Skocz do zawartości

smk

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    2 851
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez smk

  1. smk

    Żywy pokarm dla ryb

    Czy wie ktoś gdzie u nas w PL można dostać żywy mysis? Najbliżej u Helmutów znalazłem. Niby ichtyo tropic ma w ofercie http://www.ichthyotrophic.pl/lebend.html a za Chiny ludowe nie widziałem nigdzie w sklepach nic poza artemią i jakimiś tam innym badziewiami do słodkiego. Artemia za mało kaloryczna więc nie nadaje się na dłuższą metę. Z mrożonkami tej firmy nie ma problemu w sklepach. W ofercie mają wiele ciekawych pokarmów żywych do akwarystyki morskiej, jak Mysis, Moina salina, widłonogi (te to nawet do refugium można by wpuścić i się same namnożą), kiełże morskie, wrotki morskie. Z dostępem do takich pokarmów nie trzeba by się martwić o wyżywienie mandaryna, igliczni, koników morskich i innych trudniejszych w hodowli ryb. Czy to tylko na eksport i do zoo idzie, skoro nie ma tego w sklepach?
  2. Dzięki. Na razie skupie się na rybach. Te dwa korale są wsadzone bardziej jako żywy wskaźnik jakości wody, bez nich nie będe widział gdyby coś się złego zaczęło dziać (a testy raczej robie jak muszę, gdy właśnie widać po koralach że coś jest nie tak). Poza tym muszę najpierw zmienić oświetlenie, bo na razie świeci u mnie 540W T5 ale nawet się nie będe przyznawał ile już hmm... miesięcy świecą bo mnie zaraz forumowicze zlinczują Testuje teraz LEDy BT EX, i choć jest to kawał dobrego sprzętu i ciężko podważyć testy wzrostów korali u innych, to jak dla mojego odczucia estetyki barw potrzeba dołożyć przynajmniej ze 2 świetlówki ATI aquablue lub coś z niższej temp. barwowej, bo światła widzialnego dla ludzkiego oka jest jak dla mnie zdecydowanie za mało. Idealnie by się tu nadawał Phobos lub Deimos tyle że cena zabójcza. Zastanawiam się natomiast nad dodaniem partnera dla hepatusa i żółtka, i o ile 2 żółtki jeszcze się w tych 550L nie zabiją to już co do 2 wyrośniętych hepatusów nie byłbym taki pewien. Co prawda teraz to małe 4-5cm pysie, ale rosną szybko. Czy ktoś z was trzymał z powodzeniem w baniaku do 600L 2 większe hepatusy i 2 żółtki? Nowy baniak chciałbym prowadzić w myśl teorii że trzymanie ryb parami zmniejsza ich stres, ale w przypadku pokolców może to być jednak śliska sprawa. Jeśli miałbym dobrać parkę do żółtka i hepatusa to na pewno wyjedzie z baniaka mój koniowaty naso vlamingi.
  3. Akurat pompy poustawiałem pod jej kątem aby nie miała problemu. Zmniejszyłem moc do 60% a poza tym działają na zmianę po 60sekund, więc nawet gdyby ją wciągnęło to za max minute sie odklei Na jutro postaram się jej załatwić kompana, bo akurat w weekend widziałem mieli jeszcze kilkanaście sztuk w baniaku, różnych rozmiarów. A dlaczego twoje wyzionęły ducha? Długo je miałeś?
  4. Jako że ja nie z tych co to pokazują tylko ładne zdjęcia makro bez glonów, więc dodaje aktualne fotki mojego zbiorniczka podnoszącego się po katastrofie. Od tragedii minęło ponad 2,5 miesiąca. Zbiornik jednak ze względu na koszty postanowiłem ciągnąć dalej na mojej posapokaliptycznej skale, jednak zdecydowałem się ze względów estetycznych... zmniejszyć jej ilość o jakieś 20kg. Na zmarnowanie nie poszła bo darmowa skała + woda z podmiany zasiliła zbiornik nowego morszczaka w naszym mieście, zwiększając ilość osolonych do zawrotnych 3 osób, co jest wyjątkowo żenująco niską liczbą jak na nadmorskie miasto Jako że byłem zmuszony wywalić po katastrofie DSB, a chciałem trzymć PO4 i NO3 w ryzach, więc postanowiłem spróbować z Zeovitem (tylko zeostart, zeobak i kamienie w woreczku filtracyjnym w sumpie) Po 2 miesiącach parametry były odpowiednie do wpuszczenia ryb. Nie chciałem wsadzać do baniaka znowu tej samej obsady którą miałem przez ostatnie lata i spróbować czegoś wymagającego kompromisów w doborze obsady baniaka. Chciałem też jeśli to mozliwe dla późniejszego dobra akwarium, dodawać ryby parami. Na początek do akwarium trafiły: - Dwarf hawkfish, Cirrhitichthys falco (wyklucza jakiekolwiek krewetki i ślimaki) - Matted Leatherjacket, Acreichthys Tomentosus (podjada apitasię, ale czasem także i korale) - 2szt Pink Skunk Clownfish, Amphiprion perideraion - Naso Vlamingi Niestety nie udało mi się jak na razie dostać Prickly Leatherjacket (Chaetodermis pencilligera) i Longfin Bannerfish (Heniochus diphreutes), z którym to są wieksze szanse na niepodjadanie korali niż z Heniochusem Acuminatus Wszystko się ładnie zaklimatyzowało, Tomentosus wyjadł wszystkie apitasie które przezyły pomór. Z korali na pierwszy ogień wziąłem Sarcophytona i choć z początku leżał jak szmatka, to po 1,5 tyg zaczyna się otwierać. Za kolejne 2 tygodnie dodałem: - 2szt valenciennea puellaris (coś musi kopać piasek) - 2szt Nemateleotris magnifica - Labroides (skoro krewetek mieć nie mogę to oczywisty wybór) - Paracanthurus hepatus (żona zrypała mnie że same szaro bure ryby kupuje to musiał trafić do akwarium) - Zebrasoma Flavences - Banded Pipefish, Doryrhamphus dactyliophorus (jako wyzwanie na nową akwarystyczną drogę) Pierwszej nocy nie przeżył natomiast longnose hawkfish (Oxycirrhites typus), ale wziąłem go na własne ryzyko mimo że nie przeszedł pełnej kwarantanny. Reszta zdrowa i żwawo pływa, jedynie iglicznia nie zaczęła jeszcze przyjmować pokarmu, z czym może być problem. Mimo że PO4 mam ciagle na wysokim poziomie (przez co glony rosną na skałach) wziąłem na ptóbę dość odporną Galaxeę i pięknie się otwiera i łowi dookoła swoimi mackami resztki pokarmu.
  5. smk

