Konradek

Z własnego doświadczenia 1zł/1l miesięcznie. Oczywiście jest to uśredniony koszt bo wiadomo, że sól kupisz raz na kilka miesięcy itp. ale niektórzy jednak zapominają tej kwoty doliczyć do średniego miesięcznego rachunku.

Tyle gadania O NIC. Dlaczego o nic? A no dlatego, że założyciel tematu nawet nie próbował reklamować zwierzaków tylko wolał obsmarować sklep na forum...

MarinLab jest chyba wyborem oczywistym: taniej, szybciej i co najważniejsze - POLSKA!

Ja co parę tygodni wywalam ponad połowę glonów jakie mam. Ostatnio skoczyło mi przy tej akcji NO3 z niewykrywalnego poziomu do 2,5 na jeden dzień. Myślę, że powinieneś zrobić porządną przecinkę zwłaszcza, że widziałem w innych tematach, że masz problemy z utrzymaniem parametrów a jak sam piszesz glony te zbierają syf. Proponował bym też osobiście wymianę glonów z caulerpy na chaetomorphę (spaghetti) - ten glon się nie rozpuszcza co znaczy, że nie oddaje z powrotem do systemu pobranych nutrientów.

Skała wydaje się ok, nie wiem gdzie wypatrzyłeś, że mało porowata jest? Nie wymieniaj siporaxu na gruz koralowy. Siporax jest stworzony do filtracji i będzie miał o wiele większą powierzchnię dla bakterii niż jakiś gruz. Siporax chyba zbiera najlepsze opinie jeśli chodzi o ceramikę do morskiego. Kolego, to co masz Ci wystarczy, dwie świetlówki po 6 wat z zestawu są wystarczające dla miękkich i LPS. Dodatkowego cyrkulatora też nie warto kupować dla tych korali. Testy, wystarczą Ci NO3 i PO4, wbrew temu co piszą PO4 jest przydatne, lepiej wiedzieć czy masz 0 czy 1 niż nie wiedzieć nic, a tyle jednak potrafią zmierzyć. Jeśli ktoś powie, że się nie znam to tylko napiszę, że trzydziestkę miałem przez rok i bardzo fajnie się w niej życie toczyło Proszę o to żebyście dawali przemyślane porady nowym morszczakom. Nie każcie mu kupować testów na Ca itp. jeśli nie będzie miał SPSów itp.

Mathom, chcesz powiedzieć, że robaki spaghetti żywią się tym syfem?

Przyznam, że takiego tempa wzrostu się nie spodziewałem. Rosną bardzo szybko, nijak to się ma do warunków akwariowych Czy ktoś jeszcze pochwali się jakimiś zdjęciami albo chociaż danymi liczbowymi jak to u niego jest w zbiorniku?

No właśnie o to chodzi, że u każdego rosną inaczej, dlatego właśnie postawiłem to pytanie. Chciałbym mieć jakiś punkt odniesienia jak szybko rosną korale z poszczególnych gatunków, odmian itp. Wiedząc, że u kogoś milka rośnie 5 centymetrów na miesiąc a u mnie 1 centymetr to mniej więcej mam obraz w jakim stanie jest mój system, że można zrobić coś lepiej itp. Niektórzy piszą, że caulastrea dzieli się jak szalona ale co to znaczy? 1, 2 czy 5 główek na miesiąc? Pytanie jest dość ogólne ale fajne byłyby takie przykłady jak wstawił Szutarek78. Myślę, że temat do dyskusji jest ciekawy.

Szutarek, świetne porównanie, widać półroczne przyrosty wielu korali. Co do milimetrów na rok to bym się nie zgodził Diable Prawdziwy. Odkąd wsadziłem Milkę do akwa (około dwóch miesięcy) przyrosła ponad centymetr na każdym końcu. Ciekawią mnie obserwacje innych osób. Może ma ktoś jakieś dane, linki, artykuły o tym jak szybko rosną w naturze?

Witam, pytanie jak w temacie. Czy możecie opisać tutaj jak szybko przyrastają Wam koralowce w akwariach? Ile cm SPS na miesiąc, jak wiele główek LPS itp.?

Widzę, że koleżanka ma dokładnie taką samą wizję jaką i ja miałem przed rokiem. Oto efekt jaki ja osiągnąłem po pół roku (niestety szału nie ma): Akwarium z niewielkim odpieniaczem tunze 9001, który znajduje w akwarium dopiero od dwóch miesięcy w kominie. 90cm x 45xm x 45cm DSB + refugium = 80cm x 35cm x 40cm. Bez żadnych przegród. Światło: ledy 120W od Pacific Sun Parametry: NO3 - około 1 PO4 - około 0,03 Nigdy nie było więcej a przez pierwszych kilka miesięcy były niewykrywalne. Po pół roku stwierdzam, że się DA. Można też uzyskać bardzo dobre efekty. Ja jestem na początku dobrej drogi bo już wiem, że bez chemii (przynajmniej u mnie się nie da). Odkąd zacząłem stosować część suplementów dla korali z Aquaforestu to widzę zdecydowany postęp we wzroście korali.

Aquabee jest w dwóch wersjach. Różnią się wysokością podnoszenia. Jedna bierze 33W a druga 18W. Być może ta mocniejsza nie traci tak na wydajności.

Pompa aquabee up 2000/1 zużywa bardzo mało prądu dlatego też ją wybrałem ale po czasie stwierdzam, że na ten litraż jest zdecydowanie za mała. Szybko traci na wydajności i po miesiącu od mycia ledwo ta woda z niej ciurka.

To moim zdaniem nie warto sobie zawracać głowy z tym. Ja u siebie mam od pół roku DSB z refugium i... Nutrienty moimi testami niewykrywalne, SPSy, które wprowadziłem miesiąc temu zaczęły ładnie rosnąć a miękkie stoją, przez pół roku żadnych przyrostów.

