Timur

no, skoro w dzień Zwycięstwa to pasuje jakaś defilada Możemy np. zacząć od McDonalda na Matecznym i zaraz po dokonaniu słusznej krytyki tego i owego przedefilować w jakieś bardziej knajpiane rejony (oczywiście przy wtórze "katiuszy" i "płynie płynie Oka")

Sama prawda, trza czytać i czytać .....między innymi dlatego, że praktycznie każda firma w Polsce (i pewnie nie tylko) robi klientów w balona w mniejszym lub większym stopniu, poczynając np. od sprzedaży nowicjuszom używanych żarników i świetlówek jako "nówki sztuki", poprzez wiercenie otworów w szkle po 100zł od sztuki (u szklarza 6-12 zł), "promocji" ryb (na 2-gi dzień po dostawie bo zaczynają nagle padać) itp. itd. Zresztą co tu dużo pisać, popatrz jak działają serwisy samochodowe, sprzętu biurowego itd. Im więcej się naczytasz tym łatwiej się przed tym obronisz. To kiedy to spotkanie ?

o rany,ten i inne filmiki z tym kolesiem :) nomalnie obsmarkałem się i 2 razy udławiłem kanapką.

kolejna aktualizacja stanu

Jeżeli nie jedzą, mają przyśpieszony oddech to pewnie jest to oodinum. Rokowania w tym stadium raczej kiepskie choć jeżeli ryby są jeszcze w jako takiej formie to może im pomóc 5 minutowa kąpiel w wodzie RO (to samo PH musi mieć czyli dodajesz np. NaHCO3), a potem przełożenie do higienicznego zbiornika z wodą o zasoleniu 1.010, temp. 29 C, a w międzyczasie kwarantanna głównego ok 6-8 tygodni. Powodem wybuchu epidemii był spadek odporności ryb wywołany jakimś stresem i potem poszło lawinowo gdyż w tak maleńkich ekosystemikach jak nasze akwaria pasożyt się namnaża ekspresowo. edit: ponowna adaptacja ryb o normalnego zasolenia powinna trwać kilka dni gdyż o ile dość dobrze tolerują szybkie przejście na mniejsze zasolenie to odwrotnie już tak nie jest i trzeba to robić ostrożnie. edit2: dla zasady, każdą rybę kąpie się w nowej porcji wody, poza pasożytami uwalniane są czasem różne toksyny - np. mandaryn w trakcie kąpieli w RO uwalnia do wody truciznę.

Pod popularną nazwą ospa zawiera się i cryptocaryon i oodinum i pewnie jakieś inne k....stwo też by się załapało. Chodzi o widoczny objaw czyli białe kropki. Różnica jest taka, że oodinium atakuje najpierw skrzela i przez to jest groźniejsze od cryptocaryona, którego obserwujemy najpierw na płetwach. Co by to nie było zwalcza się to podobnie. Jeżeli ryby jedza i są żwawe pomimo wysypania to IMO jest to cryptocaryon.

Witul, możliwości są dwie: -1) Twoje ryby wyleczą się same w czym z mniejszym lub większym skutkiem mogą pomóc czyściciele czy witaminki czy UV czy ozon, czy podniesiona temperatura ale było nie było, żaden z wymienionych środków nie zwalcza ospy (UV i ozon likwiduje stadium, w którym pasożyt szukając żywiciela przebywa unosząc się w wodzie) Co do czyścicieli to problem na tym polega, że pasożyty powodujące masowe padania ryb w akwariach, tak naprawdę w warunkach naturalnych nie stanowią żadnego zagrożenia i występują marginalnie stąd też nie istnieją organizmy wyspecjalizowane w zjadaniu np. cryptocaryona, który i tak w momencie żerowania znajduje się pod śluzówką ryby i teoretycznie może być dopiero zjedzony gdy opuszcza ciało żywiciela (wtedy to powstają widoczne gołym okiem białe kropki). Ryby będące w dobrej kondycji, wolne od stresu wytwarzają naturalną odporność co nie znaczy, że nię będą zainfekowane przez pojedyńcze sztuki pasożyta jednak nie stanowi to problemu. -2) Wyleczysz ryby farmakologicznie z praktycznie 100% skutkiem, warunkiem jest odłowienie ich do odzielnego, higienicznego zbiornika. Zbiornik główny musi być w międzyczasie poddany kwarantannie 9-10 tygodni.