    nowe_525L

    po katastrofie 12.2009
  6. No właśnie tak mi się wydawało że jakaś taka samotna ponieważ pływa cały czas blisko swojego odbicia w bocznej szybie. Postaram się dokupić jak najszybciej drugi egzemplarz do pary, a tymczasem dalej będę zasypywał ją mieszaniną drobnego pokarmu (jaja kraba / czerwony plankton / mysis / artemia) . Choć na youtube widać że potrafi wciągnąć znacznie większy kawałek kryla niż wynikało by to z przepustowości jej pyszczka. @vitek - to powyżej to akurat nie moje zdjęcie, ściągnęłem z netu na szybkiego. Moja wizualnie jest w równie dobrym stanie - fotka własnoręcznie zrobiona poniżej woda lekko mętna bo od 3 dni 2szt Valenciennea Puellaris kopia jak szalone.
  7. W nowym baniaku chciałem stawić czoła jakimś trudniejszym gatunkom i nabyłem ostatnio jak żółtodziób pod wpływem impulsu (a przy okazji niedrogo ) ładny okaz igliczni Doryrhamphus dactyliophorus (banded pipefish). Wypróbowałem już różne rodzaje pokarmu które według postów na reefcentral powinny przyjmować (mysis, dafnia, jaja krabów, czerwony plankton, cyclop eze) i choć jest zainteresowana to tylko w około jedzenia pływa i nic nie podjada. Nie mam dostępu do żywego pokarmu, jedynie do mrożonek. W akwarium jest od 2 dni, więc w sumie może jeszcze jest w stresie, ale w razie gdyby trzeba było go przystosować do mrożonek to w jaki sposób to zrobić? Zostawić go na razie w baniaku głównym i jak dotychczas wywalać mix mrożonek z cyclop eze nad rybką, czy też przenieść go do osobnego akwarium lub sumpa, gdzie jest łysa podłoga i robić mu takie "kąpiele" w jedzeniu aż zacznie przyjmować pokarm (lub zejdzie)? W baniaku głównym żaden z mieszkańców go nie niepokoi, choć może tez błąd zrobiłem że wziąłem tylko 1 sztukę, a podobno one wolą żyć stadnie. Wszelkie rady od osób które trzymają lub trzymały iglicznie w swoich akwariach mile widziane
  8. smk

