Timur

...bo prawdę mówiąc osób, które mają akwaria założone i serwisowane przez firmy nie znajdziesz na tym forum. Osobnicy tacy, nie mając czasu na bliższe zainteresowanie się tematem czy samodzielną opiekę nad akwa tym bardziej nie mają czasu na czytanie czy udzielanie się na niniejszym forum - widziałem sporo akwariów założonych i prowadzonych przez "firmy" i żadne z nich nie dorównywało zbiornikom prowadzonych samodzielnie przez pasjonatów - morszczyzna to pasja, żadna firma nie włoży "serca" w Twoje akwarium, utrzymanie zbiornika wymaga konsekwencji, ciągłej obserwacji i pracy tak, że nieraz ma się ochotę walnąć wszystko w cholere. Utrzymanie zbiorników z doskoku przez firmy to niestety z reguły wymiana padniętych zwierząt na kolejne ofiary w kolejce do padnięcia (o ile klient oczysiście dysponuje odpowiednią kasą)

W Krakowie jest taki magik co handluje najdziwaczniejszymi stworzeniami, w tym roślinami: Mangrowce ma w doniczkach po 3 siewki w cenie 65zł/doniczka oto namiary strony: http://www.gady-gady.pl/index.php?page=rnowosci

Nie, nie miałem z nimi kontaktu. Natrafiłem na to info podczas szukania artykułów o L.Dimidiatus. pozdrawiam,

dopóki nie pozbędziesz się powietrza to będzie trzęsło chyba że przymocujesz rury na sztywno do szafki jakimiś obejmami co parę cm. czy coś. Najlepiej daj sobie choćby na próbę zawór na koniec spływu, Durso won, ustaw przy pomocy zaworu lustro wody w kominie ponad wlotem do rury i nie będziesz miał ani powietrza w rurach i ciszę jak makiem zasiał. Durso to jakaś komletnie zbędna komplikacja rzeczy prostych, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że to wynalazek debila ale być może ma tam jakieś plusy. J@cek pisał w innym wątku, że ogranicza opad wody do sumpa przy awarii zasilania ale nie wiem co ponadto.. w każdym razie jak ma ten wynalazek jakiekolwiek zalety to niech mnie ktoś oświeci to odszczekam co napisałem powyżej

szarpie bo pewnie powietrze zapyla rurami razem z wodą, założę się że również nieźle hałasuje spiętrz sobie poziom wody w kominie tak by przykrywała w całości wlot do spływu (przy pomocy zaworu na spływie w okolicach końca instalacji - wylot wody do sumpa), będzie cicho w kominie, cicho w rurach i nie będzie szarpać.

jak się potrenuje to można nawet wsunąć ukwiałowi "w paszczu" koniec igły i wtedy wstrzyknąć "niespodziankę" byleby delikatnie to robić - nie starać się od razu wbić z odległości tylko najpierw mu podsunąć między "wąsiska" i troszkę pomacać - to pomyśli że to papu i nawet będzie próbował chwycić, wtedy ustawiamy centralnie i ognia edit: tak gwoli ścisłości, ja to robiłem ze stężonym roztworem soli (też działa)

Jeżeli masz możliwość założenia tzw. "filtrowni" to się nawet nie zastanawiaj nad szafką.. pod akwa zostaw sobie przestrzeń na: suchy pokarm, siatkę na ryby, aparat, książki itp itd a całość obróbki wody wywal do oddzielnego pomieszczenia gdyż: 1- nie ma takiej możliwości, żeby nie było słychać tego co się w szafce znajduje, choćby obiegówek i odpieniacza (cyrkulację w akwa też słychać ale to pikuś w porównaniu z tym co potrafi być słychać z szafki) 2- (prawie) nieograniczone możliwości rozbudowy systemu - w zasadzie od razu robisz sobie w ciągu takie zbiorniki jak spore szczepkarium, refugium/areszt, czy cokolwiek innego do prowadzenia wszelakich eksperymentów jak masz takie zacięcie - na dobrą sprawę możesz sobie wykombinować "plażę" z rosnącymi mangrowcami (spora dyskusja kiedyś była o roli jaką mogą pełnić w filtracji) 3- brak problemów z chłodzeniem (zwłaszcza gdy jak już pisał Filip masz piwnicę) oraz patrz pkt. 2 4- brak wody na parkiecie/dywanie - zwłaszcza istotne jak przyjdzie Ci do głowy się ożenić No chyba, że to Twoje pomieszczenie pod schodami to coś takiego jak u mnie, że się wyprostować nie można i miejsca niewiele więcej niż w szafce...

aa, panimaju...

Po dołożeniu skały co się stało z wypartą wodą ? zmieściła się całość czy musiałeś odlać część ? Jak zlałeś pare litrów to chyba to wyjaśnia problem.