zaktualizowałem 1-szego posta

Jeżeli komuś nie odpowiedziałem na priv to sorry i pisać jeszcze raz ale dostałem ich ze 30, w trakcie odpisywania dochodziły nowe i się trochę mogłem pogubić. Jutro wyedytuję 1-szego posta i dopisze ceny życia o ile jeszcze bedzie czego, teraz już padam bo od 17 do 19:30 łowiłem i handlowałem

nowe ceny ! Obecny stan: sprzęt do sprzedania na teraz: CZUJNIK POZIOMU AM Niveaumat cena: 200 zł AM T-controller cena: 300 zł AM Titanium Heater 100W cena: 80 zł ŻYCIE: (Nie wysyłam życia) -P.Biascelatus L, z niemieckiej hodowli, ciemno czekoladowy, biało złote pasy - 60 zł -Tubastrea, żółte polipy, pomarańczowe mordki - 100 zł

Pompa jest na gwarancji (sprzedawca w Polsce). Jestem 1-szym właścicielem, pompa kupiona X.2008 ale podłączona dopiero od I.2009. W pełni sprawna, dolewała malutkie ilości (po 50ml/dobę) więc wężyki jak nowe Cena - 1050zł (aktualna cena nowej to 1550 zł) gratis do pompy: NaHCO3 - ok. 800g CaCl2 - ok. 400g MgCl2 - ok. 300g

Nie zabłądziłem. Nie będę się rozwodził już co do przyczyn... ewidentnie mam coś pecha do naszych zlotów akwarystycznych Czekam na kolejny i tym razem NIE DEKLARUJĘ się, że bedę - może to pomoże

ja też się wybieram, miejsce i godzina rozumiem jak 1-sze spotkanie ?

znajomy przypadkowo pozostawił pustelnika w szklance z wodą przy okazji porządków w akwa a szklankę odstawił do szafki - przypomniał sobie po ok. 2 tygodniach, pustelnikowi nic nie było Mój pustelnik regularnie wyłaził z akwa (przed przeprowadzką do nowego teraz nie da rady ) i wędrował po podłodze, jak mu się robiło za sucho to się zamykał w muszli - oczywiście wrzucałem go spowrotem jak tylko go znalazłem ale raz przesiedział tak parenaście godzin. Podaję to jako przykład, że są dość odporne choć podejrzewam, że w wodzie pod czas dojrzewania teoretycznie może się pojawić tak duże stężenie związków azotu, że i kraba położy ale to musiał by być dość pechowy zbieg okoliczności typu padnięcie czegoś dużego w skale itp. edit: tylko jak co to się nie przestrasz wylinki - wygląda dokładnie jakby sam krab zdechł i wyleciał z muszli

Z ballingiem nie ma co jeszcze ruszać. Balling jest po to, żeby w reakcji wymiany NaHCO3 z CaCl2 i MgCl2 powstawały słabo rozpuszczalne wodorowęglany wapnia i magnezu przyswajane następnie przez koralowce twarde w celu budowy szkieletu. Jeżeli te wodorowęgany nie będą zużywane tylko bedą pozostawać w roztworze to z czasem się wytrącą i poprostu dorobisz się osadów (kamienia).

Krab może być, to niezniszczalne stwory. Miękasy to byłaby loteria bo z wodą jeszcze wszystko się może zdarzyć (jak ktoś tam kiedyś śpiewał ) Co do zabawy w regulacje parametrów to odpuść narazie - poprostu rób podmianki, czekaj aż minie rewolucja i ucz się obserwacji morskiego. Jak masz od kogo brać wodę z podmian z ustabilizowanego zbiorika to rób na niej właśnie swoje podmiany - zaoszczędzisz na soli i wprowadzisz trochę "życia" Sygnałem do wprowadzania dalszego życia będą dobre ale i stabilne w dłuższym okresie czasu parametry (zamknięty cykl azotowy) ale także sam na postawie obserwacji musisz stwierdzić, że ustały wszelkie charakterystyczne procesy dojrzewania - przemijające jak w kalejdoskopie inwazje różnych glonów itp. edit: jak nie zaszczepiłeś jeszcze bakterii to warto to zrobić, np. Prodibio Biodigest

