Skocz do zawartości

rs

Klubowicz
  • Liczba zawartości

    1 710
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez rs

  1. rs

    szkło hartowane czy zwykłe

    Przemek, musisz sobie chyba jakiś inny wątek znaleźć, bo tutaj... sami widzisz - nie bardzo będzie na temat
  2. rs

    Białe niteczki

    Rozumiem To o cyjano to tak trochę filozoficznie dodałem. Miałem białe nitki i chociaż nie osiągały takiej długości to wciąż uważam, że nie powodu do obaw. Nie karm ryb przez tydzień, może nitek będzie mniej, jeśli ci przszkadzają.
  3. rs

    Białe niteczki

    Ja bym się nie przejmował. Co jakiś czas pojawiają się takie sytuacje. A to białe nitki, a to cyjano czy aiptasie. W akwarium trudno o równowagę. Skoro nie robią nic złego to bardzo możliwe, że są pożyteczne.
  4. rs

    Białe niteczki

    Chyba wiem o czym piszesz - u mnie też były i zniknęły. Ale dla pewności podaj jakieś przybliżone wymiary bo określenie "mała" jest mało precyzyjne.
  5. Sposobów na racjonalne wytłumaczenie tego zjawiska mogą być dziesiątki. Choćby to, że na łamek sekundy zostałeś porwany przez obcych w celu wykonania na tobie eksperymantów medycznych i wszczepienia chipsów. Solonych. To może się objawiać pomarańczowym błyskiem. Jak wiemy, zielone ludki są koloru pomarańczowego. Wyluzuj i spokojnie czekaj na list, który wszystko wyjaśni
  6. Pojechałem sprawdzić. Moim zdaniem, w miejscu, o które chodzi jest ograniczenie do 90. Za skrzyżowaniem Legionów jest 80, potem jeszcze mniej. Ograniczenie 70 dotyczy raczej zjazdu do Jurajskiej. Później się zmienia na 50.
  7. rs

    Zachodni rynek

    Stani, jak zwykle, ma rację Film byłby bardziej przekonujący gdyby np. na szybę spadały jakieś ciężarki - mniejsze prawdopodobieństwo manipulacji (chyba, że ciężarki będą ze styropianu). Ale ja też chciałbym zwrócić uwagę na pewien drobiazg. Przemek, chcesz więcej zarabiać, a nie pracować, prawda? Skoro w tej chwili nie masz czasu na sen i jedzenie to może twoje ceny są za niskie? Czy jak je odrobinę podniesiesz to stracisz wszystkich klientów? Pewnie nie, a forsy będzie tyle samo. Piszę to właściwie wbrew naszym interesom, ale całkiem świadomie Wolałbym zapłacić 10% więcej za pewność, że nie kleił zbiornika człowiek głodny i niewyspany. W pośpiechu zapominając o np. odtłuszczeniu szyb.
  8. Czyli znaczy to, że wystarczy się umówić, że nikt nie zwalnia przy radarze i jedziemy równo obok siebie 170, gwiżdżąc na wszystko? A co z tym, co napisał Mr_Garden o możliwości pomiaru dla kilku pasów jednocześnie? Teoretycznie wydaje się to dość proste do zrobienia.
  9. Pomysł wygląda sensownie. Dodatkowo cieszy przejrzysty opis, bez błędów ortograficznych Oczywiście, lampę robić trzeba od razu na przynajmniej 6 rur. Najważniejsze to osadzić oprawki, położyć przewody itp. Nawet (jeśli trzeba bardzo oszczędzać forsę) można odpuścić statecznik i rury ale przygotowanie całości do montażu bardzo ułatwi robotę. Nie za dużo będzie tej skały? Dojdą kamienie z koralami... Ten wspornik jest jakoś solidnie zamocowany? Mam nadzieję, że nie da się go niechcący wypchnąć głową Komin może też być na środku. Zależy jak akwarium będzie oglądane najczęściej.
  10. Spoko, spróbuję się skoncentrować. W swoim mieście to się zauważa znacznie mniej znaków niż w obcym edytka. Dziwna sprawa. Ja tę historię o pasach znam odkąd się w ogóle pojawiły fotoradary. Nie ufałbym bezgranicznie temu znajomemu
  11. To była reklama Kawasaki. Prędkość 263 Ale istota problemu pozostaje. Nie wiadomo jak było, ale tam są trzy pasy, dlatego o tym pomyślałem.
  12. Nie pamiętam, ja tam trochę zwalniam, bo jakieś ograniczenie jest, ale chyba nie aż do 70-tki. Jutro mogę sprawdzić jeśli nie wypowie się nikt bardziej wiarygodny ode mnie. Zawsze mnie zastanawiała "rozdzielczość" radarów. Tzn. co się dzieje jeśli jadą dwa samochody (jeden 60, drugi 110) i są obok siebie w momecie pomiaru fotoradaru. Krążył kiedyś po sieci taki filmik jak jakiemuś ciągnikowi został zaliczony wynik 130 bo w tym momencie wyprzedzał go motocykl
  13. rs