Dzięki, wtedy jeszcześmy się niestety nie znali ale zapamiętam Nie wiem co miałeś na myśli pisząc o tej wodzie.. wody do sumpa zawsze spływa tyle ile poda jej pompa ni mniej ni więcej, do pewnego momentu możemy tłumić spływ ale nie ma to wpływu na wydajność obiegu, zmienia się tylko ciśnienie na wylocie.

nic nie włączałeś ? tzn. świeciłeś świetlówki nad samą wodą zanim dołożyłeś skałę ? bo nie rozumiem ??

No cóż, w takim razie musiałeś odpalić dodatkową elektrykę wraz z dołożeniem skały, pokrywa ma poza tym olbrzymi wpływ na oddawanie temperatury do otoczenia - miałem teraz ryby w sumpie przez 1 dzień więc przykryłem go kawałkiem spienionego pvc żeby nie wyskoczyły, sump był odpięty od obiegu i temp. tylko przez to przykrycie podskoczyła z 26,5 do 29... W sumpie chodziła tylko pompka żeby ryby miały cyrkulację.

nie wiem jak w Wawie ale uważaj na fachowców od wiercenia otworów, w Krakowie ceny jakie mi zaśpiewali to od 6 do 100(!) zł za otwór więc jak widać totalna sufitówa. Zresztą ten co mi ostatecznie wywiercił za 6 od sztuki okazał się niezłym specem od akwariów.. Co do durso bo temat się pojawia, nie mogę zrozumieć po co bawicie się w takie rzeczy zamiast spiętrzyć w kominie wodę ponad wlotem spływu przy pomocy zaworu ?

Upały Panie, upały tydzień temu jeszcze ich nie było.. Obniżyć możesz przy zastosowaniu wiatraczka, dmuchającego na lustro wody, problem tylko z tą pokrywą, pokrywa w morskim to niezbyt korzystna sprawa. Z drugiej strony 30 stopni to jeszcze nie tragedia jak masz tam samą skałę... Mi miękkie bez problemu wytrzymywały 30 stopni, choć od 29 już starałem się raczej chłodzić.

jak nie padnie z innych przyczyn to ogon odrośnie, moje parasemy regularnie mają "ustawki" gdzie jeden traci ok 30-80% płetwy ogonowej i po tygodniu śladu nie ma (chyba, że w międzyczasie mają kolejną "ustawkę" )

Sump zrób od razu po docelowy sprzęt, a jak już musisz się posiłkować jakiś czas tym miniflotorem to daj go narazie do zbiornika głównego albo jak koniecznie chcesz w sumpie to sklej mu jakieś "pudełko" z pleksi czy coś.. i w tym go wstaw do sumpa, tak by woda z akwa wlewała się najpierw do tego pudełka. Potem takie pudełko wywalisz w cholere i tyle. Robienie przegród pod miniflotora to jak już Peniek napisał, bez sensu jest, będziesz 2x sumpa robił ? edit: pleksi na takie kombinacje najlepiej brać z odpadów od firmy która tym handluje i je docina na wymiar, wtedy mają sporo fajnych kawałków do wzięcia za darmo. ...Większość mojego obecnego wyposażenia jest właśnie z takich surowców wtórnych

jak ten odpieniacz jest zasilany w wodę ? jeżeli zasilanie w wodę jest przez pompę od pienienia to zobacz czy nie masz przytkanego wężyka od powietrza, wtedy idzie więcej wody w stosunku do powietrza i podnosi poziom. Od razu mówię, że nie wiedziałem na oczy tego odpieniacza ale przerabiałem już podobny problem w odpieńkach gdzie obieg wody idzie razem z pienieniem

pewnie, akurat tak pod dwie sety by podeszła pewnie

poszukaj, wątków APF600 vs BM200 jest w .... temat przewałkowany na wszystkie strony ale jednoznacznie szala się nie przechyliła na żadną ze stron edit: sam miałem podobny dylemat (ostatecznie kupiłem Delteca ale bez jakiegoś większego przekonania)

tak na wszelki wypadek - jak kupujesz gotowca to w standardzie są też 80x40x40 tylko rzadziej się trafiają w sklepach.

Dzięki edit: BTW, a nie przywiozłaś czasem jakichś makroglonów z Tunezji ?

Problem, który z tych odpieniaczy wybrać nigdy nie został rozstrzygnięty na tym forum choć owszem, próby były

rozwiązaniem problemu jest skręcenie przelotu i nie rozkręcanie go wogóle... jak będziesz chciał osuszyć znowu komin to może poprostu odessij wodę górą

he he, pamiętam tą dyskusję.. ktoś wtedy całkiem słusznie zauważył, że o ile pojawiają się skupienia światła to pojawiają się również i "cienie" i że suma sumarum z refleksami czy bez wychodzi na to samo

oczywiście dodatkowo powierzchnia wody musi się poruszać, wpływa to znacznie na kontrastowość i ilość refleksów