danp

Nie no zbiorniczek klasa sama w sobie, bogactwo zycia az bije po oczach, gratulacje.

Ladny zbiorniczek sie tworzy, powodzenia w dalszej przygodzie z morszczyzna. Z ciekawosci spytam, czemu zmieniles swiatlo z hqi na t-5? Nie zebys zle na tym wyszedl, ale jakis konkretny powod? Niedoswietlone boki czy jak.

Przepiekny jest ten zbiorniczek, mozna sie gapic i gapic

Brawo za krotkiego acz tresciwego posta, nic dodac nic ujac. Sam czosnek nigdy nie zwalczy sam ospy, to samo z uv.

Brawo za krotkiego acz tresciwego posta, nic dodac nic ujac. Sam czosnek nigdy nie zwalczy sam ospy, to samo z uv.

@TMK dzieki za obszerna informacje, to na pewno jeden z moich celow na przyszlosc Wlasnie wrocilem ze sklepu akwarystycznego, i malzonka musiala mnie sila wyciagac jak zobaczylem te wszystkie wargacze ktore tam mieli (w tym doroslego super samca lineatusa). Sklep drogi ale wybor ryb cos pieknego. Teraz ze smutnych rzeczy, od dawien dawna nic nie padlo w zbiorniku, az w koncu moj ostatni zakup czyli Red Spotted Blenny (Istiblennius chrysospilos) nagle przestal jesc (widac go na poprzedniej stronie). Po prostu odpuscil sobie jedzenie, patrzyl jak mu podtykam roznego rodzaju zarelko pod nos i nic (wydobylem wszelkie zapasy, suche, mrozonki, platki, granulki, plyny i nic). Trzy dni odkad przestal jesc, i musialem go wydobyc z objec mojego wezowidla, w ostatnia noc przed smiercia byl juz strasznie chudy, mam podejrzenia ze nie byl w odpowiedni sposob polawiany. Sklep zaufany, nic przed nim i po nim przez dlugi czas nie pakowalem do zbiornika, wszystkie pozostale ryby sa zdrowe (od smierci minelo juz parenascie tyg, zapomnialem po prostu o tym napisac). Szkoda ryby, nieciekawe uczucie

Ten zbiornik to jest rakieta, az chyba w czwartkowe popoludnie usiade i przeczytam jeszcze raz wszystko od deski do deski, slaba pamiec mam

Przepiekne zoaski, tak trzymac.

@k0k0z jesli to 210l to zapomnij az o tylu wargaczach. Sam Cirrhilabrus scottorum zrobi tam taki dym ze glowa mala, jeden z najbardziej agresywnych "reef safe" wargaczy jaki jest dostepny na rynku, zdecydowanie nie polecam, poza tym istnieje duza szansa ze samotny (czyli bez parki) sciemnieje, i to bardzo. Pseudocheilinus ocellatus-kolejny przepiekny, ale wariat, do tego istnieje duze prawdopodobienstwo ze dobierze ci sie do krewetek (szczegolnie po zrzuceniu wylinki). Flasher wrasse sa spokojniejsze, moze gdybys wpuscil jednoczesnie ze dwa zupelnie rozne to by nie bylo problemu. A po nich tego Cirrhilabrus rubrisquamis, ale mniejszego od nich bo i tak w koncu bedzie nimi rzadzil, to by zdalo egzamin. Co do leopard wrasse to sie nie wypowiem bo nigdy nie mialem (slyszalem ze trudna rybka, ale slyszec a doswiadczyc to dwie rozne rzeczy). No i na koncu 6-line wrasse, ilu akwarystow tyle opinii, ja sie nie odwazylem bo sie boje ze ten maly furiat "zepsuje: mi firefisha, a zlapac go w prawie 400l bez rozkladania zbiornika na czynniki pierwsze to nie lada zadanie. Ale tez slyszalem pare opinii ze u innych sie w miare dobrze zachowuje, moze jako ostatni? Jak ja lubie wargacze, az mi cisnienie skoczylo, chcialbym juz sie przeprowadzic by powiekszyc moje stadko ps-no i oczywiscie bez pokrywy ani rusz, pytanie nie czy wyskoczy, tylko kiedy, nawet mala dziurke znajdzie (dziwnie to zabrzmialo ). edit: TMK wlasnie rzucilem okiem o jakim wargaczu ty pisalas, no i to jeden z tych ktore chce miec w przyszlosci. Jakies info o jego zachowaniu bardzo mile widziane, nawet jak nie tutaj by nie zasmiecac tematu to w temacie o moim skromnym zbiorniczku, bylbym zobowiazany (link podala Nika). Aha i czy spi w piachu, i jaka grubosc ma twoje podloze w rafce? Sorry za OT.

Stworz konto na photobucket.com za darmo jak ja, tam mozesz sobie tez obrabiac zdjecia do potrzebnej ci wielkosci, wrzucasz potem linka do zdjecia i nie ma problemu.

