rs

Uuuu... Nie przejdzie - pochylnia A gdzie był poziom wody?

Ale... widać, że chyba czytałaś forum Powiem szczerze, od pierwszej chwili mam ochotę zasugerować wymianę zbiornika na większy. Wiem, że może to być dla ciebie idiotyzm (bo właśnie zainwestowałaś przecież w kompletne akwarium) ale założyłaś akwarium dla tych ryb, a będzie im tutaj za ciasno. Może nie od razu, ale jeśli będziesz chciała utrzymać te (i inne) zwierzaki, to myślę, że powinnaś przemyśleć tę kwestię.

W końcu masz jakiegoś bezkręgowca Możesz o nią dbać, głaskać, nazwać George itd. albo... Najlepiej wyjmij kamień i usuń ją poza akwarium.

Kiedyś, w jednym akwarium, zrobiłem taki balkonik i okazało się to złym rozwiązaniem. Całość była bardzo niestabilna i miałem wielkie problemy z ustawieniem odpowiedniego poziomu wody. Albo siorbało, albo się przelewało. Nie wiem, czy przyczyną były np. wahania napięcia w instalacji elektr, czy może jakiś innym element (pewnie przyczyn było kilka), ale dopiero wymiana pompy na taką o baaardzo niedużej wydajności pomogła. Tyle, że był to sump pod akwarium więc i pewnie łatwiej o wahania wydajności. Odnoszę wrażenie, że taka mała objętość wody może przynieść jakąś niespodziankę. Tylko, że u mnie w "balkoniku" woda miała niższy poziom niż w akwarium. Jak będzie na takim samym to może będzie ok. Nie pamiętam czy ma ktoś taki płytki komin. Zobaczymy co Sylwek pokaże. Jeśli akwarium ma 50cm wysokości, a balkonik zrobisz nawet na 15 to sump i tak może mieć 35, a nie 20cm, więc chyba spoko. Stani od dawna i często podkreśla, że nie uważa pudełka za idealne rozwiązanie.

Można to zrobić stopniowo, albo podnieść sump, albo jeszcze jakoś inaczej. Jeśli uważasz, że pochylnie to rozwiązanie bardziej skomplikowane niż pudełko... A do czego ma służyć ten "balkonik"?

Takie jak twoje?

No, jakoś mi się nie chce podnieść ilość postów. Czyli twój zarzut jest bezpodstawny.

Zaraz sprawdzę.

Posty w Offtopicu chyba nie nabijają licznika.

1. Zrobić niewielką różnicę poziomów wody. 2. Wodę z akwarium puścić po skośnej płytce w sumpie. I pewnie jeszcze dziesiątki innych możliwości bez konieczności użycia pudełka.

Z papieru trudno jest np. odsłuchać muzykę, ale zdjęcia wyglądają dużo lepiej niż na monitorze. Ja stawiam na twarde dyski zewnętrzne. Też mnie spotkało parę katastrof ale i papier może ulec zniszczeniu (choćby papiroliza u Lema )

A widzisz... Niezbyt dobrze się czułem po tych testach... Nie mam żadnych blizn, ale przecież chłopaki mogli mieć jakiś kolonoskop czy cuś... Jadę na USG.

Też jestem za precyzją i prawidłowym opisem - to nie są proste, ale odcinki Przepraszam, to niewinny żarcik. Wiem co masz na myśli i masz rację, ale jak Adam napisał: takie lajkoniki jak ja, chyba by się nie połapały w tym tak łatwo. Teraz punktów pomiarowych będzie więcej więc i wykres będzie "przyjemniejszy". Adam, jedziecie na miesiąc do Milówki? Fajnie. Dociera do mnie przez mgłę niepamięci obraz podpisywania jakiegoś dokumentu w Laboratorium. Pamięta ktoś co podpisałem? Jeszcze nie dotarła do mnie żadna informacja o zaciągnięciu kredytu Gdyby była potrzebna jakaś pomoc to też jestem do dyspozycji, chociaż ciasta nie mogę zaproponować.

Zgadza się, tu występuje pewien paradoks - światło ciepłe (wizualnie, "dla oka") ma niską temp. barwową. Zastosujmy więc odpowiednie określenie - o niskiej temperaturze barwowej. Drugi paradoks - nadzwyczajnej sprawności twojej lampy, wciąż pozostaje nierozwikłany Ale już nie będę tego drążył.

