Magdalena7

Slawomirdyl..pewnie, że będziemy żyć, dla mnie będzie to zapewne początek emerytury a więc czasu jak lodu;) I jako emeryckie koło akwarystyczne zrobimy zrzutę na jednego wspólnego błazenka do akwa klubowego...jak szaleć to szaleć

Fajnie się umawiacie..z rocznym wyprzedzeniem A może...za 31 lat o 17.30 koło Neptuna?

IMHO spore pieniądze nie są warunkiem ani koniecznym ani wystarczającym do odniesiena sukcesu w tym hobby. Myślę, że akwarium morskim jest jak z samochodem - można tanio można prawie do nieskończoności. Na to hobby da się przeznaczyć każdą kasę a jak ktoś nie ma zasobnego portfela może wystarczyć czas i zmysł techniczny. Można kupić sprzęt używany, część zmontować samemu ( tu niestety prym wiodą panowie z uwagi na konstrukcję swojego mózgu przystosowanego ewolucyjnie do majsterkowania ) I nie koniecznie trzeba tworzyć "bukiety" z najdrożych z sps' ów aby było to morskie akwa. IMHO dobrze byłoby aby ewolucja akwarystyki szła w kierunku poznawania biologii poszczególnych gatunków zwierząt i rozwoju hodowli, z czasem ograniczenia wykorzystania odłowu z natury ( vide pterapogony) Ideałem byłoby, aby każdy akwarysta miał w sobie żyłkę naukowca;)

Co to za brzydula? Może i moją xenię przetrzebi.

Niom dzięki, to wygląda na wiarygodne źródło:) Ciekawe skąd taka różnorodność w opisach rozrodu tego gatunku...chociaż, w artykule napisano (o ile dobrze zrozumiałam), że ona raczej jakby zmieniają płeć przechodzą fazę męską i żeńską a więc, nieco inaczej niż np. hermafordytyzm ślimaków..

Oddam szczepki xeni, w przyszłym tygodniu planuję "przecinkę" więc można skorzystać Odbiór w Sopocie.

Gratuluję pterapogonów "własnej produkcji" Może i mnie się kiedyś uda znaleźć właściwego towarzysza ( towarzyszkę) dla mojego samotnego pasiaka;)

Jak to jest właściwie z krewetkami czyszczącymi? W jednych opisach są rozdzielnopłciowe w innych hermafrodytyczne... Moje krewetki produkują jaja więc to na pewno nie samce...ale czy hermafrodyci?

Hm, a to okienko nie będzie problemem? Na 1 i 2 fotce widać, że akwa stoi częściowo na tle okna...

No tak, po tylu ostrzeżeniach wypada zaprzestać( sporadycznego co prawda) procederu wrzucania mrożonki do akwa:) Ale co do płukania..hmm czy to faktycznie takie ważne? Nawiasem mówiąc płucząc zapewne zubożamy pokarm. Wyobraźmy sobie smak pociętej drobno szynki zamrożonej w lodowej kostce- wodę po odmrożeniu odlewamy i jeszcze przepłukujemy gorącą wodą...bleee Woda z mrożonki zapewne nie jest super jakości ale czy + płukania przeważają nad -?

Wypełniłam dla zmniejszenia udziału dobrze zarabiających młodych mężczyzn;) Chciałabym wiedzieć do jakiego celu jest ta ankieta- badanie socjologiczne czy kształtowanie umiejętności analizowania ankiet, bo jeśli do nauki analizy to ok,a jeśli do rzetelnego badania socjologicznego to ciekawe jaki jest dobór próby badawczej:)

U mnie też zauważyłam 2 egzemlparze apitasi. Zastanawiam się jednak czym będą sie żywiły wundermani jak już zjedzą tego apitasię. Raczej spróbuję z kwaskiem i to gorącym kwaskiem:)

A można też tak...wyjąc kostkę z lodówki i chlup do akwa..stopniowo rozmarza i rybki stopniowo wyłapują..to wersja dla max leniwych,czasem stosuję, (jak na razie) bez skutków ubocznych.