Glony do rozwoju potrzebują przede wszystkim nutrientów. Odpieniacz nutrientów nie odpienia, prawda (chyba, że w minimalnej ilości)? Tak więc glony będą miały czym się żywić. Odpieniacz będzie głównym ,,napędem'' akwarium a glony doczyszczą wodę do niewykrywalnych wartości NO3 i PO4.

Mnie też zdziwił wynik AF reef salt, sam sypię około 410g, zawsze myślałem, że moje spławiki zaniżają wynik po prostu... Dla mnie najlepsze w tym teście jest porównanie laboratoriów. Dobitnie uświadomił mi ten test, że szkoda pieniędzy na wysyłanie tam próbek wody. Różnice pomiędzy nimi jak dla mnie są bardzo duże.

Miałem tego przy starcie mnóstwo. U mnie pomogło zaciemnienie akwarium na trzy dni. Koralom nic nie było ale miałem tylko miękkie i lps. Obecnie utrzymuje się jeszcze w refugium i trochę na tylnej szybie ale nie rozrasta się.

Ciekawi mnie w jaki sposób badałeś wodę? Zakładam, że testami kropelkowymi...

Nie ma żadnych przeciwwskazań.

Gdybym miał możliwość budowy nowego domu to nie wahałbym się w ogóle. Od października przez swoją nieuwagę trzykrotnie już zalałem salon kilkudziesięcioma litrami RO, oczywiście w salonie parkiet, który był rewitalizowany w czerwcu... Domyślcie się jak teraz wygląda. Rób kratkę i nie zastanawiaj się.

Stani tutaj dobrze napisał, o płukaniu decydować powinny testy. Jeśli masz zerowe wyniki to możesz nawet nie płukać gąbki i krzywdy ona nikomu nie zrobi. Jeśli jednak parametry idą w górę to gąbka jest pierwszym podejrzanym o odkładanie się i gnicie syfu. W siporaxie przynajmniej w teorii syf nie powinien się odkładać z uwagi na to, że trzymany ma być w dużym przepływie wody. Jeśli przepływ nie będzie odpowiedni to będzie efekt podobny jak w gąbce. Z własnego doświadczenia: w trzydziestce aquaela dopóki płykałem siporax z kaskady co tydzień to NO3 nie przekraczało powyżej 20. Jak robiłem to rzadziej to potrafiło skakać do powyżej 50.

Gąbki nie powinno się używać ze względu na magazynowanie się w niej brudu, który się potem rozkłada. Wata jest o tyle lepsza, że ją po prostu wyrzucasz i wkładasz nową. Jeśli gąbkę będziesz odpowiednio często i dokladnie myl to krzywdy sobie nie powinieneś zrobić ale to trzeba robić naprawdę często.

W starych przekazach kazano też palić czarownice. Owszem slodkowodne ryby bardzo się różnią, przede wszystkim środowiskiem życia. W jeziorze czy rzece być może okresowo występują braki pokarmu ale na rafie? Karmić ryby raz lub dwa razy dziennie i jeszcze nie dać im się najeść to dla mnie dziwne zachowanie. Pamiętajmy, że większość ryb na rafie żeruje cały dzień.

Artykuł o którym mówiłem znajduje się w koralu nr 3/2015 dotyczy agresji w akwarium. Owler dziwi mnie to co napisałeś o wyginieciu połowy obsady po przekarmieniu. Slodkie akwarium miałem ponad dziesięć lat. Zacząłem jako siedmiolatek w czasach kiedy nie było internetu. Wtedy to właśnie nauczyłem się mocnego karmienia opierając się tylko na swoim doświadczeniu. Mimo, czesto ryby plywaly pękate to nigdy z tego powodu zgonu nie zanotowalem. Nie neguje, że ryby nie mają uczucia sytości. Choć też nie czytałem nigdy żadnego artykułu na ten temat. Jednak moje ryby po zjedzeniu pewnej ilości pokarmu tracą nim zainteresowanie i tutaj morskie zdają się szybciej tracić to zainteresowanie od slodkich. Dlatego daję ,,do syta''. Być może ryby przyzwyczajają się do takiego karmienia i dlatego ,, nie jedzą na zapas''? Nie wiem. Jedno wiem na pewno. Lepiej karmić ryby często i mniej niż rzadko i dużo ale jeśli karmię je raz albo dwa razy na dzień to pozealam im się najeść. A mimo tak obfitego karmienia w skale i tak życia jak na lekarstwo więc nie zakładam nawet, że ryby same się dożywią.

Do mnie w ogóle nie przemawia to co piszecie. Sam karmię ryby dotąd aż przestaną jeść, dzieje się to dość szybko, jak ryba się naje to może pływać w pokarmie i go nie ruszy. Myślę, że skoro uważacie, że ryba będzie jadła tyle ile dostanie tzn., że nie karmicie ich tyle ile powinny zjeść. Jeśli uważacie, że takie karmienie sprawia tylko problemy to ciekaw jestem co to za problemy, problemy z jakością wody? Tzn., że wasze systemy są za mało wydajne. W którymś Koralu był nawet duży artykuł o niedożywieniu ryb w akwariach i stąd wynika też dużo problemów z nietolerowaniem się osobników tego samego gatunku. Nie każcie mi proszę szukać tego artykułu ale jeśli będzie trzeba to to zrobię. W tym też artykule były zdjęcia ryb akwariowych i tych samych żyjących na rafie, co tu dużo mówić, ryby na rafie były po prostu tłuste. A w ogóle tekst o cotygodniowej głodówce to nadaje się do ,,śmiechu warte''. Czy na rafie ryby odbywają takie głodówki?