    Trochę śmiechu :)

    Grupa studentów przyjechała na praktyki do kołchozu na obrzeżach Syberii. Miejscowi zaprosili ich na wieczorek integracyjny. W trakcie - jeden ze studentów widzi, jak w pewnej chwili sześciu kołchoźników wynosi jednego z nich - zalanego w trupa. Pyta jednego z miejscowych: - Gdzie oni go niosą? - Do sąsiedniego pokoju. - A po co? - No wiesz..., u nas kobiet nie ma, więc trzeba korzystać z tego, co los da - idą tam w kilku i sobie używają... Student wystraszony, postanowił się pilnować, niestety, pół godziny później i jemu się ''zmarło''... Ocknął się po jakimś czasie i czuje, że jest niesiony - zaczyna wrzeszczeć niemiłosiernie: - Nie!!! Nie chcę! Puśćcie mnie! Nie chcę do tamtego pokoju!!! W odpowiedzi słyszy: - Nie szarp się tak i nie denerwuj. My cię już z powrotem niesiemy.
  14. rs

    Pomoc w wykonaniu sumpa

    To już nie ja, Ja się na wysokości nie znam. Powodzenia
  15. rs

    Pomoc w wykonaniu sumpa

    I chcesz przez resztę życia przejść z jednym sumpem? Można się porzygać z nudów. Przy okazji nie nauczysz się niczego nowego. Twoja decyzja. Tak, wystarczy. Rób sump o podstawie 60x34 cm. Będziesz pytał o wysokość?
  16. rs

    Pomoc w wykonaniu sumpa

    Rozczarowany? Starałem się podejść jak najuczciwiej do tematu. Dróg do sukcesu w akwarystyce może być bardzo wiele i nie ma najlepszego rozwiązania. Żeby było jeszcze trudniej to z czasem, zmieniają się nasze gusta, oczekiwania i potrzeby. Ja wymieniałem sump przynajmniej czterokrotnie w akwarium funkcjonującym 6 lat. Stąd moja niepewność. Pewnie pojawią się też jakieś bardziej radykalne i jednoznaczne porady.
  17. rs

    Pomoc w wykonaniu sumpa

    Idealnie byłoby dopasować wielkość sumpa do koncepcji filtracji oraz ilości przewidywanych urządzeń dodatkowych pod szafką. Jeśli ma się tam zmieścić np. reaktor, pompa dozująca z dużymi butelkami, zbiornik dolewki i parę innych sporych elementów to zrób na połowie. Ja pewnie zrobiłbym na 2/3 długości. Zorganizuj to tak (np. stałe elementy hydrauliki), żeby dało się zmienić sump na mniejszy/większy.
  18. rs