@Amnor nie wiem czy to juz bylo, ale czy moglbys przedstawic dokladna liste mieszkancow zbiornika (rybek dokladnie)?

Rewelacja, i do tego super wymiary baniaczka, powodzenia.

@Amnor nie chce slodzic ale jak widze twoj baniaczek to mi sie dopiero serce raduje i oczy ciesza @Zenon ani fairy wrasse ani flasher wrasse nie potrzebuja teoretycznie w ogole piachu do zycia i spania, moje spia w skale, badz w jakichs jaskiniach. Z tego co wiem to te z gatunku "Holichores" spia w piachu, jak chocby te: http://www.liveaquaria.com/product/prod_display.cfm?c=15+1379+386&pcatid=386 http://www.liveaquaria.com/product/prod_display.cfm?c=15+1379+361&pcatid=361 Agresywne "Thalassomy" chyba tez, ale nigdy zadnego nie mialem, wiec nie chce wprowadzic w blad. Co do ich zachowania to jest dosyc trudne pytanie na ktore nia ma pewnej odpowiedzi, jak pisalem wczesniej jak do mojego blue-sided wrasse wpuscilem te dwie ktore sa na zdjeciach powyzej to je ganial jak cholera, i przeszlo mu po wielu miesiacach (proby odlowienia nie zdaly rezultatu). Po rozmowach z prawdziwymi maniakami wargaczy na reefcentral ktorzy maja po 15-20 roznych sztuk w swoich baniack 600-1000l dochodze do wniosku ze na pewno podstawa jest wpuszczenie najpierw tych mniejszych, mniej agresywnych okazow. I duzo daje aklimatyzacja 2-3 dniowa w zbiorniku, w jakichs plastikowaych pojemnikach, sa w Stanach takie akrylowe "pudeleczka", podobno to sprawdza sie rewelacyjnie, ryby obserwuja sie pare dni, przyzwyczajaja do siebie i potem latwiej jest je wpuscic. Wystroju nie demoluja w ogole, sa zawsze na widoku, dodaja mnostwo ruchu i zamieszania do akwarium, bo kraza po calym zbiorniku, sa ruchliwsze niz moje angele i pokolce, jak masz strachliwe ryby to one na pewno beda sie baly i beda sie wiecej chowac, moj firefish nie jest ich najwiekszym fanem, nie ganiaja go, ale on nie lubi tego zamieszania. Jak juz sie przeprowadze to na pewno ze 2 wargacze dojda do baniaka, najprawdopodobniej Halichoeres chrysus i McCosker's Flasher Wrasse (Paracheilinus mccoskeri), ten drugi nie jest z rodziny tych ktore mam czyli fairy wrasse, niby maja go zostawic w spokoju, ale to jak on prezy pletwy i "swieci" nimi-widzialem na youtubie, cos pieknego. Ale zauwazylem ze moj Red Velvet Fairy Wrasse tak robi, nie wiem czy sie popisuje przed innymi, czy podrywa je, czy straszy, ale chcialbym kiedys fote tego zlapac, wyglada to bosko. Aha i skacza, nie czy ale kiedy, MUSI byc jakas pokrywa bo skurczybyk wyskoczy przez malutka dziurke, znajdzie ja w koncu wiec radze uwazac. Jak sobie kiedys sprezentuje wielki baniak to na pewno bede mial sporo tych ryb, to sie rozmazylem Wesolych Swiat Panie i Panowie.

Uwielbiam ten baniacxzek, i te foty, rewelacja.

Najpierw zaczne od tego ze wcielo mi cholernie dlugiego posta, dzieki nano-reef Dalej dawno mnie tu nie bylo, czas wrocic i sie przypomniec, nawet jak znowu mam pisac sam do siebie, wstydliwi sie tu chyba niektorzy zrobili. Rafka zyje sobie wlasnym zyciem, jakos przestalem sie stresowac, rybki zyja w miare w zgodzie (mniejszej, badz wiekszej), korale rosna sobie mniej lub bardziej (wszystkim nie dogodzisz), krewetki sie pieknie trzymaja, moja debelius wlasnie miala 4-te urodzinki (nie wiem ile jeszcze pociagnie ale niech sobie zyje). Mialem wysyp cholernych glonow, lato nie sprzyja mojemu zbiornikowi, zdecydowanie baniaczek woli zime duzo bardziej. Powoli wyprowadzam zbiornik na prosta, wymienilem prefiltry i membrane w RO, zaciemnilem akwarium jak zwykle to robie co 3 miesiace na okolo 70 godzin, jest lepiej, wrocilem do vit C (to jeszcze w lato) i jakos sie kreci w baniaczku. Poki co zadnych nowych mieszkancow, czeka moj baniak przeprowadzka w najblizszych miesiacach, to nie bedzie zabawne, ale wiedzialem ze kiedys to bedzie musialo nastapic. Tutaj jeden z moich wargaczy patroluje swoje terytorium, juz sie nie daje mojemu blue-sided wrasse, ostatnio widzialem jak bydlaka przegonil, to mi sie podoba, niedlugo zreszta agresor zniknie z mojej banki na zawsze: Kolejny wargacz, i pomyslec ze kiedys pelne 2 tyg siedzial za kawalkiem skaly, przytulony do tylnej sciany, ale zyje, ma sie dobrze, jest aktywny choc dalej nie lubiany: Tutaj zoasy w natarciu, probuja wciagnac moje lps-iki, a niech sie chlopcy bija: I na sam koniec (slabe zdjecie, duzo niebieskiego swiatla, widac po frogspawnie jak sie swieci) takie oto zielsko mi wyroslo, dziwnie to wyglada ale dodaje rafce uroku wiec nawet chwasta nie wyrywam. Po lewej stronie mozna przyuwazyc "bellusa"-ulubienca mojej szanownej malzonki, pod fragspawnem mozna zobaczyc co sie dzieje jak sie innego korala ustawio zbyt blisko (tzn one tez urosly ale wiadomo o co chodzi), biedak zaczynal sie od tej "kostki" ktora tak sobie po prostu polozylem na skalym, teraz troche obrosl gdzie mial miejsce: Chyba starczy, bede staral sie czesciej zdawac sprawozdanie co sie dzieje w baniaku. Ide nakarmic swoje LPS

