Arek77

Robaki na polipach, rozpad tkanki, zmiana koloru korala....

Z bakteriami to tak jak z koralami którym to po włożeniu do zbiornika zajmuje kilka godzin do kilku dni zanim zaczną się w pełni rozkładać. Dosypałeś piasku, zmieniłeś ciut środowisko, metaboluzm bakterii trochę zwolnił. Za kilka dni znowu się rozkrecą i NO2 będzie niewykrywalne. @chris_ek a jak tam ten nalot a'la cyjano ba piasku?

W kaskadzie będzie trudno o taką denitryfikację aby było to zauważalne po parametrach. Ja próbowałem w panelu ieścić matrix w woreczku pod pompą obiegową. No z tą rozpuszczalnością N2 nie jest aż tak źle, jego stężenie w wodzie może mieć wartość tylko o połowę mniejszą niż tlenu. Z lekko zaglonionej szyby też bąbelki tlenu nie uciekają

Fajnie, Ale za to wokoło korali jest trochę wolnego miejsca, będą miały gdzie rosnąć. Co to za ledy?

Ja spotkałem się z denitryfikacją. Każde porowate medium filtracyjne umieszczone w niewielkim przepływie ubogiej w tlen wody zostanie zasiedlone bakteriami, które dla atomów tlenu będą wykorzystywać NO3. No ale przyznam, że fizycznie tego nie widziałem.....można próbować poznać po zapachu zruszonego takiego medium. Ale efekty w postaci spadku stężenia azotanów były. No i jeszcze jedno.....teraz dopiero dotarło to do mnie. Tak na dobrą sprawę to procesy denitryfikacyjne powinny zachodzić w każdym dojrzałym akwarium, szczególnie z naturalną skałą. Skały takie zawierają niezliczone ilości kanalików zasiedlone przez przeróżne robale. Im głębiej takiego kanalika tym mniej tlenu i, aby prowadzić reakcje biochemiczne bakterie przechodzą na oddychanie azotanowe bo jest jego pod dostatkiem.

W takich środkach zazwyczaj są jeszcze dodatki chroniące skórę. Ja bym nie ryzykował.

Christmas tree worm to rurówka. Ja mam mandaryna i hexatenie i kilka rurówek i nigdy nie widziałem aby interesowały się tymi wieloszczetami. No chyba, że akurat ta odmiana rurówek jest wyjątkowo dla nich smaczna. Nie sądzę też, aby iglicznie stanowiły dla nich zagrożenie, choć nie miałem nigdy igliczni.

Ja nie znam takich.

U mnie lampa 18W przy ok 400l w obiegu wyklarowała wodę w przeciągu tygodnia: z tym, że to było ok 2 tyg po zalaniu i po przedawkowaniu fito.

Ok. Z faktami się nie dyskutuje..... wiem, że azotany na poziomie 50 mg/ l to nic strasznego, są zbiorniki, że i 100 przekraczają podczas dojrzewania. Tylko nie bardzo wiem w jaki sposób, w zbiorniku bez refugium, dsb i bez korali (konsumentów azotu) NO3 moze spaść samoistnie. No chyba, że, tak jak pisałem wcześniej, obecnie są w sprzedaży szczepy bakterii na specjalnych pożywkach, które w warunkach tlenowych potrafią redukować azotany do azotu.

@mikas słuchaj się @Beti. Ona ma o wiele większe doświadczenie niż ja. Jeśli by chodziło o akwa słodkowodne to czułbym się pewniej w tej dyskusji, ale w słonej wodzie jeszcze nie mam dużego doświadczenia. Pwodzenia P.S. @Beti jak dobrze pójdzie to za dziesięć lat będę bardziej godną stroną do dyskusji

Przepraszam @mikas , że podróży temat w Twoim wątku.... Beato....może czegoś nie rozumiem, jakie to substancje zawiera świeża solanka (wolna od zanieczyszczeń organicznych), które mogą stymulować rozwój glonów? Masz na myśli same mikroelementy? Przecież akwarium wypełnione jest nową solanką jeszcze pełną mikro i makroelementów. A bez refugium czy DSB azotanòw z akwarium nie ubędzie. No chyba, że niektóre szczepy bakterii zawarte w preparatach potrafią przeprowadzać denitryfikację w warunkach tlenowych. Jak fizycznie nic się nie dzieje zwierzętom to zgadzam się w 100%. P.S. Chyba jednak nie zaśmiecam koledze wątku bo temat jest o cyklu azotowym, a nie o jego akwarium

To jak w takim przypadku może obniżyć NO3 ? 50 mg na litr to sporo, grozi pojawieniem się Dino.

Jeśli azotyny (NO2) b3dziesz miał niewykrywalne to będzie oznaczało, że cykl azotowy się zamknął i teraz związki azotowe będą przerabiane do azotanów co wcale nie oznacza,że masz dojrzałe akwarium. Musisz się teraz pozbywać azotanów. Najprościej przez podmiany wody

Z tego forum wynika, że z bakteriami każdy akwarysta postępuje inaczej. Jedni trzymają się jednej marki i leją regularnie, inni od czasu do czasu i inni nie leją wogóle. Ja podaję bakterie od czasu do czasu (średnio raz w miesiącu). Raz na jakiś czas kupuję ampułkę Prodibio BioDigest

To tak jak z jedzeniem.... jedno wybierają MCDonalda inni Pizza Hut a są jeszcze tacy co sami gotują i to jedzą. Sorry za taką odpowiedź, ale trochę dziwnie brzmią Twoje pytania i albo nie do końca wiesz co piszesz albo faktycznie zależy Ci wyłącznie na opini o danym porodukcie albo trolujesz. A teraz odpowiem Ci na temat wyżej wymienionych produktów. Tak używam, firmy Aquaforest wg zaleceń na opakowaniu proporcjonalnie do podawanej ilości roztworu preparatu kH buffer. Na razie nie dodaje osobno bo nam w wysterczającej ilości w akwarium, To preparat do nawożenia roślin w akwarium słodkowodnym Ja stosuję BacteroActive od Tropical Pewnie chodziło Ci o Microbe-lift.... to marka produktów do akwarium, a nie same bakterie, należy do niej produkt - Special blend - ponoć bardzo dobre, ale ja ich nie używałem.