Ciekawe jaki masz poziom NO2 i NH4...

Łatwo można to policzyć, tylko w jakich jednostkach podane jest to stężenie PO4 w mrożonce, w mg/l? Pytam, bo nigdy nie mierzyłam;)

I klika beczek na dnie..z iperytem. A tak poza tym nasz Bałtyk nie jest zły bo jest..nasz:))

Ciekawe pytanie.. Ale tak pewnie w 3 słowach? Ciemno, zimno i soli niewiele.

Zdrowia zdrowia i jeszcze raz pieniędzy:) I oby nasze akwa dotrwały kolejnego Sylwestra:)

AAAAA na litość Boską KRZLEW..może to i niegrzeczne i nieeleganckie zwracać uwagę na ortografię, jednak nie mogę się powstrzymać. kaŻde, beztlenowe (łącznie), wieRZy ( rz- bo wiara) itd itp... A co do piachu, ja po wsypaniu żywego piachu zauważyłam jednak różnicę. Życie w akwa stało się bujniejsze. Oczywiście niewiele może przeżyć w zamkniętym szczelnie worku ale jednak coś tam przeżywa.

Intryg..nie otwiera się bo pewnie coś mu nie pasuje. Co do skał...najlepiej wstawić zdjęcie.

Intryg sprawdź azotyny ( No2)- masz wartość 1 ( w jakiś tam jednostkach zapewne) czy aby nie powinny być na poziomie niewykrywalnym... Niewykrywalne NO3 natomiast sugeruje, że bakterie jeszcze nie pracują pełną parą ( o ile testy wskazują poprawnie) Ja bym na Twoim miejscu zrobiła lekką podmiankę wody i dodała szczepionkę bakteryjną.( szczepionka nie zaszkodzi) Polecam także dział dla początkujących i np tę prezentację http://magicthechemist.com/4nanoreef/zakladanie_akwarium.pdf

Odnośnie karmienia - ja dla 4 ryb (2 błazenki pterapogon, cinctus )i 2 krewetek przydzielam kostkę mrożonki dziennie. Karmię raz tym raz owym. Ryby karmię codziennie- raz dziennie. Raz w tygodniu mają głodówkę. System utrzymuje stabilność. Zwróć uwagę na to nie tylko co wrzucasz do akwa ale i czy ryby pobierają ten pokarm. P.S Brunon- fotki z linku w profilu robią wrażenie.

Hmm teoretycznie tak, a praktycznie to nie wiesz ile stał w sklepie, czy były w nim ryby? Zwróć uwagę czy nie pada na akwa bezpośrednio światło słoneczne. Jutro radzę zaopatrzyć się w te podstawowe teściki do słonej wody i wiele się wyjaśni. Jakbyś robił podmianę to pamiętaj aby najpierw przeczytać na temat przygotowania wody tzn. nie wolno wlewać świeżej solanki od razu do akwa! Nowe RO ( jak już kupisz własne) także nie od razu nadaje się do wlewania wody, musi być przepłukane, należy przepuścić sporo wody do ścieku zanim będziesz ją mógł wlać do akwa.

No tak, to klasyczny objaw dojrzewania...jak pomiar azotanów i amoniaku? Jeśli nie masz testów może trzeba zrobić podmianę części wody?

Hmm weszłam tu po nitce szukając porad odnośnie karmienia tubastery a tu taka niespodzianka..szkoda, naprawdę. Ale sądzę, jak przedmówcy, że nie będzie to Twoje ostatnie akwa. Na pewno wyciągniesz wnioski tak aby sytuacja się nie powtórzyła. Szkoda by było umiejętności i doświadczenia a takie doświadczenie- bolesne jest szczególnie cenne i najwięcej wnosi. Jestem pewna, że korale nie foto najbezpieczniejszą przystań i najlepsze warunki znajdą u Ciebie. Pozdrawiam