Rewelacja, zapiera dech.

Nie no rakieta, swietny ten anthiasik.

Ladny zbiorniczek, troche szybko na cale to zycie, miejsmy nadzieje ze wszystko ladnie "zadziala", powodzenia.

Super zbiornik, i piekna kolekcja pokolcow.

Rewelacyjne te zoaski, tylko pozazdroscic.

Dobra przyszla pora by przedstawic najnowszego czlonka rodziny, Red Spotted Blenny badz Istiblennius chrysospilos, bardzo pocieszna rybka, nikomu nie zawadzajaca, przyjmujaca pokarm od pierwszego dnia, zawsze na widoku, choc oczywiscie wiekszosc dnia spedza siedzac sobie na skale badz montiporze obserwujac okolice Balem sie ze drugi blenny moze nie byc szczesliwy, ale przez ponad trzy tyg odkad zawital do zbiornika nawet na siebie obie rybcie nie spojrzaly. Zauwazylem, ze jak siedzi sobie na piaseczku to ma jasne ubarwienie, gdy przysiadzie na ciemnym koralu badz skale jego barwa ciemnieje, ot taka mala sztuczka.

Czas na maly update. Zoasy powrocily do normalnosci, pare kolonii wydatnie sie zmniejszylo, pare powiekszylo, samo zycie Na zdjeciu ponizej widac jak mi jakies zielsko wyroslo z moich "paly'sow", poki co mi nie przeszkadza, smiesznie to nawet wyglada: Uggly Betty jak zwykle w formie, czyli pilnuje swojego terytorium, juz probuje podgryzac kazda inna rybe (nie tylko zoltka) ktora zblizy sie do jej naroznika Green canary blenny dostal kolege, ktorego przedstawie na dniach jak chwyce jakies fajniesze fotki: Po lecie akwarium wychodzi na prosta, zoasy sie rozmnazaja, glony z piasku zaczely znikac (ale mam jeszcze klopoty), jakies dziwne naloty mi sie pojawiaja, zastanawiam sie jak przeprowadzic zmasowany atak na to cholerstwo. Slimaki slabo mi sie sprawdzaja ostatnio (mowa o nassariusach), na rozgwiazde piaskowa mam IMO zdecydowanie za malo piasku, moze "pare "trebaczy" zakupic? Albo ponownie jakiegos 'goby' do pisaku, ale te zawieje piaskowe mnie przerazaja, i odkopywanie korali z piasku rowniez. Zawsze jakies dylematy

Bardzo ladny zbiorniczek, i swietny zestawik pokolcow, tak trzymac. Jak widac trzeba byc wytrwalym i upartym

"Problem" w tym ze zbiornik rs4 to nie FO, badz FOWLR, calkiem inna bajka. Nie zeby brzydka bajka, ale to co innego

youtube i wrzuccie FOWLR czyli ryby ze skala a nie z jakimis sztucznymi koralami, mozna znalezc naprawde wypasione zbiorniczki: Ladny zbior rybek, pierwszy z brzegu ktory znalazlem, mnie nie zachwyca, ale komus moze sie podobac: http://www.youtube.com/watch?v=JifJiywoWSA&feature=player_embedded (380gallonow) 600 gallonow i jeszcze ciekawszy zbior ryb: 210 gallonow, patrzecie na grupe flame angeli: I tak mozna sie bawic ww szukanie tych zbiorniczkow. ps-nie zebym kogos uwazal za glupka, ale dla przypomnienia 1g=3.78l gdyby ktos sobie chcial przeliczyc pojemnosc tych zbiorniczkow.