Kup testy Ca, Mg itp. one Ci podpowiedzą jakich "wspomagaczy" potrzebuje akwarium A tak poważnie do zacznij od tego:

Na pewno 60 W a nie 6 ? Co to za lampa?

Masz rację. Przemyślę zastosowanie dodatkowego węgla jako pożywki. Dzięki. Najpierw w poniedziałek idzie woda na ICP.

A nie jest tak, że większość tej biomasy powstaje w skale i w mediach filtracyjnych (w środku, w mikrokanalikach) i przy wachnieciu pH, czy skoku temperatury (idzie lato) bakterie padną i uwolną masę organiczną do wody? Nie sądzę aby większość biomasy stymulowanej węglem była zawieszona w wodzie i mogła zostać wywalona z systemu za pomocą filtracji.

Sump jest czyściutki co tydzień oczyszczany przy podmianie. Mam w sumpie ok 5 l piasku kwarcowego jako dsb ... z jego wyglądu wnioskuję, że nie wystartował wiec go się pozbęde. W akwarium też nie ma martwych stref. Być może to gruba warstwa piasku- w niektórych miejscach ok 5 cm. Staram się co kilka dni wierzchnią warstwę przemieszać. W środku na pewno jest dużo syfu iprawdopodobnie glębsze warstwy robią za dsb o czym świadczą niskie azotany. Jeżeli z czasem fosforany nie zaczną się zmniejszac to zajmę się tym piaskiem. Cyrkulację nam dość mocno przewymiarowaną - obieg ok 6-7 tyś/g plus dwa cyrkulatory, nic się nie osadza co widać po kupach pokolców, które znikają po kilkunastu minutach. Odpieniacz chodzi na full. A VSV....... mocno o tym myślałem i myślę, z tym że jest to metoda którą nie do końca rozumiem. Wiem jak to działa nawet z reakcjami biochemicznymi tylko nie mam pojęcia co się potem z tym fosforem związanym przez bakterie dzieje. Adsorber wywala je z obiegu a przy vsv??? W zimie mam spadki pH. Jeżeli jest on gromadzony w formie soli fosforanowych to mam gotową masakrę na zimę. Ktoś coś w tej sprawie wiedokladniej? Przecież fosfor nie ulotni się z akwarium tak jak azot.

Na zdjęciu widać, że akwa masz blisko okna....może słońce świeci bezpośrednio na szybę i powoduje zakwit.

Na taki zakwit polecam lampę UV. Fakt, zlikwiduje zakwit a nie jego przyczynę, ale wtedy będziesz mógł działać dalej. Jaką masz skałę i piach?

Dzięki za info. Adsorbery faktycznie likwidują objawy, a nie przyczynę tak jak aspiryna zlikwiduje gorączkę, ale nie wyleczy choroby z tym, że przy wysokich poziomach PO4 to chyba jeden z najskuteczniejszych sposobów na obniżenie tych związkòw. Natomiast przyczyny wzrostu fosforanów w moim akwa mogą być dwie - albo przekarmienie akwarium (przez ostatnie 3-4 miesiące faktycznie dawałem dużo niepłukanych mrożonek i trochę pylistego suchego pokarmu ) i zadziałało to jak bomba z opóźnionym zapłonem - albo skała, którą posiadam zaczęła uwalniać te związki (skałę mam z "odzysku" jest to naturalna skała koralowa pochodząca z likwidowanych zbiorników) Obecnie mam zamiar ograniczyć karmienie o ok 30% (więcej nie mogę, bo mam korale niefoto), w miarę możliwości płukać mrożonki, przynajmniej te grubsze typu solowiec bo płukania planktonu drobnego typu wrotki raczej sobie nie wyobrażam. W ten sposób obniżę podaż. Oraz regularnie wymieniać adsorber zaraz po zauważeniu wzrostu PO4 na testach. Jeśli to wina skały, to może to potrwać zanim wywalę fosforany z akwarium związane z adsorberami, ale prędzej czy później to się powinno skończyć. Jeśli macie jakieś sugestie lub pomysły lub uwagi to proszę pisać.

Różnica w kolorze na teście saliferta pomiędzy 0 a 0,1 jest jak dla mnie ledwo dostrzegalna. Jeśli zobaczę odrobinę niebieskiego to znaczy, że jest w okolicach 0,1. Dla ułatwienia drugą fiolkę wypełniam czystą wodą i wtedy porównuje obie na tle białego papieru. Jeśli są identycznie białe to PO4 jest pon. 0,05. Jeśli widzę jakąkolwiek róznice pomiędzy dwiema fiolkami to na Hance wynik wychodzi pom. 0,05 a 0,1. Jeśli już w samej fiolce dostrzegam odcień niebieski to PO4 jest ponad 0,1 (Hanki jeszcze nie mam - wożę wodę do znajomego).