    Forum handlowe

    Też mnie to denerwuje że na stronie głównej 80-90% postów to targowisko. Myślę że dobrze by było wyłączyć targowisko z listy nowych postów pojawiających się na stronie głównej. A że taki ruch na targowisku to nie ma się co dziwić. Media od 1,5 roku wywołuja psychozę trąbiąc jaki to jest wielki kryzys, to też kazdy na wszelki wypadek ogląda każdą wydaną złotówkę dwa razy.
  9. smk

    teneryfa

    Dla morszczaka w sumie polecam Loro Parque - masz w nim między innymi małe oceanarium z czego ciekawy jest baniak z dużą grupą apogonów, no i duży zbiornik z rekinami i płaszczkami z tunelem idącym przez zbiornik. Jeśli wolisz jeszcze większe morskie zwierzeta to jest tam też delfinarium, orki, pingwinarium w kształcie iglo. Dzieciakom będzie się na pewno podobała też reszta - papugi ,goryle, tygrysy,flamingi ogromne żółwie itp itd. - naprawdę warto. Z rodzinką też polecam odwiedzić Siam Park - duży park wodny. A reszte zwiedzania (wulkan Teide) załatwić najlepiej wynajętym samochodzem (ok 25-30 euro / dobę). Z wycieczek zorganizowanych polecam La Gomerę - las trzeciorzędowy, widoczki trochę jak w Peru, no i pędzony "bezakcyzowo" gomeron spod lady Dla nurkujących na teneryfie średnio ciekawie - raczej formacje skalne,choć można spotkać czasem dużego zwierza. Choć jest polskie centrum nurkowe.
  10. smk

    polski lekarz w Hurghadzie

    Fastfoody w Hurghadzie spełniają akurat ważne funkcje "turystyczne" niekoniecznie żywieniowe Mc Donald to główny punkt orientacyjny w centrum Hurghady - wystarczy taksówkarzowi powiedzieć "sakkala center, mc donald" i wszystko jasne Za to burger king ma darmowe WiFi wiec za darmoszkę z telefonu przez skype mozna sobie pogadać z Polską, czy też sprawdzić prognozę wiatru na windguru Ale zgadzam się że jedzonko najlepsze w mieście jest w El Mina. Ceny ostatnio tam trochę poszły w górę ale i tak jest jak dla europejczyka tanio. Ostatnio właściciel podobno otworzył drugą restaurację El Mina ale jak tam wolę sprawdzoną starą połozoną miedzy daharem i sakkalą. @bigwalker - czy on w szczypczzykach twojego ząbka trzyma? Czy też dosztukowałeś sobie za pomocą tego kleju ze stolika jakiegoś brakującego ?
  11. smk

    polski lekarz w Hurghadzie

    Mnie natomiast ostatnio allach nie chce chyba już wiecej w Egipcie i daje chińskie ostrzeżenia, bo podczas "okrągłorocznicowej" 10 wizyty w tym kraju w październiku złamałem sobie rękę na kite surfingu i byłem zmuszony skorzystać z pobytu w szpitalu. Warunki o niebo lepsze niż u nas - prywatny pokój z wielka łazienką, TV, jedzonko, telefon ze stałym kontaktem z recepcją. Na turystę chuchają i dmuchają, sprzęt na sali operacyjnej dobry i obsługa wesoła i kompetentna. Oczywiście wszystko załatwili bezgotówkowo z ubezpieczalnią. Po powrocie do Polski i tak poleciałem sprawdzić czy mi jakiś chusteczek w ręce nie zostawili i wymienić opatrunek z ciężkiego gipsowego na tak zwany "lekki gips", ale po kontroli okazało się że poskładali mnie dobrze. Dwa miesiące później w grudniu przy kolejnej wizycie allach stwierdził, że chyba nie zrozumiałem ostatnim razem że mam tam więcej nie przyjeźdzać i zesłał na mnie zapalenie oskrzeli, jednak tym razem wystarczyła "wizyta domowa" i antybiotyki. Tak jak pisze Viridis - z zewnątrz wygląda to jak większość budynków w Egipcie, dość obskórnie, ale w środku wysoki poziom i dobry osprzęt. ...choć nikomu nie życze aby musiał sprawdzać to na własnej skórze
  12. smk