Znowu wyjdzie, że się czepiam... Ale chciałbym tylko się dowiedzieć czy stosowanie lamp ksenonowych ma sens i nie chcę podważać niczyjej wypowiedzi. Skoro ksenony mają dwukrotnie mniejszą sprawność (dają dwa razy mniej lumenów) niż HQI to czy poniższy szacunek ma sens?: Żarnik BLV Nepturion 150W 5200kK daje 73lm/W, ale o temp. 14kK ma tylko 45lm/W, a więc o 30% mniej niż podana wyżej minimalna wartość. Jeśli barwa lampy ksenonowej ma taki sam wpływ na strumień świetlny (taki sam spadek sprawności) to należałoby przyjąć jakieś 20lm/W. Czyli 105W ksenonowej da ok. 2100lm. BLV 250W 14kK ma 10600lm. Z tego wynika, że ksenony 105W świecą pięciokrotnie słabiej niż 250W HQI. Oczywiście nie wiem jaką sprawność ksenonów przyjąć i stąd moje pytanie: Czy ktoś wie jak jest naprawdę? edytka. Znalazłem informację, że ksenony UCD moga mieć nawet ok.100lm/W (pewnie przy barwie najcieplejszej) więc ich sprawność jest podobna do HQI. Czyli świecą tak samo. ed.2 To znaczy, że moja następna lampa będzie na LED'ach

@Sylwek, nie przekonałeś mnie. Nigdzie wcześniej nie pisałeś, że to porównanie do HQI. Gdybym był złośliwy, to zapytałbym do jakiej barwy porównujesz, bo ilość lumenów zmienia się wraz z temperaturą barwową. Twoje "dowody" nie są poparte niczym konkretnym. Wolałbym poznać wielkość strumienia światła (lm) z tych pasków LED'owych niż czytać o subiektywnych odczuciach. Nie zgadzam się też z tym, że jak się na tym nie znam, to mam się nie odzywać. Pytam z nadzieją na wytłumaczenie. Coraz mniejszą zresztą, nie musisz odpowiadać. Dam już spokój.

Nie chcę rozpętać awantury ale... czy w ogóle można napisać coś takiego? Pomijam teoretyczną niemożliwość uzyskania większej mocy z mniejszej, chodzi o "moc światła". Nie znam się ani na elektronice, ani na świetle, ale wydawało mi się, że moc może mieć źródło światła (np. 240W) ale samo światło możemy opisać przy pomocy lumenów, luksów, stopni Kelvina czy tam innych kandeli, ale nie watów. Funkcjonuje takie "marketowe" porównanie różnych źródeł światła : "Panie, ta żarówka (np. leda ) bierze 4 waty ale świeci jak zwykła pięćsetka". Takie porównanie ma sens, bo jest wskazane jakieś odniesienie. Co jest takim odniesieniem w cytowanym fragmencie? Jaki kilowat, z czego? Dobrze byłoby tę sprawę wyjaśnić bo wątek nie wygląda na wiarygodny. Taka rozbieżność opinii jest mocno podejrzana.

Wciąż nie rozumiem po co. Ale ok. Tylko może zanim wprowadzicie ograniczenia możliwości rejestracji, zapytajcie Przemka czy na pewno chce żeby połowa ludzi poszła na sąsiednie fora.

@Brunon, wzmianka o glonach z mojej strony była żartem. Do głowy by mi nie przyszło na poważnie czepiać się tego drobiazgu w tym wypadku. Akwarium jest naprawdę świetne. Każdy, kto miał akwarium trochę dłużej wie, że glony czasami są, czasami ich nie ma. I nigdy nie można być pewnym czy, i w jakim stopniu, znowu nas odwiedzą. Też jestem zdania, że tanie wino nie jest złe. Pod warunkiem, że jest dobre

Oj tam, oj tam. Nie chciałem nikogo zniechęcać do pracy na rzecz forum. Wydaje mi się tylko, że lepiej dopracować to co jest niż tworzyć kolejne działy, wątki, narzędzia itp. W dziale dla nowicjuszy jest i FAQ (można go uzupełniać, uaktualniać) i Mały Słownik Pojęć (też coś można dodać), do którego można odesłać osobę pytającą co to jest sump. Wszyscy, którzy chcą odpowiadać na takie pytania, mogą to przecież robić. Ja tylko zwyczajnie nie zrozumiałem jakie korzyści miałby przynieść test wiedzy, ale przecież nie mówię, że to coś złego. Jak wyżej napisałem, nie będzie to żadna przeszkoda w korzystaniu z forum.

