-
Liczba zawartości
2 332 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Niestety ludzie mają coś z głową. Lata temu jak mieszkałem w bloku to miałem dwa węże które uwielbiały uciekać nie wiadomo jak. Często znajdowały się u sąsiadów he he ale nie było problemu, sąsiedzi byli spoko na szczęście.
-
Jak się zareaguje wystarczająco szybko i ryby nie są osłabione to często wystarczy samo uv w głównym.
-
Są to różne pasożyty. Ichthyophthirius multifiliis słodkowodne. Cryptocaryon irritans morskie. @Opelin przy ospie pomaga podniesienie zasolenia. Przy oddinozie pomaga obniżenie. Teraz pytanie co miałeś, odróżnienie tych chorób tylko pod mikroskopem. Środki na bazie miedzi działają w obu przypadkach.
-
Lampa uv to podstawa w morskim.
-
Zależy co masz w akwarium. U mnie 27 to już dużo i widać po euphiliach ze za dużo.
-
Bez żywiciela potrafi przetrwać do 6 tygodni. Jak podniesiesz temperaturę do 30 to zabijesz biologię i koralowce. Jak czytasz w necie to musisz odróżniać informacje o słodkowodnym a morskim. Jest to zupełnie co innego, dużo jest o słodkowodnym i tam to zdaje egzamin, w morskim nie.
-
To nic ci nie zrobią. A skontrolować muszą bo mają zgłoszenie.
-
Raczej tak. Przy zgłoszeniach tego typu muszą sprawdzić czy to faktycznie zagraża „życiu” sąsiadki.
-
elespero obserwuje zawartość → Kłopot z sasiadką.
-
Przeczytaj regulamin spółdzielni. Jeżeli nie ma tam zakazu to mogą cię cmoknąć. Jeszcze jest punktowe obciążenie stropu, tu mogą się czepiać.
-
Jak zastosujesz miedź w głównym to wybije ci tam wszystko. Całą biologię i zrobi się szambo. Miedź tylko i wyłącznie w osobnym zbiorniku. To jest największy problem. Miedź nie zabija pasożyta gdy jest na rybie. Na rybie jest w cystach, czyli w takich jajeczkach i zabija go wtedy gdy się uwolni do toni.
-
W kuracji miedzią jest jeden duży problem, trzeba odłowić ryby do drugiego zbiornika. Filtr gąbkowy, temperatura 28, jakieś światełko, kryjówki dla ryb, najlepiej z rurek lub z kształtek. Zero skał itp. Weterynarz musi ci dać receptę i ustalić dawkę danego leku na litraz. Jest kilka lekarstw które się nadają, bynajmniej w DE. W Polsce nie wiem co jest dostępne. przlewasz wodę z głównego do drugiego zbiornika(w głównym uzupełniasz świeżą solanką), odpalasz filtr, grzałkę, światło. Zapewniasz kryjówki. Dodajesz lek, wrzucasz ryby. Ryby trzeba dobrze karmić, ale trzeba uważać aby wyjadały wszystko żeby nie zaśmiecić zbiornika w którym nie ma takiej biologi jak w głównym. Ja karmiłem małymi porcjami kilka razy dziennie. No i oczywiście zróżnicowany pokarm, można tez dodać witaminy do pokarmu aby ryby szybciej nabrały sił. Najgorsze w tym wszystkim jest to ze ryby mogą wrócić do głównego po 6 tygodniach gdy zbiornik się oczyści z inwazji. Wtedy trzeba utrzymywać ryby w drugim zbiorniku, co nie jest łatwe. Miedź działa na ospę i oddinoze wiec nie trzeba się upewniać z czym mamy doczynienia. Musisz ocenić aktualny stan ryb, czy one przetrwają to i jest sens podejmować walkę teraz, czy już jest za późno. Miedź tez osłabia w pewnym stopniu ryby lecz nie zabije ich jak nie przedawkujesz. U mnie podczasz leczenia odbył się jeden cykl i kropki nie wróciły. Po 4 dniach zrobiłem pierwszą małą podmianę i wymieniłem gąbkę w filtrze. Później dwa razy w tygodniu małe podmiany.
-
Lampa uv nie wyjałowi wody, skąd taki pomysł? Bakterie które są w toni nie wiele maja do biologi w akwarium. UV 36W do tego pompa o przepływie 800l/h. Działająca 24/7. Czy ryby przetrwają to teraz loteria, jak maja zainfekowane skrzela to są to pływające trupy. I ja się nie mądrze, kiedyś tez utopiłem obsadę ospą, BA! Nawet dwa razy i dwa razy udało mi się uratować. Odłów ryb na szybko do drugiego akwarium i kuracja miedzią. Tu chodzi o jak najszybsze zwalczenie pasożyta aby nie osłabił ryby. Dla ludzi tez nie ma lekarst które leczą bezpośrednio tylko zwalczają intruza, a gdy organizm nie jest wycieńczony choroba sam się zregeneruje. Tak samo u ryb. To ze kropki odpadły to znaczy że aktualnie cysty są w toni, jak ryby pływają nadal w tym akwarium to są już tez na rybach. Przeczytaj o cyklu kulorzęsku, musisz poznać na jakiej zasadzie to działa i w którym cyklu jest zwalczany przez lekarstwa i uv. Jedyna sensowna kuracja to na bazie miedzi której nie można użyć w głównym zbiorniku bo wybijesz nią wszystko inne. Ospy raczej nie przyniosłeś ze sklepu, tylko była już w akwarium. Stres osłabił ryby i stały się ofiarą. No chyba ze sklep ma bardzo słabą jakoś zwierząt.
-
Są lekarstwa, nawet bardzo skuteczne. Kulorzęsk ma cykl rozwoju, jest masę informacji o tym w internecie jak i jest książka o chorobach ryb. Warto ją mieć. Lampa uv tez zabija tego pasożyta z toni wody. Słabo się dowiadywałeś skoro stwierdzasz ze nie ma lekarstwa, z takim podejściem nie uratujesz ryb.
-
Prowadziłem akwarium bez odpieniacza, u mnie był od początku bez z dużą ilością dobrej żywej skały i system tak się dostosował. U ciebie jest piękna obsada ryb, która zjada kilogramy i te kilogramy wydala. Potrzebowała byś go zastąpić dużą ilością żywej skały i z początku pewnie parametry nie byłyby stabilne. System musiałby na nowo się dostosować.
-
Najważniejsze to mieć dobrą ściągaczek do silikonu, woda z płynem lub mydłem do poślizgu i aby się nie kleiło wszędzie i idzie.