    Zachodni rynek

    Ale przecież ten post, o który się tu zaraz pogryziecie jest jak najbardziej w temacie. Jest w nim zawarta dobra rada. W moim pierwszym poscie w tym temacie napisałem coś podobnego. Naprawdę z Polakami trudno jest zrobić uczciwy interes. A teraz uwaga, napiszę coś ważnego Nie każdy ksiądz to pedofil, nie każdy policjant to oszust, nie każdy lekarz to łapówkarz itd. Wszędzie bywają ludzie dobrzy i źli. Generalizowanie w tej materii jest bardzo niefortunnym posunięciem ale czasami lepiej na zimne dmuchać. Erwin spokojnie napisał to co myśli. Nie nazwał nikogo z was złodziejem. Powiedział, że jego zdaniem złodziei jest mniej odkąd można swobodnie pracować UK. Dlaczego nie odpowiecie spokojnie swoimi argumentami? Będąc Polakiem nie można dostrzegać wad narodowych?
  19. A nie zauważyłeś, że są to maszyny przemysłowe? Tysiącami godzin robią to samo. Myślisz, że jak np. funior tam pójdzie z kawałkiem rurki z plexi to mu ją przetną? Czy jak wstawię filmik ze startu wahadłowca to udowodnię, że każdy może zjeść obiad na orbicie? Bo się da. Nie było mowy o wodzie. Funior napisał, że zlecenie przecięcia rury laserem to żaden problem. Zapytałęm więc o szczegóły bo bez ich ustalenia rozmowa jest bez sensu. Albo gadamy o idei albo konkretnie. Nie chcę się kłócić, bo nie ma o co. Drążenie tematu możliwości maszyn specjalistycznych chyba wybiega poza obszar DIY.
  20. Robert, nie mieszaj ludziom w głowach. Pewnie, że się da ale: - laser do cięcia PVC musi być odpowiednio dostosowany. Chlorowodór, który się w tym procesie uwalnia, niszczy mechanikę i optykę maszyny oraz zabija jej operatora. Dlatego (i z kilku innych powodów) zwykle w DIY używa się PMMA a nie PVC. - do cięcia rury o średnicy np. 160mm chyba byłaby konieczna oś obrotowa, a to wcale nie jest takie standardowe wyposażenie laserów, które mamy dookoła. Masz taki filmik? Można siedzieć przy komputerze, szukać odpowiedniej firmy i pisać zapytania o możliwości wykonawcze ale nie jestem pewien czy to wciąż będzie DIY. Mnie chodziło tylko o to, że z pozoru proste operacje wcale nie są takie w rzeczywistości. I błędne jest mówienie, że to takie proste - idziesz z rurą pod laser i tniesz. Potem na frezarkę zapinasz płytę i frezujesz resztę. Sam przecież wiesz, że to nie takie proste bo maszyna nie jest sterowana myślą, więc trzeba poświęcić trochę czasu na wytłumaczenie jej co ma zrobić. Trzeba dobrać narzędzia i parametry obróbki. To moim zdaniem jest jak najbardziej DIY. Klejenie też nie jest proste. Pewnie, że można zalepić wszystko glutem z Biedronki, ale jeśli zależy nam na estetyce to już nie zawsze jest takie hop. Nie mówiąc o tworzywach trudno sklejalnych. Czyli nic nie jest oczywiste i wszystko jest względne
  21. rs

