SU1
-
Liczba zawartości
1 467 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez SU1
-
Czego ludzie nie powiedzą żeby zabłysnąć i pojawić się na tapecie . A ta Pawela do zdrowych na umyśle nie należy . Tu coś na spokojnie i z realizmem .
-
To długa rozmowa przy kieliszku . Bo jak mam Ci wytłumaczyć w kilku zdaniach 4 lata praktyki z pięcioma zbiornikami i konsultacji z ludźmi z wiele większym stażem niż mój .
-
Wiesz przez ostatnie 4 lata i 6 zbiorników używałem co chwila innych soli i ich mieszanin , i stwierdzam jedno nieważne jaka sól . Na każdej użytej można mieć piękny zbiornik choć dodam że przy soli jednego producenta dobrze było ją mieszać z inną i było widać plusy .
-
Taa , bez komentarza ...... Rób podmianki i czekaj , wszystko na spokojnie , karm normalnie . Jak jest czegoś za dużo prędzej czy później znajdą się odbiorcy .Nieraz z bagna wychodziłem tylko podmianami .
-
PW
-
Powiem szczerze że przykro mi że nawet chcąc zrobić coś "eko " . Przyłożyć się do "zadbania" o planetę to na tym etapie olewki rządów po prostu się nie opłaca . Ps: kurde byłem na , hm jak to nazwać - pokaz -wykład o projekcie Fotowoltanika . No wiecie , dofinansowanie , zalety , oszczędności . cholewa kopia sprzedaży kołder , garnków nierdzewnych , filtrów wody itd . Kolega się załapał , za projekt ( a to pierwszy konieczny ruch ) zapłacił 300 pln . Jak się okazało to ksero , bo każdy z chętnych dostał taki sam . Jak obliczyliśmy już zarobili 300 tyś .
-
Jako bajer ok , ale to się nigdy nie zwróci . Można taniej , jeśli mamy np : wszystko w akwarium na 24 V wystarczy główny zasilacz i zasilacz z paneli . Mi wyszło że oszczędzę około 20 - 30 pln miesięcznie i zwrot po około 4 latach . To śmiech na sali na przysłowiową wódkę i fajki wydaję 800 , a za koszt paneli i roboty kupie zoa premium i zwrócą się po miesiącu dwóch . a po tym za sponsorują i prąd i i wódkę i fajki i zostanie na wyjazd na majorkę .
-
Bo Ekologia to pic na wodę i kasa jak zwykle . Biorę 4 paczki skrzydełek w tych plastikowych pudełkach , mięso wszelkiej maści a kurna nie ma zwykłej reklamówki .Szkoda że ta reklamówka o której tyle w rządzie i mediach to totalny pryszcz w stosunku do reszty . Dwie żaróweczki od podświetlenia tablicy rejestracyjnej a opakowane tak że z tego by zrobił kilka reklamówek . Zakazują słomek a badziewny plastikowy sprzęt który wywalimy bo zaraz się z pieprzy to można . Zwykły keczup , z tej butelki to z 10 reklamówek by było . Najlepsze to większość posegregowanych śmieci i tak trafia w jedno miejsce , nawet była afera jak wóz z ogólnym jechał i segregaty zbierał . ( wyciszono ) . Od zaraz przecież można w opakowaniach przejść a w zasadzie wrócić do szkła i metali i papieru . Nie ma żadnej ekologii to tylko slogan pozwalający zarabiać kasę .
-
Coś mi świta . Którego roku kwiecień , bo teraz to 220 L stoi , niestety marudne . Fresz jak ty to znalazłeś jak nawet w "moje tematy " nie znalazłem już .
-
A w czym litraż przeszkadza akroporom ? Światło własnej roboty .
-
I po 9 miesiącach Po drodze konkretna wakacyjna wykładka po której zbiornik wracał do normy trzy miesiące . Z czasów " zajawki " pomiary wykazały przyrosty od 1.0 do 1,5 cm na miesiąc , zależnie od korala . Na koralach świetnie było widać jak im się wiodło , jak słoje w drzewie .... przyrosty były różnej grubości i różnej długości w czasie , z tego mniemam że w idealnie działającym systemie do tych wartości można by dołożyć z pół cm /ms . Pod koniec żywota ten 80 L zbiornik (brutto ) zjadał prawie 100 ml ballinga x 3 na dobę .
-
Stojan do wymiany , norma w tych pompach .
-
Do tego ogniwo co ledwo rusza wozem to koszt ponad 50 tyś , i nie będzie tańsze bo platyna drożeje i jest jej mniej niż potrzeba już dziś . Jak dla mnie najbardziej ekologiczny sprzęt to civic 1,6 125 hp z 92 roku który na gazie przejedzie jeszcze z 20 lat ,W razie co przerobie na metan i będę trawę z kosiarki do beczek pakował i inne domowe odpadki . Mając w "poważaniu" EKO logję wymyśloną dla bicia kasy . Jech tylko po co go sprzedałem .
-
Nawet nie wiesz jak bardzo chciał bym żebyś miał rację , naprawdę . Ale to fizycznie niemożliwe . No chyba że węgiel i ropa zdrożeje kilkukrotnie .Jech i znów zonk bo wtedy zdrożeje prąd , więc pozyskanie wodoru również i tak w kółko .