Jak go wyciągasz z paczki w normalnym świetle to jest faktycznie czarny, natomiast już oświetlony w akwa jest taki "grafitowy/ciemno szary" także troszkę swiatła odbija. Poza tym składa się z drobin o różnym stopniu "czarności"

mam taki piach, w sumpie co prawda, ale chętnie bym zaaranżował na nim akwa bo wygląda naprawdę fajnie - choć nie mogę powiedzieć, że ma jakąś super przewagę nad białym, jest poprostu inny i mniej oklepany. Z ciekawostek to ja w swoim czarnym piachu znajdowałem kawałki róznych drewienek więc chyba faktycznie jest to piach z jakiejś plaży jak to by z nazwy wynikało (black beach natures ocean live sand)

straszny dylemat - 5 czy 12 ??? ponieważ 12 ma raczej niezagrożone 1-sze m-ce głosuję na 5 coby było przynajmniej na 2-gim

Problem polega na tym, że "ospa" niekoniecznie zabija oraz to, że ryby są w stanie wykształcić naturalną odporność na pasożyta trwającą około 6 miesięcy dlatego ciężko jest jednoznacznie zweryfikować działanie preparatów "reef-safe" - żaden z nich (wyjąwszy uv-kę, ale ta ma swoje ograniczenia) nie zabija przecież c.irritans wprost lecz niby w jakiś tam pośredni sposób mu szkodzi - blokuje podział cyst itp. , w każdym razie fakt, że zdania na temat ich skuteczności są podzielone i ludzie mają z nimi różne doświadczenia świadczy, że IMO należy zachować pewną podejźliwość co do tych wynalazków. Z mojego doświadczenia np. Neosal zdecydowanie szkodził clavularii i plerogyra a niekoniecznie ospie

Ale nie zmieniaj bo chyba nieźle przylgnął - ostatnio, oglądając n.magnifica w pewnym sklepie, mimo woli pomyślałem - "wcale zdrowo wyglądają te Peńki"

Mandaryny nie jedzące "tradycyjnych" mrożonek typu artemia mogą chętnie przyjmować coś drobniejszego np. ikrę homarów - miałem taki przypadek, wystarczyło rozpylić w pobliżu ryby strzykawką odrobinę ikry czy wrotki (też do kupienia jako mrożonki) i wsuwał równo.

Ale test mierzy twardość wodorowęglanową czyli wchodzą w to głównie wodorowęglany wapnia i magnezu (zakładając lanie ballinga bo nie mam pojęcia co wchodzi w skład różnych cudów do podbijania kH) czyli "wyjściowy produkt" reakcji dlatego uważam, że lanie 1 bez 2 może zamieszać w tym sensie że chlorki Ca i Mg moga sobie wtedy reagować w jakiś inny, nieprzewidziany sposób albo pozostawać w rozworze ...może wypowiedziałby się jakiś chemik moje dywagacje pochodzą stąd, że interesowałem się kiedyś chemią

IMO dość trudne pytanie - brak NaHCO3 napewno spowoduje, że nie będzie warunków do syntezy węglanu wapnia ale nie oznacza to, że jony Ca+ nie będą wchodziły w jakieś inne reakcje - w sumie takie morskie akwa to dość złożone laboratorium

Mam koronę ze spienionego PCV grubości 5 mm. Korona ma wys. 20 cm. Wspiera się na kątowniku (dodatkowo pomiędzy kątownikiem a szybą akwa jest uszczelka okienna). Korona jest na rogach łączona też do kątownika. Wszystkie połączenia na nity zrywalne. Z zewnątrz korona jest oklejona pod kolor ścian co przy okazji maskuje łby nitów. Gdybyś chciał kleić to ja wynalazki ze spienionego pcv kleję acryfixem do pleksi i trzyma mocno, choć koronę wolałem znitować dla bezpieczeństwa bo korona utrzymuje świetlówki i układy zapłonowe do nich. Pozdrawiam