    Zachodni rynek

    Przeczytałem w końcu zalinkowany wyżej wątek na forum w całości. Przemek, wyrazy uznania - chyba wiesz co robisz i można uznać cię za fachowca. Masz na koncie wiele fajnych realizacji. Postaraj się zdobyć jak najwięcej dowodów fachowości wykonawstwa jak i subiektywnego zadowolenia klientów. Czyli zbieraj fotki i zgody na publikowanie pochwał pod twoim adresem. Jeśli posługujesz się jakimś językiem obcym to może dobrze byłoby się wbić na takie forum. To może być jakiś początek. Do Berlina masz rzut beretem...Może jakaś firma zakładająca i serwisująca akwaria... Tutaj, jak pisałem na początku - jeden list wysłany tradycyjną pocztą z dobrym folderem w środku będzie, moim zdaniem skuteczniejszy niż 100 e-maili. Pamiętaj, że zawsze znajdzie się ktoś, kto zrobi za połowę twojej ceny. Ale nie każdy i nie wszystko. Sterowałbym na twoim miejscu na te najtrudniejsze zadania bo na nich zarobisz najwięcej i konkurencja najmniejsza. I naprawdę dobra rada: jak będziesz budował stronę www to umieść tam nie te wszystkie rzeczy, które już zrobiłeś, ale takie które chciałbyś robić. Selekcja. Tyle tylko, że nie mam pojęcia o klejeniu akwariów i tym rynku więc to co napisałem może nie mieć większego sensu Powodzenia.
  22. rs

    Zachodni rynek

    Dlatego napisałem w pierwszym poscie żeby poszukać jakiegoś dystrybutora na miejscu. Nie musi to być duża firma, wystarczy jeden człowiek z kontaktami. Idealna byłaby osoba np. z tego albo innego forum. Odradzałem i odradzam firmy prowadzone przez Polaków, zajmujące się handlem wszystkim. To powinna być osoba zorientowana w temacie. Poszukaj działki, gdzie nie musisz walczyć wyłacznie ceną, ale także innymi wartościami (zdolność realizacji zleceń bardzo nietypowych, krótki termin itd.). Zorientuj się jak można przekonać klientów o jakości swoich wyrobów. W różnych krajach może to różnie wyglądać. Warto się rozejrzeć za jakimś certyfikatem, udziałem w jakimś programie edukacyjnym itp. Wiem, że najłatwiej jest radzić ale jak pozbierasz do kupy to, co tutaj napisano to może coś z tego się wykluje. ed. No i niestety trzeba się będzie przygotować na jakieś inwestycje finansowe. Moim zdaniem na początek przyjazna strona www z dobrymi fotkami i rzetelnym opisem. Jeśli potrafisz stworzyć cennik to byłoby to bardzo wskazane.
  23. rs

    Zachodni rynek

    Ale tę informację musisz umieć przekazać innemu Szkotowi a nie nam. Widzisz róznicę? Zbieraj te informacje, pozytywne opinie i powoli buduj bazę, na której można się oprzec. Na razie to wygląda kiepsko - więcej konkretów podanych na tacy półślepemu Niemcowi. Tak, żeby nie musiał długo potwierdzać twojej wiarygodności. Bo Polacy to złodzieje, oszuści i pijacy, pamiętaj.
  24. rs

    Zachodni rynek

    @chodi, chyba tylko dzięki temu porąbanemu optymizmowi jeszcze istniejemy Życzę autorowi tematu jak najlepiej i dlatego to piszę. Po prostu trzeba zacząć od poczatku i z jakimś planem. Może trzeba się spróbować czegoś nauczyć od najlepszych? Może np. Waldek Osmałek?
  25. rs

    Zachodni rynek

    @nanokaczor, ja wiem, że tak jest. Ty wiesz i wiele innych osób. Ale Niemcy tego nie wiedzą i to jest ten próg to przeskoczenia. Tydzień temu, klientka z Niemiec mi opowiadała jak niemiecki elektryk zrobił instalację niezgodną z projektem i wystawił rachunek prawie dwa razy większy niż wynikało z umowy. A nawet nie miał swojej drabiny i pozyczał rusztowanie od Polaków. Ale i tak jest w oczach Niemców godny większego zaufania niż jakikolwiek Polak. To akurat nie moja branża ale tak samo jest w innych. Bez jaskrawego pochwalenia się osiągnięciami nie ma żadncyh szans na zaistnnienie n atamtym rynku. O ile oczywiście nie ma się znajomości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc do serwisu Nano-Reef, zgadzasz się na warunki Warunki użytkowania.