-
I znów to tylko pokaz możliwości finansowany z funduszu EKO . W polsce nie ma stacji a sam wóz kosztuję wielokrotnie więcej niż konwencjonalny . Wiem jak to działa bo mój syn pracuje w firmie w której m/i budują roboty ( taki co zakładasz ubiorek i sterujesz na odległość ) , pytam po co , a bo dali kasę i budujemy . ps: kilogram wodoru to jakieś 60 pln , ogniwo ( takie że wóz toczy się a przy wyprzedzaniu cienkusa musisz się pomodlić ) to koszt ponad 50 tyś . Jednym słowem kupujesz po dofinansowaniu wóz którego zbudowanie kosztowało kopę energii i za hu nie było to eko a jedzie jak flinstonowy na pedała .
-
Racja , co do naszego hobby a ekologii , Konsumpcja przyjemności . Zero ekologii , same straty .
-
Niestety jestem praktykiem w dziedzinie samochodowej , do tego w miarę śledzę nowinki technologiczne i to z dość bliska . I niestety , niestety cienko to widzę , Choć nie powiem bardzo chciał bym powiedzieć co innego .
-
Nie chodzi o to że nie do okiełznania , to po prostu masakrycznie nie ekonomiczne pod każdym względem . To był tylko bajer i szpan firmy że umieją .
-
Niestety masz rację . Jak patrzę na to wszystko to mi ręce opadają . 1.Samochody trują .. no tak tylko to jakieś 2,3 % reszta to z grubsza przemysł ciężki . 2. Samochody hybrydowe , czy elektryczne , czytaj na węgiel ( ok w polsce ) . w dodatku mój 2.0 - 200 hp pali przy zapierd...u na maxa 12 L gazu (po mieście) , jak jedzie żona to 9 , robiłem ostatnio hybrydę pan "mówi " no wciąga 7 ( benzyny ) i już drugi raz robi baterie za 3 k , i po diagnostyce musiałem mu powiedzieć że czeka go znów wymiana bo nastepne 3 pakiety zdechły . Przy czym akumulatory -produkcja - utylizacja - nie daj boże zapłon bo skażone litem okolice przydało by sie wysiedlić . 3. Fotowoltanika to jest biznes . Ot zgłaszasz sie do programu ,robią ci projekt wstępny , płacisz 300 pln , dostajesz kilka stron odwalonych na ksero .Z 1300 chętnych 24 osoby zdecydowały sie i czekają na dalsze papierkowe roboty z strony miasta i firmy . 4. dobry temat z francji , za zdanie swojego auta i zakup nowego były masakryczne upusty ( dofinansowanie z rządowego programu EKO ) . Warunek , zdane auta nie mogły juz nigdy być wprowadzone do obrotu . Efekt , ogromne parkingi zastawione furami i to nie , nie złomami , tylko takie sztuki co u nas po 30 tyś chodzą . Szkoda że te starsze fury nawet jak by milion km zrobiły to nie zatrują środowiska jak produkcja tych nowych , które hehehe palą wcale nie mniej i trują wcale nie miej a spełniają normy o oczko wyższe . 5. Czepiają się torebek i butelek , heh a opakowania mięsa w marketach to co nie plastik . Najlepsze ze biorę jedną foliową a wkładam 6 paczek z skrzydełkami 2 z kiełbasą na grila , butelkę kathupa i musztardy , ta jedna torebka foliowa to 10 % plastiku w zakupach . Niech mi ktoś powie czemu jak raz tego się czepiają . Wszystko to kasa , kasa , kasa . ps: Co do wodoru , nigdy a po tym wcale . Następna bzdura , ochoczo klepana w mediach . Koszt otrzymania ( prąd = węgiel ) , koszt przetrzymywania itd . Plus ogniwa wodorowe (teraz jakieś 30W to 20 tyś pln ) bo silnik odpada . Temat Bo kiedyś to będą takie baterie , bzdura , nie da się zrobić baterii o większej pojemności bo nie ma pierwiastka który do tego się nadaje , ok no jest magnez , ale to tylko 15 % więcej a i nie wynaleziono jeszcze elektrolitu .
-
No jak ma dokładność 0.01 to czemu ma nie podać , 0.2 . Fito dawkowałem 0,48 w 6 dawkach na dobę więc jednorazowo szło 0,08 . A teraz SIM Trace rozrzedzony RO 6 dawek dobowych po 0,16 . ps: mowa oczywiście o wifi coral box
-
To że ty masz kiepską pompę nie znaczy że tak wszystkie działają . Dozuję już dwa lata po kropli .
-
To jakiś czerwony "glon" czy sinice , miałem to samo po bum w zbiorniku .
-
Coral Box WF-04 WIFI dokładność 0.01 ml . Zależnie od gęstości płynu i średnicy końcówki kropla to około 0.04 - 0.06 .
-
Jak chcesz "wyczyścić " skałę czy piach możesz normalną wodą z kranu . Wielokrotnie nawet żywą skałę czyściłem myjką ciśnieniową .
-
Trochę " szkoda " mi tych co dopiero zakładają zbiorniki , jednak mają utrudnienie . Pamiętam jak zakładałem baniaczek , możliwość odwiedzin u kogoś bardziej doświadczonego , kontakt /rozmowa /oglądanie plus zawsze wracałem do domu z większą ilością korali niż miałem w planie ( zawsze ktoś napakował gratisów na start ) Do tego uchacha a nie stres że nam padnie koral za 100 , bo za to miało sie kilka .