Wiedzą. Post nr 11. Potwierdzenie w poscie nr 28.

Wydaje mi się, że do Brunona, w związku z wypowiedzią o niestosowaniu się do dobrych rad. A może nie... Tak czy siak, Brunon, wyrazy szczerego uznania. Kawał fajnego akwarium. Takie obrazki moga być solidną motywacją. Tylko te glony...

Co za refleks! Chopie, od dawna połowa forum chodzi rozgrzana tym awatarkiem, a ty teraz paczysz? Ale ci powiem, że ja też się trochę wygłupiłem, więc nie jesteś sam.

@wa1ker, może tak będzie mi łatwiej - pociąłem twój post na odcinki. Spróbuję wyjaśnić mój punkt widzenia. ... czy Twoim zdaniem każdy nowy użytkownik powinien najpierw przeczytać 70% forum żeby zadać pierwsze pytanie? Oczywiście, że nie. Więcej, w ogóle nawet nie musi go zadawać. Kto powiedział, że na forum trzeba zadawać pytania? Jest to zbiór wiedzy, z którego można korzystać jak z publikacji drukowanych - bez nękania autorów i redakcji głupimi pytaniami. Ja swoje pierwsze akwarium założyłem wyłącznie na podstawie książek i czasopism. Zapewniam cię, że się da. FAQ to zbiór najczęściej zadawanych pytań a nie zbiór wszystkich pytań ... Dlatego napisałem 70% a nie 100. Strzeliłem, nie wiem, może właściwa liczba to 40 albo 80. Proporcje by się przedstawiały zupełnie inaczej gdyby wątki nie były dublowane po wielokroć. Była o tym mowa w innym miejscu forum. Gdyby wątków o cyjano czy barwie świetlówek było po np. 8 a nie 40 to byłoby się łatwiej w tym odnaleźć. A tak, brniemy w coraz to nowsze narzędzia do "ułatwiania" sobie życia. Ja bym wolał postawić na profilatykę. W żadnym razie nie jest to zarzut wobec moderatorów. Doceniam waszą robotę, naprawdę, ale może tutaj też dałoby się coś ulepszyć. Tak, żebyście nie mieli coraz więcej roboty, a żeby forum funkcjonowało. Mi chodzi o FAQ z prawdziwego zdarzenia - może nawet nie koniecznie opisowego ale takiego z linkami Aiptasia - link to tematu jak się pozbyć itp. Od wczoraj dyskutuję na innym forum (z innej branży) o podobnym rozwiązaniu. O ile tam, ze względu na ilość i rozległość wiedzy (nie tylko forum, ale i artykuły w innych częściach serwisu) może ma to sens, to tutaj wydaje mi się próbą wyręczenia forowiczów nawet w kliknięciu "szukaj". Ale jeśli komuś będzie się chciało stworzyć takie zestawienie najbardziej wartościowych wątków to tylko przyklasnę. Może takie coś ułatwi życie nowicjuszom którzy jeszcze nie wiedza jak się poruszać po forum ... i pomoże leniuchom którym się po prostu nie chce szukać Nowicjusze doskonale wiedzą jak się poruszać po forum (teraz dzieci się rodzą z tą zdolnością), a leniuchom nie pomożesz, no chyba, że będziesz potem jeszcze jeździł robić im podmiany i testy wody. Tak w ogóle to wątek jest o propozycji wprowadzenia jakiegoś testu wiedzy. Nie mam pojęcia dlaczego dałem się wciągnąć w dyskusję o procentach Ani testy wiedzy, ani inne wynalazki pewnie mnie nie będą w stanie zniechęcić więc nie mam zamiaru więcej się czepiać. No, może tylko do tego (apropos) testów), że na forum ludzie wchodzą żeby wiedzę uzyskać, a nie żeby ją udowadniać. Przynajmniej w większości przypadków.

Możesz sprecyzować? Czego miałby FAQ dotyczyć? Całe forum jest odpowiedziami na pytania. I co, powielić 70% forum i nazwać FAQ? Cała wiedza potrzebna do startu akwarium jest podczepiona na początku odpowiednich działów. Wystarczy poczytać. A zadających idiotyczne pytania odsyłać (jeśli nie ma się ochoty odpowiadać) po raz drugi, czy czterdziesty, do lektury.