FajnyRadziu

Mi się rozmnożyły. Nie mając ich w ogóle w zbiorniku kupiłem z 5 sztuk z erybki. Cała 5 długo śmigała do żarcia po piasku aż tu mi żona wysyła fotkę, że oprócz tych 5 dużych zasuwa kilkanaście małych

Tak, żyją bardzo krótko. Twoja historia z rawką co raz bardziej mnie kusi żeby zostawić kostkę na takiego mieszkańca. Tym bardziej, że przyjmuje mrożony pokarm.

Ba, mi mignęły tzw cookie jar zoa, chyba z 1 czy 1,5 gallon wypchane zoasami hehe.

O to, to. Jak mi się woda wyjałowiła musiałem zacząć karmić.

Naturalnie w spławikach może pojawić się błąd wykonania oraz błąd obserwującego. Inna sprawa, że spławikach nie "rozkalibrujesz" ani nie musisz kalibrować. Ja musiałem trafić na jakiś kijowy albo źle odczytywałem (cholera wie, do poziomu elektrolitu w bateriach od lat korzystam z jednego zdezelowanego spławika i działa...) Refraktometr owszem, sam posiadam. Czy ufam w 100%? Nie. Nawet po kalibracji płynem wzorcowym. Do mierzenia ilości chłodziwa w wodzie używam refraktometru za naprawdę konkretne pieniądze i okazało się, że mimo kalibracji był do d*py Także ten, najlepiej jednak jak ktoś chce być w 100% pewien wysilić się raz i sprawdzić swój sprzęt na kilku innych podobnych.

Jak pisałem, pomysł jak każdy inny jest ciekawy ale wszystko zależy od projektu chłodzenia cieczą i czy jest sens (moc i ilsoc wydzielanego ciepła żeby je zabierać). Najprościej byłoby zastosować zwykle chłodzenie cieczą jak w przypadku PC. O problemach chłodzenia wodą z akwa już wszyscy pisali. Tutaj żeby go miało miejsce i nogi musiałaby dojść elektronika z przełączaniem i regulacją obiegu. Bardzo podobne mam rozwiązanie w siłowni w skali makro gdzie jest wbudowany specjalny zawór który mechanicznie się otwiera lub zamyka w zależności od temperatury wody morskiej (bo statki pracują na różnych szerokościach geog. o różnych temperaturach wody). Tutaj dodatkowo musiałaby być albo chłodnica z drugim obiegiem albo inny radiator z fanami co trochę komplikuję i "ubezsensowia" sprawę skoro zwykły radiator i fan dają radę. Podywagować można ale naturalnie Janusze techniki muszą się napiąć jak baranie jaja bo "przecie jestem tytanem hydrauliki bo mam sampa" czy w domu odetkali kibel robiąc podciśnienie gumą. Jak pisałem, wrzućcie na luz bo kilka osób przykro się czyta.

O czym Ty piszesz, weź trochę na luz. Nie ma wydajniejszego i cichszego chłodzenia niż cieczą. Napisałem o niebezpieczeństwie ale to i tak wszystko da się obejść jak ma się o tym pojęcie. Jeśli ktoś się za to zabierze nie mając pojęcia o termodynamice to już nie mój problem.

Pomysł sam w sobie nie jest zły ale woda musiałaby wracać do akwa albo wymiennik ciepła schładzany przez wodę w akwa. W obu przypadkach podnosisz temperaturę wody w akwarium. No chyba, że chłodzenie wodą w jakimś zewnętrznym systemie coś jak chłodzenie radiatorów w PC ale to już inna bajka.

Nie szkodzi koralom z tego co zauważyłem ale miałem też szczepkę jak się okazało wręcz zbudowaną na slimakach osiadlych i ich nie ruszyła. Ślimaki poleciały razem ze szczepka w kibel. Aiptasie rąbie aż miło, kiełże niestety też. Wieloszczetem też nie pogardzi.

Nie ale wyjątkowo nie bały się pictichromisa jak chciał je pognać... Wręcz odwrotnie, szybko pożałował i sam zwiał i już się ich nie czepiał. Pomijam fakt, że był 3x większy od nich.

Yup, wieloszczety nie mają szans hehe. Cała trójka jednego dużego oblegała aż rozszarpały na części.

Mam to samo z florida. Od pół roku urósł może o hmmmm 1mm? Zmieniałem już wszędzie, małe światło, większe światło, średni prąd, mały prąd. Też mnie się wydaje, że woda jest zbyt uboga dla nich.

Ja na pewno zainwestuję w jedną rzecz przy budowie... Pompa głębinowa do podlewania ogrodu. Przy upałach nie ma nic lepszego i oszczędniejszego niż własna woda bo nawadnianie dużego trawnika potrafi nieźle kosztować. Ja na pewno patrząc na to co zrobił u siebie szwagier pójdę i w panele i w pompę ciepła, rekuperację oraz ww pompę głębinową. Fajnie to u niego działa a szczególnie, że chatę ma ogromną.

Ja bezpośrednio nie ale brat mojej żony tak, byłem przy tym jak projektował i wykonywał. Sam będę się budował pewnie w przyszłym roku i mam zamiar pompę ciepła wykorzystać.

Dokładnie. U mnie w mieszkaniu (160m2) które jest ogrzewane gazem rachunki zimą dochodziły do 2.000. Termostaty, sterowanie temperaturą tylko tam gdzie przebywamy w danym momencie i ogólne obniżenie temperatury średniej z 22 do 19.6 w dzień i do 18 w nocy spowodowało, że nie widziałem rachunku wyższego niż 1000. Oprocz metrażu muszę jeszcze dorzucić ogólnie dość dużą kubaturę, ilość okien oraz fakt, że pod nami nikt nie mieszka a nad nami jest strych. Co do reszty to całkowite przejście na Led też sporo dało. O kranach i odcinaniu nie myślałem ale mam w planach czujki ruchu w kilku miejsach bo mnie krew zalewa jak cała chata się pali bo ciężko wyłączyć. Jak jestem w domu to pilnuję ale jak mnie nie ma to już widzę jak to wygląda.

Ach, myślałem, że właśnie chcesz żeby ktoś Ci kubek czy dwa piasku wysłał... Nie no, wiadro piasku i start na takim to nie

Robiłem mały research odnośnie pustelnika bo sam się przymierzam do jednego (mimo wszelkich zastrzeżeń) i nie gustują w ukwiałach.

Moim zdaniem odpowiednio zapakowany i mokry/w wodzie będzie ok.

Cudne. Powoli się zastanawiam czy nie opóźnię przesiadki na większe bo te mini kostki mają swój hobbystyczny urok

Rewelka. Pozwolisz, że w przyszłości ukradnę pomysł na panel. Dokładnie o coś takiego mi chodziło.

No to pospane

Na Fb mignęła mi ta sama szczepka w erybce.

Moja jak wychodzi to 99% że zacznie zasuwać po szybie i uciekać hehe, więc lepiej niech siedzi w piachu.

Wielkie dzięki!

U mnie 2x koralia nano robi robotę momentami aż za bardzo. Wszystko zależy czy i jaki masz piasek oraz jak ułożoną skałę i ile jej masz. Nie da się ot tak uniwersalnie dobrać cyrkulatora. Widziałem takie małe kostki na jednej koralii i śmigało wyśmienicie.