    miracle mud

    Miracle mud miałem ponad rok. Ma to tylko sens jesli zasadzisz mu w tym refugium makroglony zakorzenione w miracle mud (czyli nie cheatomorpha).
  13. Niestety na razie w wersji 5.0 nie obsługuje kart PLM-ADIN, PLM-DALI, modułu SMS, są też kłopoty z pompami dozującymi i z sensorami. Jakby tego było mało oprogramowanie do PC nie pozwala na zrzucenie backupu ustawień do pliku, co jak wiemy w przypadku profiluxa jest "dość" pomocne podczas zmian wersji oprogramowania. Ja sobie wiecej bajzlu zrobiłem upgradując profiluxa II+ z wersji 4 do 5.0 z sondą temperatury. pokazywała zero stopni. Okazało się że coś skasowało ustawienia sondy i dzięki bogu byłem w stanie je wyciagnąć z backupu, i po wprowadzeniu poprawnych ustawionych w fabryce ustawień sondy temperatury zaczęło pokazywać ...19st. Na razie ustawiłem ręcznie kalibrację zgodnie z termostatem z chłodziarki i jak na razie działa. Z tego co udało mi się wypytać na niemieckim forum to wersja softu 4 i 5 ma w innej linijce zapisane ustawienia temperatury i to było powodem problemów, ponieważ chciałem pójść na łatwiznę i wczytać ustawienia z backupu wersji 4 do wersji 5. Poradzili mi żeby zapisać sobie ustawienia fabryczne sondy temp. na spodzie profiluxa w razie przyszłych kłopotów, ponieważ sondę temp. kalibruje się w fabryce i nie mamy przecież możliwości zrobić tego dokładnie u nas.
  14. smk

    któremu testowi wierzyć?

    Dzieki - w takim razie sprawie sobie nowy test saliferta bo ten niedługo traci wazność i może jednak zakłamywac wyniki
  15. smk

    któremu testowi wierzyć?

    Czy gołym okiem widać że jest wysokie NO3 - cięzko właśnie powiedzieć, na pewno mam wyjątkowo wysokie PO4. Drobny meszek rośnie na skałach ale to może być spowodowane wysokim PO4 jaki sie utrzymuje od armagedonu w moim akwarium.
  16. @bigwalker - o ty łotrze napisałem przecież że fotki wrzuce wieczorem, zaraz znowu wytniesz pewnie że offtopic robimy
  17. Stosuje zeovit od jakiegoś miesiąca i juz mnie dobijają rozbierznosci w testach na NO3 Mam testy: - Tropic Marine (1 miesiąc przeterminowany) - Salifert ((jeszcze 1 miesiąc do końca ważności) - JBL (nowy) zanim wystartowałem z zeovitem miesiąc temu testy pokazywały: - TM - miedzy 15 a 30 mg/l - Salifert 100 mg/l (!) sukcesywnie co tydzień przy stosowaniu zeovitu pokazywały coraz mniej, a że salifert jakies głupoty pokazywał to zakupiłem na szybko JBLa bo taki był obok w zologicznym dostepny teraz po miesiącu na zeovicie (Zeobak i zeostart) testy pokazują: - TM <1 mg/l - Salifert 15 mg / l - JBL miedzy 15-30 mg/l no i weź tu bądź człowieku madry... Jak myslicie, któremu wierzyć? Tragedii nie ma bo na razie korali nie mam (poza sarco) ale, "trochę" to istotne w przypadku stosowania zeovitu czy mam juz blisko zera czy tez jeszcze nie?
  18. moduł przewodność / redox zarezerwowany
  19. dolewka i singlecontroler zarezerwowany Przy okazji - kto to taki nadgorliwy żeby moderatowi poprzedni post kasować z targowiska?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.