi silnik czy mocny i zmniejszyć gaz? Założenie mojego systemu było takie żeby nie mieć odpieniacza a zarówno probiotyka jak i peletki jego wymagają. To jest dodatkowe urządzenie, pompa, prąd no i oczywiście dodatkowa robota, dodawanie bakterii, pożywki, sprzątanie kubka itp. Wydaje mi się, że lepiej zostać przy jednej wydajnej metodzie, jeśli faktycznie będzie tak cudownie działać to zamiast jednej kostki będę karmić trzy albo i pięć, ryby się ucieszą. oczywiście to jest moje zdanie i nie trzeba się z nim zgadzać